Skocz do zawartości
Nerwica.com

Rzabba

Użytkownik
  • Postów

    48
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Rzabba

  1. Rzabba

    Natręctwa myśli...

    Od paru miesięcy staram się żyć bez leków. Myślałam, że OCD mi odpuściło bo rytuały zniknęły ale chyba myliłam się. Od kilku tygodni dręczą mnie myśli. Nieustające i nienaturalne poczucie winy oraz oczekiwanie na jakiś "kataklizm". Dosłownie czekam żeby np.szef mnie ochrzanił za jakiś mega poważny błąd, ktoś mi zrobił awanturę itp. Myśląc o sobie widzę tylko negatywy i jestem przekonana, że ludzie maja mnie dość. Nie wiem co się ze mną dzieje. Jestem zestresowana jak mysz w klatce ze stadem kotów. Ostatnio nawet oddychanie stało się trudniejsze. Już nigdy nie będę normalna? Znowu będę musiał wrócić do leków?
  2. Ja biorę Fluoksetynę (60 mg) na natręctwa i teraz lekarz chce dołożyć Rispolept. Po fluo jestem śpiąca. Zdarza mi się iść spać o 19nastej. Z tego co czytam wynika , że jak wezmę jeszcze Rispolept to chyba nie wstanę z łóżka. Nie mam pojęcia co robić.
  3. Potwierdzam. Schudłam na fluo już 10 kg i nadal chudnę. Wcześniej brałam sertralinę i w niecały rok przybyło mi 15kg
  4. To ja bym spała non stop po takiej mieszance. Sama fluo mnie już wystarczająco uspokoiła i wyciszyła. Potrzebuje czegoś na popołudniowe pobudzenie.
  5. Moim zdaniem najlepsze jest połączenie fluo z psychoterapią. Na działanie fluo poczekasz sobie parę tygodni. Ten czas najlepiej wykorzystasz rozpoczynając terapię.
  6. Czy biorąc fluo zaobserwowaliście u siebie nadmierną senność? Ja wracam z pracy, zjadam kolację i ok 19 zasypiam. Budzę się ok 23 żeby wyprowadzić psa i wracam do łóżka. Nie wiem czy to przez fluo (Andepin 60 mg) czy na skutek tego, że mało jem bo na fluo nie jestem zbyt głodna (max 1200 kcal). Odmówiłam brania Lorafenu itp bo nie chciałam przesypiać życia, a i tak przesypiam.
  7. Dzisiaj przeskoczyłam z 20mg na 40 mg Andepinu. Oprócz utraty 6 kg w cztery tygodnie brak jest spektakularnej poprawy samopoczucia. Pożyjemy (połykamy) zobaczymy :)
  8. Skoro ostatnia to nie ma już sensu kombinować ze zmianą szkoły bo w czerwcu problem sam zniknie. Musisz zacisnąć zęby i wytrzymać te cztery miesiące. Pocieszaj się myślą, że jak tylko zamkną się za Tobą drzwi szkoły to będzesz mógł wymazać z pamięci twarze tych durni z którymi musiałeś się meczyć. W nastepnej szkole nie pozwól nikomu się z siebie naśmiewać ani co gorsza bić. Nie mówie, że musisz udawać muczo maczo ale gdy ktoś przekroczy granice to trzeba mu powiedzieć, że sie zagalopował i nie życzysz sobie takiego zachowania. Nikt nie ma prawa Cię obrażać ani bić. NIKT. Nie zamykaj się w swojej samotności bo będzie coraz gorzej. Jak człowiek zostaje sam na sam ze swoimi myślam to nigdy nic dobrego z tego nie wychodzi. Potrzebujesz ludzi. Jeżeli jesteś zbyt nieśmiały na kontakty w realu to poszukaj znajomych w necie (zawsze to jakiś start). Masz jakieś zainteresowania? Internet aż kipi od for tematycznych :) Doradzam Ci wizyte u psychologa. Zapisz sie na wizytę, idź, pogadaj. To naprawdę pomaga.
  9. Trzecia klasa jest ostatnia?
  10. Dobrze wiedzieć, że nie tylko ja tak mam :)
  11. Rzabba

    Wkurza mnie:

    Wkurza mnie to, że sobie nie radzę. Odstawiłam leki jakieś dwa miesiące temu. Byłam przekonana, że sama dam radę ale chyba się pomyliłam. Wstydzę się tego kim się stałam przez nerwicę. Kiedyś byłam odważna, przebojowa, niezależna i zdrowa , a dzisiaj liczę cholerne kurki od kuchenki. Straciłam kontrolę nad swoim życiem. Czuje się głupia,słaba i przegrana. Nie potrafię cieszyć się życiem.
  12. Ciągłe spięcie nie pomaga w walce z kompulsjami, a wręcz wzbogaca moje życie o nowe rytuały. Brak odczuwania radości, uczucie wszechogarniającej pustki, smutek i ogólne rozchwianie emocjonalne (patrz: płacz w poczekalni przy obcych ludziach) w moim przypadku (mama od 15nastu lat chorująca na depresję) ma bardzo duże szanse zakończenia się ciężką depresją. Wieczne wkurzenie powodujące, że jestem bardzo trudna we współżyciu dla najbliższego otoczenia nie pomaga wyjść z choroby. Na paroksetynie zaczełam wracać do punktu w którym byłam przed rozpoczęciem leczenia psychiatrycznego więc wcale się nie dziwie, że lekarz(!) postanowił ją odstawić.
  13. Psychiatra zadecydował, że zamieniam paro na fluo (andepin), a depakine na neurotop retard 300. Na paro byłam spięta, wkurzona, nieszczęśliwa (popłakałam się w poczekalni u lekarza) i przytyłam 6 kg. Mam nadzieję, że nowy zestaw mnie wyprostuje.
  14. Psychiatra zadecydował, że zamieniam paro na fluo (andepin), a depakine na neurotop retard 300. Na paro byłam spięta, wkurzona, nieszczęśliwa (popłakałam się w poczekalni u lekarza) i przytyłam 6 kg. Mam nadzieję, że nowy zestaw mnie wyprostuje.
  15. No ma napisane i co z tego? Ona akurat potrzebuje , żebyś jej to jeszcze cztery razy powtórzył, a później jeszcze raz WIELKIMI literami. Ja np widzę, że żelazko jest wyłączone ale 15 razy muszę dotknąć ręką wtyczki, żeby się upewnić czy aby napewno jest wyłączone i dopiero moge wyjść z domu. Jak mam gorszy dzień to potrafię jeszcze zadzwonić i zapytać brata czy ABY NAPEWNO wyłączyłam. Za ruskie chiny mi nie wytłumaczysz, że to nie ma sensu.
  16. Wkręciłaś sobie, to masz na własnie życzenie. Pewnie jakby nie miała tendencji do wkręcania sobie to nie wylądowałaby na tym forum :)
  17. Moim zdaniem jedynymi informacjami z jakimi należy się zapoznać przy przeglądaniu ulotki są interakcje z innymi lekami, czy można prowadzić autko, czy można coś chlapnąć podczas zażywania i tyle. Wszelkie inne min. skutki uboczne należy olać. Jak już się zdecydowaliśmy, że potrzebujemy fachowej pomocy lekarskiej to trzeba mieć chociaż odrobinę wiary w to, że nasz psychiatra nie będzie nas faszerował czymś co zrobi z nas zieloną łysą kreaturę z trzema rękami, jedną nerką, zezem rozbieżnym i w dodatku obojnaka świecącego w ciemności.
  18. Odstawiłam Mianserynę bo musze wyjeździć 10 godzin, a po tym cholerstwie to sie boję , że wjadę Lką w najbliższy słóp/śmietnik/mur :) Powiem szczerze ,że wcale mi się nie podoba ten powrót do przytomności. Marudziłam , że Mianseryna mnie totalnie zamulała i z trudem udawało mi sie nie zasnąć przed kompem w pracy ale jak już otrzeźwiałam to wróciło napięcie i głupie lęki. O kant dupy potłuc takie leczenie. Ta cała paroksetyna nadaje się chyba tylko do spuszczenia w kiblu.
  19. O właśnie gorzko-metaliczny...fuj Królestwo za pomysł jak się tego pozbyć nie wywalając leku do kibla
  20. Powiedz mi czy u Ciebie Mianseryna wpływała może na smak? Ja mam taki dziwnie metaliczny posmak w ustach, który zniekształca smak jedzenia. Znika dopiero ok 17 -18nastej jak mija senność. Strasznie wkurzające.
  21. ja śpię na siedząco w pracy... Kurde skąd ja mam niby wiedzieć, że Parogen działa i nie trzeba zwiększyć dawki jak mnie ta Mianseryna tak zmula, że przez pół dnia ledwo myślę. Czy po jakimś czasie będę zamulona jedynie wtedy kiedy to potrzebne czyli w nocy?
  22. nareszcie ktoś kto mnie rozumie kosmici...phi mnie się śniło, że postacie z różnych seriali i filmów ( min. drużyna A,pogromcy duchów, akademia policyjna + jakieś wstawki z bollywood itp)zebrały się na planie tego samego filmu. W moim śnie obserwowałam jak ten film powstaje. Nie dość , że rano nie mogłam załapać co jest realne to jeszcze zaspałam. Przypominanie sobie w pośpiechu kim ja jestem, gdzie jestem, jaki jest rok i na jakiej planecie mieszkam- BEZCENNE
  23. Potwierdzam w całej rozciągłości tylko , że trudno dojść do siebie po nocy. Ja "trzeźwieję" dopiero w południe, a w zupełności dochodzę do siebie dopiero w okolicach 17nastej.A i jeszcze te mega kosmiczne sny. Takie odjechane i realne, że masakra.
×