Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich! Od 11 lat zmagam się z nerwicą lękową, napadami paniki, depresją i nerwicą natręctw! Moje życie to jeden wielkich strach... Brałam dużo różnych leków między innymi anafranil, seroxat, zoloft. Na lekach da się żyć, w między czasie skończyłam studia, zrobiłam prawko, wyszłam za mąż a nawet już się rozwiodłam:)

Obecnie od czterech miesięcy nie biorę żadnych leków i czuję się fatalnie, z upływem lat i faszerowaniem się leków widzę że leki mnie nie wyleczą, one tylko zasłaniają cały problem. Teraz mam dylemat czy znowu brać leki i czy nadal tkwić w czarnej dupie:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Paulina28, ośrodków terapii nerwic jest sporo w Polsce i to w ramach NFZ. Choćby na przykład Komorów, gdzie mieszkasz przez 3 miesiące i się leczysz. Szkoda życia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie o to chodzi że szkoda mi życia, a szczególnie mojego chłopaka z którym razem mieszkamy od dwóch lat. On jest towarzyski, ma mnóstwo znajomych, lubi podróżować - a ja nie nie cierpię z domu wychodzić, wyobraź sobie że mieliśmy jechać do szwajcarji na wakacje do mojej kuzynki która tam mieszka, mieliśmy wszystko za darmo zapewnione jeszcze chciała nam za paliwo na dojazd oddać ... i nie pojechaliśmy bo ja się bałam! Ludzie się wokół bawią - ja siedzę w domu ;(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę żeby tak było:( od tygodnia co wieczór muszę łyknąć afobam żeby spokojnie się spać położyć, poza tym mam już 28 lat i marzę o dziecku, ale jak narazie to sama się zachowuję jak 3letnie dziecko, wszystkiego się boję. jestem z okolic wałcza,piły, jak by ktoś mógł polecić jakiegoś dobrego psychologa to byłabym wdzięczna:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wierzę... chyba śnię... Leżę sobie spokojnie w łóżku z laptopem na kolanach i zastanawiam się nad drzemką a tu dzwoni mama... odbieram...

i słyszę "sto lat sto lat..." moja mama, mój brat i bratowa śpiewają... :shock: aaaaa dzisiaj Doroty... pamiętali :shock::shock::shock:

następnie "ubieraj się, umaluj za pół godziny jesteśmy po Ciebie i zabieramy Cię na obiad" :shock::shock::shock::shock::shock:

idę sobie czymś przyrżnąć co by się obudzić w razie czego a jak nie podziała to idę się szykować :hide::zonk::time:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×