Skocz do zawartości
Nerwica.com

Problemy gastryczne, jelito nadwrażliwe, brzuch, itp.


fantomek

Rekomendowane odpowiedzi

Pierwszego ataku nerwicy lekowej dostalam w lipcu 2006, od wrzesnia biore Lexapro. bole brzucha mialam od jakis 5 lat,ale rzadko. Zdaje sobie sprawe, ze moge miec jakies wrzody czy cos ;) "bulgotanie" w brzuchu to na pewno moze byc u mnie nerwowe, bo jak tylko pomyslalam, ze mam byc cicho, np w kinie czy na wykladzie, to zaczynalo mi burczec... :]

poza tym zawsze mialam sklonnosci do zaparc, moze tez czesciowo nerwowych, bo nie umies sie zalatwic, jak ktos stoi za sciana albo w nowym miejscu.

ale te wzdecia teraz, takie na maxa, biegunki... Biore Omeprazol teraz codziennie, jak jest gorzej to Tribux/debridat, espumisan.

 

Gdybym miala te problemy w czasie kiedy naprawde sie denerwowalam /tak calkiem zwyczajnie, nie-nerwicowo:) / to bym sie nie zastanawiala. Ale ja czuje, ze czuje prawie swietnie, a to nadal trwa......

 

moze znacie dobrego gastrologa w Wawie?

 

ps. czy dobry gastrolog moze po jakis podstawowych badaniach, usg itp, bez kolonoskopii i gastroskopii wykluczyc powazniejsze choroby niz jelito drazliwe?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli już lekarz powiedział Ci , że masz drażliwe jelito to się tego trzymaj i nie szukaj niczego więcej. To co opisujesz pasuje do wielu dziwnych przypadłości ale na pewno to nic groźnego. Poza tym to jeśli masz to juz 5 lat to to musi to być nic grożnego. Ja nawet nie zwracam uwagi na biegunki, bardziej mnie wkurza ściskanie w dołku i drżenie żołądka. Trzymaj się.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lekarz nic mi nie powiedzial :) nie lubie mojej psychiatry:) na terapie chodze;)

 

Tak sie sklada, ze mam dostep do lekow i troche sie sama lecze na te dolegliwosci zw. z przewodem pokarmowym. Natomiast takiego stanu nie mialam nigdy. No ale moze przejdzie... tylko ile ja mam czekac?

 

najgorsze jest, ze jak zaczelam sie serio cieszyc, ze wreszcie sie biore za sibie i zdrowieje to pojawilo sie to... :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam wszystkich!

choruję na borderline i ciężką depresję. ostatnio jednak doszły do moich "codziennych" dolegliwości nowe objawy. od około miesiąca nie śpię prawie wcale. ciągle źle się czuję. mam bóle brzucha i w klatce piersiowej. często wymiotuję, nie mogę złapać oddechu. wszystkie te dolegliwosci prześladują mnie jak się zdenerwuję. a denerwuję się ostatnio bardzo często. wszystko wyprowadza mnie z równowagi. nasiliła się moja klaustrofobia i mam napady lęku. z poczatku myślałam, że to objawy choroby somatycznej. jednak z badaniami jestem na bierzaco i wiem, że fizycznie jestem zdrowa.

czy Waszym zdaniem to początki nerwicy lękowej czy nasilone objawy depresji?

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim osobistym, prywatnym zdaniem powinnaś jak najszybciej spotkać się z lekarzem. Nie ma sensu leczyć się na własną rękę i kombinować, bo szczerze mówiąc cóż to za różnica czy to depresja czy nerwica, pojawiło się pogorszenie stanu zdrowia i nad tym trzeba popracować, a lekarz postawi diagnozę bardzo szybko. Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tez choruje na to cholerstwo juz od 7 lat,mam wszystkie objawy zespolu jelita drazliwego.Wlasnie zamowialam sobie lek homeopatyczny.Juz powoli trace nadzieje na wyleczenie z tego,to jest juz do konca zycia.Dlatego chce sprobowac jeszcze homeopatii.Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślcie pozytywnie ! Jesli nawet to wraca to i tak jest to tylko jakieś drażliwe jelito. Spośród wszystkich objawów mojej nerwicy ten nie jest najgorszy. Wierzcie mi. Wiem ,że to wkurza i że niestety wraca , ale nie możemy się poddać . Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Natalia, czy diagnozę postawił lekarz? Jeśli tak - powiedz mu o dodatkowych dolegliwościach. Jeśli nie - nie diagnozuj się sama, ani nie oczekuj diagnozy od laików. Wystarczy przejrzeć net i mamy gotowe wszystkie choroby. Niestety to nie katar, żebyśmy wiedzieli co nam jest i sami się leczyli. Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie kochani chciałabym podzielić się z wami moimi problemami ze zdrowiem: mam bardzo różne dolegliwości żołądkowe zgaga,wzdęcia,bóle właściwie we wszystkich miejscach w brzuchu,problemy z trawieniem,biały nalot na języku i migdałach,duszności,suchy kaszel napadowy,trzęsące się ręce......2 lata temu po badaniach okazało się że mam helicobacter pylori wyleczyłam ją podobno ale w styczniu tego roku powtórzyło się to cholerstwo znów brałam antybiotyki ale do tej pory mam dolegliwości żołądkowe Zastanawiacie się dlaczego piszę o tej bakteri na forum o nerwicy - bo ta bakteria może pojawić się ze stresów. Też mam nerwicę zaczęłam właśnie chodzić do psychologa chociaż boję się czy to mi wogóle pomoze.Raz w tygodniu jestem u lekarza rodzinnego,aż wstyd mi tam chodzić ale jak ciągle mi coś dolega. Mam 28 lat a łażę do lekarzy jak jakaśd 70-cio latka czy wy też tak macie??????Dziś opd rana jestem jakaś zdenerwowana trzęsą mi się ręce a właściwie wszystkie mięśnie czyżby to od pogody? Właśnie zjadłam RENNIE bo paliła mnie ta cholerna zgaga. Acha wyczytałam ostatnio że wszystkie te dolegliwości mogą być od grzybicy ukł pokarmowego więc pójdę na wymaz gardła i języka może to jest przyczyna POZDRAWIAM WAS CIEPLUTKO :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich,

mam pewien problem, z ktorym nie moge sie poradzic, moze mi bedziecie w stanie podpowiedziec co robic.

 

otoz w niektorych sytuacjach zaczynam sie bez powodu stresowac, i do tego dochodzi bol zoladka taki jak przed wymiotami, bardzo czesto wymiotuje w takich sytuacjach.

 

troche sie zaczelem zastanawiac kiedy mi sie to dzieje, bo tak naprawde zaczelo sie ostatnio nasilac, ale okazuje sie ze mialo miejsce juz w moim dziecinstwie. kiedy pojechalem na wycieczke i znalazlem sie w nowym miejscu u nowych ludzi (nagly stres i wymioty). rowniez tak bylo jak poznalem 1sza dziewczyne, oczywiscie bylem szczesliwy ale przy poznawaniu jej, pozniej jej bliskich(nagly stres i wymioty), przed 1szym seksem rowniez. najczesciej mi sie to jednak zdarza jak jestem w nowych miejscach, np wyjechalem na studia 1sza noc na stancji(stres i wymioty), zdazylo mi sie rowniez pod koniec imprezy jak przypomnial mi sie fakt ze mam spac w nowym miejscu.

 

opowiadalem o swojej dolegliwosci pewnemu lekarzowi ogolnemu, ogolnie olal mnie zapisal hydroksyzyne a pozniej tranxene, nigdy nie bralem tego przez jakis czas to i moze nie dzialalo w pewnych sytuacjach, czytalem gdzies ze sa uzalezniajace. moj ostatni lekarz powiedzial ze to kwestia psychiki i nastawienia, polecil pic melise.

 

czy macie jakies rady?? czy isc do psychologa/psychiatry ?? nie wiem za bardzo jak poradzic sobie z tym problemem, tym bardziej ze jest bardzo deprymujacy w nowych sytuacjach.

 

ponad pol roku temu rzucilem palenie, mam dosc silna motywacje zmieniania siebie, ale ten problem mnie przerasta.

pozdrawiam i dziekuje za odpowiedzi :)

 

"grunt to byc szczesliwym"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no i lekarz raczej ma rację. może to być kwestia psychiki. prochy sobie poki co odpuść bo to leki doraźne i skoro ich nie brałeś to się nimi nie faszeruj (po hydroxyzynie idzie się świetnie spać a tranxene działa przeciwlękowo). znajdz jakiegoś psychologa nawet w rejonie i pogadaj co dalej z tym fantem począć. a wtedy ewentualnie jakieś proszki ale to już zależy od terapeuty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja również mam problemy, ale z dwunastnicą . Boli i boli (to nie jest bardzo silny ból, ale ciągły) . Zrobiłam rtg i ogólnie było ok, ale zasugerowałam lekarza tym bólem i wpisał wrzoda na dwunastnicy 4mm. Biorę controloc , ale nic to nie daje. Ciągle mam ten ból, mdłości i burczenie . Najbardziej się boję, że mi pęknie wrzód, a dokładniej to tego bólu. 10 kwietnia będę miała gastroskopię, ale ja się tak okropnie boję, że do tego czasu on pęknie.

Zrobiłam sobie badanie na helico pylori i wyszło ze jej nie mam, ale ponoć jest jeszcze inna możliwość powstawania wrzodów. Ten strach jest okropny.

Mam ktoś z was doświadczenie w wrzodach :smile: ? Czy rozmiar ma coś wspólnego z pęknięciem i jak szybko może urosnąć? Pomóżcie mi się opanować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć cieszę się że tylu ludzi cierpi na tę chorobę . U mnie oprócz nerwicy lękowej występują jeszcze bardzo duże skurcze żołądka jakbym miała blachę w żołądku która mnie ściska od wewnątrz. Musze cały czas jeść bo . Bo jak tylko poczuję głód żołądke wciąga mi strasznie jakby przylbnął do kręgosłupa. Jeżeli ktoś ma takie same objawy to napiszcie jak ten żołądek rozprężyć. Leki za bardzo nie pomagają. Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na nerwice cierpię od 4 lat,już zdążyłam się przyzwyczaić ale teraz pojawiło się coś nowego a mianowicie bóle żołądka, co zjem to mnie boli i jest mi nie dobrze to są takie falujące skurcze.Boję się że mam wrzoda i umrę.Moje pytanie to czy ktoś z was też tak ma te bóle żołąda,ile one trwały i czy przeszły boję się cos zjeść na święta że znowu będzie mnie boleć.Pozdrawiam Proszę odpiszcie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich forumowiczów, którzy to czytają!

 

Mam 17 lat i na forum używam imienia... hmm Heidi :]

Piszę to, ponieważ kompletnie nie mogę poradzić sobie z moim życiem,w szystko mi się wali, jestem tym wszystkim zmęczona, nic mi się nie chce a co najgorsze... miałam kilka prób samobójczych, ale zabrakło mi odwagi... :(

 

Nie wiem od czego mam zacząć... ale kiedyś w końcu trzeba to wszystko z siebie wyrzucić :(

 

A więc tak... od kilku lat żyję w ciągłym stresie, wszystko mnie przeraża, nie chce mi się spędzać czasu z innymi ludźmy, unikam z nimi kontaktu, wiecznie czuję się zmęczona, mam silne bóle głowy (aż czasem robi mi się ciemno pod oczami i kręci mi się w głowie), miewam bóle mięśni i skurcze... mam wysypkę na lewej ręce (nie wiem od czego), cały czas jestem zdenerwowana, serce mi szybciej bije, miewam nawracające uczucie beznadziejności w potyczkach z trudnościami życia (tak ogólnie), strasznie przytyłam (aż 10 kg!!!), odczuwam (na maxa) wyczerpanie nerwowe, dokuczają mi bóle żołądka, nie wiem czy to ważne, ale przynajmniej raz w miesiącu łapie mnie grypa (a później muszę wszytsko nadrabiać po nocach co było w sql), STRASZNIE PRZESZKADZA MI TO, że nie mogę się głośno, szczerze i swobodnie śmiać!!! Poprostu nie umiem! Boję się tego... Tendencja do nagłych ataków płaczu kiedyś mi dokuczała, bo co chwilę się rozklejałam a teraz kompletnie nie mogę wydusić z siebie ani łezki, bo poprostu "nie mam na to siły, i tak jestem beznadziejna" :( mam tiki nerwowe, czasem zgrzytam zębami, mam obniżoną samoocenę, jestem zawsze senna i niewyspana, strasznie się pocę (czasem jestem cała mokra, moje ciało jest całe wilgotne), często chce mi się... siusiu, czasem jak się wkurzę (a mam dopiero 17 lat) to kupuję sobie fajki i pale tyle ile dam radę... ostatnio to było 5 fajek a po przyjściu do domu wymiotowałam resztę dnia :( nie mogę się skoncentrować, czasem zapominam proste rzeczy, o których niedawno była mowa... często leci mi krew z nosa, jestem osłabiona, kilka razy miałam tak, że... zemdlałam, byłam blada jak ściana i potwornie bolała mnie głowa :( cechuję mnie impulsywne zachowania, niestabilność emocjonalna, zwiększona lękliwość (wszystkiego się boję idąc przez las rozglądam się na prawo i lewo czy ktoś mnie nie śledzi... kiedyś podczas wystąpienia w szkole głos mi się załamywał, cała się trzęsłam,zarumieniłam się-poprostu miałam potwornego buraka, pociłam się a nogi i ręce z resztą jak reszta ciała strasznie mi drżały), kilka razy podczas spaceru z psem zdarzyło mi się, że widziałam jakiegoś facveta a potem on zniknął... czasem boli mnie kark lub kręgosłup (rodzice mówią, że to od złego spania), zażywam środki uspokajające (w ciut większych ilościach), czasem jak każdy nastolatek sobie popijam z kumpami i koleżankami, parę razy zdarzyło mi się pić samejw domu :( szybko i łątwo się denerwuję, ekscytuję (raz jak mama mnie zdenerwowała, bo moi rodzice strasznie faworyzują moją młodszą siostrę to tak się wkurzyłam, że aż nadłamałam biurko, na którym stoi komputer). Nie wiem czy to normalne i istotne, ale mam miesiączki, które trwają aż 7 dni i są strasznie obfite... niw mówiąc już o tych bólach brzucha! Czuję się dziwna, słaba, jakbym była odrealniona od tego " świata". Nie potrafię przeżywać radości, bo wolę martwić się problemami, przypuszczeniami, ż e"coś się nie uda", "co będzie jeżeli...", cięzko podejmować mi jakiekolwiek decyzje, chociażby takie... którą wybrać kurtkę, bo raz podoba mi się taa jak kupię tę to będę niezadowolona.

 

Czy ja mam fobię społeczną, depresję, nerwicę a może to jakiś rak, może mózgu, co?? Proszę niech ktoś mi powie co się ze mną dzieje... Moi rodzice tak jak i dziadkowie twierdza, że wymyślam i sobie coś urajam!!! Lekarz powiedział mi, że to może być nerwica, ale nawet nie dał skierowania do neurologa a ja nie wiem co mam robić! koleżanki mówią, żebym nie przesadzała, ale ja naprawdę tego nei robie!!! Poza tym ostatnio złapała mnie (jak co roku o tej porze) ta sama dolegliwość... Jak wiemy czas wiosenno-letni to czas wszelkich alergii... Co roku przychodzę z tym samym do lekarza a on wypisuje mi tylko leki zamiast dać mi skierowanie do alergologa!!! Jestem pewna, że to alergia i zapalenie spojówek! Moje oczy mnie pieką, swędzą, łzawią, mam potworny katar (cały czas leci mi z nosa) i kicham non-stop nie mogąc zasnąć... ale coż, lekarz mówi, że nie mam alergii!

 

Co tu jeszcze dodać... może te moje dolegliwości są czymś spowodowane? Jakimś wstrząsem z dzieciństwa? Jak uważacie? Nie chcę iść do psychologa, bo oni uważają, że wszystko wiedzą i traktują mnie jak wariatkę (przynajmniej Ci, u których ja byłam). Co do tych urazów... to kiedyś jak jeszcze byłam mała to oderzyłam się głową o kamień i strasznie krwawiłam, czy to może być powód? Czy muszę zrobić sobie tomografię?? Chociaż jak tylko bym powiedziała rodzicom, że chce zrobić takie badania zaraz by gadali: "jak zwykle wymyślasz, tobie wiecznie coś jest, cały czas Cię wszystko boli".

 

Proszę o pomoc!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj Heidi__17 -dość długi post-ale super że napisałaś-bo tak to byś się męczyła z tym w samotności.Jeśli naprawdę chcesz wiedzieć czy jesteś chora i czy choroba leży po stronie psychiki to odwiedz psychiatrę bo to jedyne mąrde rozwiązanie bo wszystkie twoje dolegliwości somatyczne mogą ale nie muszą mieć podłoża psychicznego:)dlatego też myślę że trudno będzie poradzić cokolwiek tu na forum na tyle wymienionych dolegliwości-jest ich naprawdę sporo i tylko lekarz i to właśnie psychiatra będzie w stanie ocenić czy masz neriwcę,depresję czy tez inną chorobę-oraz czy wymaga ona leczenia.Pozdrawiam cię i 3mam kciuki byś trafiła na dobrego lekarza który pomoże ci się uporać ze wszystkimi dolegliwościami:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja myślę że powinnas zrobic wszelkie badania , a przynajmniej te podstawowe, i sprawdzic hormony ,większość tych dolegliwości o których mówisz mogą byc właśnie sprawką hormonów a ponieważ jestes tak młodą osobą wiele na to wskazuje , oczywiści problemy nerwicowe tez mogą byc ale nikt z nas nie jest lekarzem .Wiele osób leczy się na nerwice czy deprechę a okazuje się ze ich problemy wynikają z np nie doborow niektórych pierwiastków pozdr

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy to odpowiednie miejsce, ale nie chcę zakładać nowego wątku.

Problem mam podobny choć w sumie trochę inny...

Łapie mnie to na klasówkach, gdy jest cicho. Coś dzieje się z żołądkiem. Zaczyna mi tam coś bulgotać, jakby miało wybuchnąć. Boli. Ale bez żadnych odruchów wymiotnych, nic tych rzeczy. Lodowaty pot na całym ciele. Ręce, nogi zaczynają cholernie się trząść, nie mogę skupić na niczym uwagi. Latam z nerwów cała. Napinam każdy mięsień, nie mogę się ruszyć. Ogarnia mnie panika i ledwo hamuję łzy bezsilności, strachu i stresu. Koszmar. Miałam coś takiego dwa razy, w innych przypadkach udawało mi się nad tym zapanować, wyjść z klasy itp. W momencie gdy wychodzę, momentalnie przechodzi. Najczęściej dopada mnie gdy jestem w ścisku, w małym pomieszczeniu. Gdy siedzę z tyłu, gdy jest większa przestrzeń, otwarte okno, nie ma tego.

Mam wrażenie, że to mój wymysł. Mam świadomość tego, że to może nadejść, zaczynam myśleć, żeby tylko nie nadeszło, nakręcać się. Wiem, że to nerwy, ale przed czym, skoro nie przed niczym co jest związane z klasówką itp. Nie denerwuję się tym. Ale w podświadomości dzieje się coś takiego... Jakiś paniczny strach, nie wiem.

Boję się tego. Boję się, że dopadnie mnie w czasie matury i zawalę.

Mam nadzieję, że w miarę zrozumiale napisałam o co mi chodzi.

Ma ktoś podobnie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałam robione badania... mój lekarz pierwszego kontaktu powiedział, że są bardzo dobre, potem kazał jeszcze zmierzyć ciśnienie mam 120/70 (chociaż nie wiem co ma ciśnienie do moich dolegliwości :]); także wyniki mam bardzo dobre i nic tam nie znaleziono... robiłam morfologię, cukier, EKG itp a co do niedoborów witamin to biorę centrum i skrzypowitę, bo też myślałam, że to może niedobór witaminczy coś w tym stylu... Cóż jeszcze zobaczę, bo jutro idę do mojego lekarza pierwszego kontaktu, poproszę po skierowanie do alergologa (bo aktualnie płaczę przy pisaniu tej odp taki mam katar, zapewne od alergii, ale ja tu nie będę stawiała diagnoz :] i od razu może jakoś namówię go, żeby dał mi skierowanie do neurologa... a w środę idę jeszcze do mojego psychologa (będę rozwiązywała jakieś testy na inteligencje) ale wcale nie chce mi się tam iśc, bo ajk już pisałam wcześniej "oni myślą, że wszystko wiedzą" ;/ dziękuję wam za rady :*

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×