Skocz do zawartości
Nerwica.com

Czy leki z grupy SSRI poprawiły Wam niski nastrój??


Gość miko84

Rekomendowane odpowiedzi

tahela, no wlasnie ! Mnie ssri poprawily nastroj i na innych forach tez przewazaja ludzie , ktorym ssri pomoglo. Tak jak pisalas, szalu nie ma bo moge sobie wyobrazic lepsze samopoczucie ale da sie zyc i o to po czesci chodzi , przynajmniej na poczatku. Ja osobiscie czuje sie tak na 80% swoich mozliwosci, do wszystkiego musze sie zmuszac ale nie kosztuje mnie to zbyt wiele wysilku, poza tym biore fluo dopiero miesiac wiec jest szansa ,ze sie jeszcze poprawi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kazdy mial plusy i minusy. Mirtazapina kombinowana z sertralina to moim zdaniem wiecej checi i motywacji do dzialania, ale tez czasami leki i wahania nastroju.Wystepowala tez duza sennosc. Przy mirtazapinie z wenlafaksyna lepszy nastroj i wiecej energii, ale ochoty zeby te energie spozytkowac jakby mniej. Nastroj za to stabilny i wewnetrzny spokoj. Moge wstawac i o 5 rano bez problemu. Do tego przy sertralinie malutkie libido, przy wenli calkowity jego brak. Na razie leczenie mam ustawione jak w podpisie, naturalnie przez psychiatre, i jestem bardzo zadowolona.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W piatek ide do nowego lekarza, zobaczymy co powie. Bioxetin ustabilizowal mnie, nie mam lęków i realnie podniosl mi nastroj , ale nie na tyle, zebym byl do końca zadowolony. Energia do dzialania jakby byla ale ciężko ja wyzwolic. Nie robie niczego czego bym nie musial, zupelny minimalizm ale jak juz to zaczne robin to jest ok. Na przyklad idac kiedys na spacer z dzieckiem musialem sie do tego zmuszac i kiedy juz poszlem to nie myslalem o niczym innym jak o najszybszym powrocie do domu. Teraz tez sie zmuszam, ale jak juz sie ubiore i wyjde z domu to moglbym tak spacerowac przez caly dzien. Mam nadzieje, ze bedzie jeszcze lepiej ale lubie miec jakies alternatywne wyjscia z sytuacji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Noooo czyli jest ok. Jesli najgorsze i najmniej skuteczne leki mi pomagaja na tyle , ze czuje sie na 70-80% swoich mozliwosci to przy zmianie na lepsze i skuteczniejsze bedzie zajebiscie :great:

 

Nie ma czegoś takiego. Muszę Cię zmartwić. Są osoby na które te najlepsze w ogóle nie działają. Np ja :]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uwielbiam początki, jak wskakuje, jak bym był narąbany amfą.... tylko bez tego obleśnego podniecenia, że wyruchałbym kozę, owcę, arbuz, brzoskwinię....

 

 

Czyli lepiej ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Michał 1972, może być jeszcze odwrotnie. To loteria. A pierdolenie o działaniu na receptory to można sobie w dupę wsadzić. Musisz wylosować sobie lek... I tyle. W sumie możesz kierować się tylko potencjalnym działaniem przeciwlękowym, lub aktywizacyjnym...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sorry za posty w tym temacie. Trochę za ostro pojechałem. Ale tracę już cierpliwość :(.

Nie zmienia to faktu, że gdyby np. antybiotyki miały taką skuteczność jak antydepresanty, to już dawno większość z nas by nie żyła...

 

miko84- doceniam Twoją wiedzę na temat leków, ale sam dobrze wiesz, że teoria jest teorią, praktyka praktyką...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za odpowiedzi, a szczególnie taheli i malwinie77 bo oba przypadki pokazują, że połączenie SSRI z antagonistą 5-ht2c (mianseryna u taheli i mirtazapina u maliwy) może dać dobry skutek, a to z kolei nadzieja dla mnie :) Dzięki dziewczyny :) Zresztą innych pocieszam, bo najczęstszym dziś schematem leczenia depresji w Polsce jest początkowa próba z samym SSRI, a jeśli to nie przynosi skutku to dodanie mianseryny lub mirtazapiny. Malwina77 wybrałaś najlepsze neuroleptyki, ale uważaj bo to wciąż są neuroleptyki. Dlaczego bierzesz lamotryginę? Masz stwierdzony bipolar, czy z innego powodu?

 

Spooky wiem. Nie zawsze teoria w sprawie działania leków się sprawdza ale na szczęście w większości przypadków tak jest. Tak jak pisałem: SSRI+antagonista 5-ht2c działają synergistycznie i to najlepsze połączenie leków jakie dziś można brać (np. SSRI/SNRI+mianseryna/mirtazapina/olanzapina). Kiedyś zrobią lek który będzie miał oba działania w sobie i zamiast kupowania i łykania 2 leków będzie wystarczył jeden.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miko, lamotrygine biore na padaczke skroniowa i wahania nastroju. No wiem, ze neuroleptyki to nie cukierki, ale coz jakos zyc trzeba, a one bardzo te jakosc zycia poprawiaja.

Wenlafaksyna plus mirtazapina oprocz podniesienia nastroju bardzo pozytywnie tez wplywaja na naped- ma sie naprawde duzo energii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zostanę przu Coaxilu narazie. Skoro mieszanki większoći SSRI, TLPD, SNRI i tajką wielkie G.

to chyba nie będzie gorzej na subtelnym antydepresancie. Wydaję mi się, że leki totalnie nie działają. Spróbuję szcze lamotygin.eee

Jeśli nie poprawi efektów coaxli, to biorę się za wenlę w dawe 300 mg+lamo+ mozę ewetnualnie ta mitrazapina...

Miko- braleś coaxil:?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spooky brałem długo i był to czas gdy dobrze się czułem, ale brałem ją z wellbutrinem i lekiem antycholinergicznym, a częściowo także z agonistą dopaminy...nie wiem więc co odpowiadało za dobre samopoczucie. Nie chcę wrócić to wellbutrinu bo to drogi lek i nasila mi lęki. Mimo dobrego samopoczucia w tamtym czasie nie było poprawy w większości moich objawów depresji.

 

Aktualnie biorę samą mirtazapinę a jak nie zadziała w pełni to poproszę lekarza o 50 mg sertraliny do tego. Ew. jakiś dobry neuroleptyk jako dodatek na "gorsze czasy" :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki. Wenlafaksyna+mirtazapina to tzw. California Rocket Fuel :mrgreen: bardzo znana w USA i skuteczna kombinacja leków.

 

Hehe,nie ma za co ;)

Cos musi byc na rzeczy, bo przy wenli mirtazapina nie dziala otepiajaco lub nadmiernie uspakajajaco. Wrecz przeciwnie.

 

Mnie sama mirtazapina nie pomogla, nasilala nastroje depresyjne i scinala z nog do tego. Za to w kombinacji to zupelnie inna bajka- musze podziekowac za ten pomysl mojemu lekarzowi.

 

Jest jeden skutek uboczny- gorzej sypiam. Co prawda zasypiam szybko i bez problemow, ale budze sie przez cala noc mniej wiecej co godzine,sen jest przerywany, nie niosacy prawdziwego odpoczynku i regeneracji sil.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×