Skocz do zawartości
Nerwica.com

FLUOKSETYNA(Andepin, Bioxetin, Fluoksetyna EGIS, Fluoxetin Polpharma, Fluoxetine Aurovitas/ Vitabalans, Fluxemed, Seronil)


shadow_no

Czy fluoksetyna pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

242 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy fluoksetyna pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      155
    • Nie
      69
    • Zaszkodziła
      38


Rekomendowane odpowiedzi

W szpitalu byłam ze zwykłymi problemami zdrowotnymi, po operacji przysłali do mnie właśnie psychiatrę, nie wiem po co nawet, ale przed tym dali mi jakieś leki po których byłam ledwie świadoma i nawet nie pamiętam dokładnie tej rozmowy :/ żal co się w tym szpitalu wyprawia. Oprócz psychiatry byłam też konsultowana przez neurologa, wezwali go gdy miałam te ataki z niekontrolowaniem mięśni i gałek ocznych, pobadała i dała coś rozkurczowego czy zwiotczającego co nie za bardzo pomogło, oprócz tego zawieźli mnie do okulisty który stwierdził że mam wadę wzroku minus 2 czy coś takiego i się dziwił czemu nie mam okularów, to ja mu na to, że to pogorszenie miałam właśnie po tym leku co mi dali (fluo), nie zareagował, a wszystko minęło po 4 dniach. Lekarze konowały i tyle. Przez to wszystko zraziłam się do wszelkich leków psycho, i nawet jeśli trafie do psychiatry nie pozwolę sobie niczego zapisać :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W szpitalu byłam ze zwykłymi problemami zdrowotnymi, po operacji przysłali do mnie właśnie psychiatrę, nie wiem po co nawet, ale przed tym dali mi jakieś leki po których byłam ledwie świadoma i nawet nie pamiętam dokładnie tej rozmowy :/ żal co się w tym szpitalu wyprawia. Oprócz psychiatry byłam też konsultowana przez neurologa, wezwali go gdy miałam te ataki z niekontrolowaniem mięśni i gałek ocznych, pobadała i dała coś rozkurczowego czy zwiotczającego co nie za bardzo pomogło, oprócz tego zawieźli mnie do okulisty który stwierdził że mam wadę wzroku minus 2 czy coś takiego i się dziwił czemu nie mam okularów, to ja mu na to, że to pogorszenie miałam właśnie po tym leku co mi dali (fluo), nie zareagował, a wszystko minęło po 4 dniach. Lekarze konowały i tyle. Przez to wszystko zraziłam się do wszelkich leków psycho, i nawet jeśli trafie do psychiatry nie pozwolę sobie niczego zapisać :(

 

Może te wszystkie skutki były jakąś reakcją po tej operacji Twojego organizmu na ten lek ? Na co byłaś operowana , jeżeli to nie tajemnica? No to do końca nie jesteś przekonana jakie to były leki ? Może to jednak nie była fluo ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie były to reakcje pooperacyjne, bo zaczęło się po tym leku (3 dni po operacji). Jestem przekonana, że było to fluo, bo przepisała mi to ta psychiatra po rozmowie i od niej też była na to recepta przy wypisie. A pisząc, że przed rozmową z nią byłam na czymś, to rzeczywiście nie wiem co to było, co otumaniającego, ale fluo ona przepisała i dali mi chwile po jej wyjściu, po ok. 1-2 godzinach zaczęło się najpierw z oczami, potem mięśnie i reszta po ok.4 godz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiedzcie mi czy fluoksetyna ktora przepisal mi psychiatra pomaga na nerwicę o podłożu somatycznym ? Czy lepiej będzie zamiast brania tego leku zapisać się do psychologa ?

 

-- 10 lip 2011, 20:02 --

 

Jutro pierwsze wejście w moje życie Fluoksetyny. Trzymajcie kciuki... :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, ja już mam za sobą kilka epizodów depresji i za każdym razem seronil mi pomagał. No i oczywiście skoro znowu piszę w tym wątku to pewnie zaczynam się znowu leczyć. Chyba tak, sam nie wiem.

 

Nie mam jeszcze takich typowych objawów depresji jak wybudzanie w nocy i niechęć do robienia czegokolwiek. Na razie pojawił się u mnie ciągły niepokój i niewielki lęk przed ludźmi czyli tak jakby początek depresji. Ogólnie zacząłem tydzień temu nową pracę więc to w sumie normalne, że się stresuję no ale jakoś tak ciężko mi z tym. Po za tym lato to jest właśnie okres kiedy mam nawroty. Na seronilu jestem bardziej wyluzowany i łatwiej było by mi przejść przez trudny okres. Chcę iść jutro do lekarza ale się trochę dygam. Zawsze lekarz namawia mnie, żebym brał długo leki a ja się upieram żeby odstawić no i potem wracam znowu po receptę. Ehh. Strasznie trudno mi zaakceptować to, że jestem jaki jestem i po prostu choruję na depresję od czasu do czasu :cry:

 

A może muszę już brać lek na depresję permanentnie? Jest tutaj ktoś taki?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie zajrzałam poczytać o Seronilu..

Biorę 1,5 miesiąca. Najpierw dawka 20 mg/doba, teraz 30. Początki były ciężkie.... Deprecha x 3, myśli samobójcze, totalna beznadzieja.

Ale po jakichś trzech tygodniach zauważyłam poprawę. Przestałam się wydzierać na domowników, zaczęłam odczuwać przyjemność z obcowania z nimi. Nawet pies mi się jakoś fajniejszy wydaje :) Ze spaniem faktycznie trochę problem, ale dostałam Chlorprothixen i jak łyknę wieczorem, to śpię jak niemowlę do rana.

Seronil dał mi światełko w tunelu. Cały czas jeszcze się boję i mam poczucie beznadziei, ale bez porównania ze stanem wcześniejszym.

Poza tym jeśli ktoś ma problemy z nadmiernym jedzeniem, jakimś kompulsywnym czy po prostu chce zrzucić parę kilo żeby lepiej się poczuć, to też polecam, bo mnie się w ogóle przestało chcieć jeść, a wcześniej miałam napady wilczego apetytu. Nie bulimia, bo nie wymiotowałam ani nic, ale potrafiłam jeść dziesięć razy dziennie co popadnie, a teraz muszę sobie przypominać o posiłku.

Ogólnie jestem bardzo zadowolona. Czasem coś mnie pobolewa po lewej od mostka, ale nie wiem, czy to jakiś efekt uboczny czy po prostu nerwicowy objaw.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie od razu. U mnie jakoś po trzech tygodniach. Ale to po prostu z dnia na dzień nagle przestało mi się chcieć jeść. Wstałam rano, popatrzyłam na śniadanie i stwierdziłam, że nie chce mi się jeść. Wcześniej to było po prostu nie do pomyślenia. Nie jest tak, że zupełnie nie odczuwam głodu, ale zrzuciłam już w ciągu tych 6-ciu tygodni całe zimowe zapasy ;) Zanim zaczęłam brać Seronil, doszłam już do takiego punktu, że trudno, mam już swoje latka, najwyższy czas zacząć tyć. Ale teraz nie ma problemu. Zobaczymy, jak długo ten brak apetytu. Może to przejściowe? Ale czytałam na ulotce, że efektem ubocznym może być nawet anoreksja. (Trochę przekolorowali chyba ;))

 

Poza tym alkohol faktycznie nie jest dobrym kompanem dla tego leku, przynajmniej w moim przypadku. Nie mam żadnych przykrych dolegliwości, ale ogólne samopoczucie następnego dnia - po prostu katastrofa. Nie polecam alkoholu przy Seronilu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja znowu miałem jakieś chore sny tej nocy. Krew, siekiery, masakra... :hide: Nigdy niczego podobnego nie doświadczyłem. Więc to musi być sprawka fluo... Dobrze, że to się nie dzieje co noc, bo kto wie, czy bym nie odstawił.

I jedna rzecz która mnie trochę zaskoczyła we fluo - totalna chemiczna kastracja. Nawet paroksetyna, która jest niechlubnym liderem w tej działce, nie miała takiego działania... W sumie na razie jest mi to na rękę nawet, ale kto wie, kiedy może się zmienić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie też dziś się śniła strzelanina :D Ale to może podświadomość się odblokowuje albo co?... Miałam taki zgrabny mały ganik i strzelałam do kogoś. Ale nie pamiętam do kogo. A co za różnica?.. Fajnie tak postrzelać!

Co do libido - nie zauważyłam spadku. Może nawet zwyżkę. Ale chyba od momentu zwiększenia dawki. Tak mi się wydaje.

Lekarz mi powiedział, że te same leki dobrze działają na osoby z jednej rodziny. Moja Babcia brała Seronil, pamiętam. Może po prostu na nas dobrze działa.

Życzę miłych snów ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zacznę się chyba bać swojej podświadomości, bo kto wie co tam może siedzieć :hide:

Mi się śniło, że mój wspólokator porąbał siekierą jaką babcię, a później mnie gonił jako świadka :pirate:

 

 

Trochę dziwne, bo w ulotce mianseryny która jest najbardziej ''koszmarogenna'', jest napisane o tych snach, natomiast w ulotce do fluo nie ma o tym wzmianki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie ! 40 minut temu wziąłem Seronil. Zrobiłem się lekko senny. Mam nadzieje , że nie będę miał po nim żadnych skutków ubocznych i mi pomoże. Przypomnę , że cierpię na nerwicę (z objawami somatycznymi). Teraz od 1 tygodnia nie mam żadnych nerwobóli , tylko jestem ospały i nieprzytomnawy pewnie to też objawy somatyczne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiedzcie mi czy fluoksetyna ktora przepisal mi psychiatra pomaga na nerwicę o podłożu somatycznym ? Czy lepiej będzie zamiast brania tego leku zapisać się do psychologa ?

 

-- 10 lip 2011, 20:02 --

 

Jutro pierwsze wejście w moje życie Fluoksetyny. Trzymajcie kciuki... :(

 

 

Moim zdaniem najlepsze jest połączenie fluo z psychoterapią.

Na działanie fluo poczekasz sobie parę tygodni. Ten czas najlepiej wykorzystasz rozpoczynając terapię.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×