Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

tez kończę NIEzwiązek

nie wiem...nie dziala benzo na mnie

wyję jakby bardziej głucho...i pije więcej

za malo biorę moze...boje sie więcej...

 

Ja nie piję alkoholu, ale z doświadczenia wiem że to takie chwilowe FIKCYJNE ukojenie które nie dość że nic nie załatwi to na dodatek spotęguje uczucia kiedy tylko przestanie działać. A w połączeniu z benzo to już wogóle...

 

 

Ne ne ne pije wody duzo bo tez mam suchość w ustach

alko pije mało bo nic nie jem

jeden kileiszek wina i koniec ze mna

wiem ze nie powinnam

ja wszytsko wiem co powinnam a co nie

chyba kazdy z nas tu by doktorat napisał z tego co powinien

ale wez to i zrob :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a mi od wczoraj i dziś nowe objawy:( przeez to pewnie że od 5 dni leków nie miałem dopiero dzis zaczynam. co chwila przeszywający lęk aż piszczy w uchu dziwne....ruszę szybko oczami w lewo i znów mnie przyszywa wr....jeszcze tak nei miałem:/

 

-- 23 cze 2011, 13:11 --

 

nie no masakra zamykam mocno oczy a tu pisk w uchu i mocny lęk wrrr co to jest!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie dziś jakoś spokojnie, zastanawiam się czy nie wdrażać powoli starego stylu życia. Czyli jakaś kawka x3 tak na początek, wysiłek fizyczny jeszcze nie dziś bo ciągle sucho w ustach - ten objaw mnie martwi najbardziej bo jeszcze nigdy nie miałem. No i "Rolki" pożegnam. Jak dzień minie OK to jutro jedziemy dalej, kawka x4 i wdrażamy wysiłek :)

 

Pozdrawiam Wszystkich i spokojnego dnia życzę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

po wczorajszej niecnej zabawie z obudziłam się o 11.20 (a raczej obudził mnie sms) z potwornym bólem głowy i saharą w ustach... KAC MORDERCA nadal mnie nie opuścił...

ale za to spałam jak zabita... i nawet sama jakoś się doczłapałam do sypialni :yeah:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem zadowolony. W końcu po równo 1 tygodniu przestałem odczuwać bóle w klatce piersiowej i duszności. Rano trochę tylko odczuwałem , ale potem było lepiej.

 

Wziąłem ''bellergot'' i po 10 minutach byłem jakiś taki nieprzytomnawy , ospały i lekko otumaniony. Powiedzcie mi czy to normalne , że tak szybko , po tylu minutach lek zaczął działać ? I czy to normalne , że występowały po nim te wyżej wymienione objawy ? Bo jakoś wcześniej nie odczuwałem żadnego działania tego leku.

 

Po południu to co również może wystąpić u chorego na nerwicę dostałem lekkiego ślinotoku* (*odczucie wytwarzania się dużej ilości śliny w ustach , a w rzeczywistości tak nie jest) , który już mi przeszedł. Ale nie rozumiem czegoś... Czy miał ktoś przed takim ślinotokiem czasem dziwne odczucie w ustach lub nosie jakby lekkiego smaku/zapachu mięty czy coś w tym stylu? Nie mam pojęcia skąd u mnie przed tym lekkim ślinotokiem pojawia się ten smak/zapach tej mięty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No jeszcze kilka godzin i dzień dobiegnie końca mam trochę inny rytm dobowy (taki "Nocny Mirek") Czuję się hmm... średnio... ale chyba jednak cienko :( Sam już nie wiem czy możliwy jest taki powrót objawów w wersji "Hard"? Czy faktycznie się z czegoś wypłukałem. Ehh póki co do 5:00 jeszcze sporo czasu...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ach, odpękać go w pracy i cieszyć się weekendem.....

Rano prawie pełna malunia łyżeczka kawy w puszce, którą wspaniałomyślny mąż zostawił mi, pewnie sam pił malusią, bo wczoraj puszka prawie dnem świeciła. Rozkręcam się, ale pomalutku bo "mały kop" był :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moj dzisiejszy dzien zaczął sie wczoraj....awantura kolejną o internet i zagrozeniem zmiany hasla...

Generalnie jest fatalnie....wstawiłam 6 pranie, dziecko wyjeżdza....na tydzien, ale nie wie co ma zabrac

upierz i uprasuj wszytsko....postawiłam sobie zelazko na dłoni bo sie zamysliłam

zepsulam sobie sztuczny paznokieć

moze ufarbuje włosy, zamysle sie i spalę

fak...wzięlam tylko sertagen....czuje sie jak po garsci benzo...

bosz moze wzięłam i nie pamietam....

oczy nie nadązają za światem a tyle roboty

i jeszcze musze patrzec na niego....

myslę czy nie otworzyc własnego wątku

w dziale....huk wie jakim...

moze dostane priv od przystojnego moda :(

ale mam żart....bleee

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

błądzę po forum bez sensu i bez celu... matka co chwilę o coś się czepia... a to jak wyglądam, a to że nie zjadłam nic, a to że się rozczulam, a to że sobie niszczę zdrowie, a to że mogłabym okna umyć... taaaaa umyć okna... stojąc na parapecie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moj dzisiajszy dzien spoko! Bylem na dniu pokazowym w pracy ale olewam to.nerwow nie bylo,a to przez to ze ciagle Zajecie jakies bylo .jedynie jak wracalem do domu i przysypialem to zauwazylem ze przy zasypianiu przychodza mi do glowy nielogiczne mysli..takie dziwne to ale poczytalem i to jest normalne,omamy hipocostam .a co tam u was??:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rano kręciło mi się trochę w głowię. Postanowiłem to przeleżeć i potem było odrobinę lepiej. Ale jak już się potem znów na trochę położyłem to zacząłem odczuwać lekkie duszności , a potem ni stąd , ni z owo zaczęło boleć mnie mocno serce. Wziąłem ''bellergot'' i chyba odczuwam lekką poprawę , ale tylko lekką , bo dalej boli mnie serce i mam odrobinę duszności. I jak zwykle nad takimi objawami zastanawiam się czy to , aby na pewno przez tą pierdzieloną ! nerwicę ?! Bo ten ból nie jest kłójący.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spalem do 11 :D takze dzis sniadanko zjadlem dopiero o 12 do obiadu w sumie nic nie zrobilem pogralem troszke na kompie :D hmm samopoczucie jako takie wkurzam sie tylko sam na siebie ze niemoge sie przelamac i wyjsc z domu ... bylem w sklepie nie bylo tak zle nerwowy sie robie przy kasie bo mi sie wydaje ze kasierki wszystko robia za wolno az mnie telepie przy tej tasmie (potupalem troszke noga w rytm muzyki :D 3-4 glebokie wdechy ) , po powrocie odrazu z marszu wyzucic smiecie niedaleko bo niedaleko ale zawsze cos :D no i wieczorem ide na piwo mam nadzieje ze sie zmusze wyjsc z kumplem :D i to by bylo chyba na tyle :yeah:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

boje sie schizofreni strasznie;( niewiem czy ma to cos wspólnego z nią ale ostatnie dni i dziś nie mogę wejśź w życie normlane tylko jestem cały czas w świcie choroby i swoim....nie dopuszczam swiata zewmetrzengo wydaje sie dziwny eh...boje sie i boje,,,,dzis na siłe cały czsa cos robiłem ale cały czas coś na głowie nawet czuc cieżkosc,,,,,ja juz niewiem co to jest a psychiatra tylko dał mi leki na lęk...

 

-- 24 cze 2011, 22:56 --

 

woóle nasłuchuje czegoś w ciszy ze wydaje mi sie ze cos słysze ( a tak naprwde nie sl;ysze) szum najwyżej badź pisk i nawet to juz mnie przeraża i sie w słuchuje jeszcze beardziej i coraz gorzej jest..błedne koło bez sensu...czy przy schozofreni lub chorobie psychiocznej człowiek sie tak boi?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×