Skocz do zawartości
Nerwica.com

Samookaleczenia.


Samara

Rekomendowane odpowiedzi

nienormalna 21; Vett ;finalriot ;Monar - tak trzymajcie dziewczyny ,wspierajcie się pozytywnymi czynami i myślami .Macie we mnie wsparcie .Pamiętajcie w trudnych chwilach ,że ktoś o was myśli i wspiera was duchowo w tej mozolnej walce. Jesteście mądre dziewczyny i dacie radę .DACIE RADĘ . :great:

 

Monar -I bez terapeuty! Także to jest sukces normalnie :105:

Szukajcie dziewczyny tych sukcesów ,one też są w waszym życiu ,tylko trudno Wam jest je dostrzec.

Ziarenko do ziarnka a nazbiera się cała miarka. :brawo:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mimo, że dziś strasznie się kłócę z matką, bo wczoraj miała zgona i jeszcze królewna była na nas obrażona, że jej nie obudziliśmy. Więc sorry, ja myję naczynia, sprzątam, gotuję a ona mi gada, że tyle robi, bo zrobi kurwa jedno pranie na dzień, a w niedzielę jak ma wolne od pracy to sprząta cały dom. Chuj mnie to obchodzi. To ona zakładała tą rodzinę, ten dom, jak nie dojrzała do tego, to po cholerę to robiła, co nie? Ja pomagam, być może nawet za wiele, bo ona się nudzi i pije... Wczoraj wróciła szybciej niż zwykle do domu i miała zgona, więc coś o tym świadczy - że im więcej ja zrobię, tym mniej ona zrobi i więcej wypije.

Ale robię to, by nie miała na mnie haka, że ja nic nie robię. Muszę wytrzymać ten czas, kurde długo to będzie trwać dla mnie...

Powyzywałyśmy się. Przez co i ja i ona na pewno jesteśmy w kiepskim humorze.

Czemu żadne pismo z sądu jeszcze nie przyszło?

Ona sobie chodzi na "terapię" raz w tygodniu, teraz ma spotkanie za 2 tygodnie, więc wybaczcie, ale to ZA MAŁO.

Jej potrzebny odwyk. Gdzie ten kurator?! :?:?:?:?

 

Musiałam się... "wyżalić"

by tego nie zrobić.

bo nie chcę się ciąć.

 

-- 26 kwi 2013, 19:08 --

 

Jeszcze wczoraj mizerię zrobiłam, a ta małpa mi ją zepsuła. Może to jest pikuś, ale to mnie wkurwia. To wszystko. Bo ja się napracuję, a ona to niszczy, bo ma dziury w mózgu!!

 

-- 26 kwi 2013, 19:12 --

 

Przeczuwam, że dziś będzie znów mocno najebana, albo mi się wydaje albo już jęczy, a to oznacza JEDNO - kontakt z wódką.

Muszę lecieć ratować jedzenie, które dziś zrobiłam, bo znów mi zepsuje.

:why::why::why::why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:yeah: Pamiętaj że to ty decydujesz o tym jak rozładujesz swoje emocje.Nie daj żadzić sobą żyletce ,nożykowi czy też nożyczkom. Traktuj te narzędzia jak narzędzia szatana i nie daj sobą zawładnąć. Szatan tylko czeka ,że nami zawładnie. Trzymaj się .Nie masz łatwo ale poradzisz sobie :nono: .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stasia60, nie muszę się ciąć, by się wykończyć... Takiej nerwicy dostałam dziś, jak nigdy. Mam taką migrenę... Na momencie ją dostałam. I jeszcze mi niedobrze, chyba będę faktycznie rzygać. Nienawidzę jej!!! Póki jestem sama w domu, to jest tak super... Tylko ona wraca i zły nastrój mnie dopada. :( Pewnie się położę, odpocznę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

powiedziałam mojemu psychiatrze o ostatnim okaleczeniu się w szpitalu, było to mniej więcej miesiąc temu, miał pretensje że nie powiedziałam o tym nikomu z personelu, powiedział że to świadczy o moim oporze :blabla: ja się po prostu bałam że mnie wywalą z terapii...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Monar, współczuję.Mój Brat też piję,w sumie cały tydzień.

 

moja matka cale moje życie... prócz niedziel. no i jeszcze się nie przyzwyczaiłam. kiedyś było mi łatwiej. :?

cóż... trochę rozchorowałam się przez dzisiejszy dzień, koszmarnie się czuję, ale najważniejsze, że się nie pocięłam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nazywam się niewarto, ale z tym da się żyć. Ja już mam parę ładnych lat i nie odczuwam żadnych objawów osteoporozy, nie miałam nigdy nawet złamania czy zwichnięcia, a nie prowadzę jakiegoś super siedzącego trybu życia. ;) Leki, trochę ruchu, wzmocnisz kości i będzie wszystko dobrze :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nazywam się niewarto, owszem, ale na razie na martwię się na zapas tym, co będzie później. Staram się poprawić wyniki i wzmacniać kości, więcej zrobić nie mogę, więc nie widzę powodu, by się tym teraz aż tak przejmować. :smile: Choć to może dlatego, że mam obecnie na głowie poważniejsze rzeczy niż osteoporoza...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nube, kupiłam dziś wapń+magnez+cynk w jednym - 3 tabletki starczą czy więcej, bo tu jest napisane, że 3 dla normalnego człowieka.

Vett, dało mi to do myślenia, ale najbardziej tragiczne jest to, że ja już się oduczyłam normalnie jeść i nie mam pojęcia, jak cokolwiek zmienić z moim jedzeniem, nie wiem, nie umiem, czuję się z tym beznadziejnie :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×