Skocz do zawartości
Nerwica.com

poważny problem uczuciowy - jestem w rozterce


Rekomendowane odpowiedzi

Kolorowy, ja tam nie wiem, jaka miłość jest "normalna" - w naszym społeczeństwie ma być monogamiczna, ale wśród muzułmanów albo mormonów normalna jest poligamia ... więc co to znaczy "norma" ?

Żeby jakoś wybrnąć z tej sytuacji może z jedną być w związku partnerskim, a z drugą po prostu utrzymywać kontakty jako przyjaciel ? Bo dla mnie przyjaciel to to samo co partner, tyle że bez seksu ;) .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolorowy, z jakiegoś powodu Twoja była jest byłą. Nie pojmuję też, jak mogłeś wejść w nowy związek nie kończąc emocjonalnie poprzedniego. :roll:

Mnie się wydaje, że Ty nie kochasz żadnej z nich. Po prostu schlebia Ci to, że dwie kobiety jednocześnie są Tobą zainteresowane. Podbudowujesz tych swoją samoocenę i swoje ego. Dla nich najlepiej by było jakbyś obu dał spokój.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Marsal2, tłumaczyłem już wcześniej , że wyszedłem ale sytuacja się po prostu zmieniła.

wyciągasz zbyt daleko idące wnioski nie znając mnie kompletnie. żywię bardzo silne uczucia wobec obu. nic sobie nie chcę podbudowywać, sytuacja jest dla mnie męcząca. nie byłeś prawdopodobnie w podobnej sytuacji więc tego nie rozumiesz.

równie dobrze myśląc twoimi kategoriami mogę przypuszczać, że atakując mnie chcesz się wyżyć za to, że niektórzy maja taki "wybór" a inni nie maja dziewczyny wogóle... trafiłem?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

trafiłem?

Jak kulą w płot. Skoro sytuacja jest męcząca, to wybieraj, a nie stękaj na forum i nie zadawaj bólu obu tym kobietą. Była stała się byłą, więc po ch... do niej wracać?

 

cudak, słyszałem, i? Z Tobą nie zamierzam dyskutować, bo mamy ZUPEŁNIE odmienne poglądy na sprawy związków i wierności w nich.

 

-- 02 lip 2012, 20:17 --

 

Kolorowy, a tak poza tym, to nie zakończyłeś emocjonalnie poprzedniego związku, bo inaczej teraz nawet byś nie brał pod uwagę, żeby na powrót się z nią wiązać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Marsal2, i znowu atakujesz. stękać będę bo od tego jest forum a ty nie jesteś żadnym moderatorem. właśnie bólu nie chcę im zadawać dlatego muszę się dowiedzieć, którą kocham. jak nie byłeś w takiej sytuacji to się lepiej nie wypowiadaj bo nie rozumiesz i nie jesteś w stanie nic konstruktywnego odpowiedzieć.

a gdzie zasłyszałeś tekst o emocjonalnym zakończeniu poprzedniego związku? bo trzymasz się go kurczowo a nie czytasz co napisałem wcześniej. o wierności nic nie pisałem więc bez nadinterpretacji. i zbędnego moralizatorstwa tylko dlatego, że nie pojmujesz sytuacji.

a ja sądzę, że jednak nie trafiłem kulą w płot tylko w piętę Achillesa.

 

może chociaż inni rozumieją o czym piszę? cudak?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Candy14, dopuściłem do zmiany ale z innych powodów bo nie chciałem do niej wracać. ale dowiedziałem się wtedy kilku rzeczy, których wcześniej nie wiedziałem i bardziej zrozumiałem przez to jej podejście. w międzyczasie mimowolnie poznałem jednak tą drugą kobietę, nie planowałem tego wtedy zupełnie. wszystko sie zbiegło w czasie i resztę znacie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolorowy, ja Cię rozumiem, bo byłam w tej sytuacji...sama nie potrafiłam z niej wybrnąć...... więc nie będę ferować wyroków i moralizować, jak kolega Marsal2.... wiem tylko, że to okropne, zawsze masz poczucie, ze kogoś skrzywdzisz, a na 100 pro siebie... bo na końcu trzeba wybrać, albo ktoś wybierze za Ciebie - i stracisz kogoś, kogo kochasz :cry: ... z doświadczenia tez wiem, że prawie nie sposób rozstawać się nikogo nie raniąc.....zawsze któraś ze stron się będzie czuła poszkodowana... więc wszystko się robi jeszcze trudniejsze.

Sama bym chciała usłyszeć konstruktywną radę, bo stwierdzenia typu "zakończyć emocjonalnie związek" to dla mnie puste frazesy - co to właściwie oznacza, jak to zrobić ? Każdy, kto ma złamane serce by tak chciał - po prostu zakończyć ....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cudak, widzę, że dobrze rozumiesz moje położenie bo piszesz dokłądnie to w jaki sposób się czuję. dziękuję za te słowa. ja nie chcę nikogo skrzywdzić ale ostatecznie będę musiał. uwielbiam je obie i chciałbym mieć przynajmniej kontakt z tą drugą ale wiem, że to się nie sprawdzi. jedna i druga coś do mnie czuje i po prostu nie pogodzi sie z tym, ze "wybrałem" tą drugą. "zakończyć emocjonalnie związek" to frazes, zgadzam się. nikt kto nie przeżył tego typu sytuacji nie zrozumie. nie chcę robić tu z siebie ofiarę ale ta sytuacja jest męcząca dla mnie bo brakuje mi takiej stabilizacji emocjonalnej, uczuciowej. a jak mam ją osiągnąć skoro sam nie wiem co i do kogo czuję?

 

-- 02 lip 2012, 21:14 --

 

Marsal2, wow, zajebista rada. jakoś nie będę jej brał pod uwagę bo wiem, że jest ona pisana z czystej zawiści i chęci dokopania mi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ktoś kiedyś mądrze powiedział,że w życiu trzeba umieć dokonywać mądrych wyborów.Z tej sytuacji nie ma wygodnego wyjścia i nie obejdzie się bez bólu jednej z osób którą zostawisz,uczucia straty....Nie możesz się zastanawiać ciągle którą wybrać,bo w końcu obie Ci uciekną i zostaniesz sam.Najfajniejszym wyjściem byłaby poligamia...ale skoro nie wchodzi to w grę....to niestety musisz kogoś wybrać,albo zostawić obie w spokoju,wyciszyć się i zacząć od zera.Musisz podjąć decyzję - zrobić "chirurgiczne szybkie cięcie "bez zastanawiania się - i z jednej z kobiet zrezygnować na rzecz drugiej....albo zerwać z nimi kontakt i zacząć od zera(w ten sposób chyba żadna by nie ucierpiała?)...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja powiem coś od siebie - nie rób czegoś takiego, że chcesz być z jedną a drugiej zaofiarujesz przyjaźń bo to jest nie dobre. Jak sie kończy znajomośc to się kończy.

 

Mógłbym w zasadzie napisać to co Cudak ale nie bede sie powtarzać, tak właśnie jest.

Nie mniej coś musisz zadziałać, bo na prawde - obie się zmyją i bedzie lipa całkiem.

A w ogóle to najlepiej zrób tu nam jakieś małe porównanie obu dziewczyn, np jakąs tabelkę, (foto mile widziane),moze ankiety.. zaraz doradzimy ;) ew druga opcja - powiedz mi skąd jesteś, może blisko mnie - to ja chętnie poznam tą, której nie wybierzesz... widząc z mojego doświadczenia, to świetnie się dogaduje z dziewczynami , które zostały same... inna sprawa że ostatecznie wychodzę na tym jak zabłocki na mydle ;/ np tak ja teraz, ale to tu przemilczmy.

Nie złość się za mój post kolego ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×