Samotność

Sikorka77, Ale czasem cie to nie boli? Brak tego prawdziwego zrozumienia?

Mi mimo wszystko tak.

Mnie samotność zżera i wyżera od środka,pali łzami.nie mam po prostu nikogo..

jaa145 jak to masz mnie

Sikorka77, Ale czasem cie to nie boli? Brak tego prawdziwego zrozumienia?

Mi mimo wszystko tak.

hmmm nie odczułam nigdy jakoś zrozumienia , czego oczy nie widzą tego sercu nie żal czy jakoś tak...

Sikorka77, Rozumiem .

a wokół mnie masa ludzi tylko miłości mi brakuje

Seraphim,

to tak jak u mnie

wiem Tahelciu, porypane to wszystko

Seraphim,

i boli bardzo , tulam

ja też

dziękuję popłacze się zaraz chyba puszczę sobie star teka i zarzucę cos na spanie, spanie oddala myśli ,strach, lęk, ból

też chyba za chwilę zasnę

Seraphim,

to spokojnych snów, relaksujących, pełnych miłości

wzajemnie :)

I jak co wieczór, człowiek siedzi i myśli co dalej... Kurcze dobijajace jest nie mieć do kogo się odezwać :/ Niby dobrze się czuje będąc samemu, ale przychodzi taki czas kiedy dobija brak ludzi obok siebie

Ach to "cudowne" uczucie rozpadających się relacji, jednych z ostatnich jakie zostały,jednocześnie zabijając nadzieje na rodzące się nowe, ach ach ach... Miłe popołudnie zamieniło się na pełną rozpaczy noc. Jestem cudowna w piep**eniu związków z ludźmi!

jaa145 jak to masz mnie

naprawde?

depresyjny21lat napisał(a):

jaa145 jak to masz mnie

 

naprawde?

tak

I jak co wieczór, człowiek siedzi i myśli co dalej... Kurcze dobijajace jest nie mieć do kogo się odezwać :/ Niby dobrze się czuje będąc samemu, ale przychodzi taki czas kiedy dobija brak ludzi obok siebie

mam to samo..chcę byś sama ale jednocześnie nie chcę

depresyjny21lat napisał(a):

jaa145 jak to masz mnie

 

naprawde?

 

tak

czyżby ten sam problem?

lubie swoją samotność jest bezpieczna.

lubie swoją samotność jest bezpieczna.

Nigdy samotność nie była bezpieczna

lubie swoją samotność jest bezpieczna.

 

Nigdy samotność nie była bezpieczna

Dla mnie jest od dawna,ale każdy to czuje inaczej.

Samotność jest bezpieczna gdy ktoś jest do niej przyzwyczajony...

Ja trochę ją odczuwam ostatnio.

SadSlav, właśnie ja jestem na 80%przyzwyczajona.wiem,ze nie warto tego zmieniać.