Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

Dariusz_wawa, generalnie wszystkim sie udzieliło i tulimy sie bez wzgledu na orientację...systemem pucharowym...czy ligowym...nie pamietam...kazdy kazdego :D

dune a koszulki też będziemy wymieniać :mrgreen::mrgreen::mrgreen:

 

 

ja dożyję.....a jak nie to ci moja wyślę pocztą....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Koszmarne dni... kolega 25 lat , wypił piwo w barze wrócił do domu , zaczął go boleć brzuch potem biegunka i duszności. Mama wezwała karetkę niestety w szpitalu zmarł...

 

Sporo badań na narkotyki i środki odurzające nic nie wykazały , na sekcji wykryli , że oberwała mu się trzustka... nie wiem jak to możliwe :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie wróciła moja siostra z dwutygodniowych zajęć terenowych. Złapała grypę jelitową, przed chwilą wypłakała się profilaktycznie i skonfiskowała laptopa.

Po jej opowieściach o pomorze wśród kolegów na jelitówkę, śmiem przypuszczać, że na dniach będę wydalał na dwa fronty...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tak się zastanawiam czy wszystkich rodzajów nerwicy nie można by podpiąć pod fobie społeczną. z tego co czytam na forum, gdyby hipotetycznie założyć że bylibyśmy jedynymi osobami na swiecie nasze lęki by prawdopodobnie nie występowały. Chyba strach większości ludzi wiąże sie jakoś z drugim człowiekiem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wszystko mnie boli , dokucza , denerwuje. Byłem u lekarza , powiedział , że to nerwica. Wręcz nie wiarygodnym jest abym te wszystkie moje bóle objawiały się po przez kłopoty somatyczne. Bo jeśli działo by się coś złego w tylu miejscach na ciele , to nie miałbym tak dobrych badań. Non stop czuje jakby mi coś w głowie siedziało , po prawej stronie , jakby coś tam było , no ale nie ma bo przecież miałem TK.

 

Po drugie powiedział mi , że jeśli bym miał na prawdę jakąś poważną chorobę to po tych ośmiu miesiącach dała by jakiś jasny oznak. A ja nie mam wymiotów , gorączki , duszności , nie męczę się szybko , mam sporo siły fizycznej... co ze mną w takim razie jest :bezradny:

 

Pytam wciąż ludzi czy dobrze wyglądam , czy nie jestem blady... :( czy się nie zmieniłem. Schudłem kilogram , mówię pewnie choroba , za jakiś czas się ważę , a tu dwa kilo więcej niż było , więc pewnie nie choroba.

 

Mam pojebane sny , cały czas śni mi się była żona. Wstaję przez to wyczerpany psychicznie. Ludzie oddałbym wszystko co mam aby czuć się jak dawniej , po prostu wszystko oddałbym za to aby wyjść na dwór i nie myśleć o tym co mnie boli , czy nie zemdleje , czy nie mam raka , czy nie mam chłoniaka , SM i tysiąca innych najgorszych chorób.

 

Wczoraj nie potrafiłem zasnąć , czułem taką pustkę w sobie jakby mnie już nie było na tym pierdolonym świecie , czułem jakbym leżał bez duszy. Myślałem , że już nie przewrócę się na drugi bok , oglądałem TV , a tak na prawdę to nie wiem czy ja ten telewizor oglądałem czy tylko moje ciało było ułożone tak i widziało ekran , bo ja sam nic nie pamiętam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem załamana, a było juz tak dobrze...

W piątek poszłam na grila do znajomych, było super, wypiłam piwko, bawiłam się świetnie i dobrze sie czułam. W sobotę męczył mnie więc troche kac, a znowu miałam iść gdzieś wieczorem. Postanowiłam więc, że pójdę na troche, nie zostane na noc, i nie bede juz nic piła. I pierwsze 2h było ok, a potem znowu źle się poczułam :( było mi słabo, jak wyszliśmy na balkon to czułam, że jeśli podejde bliżej do barierki to zakręci mi się w głowie, nerwowo patrzyłam na zegarek kiedy będę mogła już wyjść na autobus. Ale ani w autobusie ani potem już w domu mi wcale nie przeszło :( byłam przerażona, poczułam się lepiej dopiero jakieś 40 min po przyjściu do domu... skoro nie jestem na nic chora, skoro to nerwica to dlaczego tak długo sie zeszło zanim znow poczułam sie dobrze? Zawsze było mi lepiej już po drodze do domu... jestem załamana.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Primavera, mi nigdy nie było lepiej zaraz po przyjściu do domu. Nie raz jak gdzieś poczułem się gorzej to po powrocie jeszcze z 20 minut musiałem trochę potrzaskać drzwiami , schłodzić się zimną wodą no i oczywiście pochodzić z okna do okna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

po tym jak moja siostra w trakcie kłótni powiedziała do mnie i mojego taty : "leczcie się" rzuciłam się na moją siostrę i ją pobiłam, a potem się darłam na nią że jej nie nawidzę, i że jest szmatą, aż mnie teraz gardło boli

 

nerwy mi póściły całkowicie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×