Skocz do zawartości
Nerwica.com

Samookaleczenia.


Samara

Rekomendowane odpowiedzi

A mi właśnie jakoś ostatnio przeszło, od 1,5 miesiąca tylko raz się cięłam, a zastępstwo ostrza na igłę w żyle też już jakoś nie jest mi potrzebne. Może tak zadziałało ruszenie tematu na terapii... :D I strach przed szpitalem ;) Jak najbardziej odpowiada mi ten stan :yeah: To jest niesamowite, ale z dnia na dzień czuję się uwolniona :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mam ochotę... się rozpłatać... ale coś mnie powstrzymuje... tylko nie wiem co to jest, ma ktoś pomysł? może, hm, taka mglista myśl że to nie rozwiązanie? ja wiem, że nie, albo nie - jest rozwiązaniem, tylko że chwilowym. no tak, no tak. pozdrawiam was, całuję i głaszczę delikatnie po bliznach

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czy jeżeli biję się mocno pięściami , to to również jest samookaleczenie? ostatnio miewam takie stany emocjonalne, które nie charakteryzując się niczym są jednocześnie nie do zniesienia, taka tępa rozpacz. jedyne, co mnie może wyrwać z letargu (i przenieść do skrajnego rozemocjonowania jednocześnie), to zadanie sobie bólu; a zatem uderzam się po rękach i udach mocno. moja głowa to koszmarna kraina i nie wiem już co dalej, coraz to gorsze rzeczy robię ze sobą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tak janet, też tak robię czasem. Twoja głowa to koszmarna kraina, wiesz jak to zabrzmiało, że aż chciałabym wejść do tej krainy, obejrzeć ją ostrożnie i zobrazować. przykro mi, może chcesz porozmawiać?

 

ja.... nie wiem, to ciało wewnątrz i jak wyłazi jest takie obleśne obleśne obrzydliwe że rzygać się chce, ale jestem taka rozedrgana, nie wiem co ze sobą zrobić. leki?

dziwnie się czuję. tak strasznie potrzebuję coś zrobić, chciałabym ale coś mnie powstrzymuje. proszono mnie żebym się nie okaleczała. ale jak mam powiedzieć im teraz, że mam ochotę i potrzebuję, to byłoby ich obciążeniem. a jednak czuję, że zrobienie tego teraz to taki trochę kaprys i krok do tyłu. boję się wyzdrowieć, czuć się dobrze, kochać siebie, nie znam tego

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To nie dobrze dziewczyny :( chciałabym aby Wam sie jakoś udało.

 

Kurczę, ja to nie wiem jak to się stało, że przestałam, ale wydaje mi się, że po terapii problem jakoś zniknął. W regulaminie był m.in zakaz spożywania alkoholu, innych używek itp, więc ja sobie z terapeutką ustaliłam, że taki własny punkt dopiszę i będę przestrzegać. W sumie dałam radę, poza jednym razem jak wyszłam na przepustkę do domu :roll: a potem po wyjściu ze szpitala zdarzyło mi się powtórzyć to może ze 3 razy. Terapeutka doradziła mi jeszcze, że mogę sobie wyobrażać jak to robię, zamknąć oczy, jeśli to pomaga.

 

Później chyba zrobiłam się bardziej agresywna na ludzi i nie tłumiłam gniewu więc nie odreagowywałam to na nich, może dlatego mi się udało.

Poza tym właśnie zależało mi na ładnym ciele i wmawiałam sobie, że jak to szpetnie wygląda i te blizny potem itd... Udało się. Blizn się pozbyłam dzięki dobrej maści, więc jest okej. Myślę jednak, że potrzebny do tego terapeuta i duużo rozmów na ten temat.

 

A mogłabyś podać nazwę tej maści? :-)

 

Wysłane z mojego X2 7.1S przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znowu pocięłam udo.

 

Ja usłyszałam jakiś czas temu od terapeutki, że to jest typowy atak na kobiecość :?, bo ręce są bardziej neutralne :-| .

Hahaha. A nie można ciąć uda, bo na rękach widać i zostaje tylko długi rękaw? ;)

 

Wysłane z mojego X2 7.1S przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość SmutnaTęcza

Właśnie dlatego na rękach nie chcę - bo ktoś by zauważył. A krótkich spodenek i tak nie mogę nosić, nawet gdybym chciała, więc tam mi pasuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam mimowolny odruch podwijania rękawów, więc jakiekolwiek zabawy na przedramionach wiązały się z "wpadkami". Więcej tych błędów nie popełniam :lol:

Ostatnio na tvn style jest dużo o autoagresji, któregoś wolnego dnia miałam okazję obejrzeć jeden odcinek programu, gdzie to samookaleczająca się na udach dziewczyna miała jakieś zabiegi na wybielanie blizn. Strasznie dziwnie mi się to oglądało... z matką obok :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam mimowolny odruch podwijania rękawów, więc jakiekolwiek zabawy na przedramionach wiązały się z "wpadkami". Więcej tych błędów nie popełniam :lol:

Ostatnio na tvn style jest dużo o autoagresji, któregoś wolnego dnia miałam okazję obejrzeć jeden odcinek programu, gdzie to samookaleczająca się na udach dziewczyna miała jakieś zabiegi na wybielanie blizn. Strasznie dziwnie mi się to oglądało... z matką obok :?

 

a ja oglądnęłabym ten odcinek pamiętasz może który to?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja się trzymam jakoś od dłuższego czasu, ale ostatnio coraz częściej mam na to znowu ogromna ochotę. na ile wystarczy mi samozaparcia? :cry:

 

 

Nu nu nu :nono: wystarczy samozaparcia! wiesz, że trzymam za Ciebie kciuki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja po dłuższym okresie znowu zaczęłam. Nawet jak jest chęć przestania to jest gdzieś tak umiejscowione że następuje impuls i działanie. Działa to jak uzależnienie i może tak powinno być leczone sama już nie wiem.

 

Na pierwszym pobycie w szpitalu do regulaminu gdzie m.in zakaz spożywania alkoolu dodałam właśnie swój własny punkt, że zabrania się samookaleczania.. to był mój odwyk. Zadziałał. Po wyjściu w większych odstepach czasu zrobiłam to tylko ze 3 razy może. Ale ostatni raz był tak mocny, że do dziś nie zapomnę tego szału w jakim to robiłam oraz bólu i widoku następnego dnia. Byłam zła na siebie i zszokowana, że po terapii to zrobiłam. Cały dzień spędziłam w łóżku bo czułam się chora z tego powodu i jakbym co najmniej popełniła jakieś wykroczenie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×