Skocz do zawartości
Nerwica.com

nowy_franek

Użytkownik
  • Postów

    200
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia nowy_franek

  1. Po to by ktoś przeczytał. Ktoś przeczytał, na pewno nie jeden...
  2. Z tym , że samym docenianiem tego dziecka kolega nie nakarmi i żony nie wesprze. Jesteś enables, w ciężkim położeniu ale na prawde i przede wszystkim : MASZ DLA KOGO ŻYĆ i tego musisz sie trzymać. Napisz coś o relacjach z żoną, jak sie wam układa? wiem,że tak ona potrzebuje wsparcia Twojego jak Ty jej. Dlatego nie wolno Ci się poddawać, musisz wierzyć że w końcu i Ty znajdziesz coś - nawet w takim popieprzonym kraju jak nasz. Pomyśl - czy gdyby Cię zabrakło to nie było by im gorzej? było by. Może póki co szukaj czegoś na przeczekanie, a coś lepszego potem. niestety tak jest że wszyscy chcą doświadczenia dziś kilka lat, sam też miałem robić kat C, ale myśle - co mi po tym skoro i tak nie chcą przyjmować. Ale skoro Ty juz masz ,to zawsze jest coś, i ja wierze że w końcu coś dobrego znajdziesz. Czasem tylko trzeba poczekac dłużej, i razem ciężkie chwile przetrwać jakoś.
  3. To był by koszmar jakiś, jakaś czarno-szara abstrakcja.. ale może się skuszę Btw: bardzo gustowne przedmioty do kolekcjonowania Lubię: I inne tego typu syfne jedzenie. Choć normalne też. Pokaż mi znienawidzoną potrawę, jedzenie.
  4. be_strong, elegancko - w tym samym momencie :) 19Marcin87, ok, będzie więc tulipan namalowany za jakiś czas. Masz za to morze: Pokaż mi co kolekcjonowałeś w dzieciństwie lub teraz...
  5. Zaleszczotek zaraz Was wszystkich zeżre na śniadanie Pokaż mi coś, coś co mogę namalować - daj mi natchnienie...
  6. No! tak ma być. Ew "członek żeński" bo i takie "cuda" dziś są...
  7. ha, będę bogaty na pewno... Pośmiertnie chyba... Pokaż mi coś czego nie ma.
  8. cudak, - a co to za słownictwo, proszę ładnie mówić na tą część męskiego ciała, albo raczej anatomicznie
  9. To prawda, nie powinnaś czekać aż sie wykończysz , bo z każdym dniem nie bedzie lepiej. Skoro mówisz, że tak jest, to on sie nie zmieni, a Ty bedziesz cierpieć i pogrążać sie w tym. A nawet jesli kiedyś sie oderwiesz to będziesz wrakiem człowieka z rozszarpanymi nerwami. Dlatego zapytałem czy masz swoją rodzinę, przyjaciół, ale takich prawdziwych a nie koleżankę z którą tylko o pierdołach można gadać... I tam szukać pomocy musisz, wsparcia, i coś z tym robić bo nie będzie inaczej dobrze. Pisz coś tu jeszcze...
  10. No i właśnie, to jest problem w takim razie. Ale na pewno siłowe rozwiązania nie są dobre skoro mówisz , że tamten jest silniejszy. Chyba że by go wziąć z zaskoczenia i zatłuc na amen ale za to jest paragraf poważny. No po prostu sąsiad idiota skoro tak robi i nie rozumie że to przeszkadza ludziom. Jeśli będą pod waszym adresem padać jakieś groźby to ostatecznym rozwiązaniem jest policja, choc oni też nie wiele robią ,ale muszą mieć cos odnotowane przynajmniej. No ale jak Twój ojciec bedzie z nim walczyc tak samo to to sie moze źle skonczyc :/ i to przez prozaiczny problem.
  11. No u nas w mieście mniejszość narodowa Romów tak chodzi ubrana, tzn faceci którzy mają kase, na każdym palcu pierścień wielkości koła od roweru, bransolety na rękach błyszczą a na szyjach grube kajdany wiszą. Lux. Ciul z tego że wszystko jedynie pozłacane , bo jak by było ze szczerego , przynajmniej 14k złota to by majątek kosztowało. Dla mnie pierścionek to przegięcie pały jak nic, na szyi łańcuch - jak kto chce to nosi, wiocha i tyle ale nie każdy ma świadomość że wygląda jak idiota, co zrobić. ja mam łańcuszek z medalikiem i krzyżyk, mi styka, kiedyś nosiłem rzemyk. Miałem też cienką bransoletkę na rękę, złota była , ale sprzedałem u jubilera. Nie tęsknie za nią.
  12. No tak... Sytuacja jest z pozoru banalna ale jaki znaleźć sposób na jej rozwiązanie... sąsiad nie rozumie, Twój tato też nie rozumie by ustąpić, ale w sumie ma racje, bo w skoro w mieszkaniu jest zimno to jest powód. a w zimie tak samo z tym macie? Tzw "władze" nie reagują , oby tylko nie było kiedyś za późno na reakcje. Trzeba by było żeby ktoś się w to jeszze włączył, nie ma innych sąsiadów którzy podzielają wasze zdanie?
  13. Otóż to - pokaż pazur - jak nie umieją wesprzeć to niech się od Ciebie odpi.... dadzą Ci spokój.
  14. Skoro tak mówi to bez obrazy, ale wątpie by zrozumiał. Ludzie potrafią być zawzięci nieraz o głupoty :/ Psycholog to jedno - ogolnie skoro mówisz że dzieje się z Tobą coś złego to trzeba, a z tą sytuacją to jak mówiłem - może należy interweniować u odpowiedniej instytucji bo nie może tak być by sąsiedzi bili sie o głupie drzwi.
  15. Najgorzej "walczyć" z tymi którzy nas juz znają jakiś czas, tzn z ich postrzeganiem nas. Jak poznajemy nową osobę to myślę, że ciut łatwiej jesli sie zaprzemy w sobie i bedziemy konsekwentni, np zamiast uległości pokażemy pazury i dominacji troche. W rodzinie jesli jesteśmy nikim to ciężko sie wyrwać z tego :/
×