Skocz do zawartości
Nerwica.com

'Wyjście' z nałogu nikotyny


Gość Paweł23

Rekomendowane odpowiedzi

kurna, jednak nie wyrobię, idę po paczkę. ja nie mogę to jest takie trudne będąc zależnym od tego, gdy nie ma rzeczy, która by to zastąpiła, żadne słodycze, przekąski, sport

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

CórkaNocy, i jak, zayaralas? :mrgreen: Ja dopiero kumuluje kosmiczna energie w swoim umysle, by kolejny raz sprobowac.

Mi nic w zaden sposob nie zastepuje vitaminki N, nie rozumiem, jak ludzie zajadaja fajkowego gloda, i co im to daje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

NieznanySprawca, zayarałam :x

to zajadanie może wynikać z tego, że ludziom też poprawia nastrój jedzenie i dlatego próbują sobie to zrekompensować, na mnie to nie działa, bo jak chce mi się palić, to choćbym nie wiem co zjadła czy się przeszła na dworze to i tak dalej mi się będzie chciało kopcić :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to zajadanie może wynikać z tego, że ludziom też poprawia nastrój jedzenie i dlatego próbują sobie to zrekompensować, na mnie to nie działa, bo jak chce mi się palić, to choćbym nie wiem co zjadła czy się przeszła na dworze to i tak dalej mi się będzie chciało kopcić

 

Córka nocy polecam Ci lek o nazwie Topiramat, skutecznie zabija chęć zapalenia fajek. jeden z najlepszych antynałogowych specyfików:

http://fpn.ipin.edu.pl/aktualne/2011/2/02_Topiramat%20lek%20przeciwpadaczkowy.pdf

 

Nie patrz na to ,że to lek przeciwpadaczkowy . Ma on bardzo szeroki profil , a chęć na fajki biorąc go spada i to znacznie . Zawsze to można sobie pomóc i tak , jak inaczej nie zawsze wychodzi .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kalebx3, mhm, ciekawe, ciekawe

 

Uwierz mi,że przetestowałem w swoim życiu bardzo wiele leków antynałogowych ,ale takiego drugiego, równie skutecznego jak Topiramat nie znalazłem .

Wiesz , nie chodzi o to by brac go długo , a raczej by w początkowej fazie rzucania palenia wspomóc sie farmakologią , a potem już tylko w chwilach głodów nikotynowych i zagrożen związanych z zapaleniem trucizny z dymka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

300 zł e-papieros, parownik 200 zł. Cudność parownika polega na tym, że przez dużą komorę grzewczą jesteś w stanie osiągnąć smaki które są nie osiągalne na masowych parownikach. Do tego ma regulacje dopływu liquidu, regulacja przepływu powietrza, możliwość ustawienia wysokośći poziomu systemu grzewczego (możemy ustawić na zimny albo ciepły dym), kontrola przepływu liquidu (dostaje się więcej, lub mniej na sznur, więc można regulować ''soczystość'' smaku) który albo podawany jest od dołu na sznurki, od góry lub jednocześnie. TO w takim skrócie, Pojemność ok 4 ml.

NA tym parowniku można także zastosować także podwójne grzałki co daje znacznie większego kopa. (chociaż ja preferuję pojedyńcze). W całości zrobiony ze stali nierdzewnej. Wszystko idealnie spasowane, gwinty wykonane perfekcyjnie itd...

Zero bobrów, zalewania, siorbania i bulgotania. Grzałki się robi bardzo łatwo (bo gotowych nigdzie nie dostaniesz, co jest plusem bo można pobawić się bardzo fajnymi set-upami i dobrać idealny dla siebie)

 

Co do e-papierosa to zmienność napięć, mam akumulator 3400 mah (zwykłe ego mają 1100-1300 max). Kupno baterii 3400 kosztuje mnie jakieś 15 zł... Więc z czasem ekonomika, ale swoje trzeba zainwestować na początku. Pokazuje oporność grzałek więc mogę sobie dobrać napięcie. I posiada pełno bajerów z których nie korzystam, jak wykresy palenia, liczniki zaciągnięć, ile pozostało zaciągnięć na baterii. Zbiera statystki jakich oporności używam, ile zaciągnięć na dzień itd...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobry wieczór.. Ja nawiązując do tematu. Rzucałam kilka razy... Za każdym (wcześniej) razem niestety walkę przegrałam. Ale ostatnio coś mnie tknęło żeby to rzucić defintywnie. Jest momentami ciężko ale walczę. Dodam, że nie brałam żadnych tabletek, nie używałam plastrów ani nie paliłam e-papierosów. Chcę zakończyć to na amen, bo mam dość tego "zapachu".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

175 dni bez szluga :D

Od 3 tygodni robię własne mieszanki i fajne wychodzą. W końcu koszty e-palenia znacznie się obiniżyły. I trochę odpuściłem ze świrowaniem ze sprzętem. Po wydaniu kolejnego 1000 zł :P

 

-- 12 lis 2013, 21:58 --

 

I zszedłem z nikotyną. Aktualnie palę 11-tki, a zaczynałem od 24 :) Jakieś 4 ml dziennie schodzą, ale to głównie zasługa strasznie liquidożernych parowników ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To zależy od siły woli danej osoby...

Można próbować stopniowo zmniejszać ilości wypalanych papierosów, aż odstawi się całkowicie.

Można też spróbować na upartego, z dnia na dzień.

Często w rzuceniu palenia pomaga znalezienie sobie jakiejś zajmującej ręce czynności i nawet dobrze, gdyby czynność ta skupiała naszą uwagę, np. układanie puzzli, chociaż dla ludzi o słabych nerwach to może stać się powodem chęci zapalenia : P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja miałam wczoraj chyba zatrucie nikotynowe, masakra to była

wypaliłam w dość krótkim czasie 10 papierosów i potem źle się poczułam,myślałam, że to napad lęku, ale było gorzej niż zwykle, najpierw nudności, duszności, oblało mnie potem i czułam się jakbym miała wysoką gorączkę, potem rzygałam :twisted: a nie strułam się niczym i później mi to przeszło

dziś chciałam zapalić i po kilku buchach musiałam zgasić, bo opróćz zawrotów głowy jeszcze dosłownie wymioty mi podchodziły do gardłą i o mało się znowu nie zżygałam

 

w przeszłości też tak miewałam po fajkach, ale jednak nie aż tak, może teraz się przepaliłam, i może tym razem uda mi się rzucić, choć nie wiem co znajdę w zamian, bo na poranną zamułkę, przepracowanie, zmęczenie, dół, działało super, nic mi bardziej nie pomaga

ale tak to ze mną jest, że na jedno pomaga na drugie szkodzi, i nie wiadomo co lepsze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja rzuciłem po wielu próbach. Głównym czynnikiem, który zadecydował o sukcesie była nerwica, która wytworzyła u mnie lęk przed śmiercią i bardzo złe samopoczucie, które zacząłem wiązać z papierosami, choć było ono jednym z wyników nerwicy.

 

 

a ja miałam wczoraj chyba zatrucie nikotynowe, masakra to była

wypaliłam w dość krótkim czasie 10 papierosów i potem źle się poczułam,myślałam, że to napad lęku, ale było gorzej niż zwykle, najpierw nudności, duszności, oblało mnie potem i czułam się jakbym miała wysoką gorączkę, potem rzygałam :twisted: a nie strułam się niczym i później mi to przeszło

dziś chciałam zapalić i po kilku buchach musiałam zgasić, bo opróćz zawrotów głowy jeszcze dosłownie wymioty mi podchodziły do gardłą i o mało się znowu nie zżygałam

 

w przeszłości też tak miewałam po fajkach, ale jednak nie aż tak, może teraz się przepaliłam, i może tym razem uda mi się rzucić, choć nie wiem co znajdę w zamian, bo na poranną zamułkę, przepracowanie, zmęczenie, dół, działało super, nic mi bardziej nie pomaga

ale tak to ze mną jest, że na jedno pomaga na drugie szkodzi, i nie wiadomo co lepsze

 

 

Ja po rzuceniu fajek miałem dwa epizody, gdy jeszcze poddałem się i spróbowałem papierosa, to spowodowało ataki arytmii serca, lęk, wyrzuty sumienia i teraz już wiem, że jeżeli zacznę palić papierosy, to czeka mnie kaplica.

 

Wydaje mi się, że podświadomie masz ochotę rzucić papieroski, jednak nie bardzo wiesz jak i masz przez to wyrzuty sumienia i to wszystko się już samo nakręca, niestety.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja lubiłam palić, nie chciałam rzucać, narzekałam oczywiście tylko na cenę fajek

odkąd mam moje problemy nerwicowe nie palę w ogóle, nawet mnie nie ciągnie

gdy zapaliłam po drugim w moim życiu dużym, przewlekłym ataku, myślałam, że umrę

 

szybkie, darmowe, bezproblemowe skończenie z nałogiem :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×