Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nocne Darki - czynne 23:00 - 6:00


scrat

Rekomendowane odpowiedzi

Lady_Beznadzieja, trzeba iść i wesprzeć swoją obecnością, to ogromna tragedia, nawet sobie nie wyobrażam takiej sytuacji matka, która z nadzieją czeka ,że wszystko sie uda i to przez półtora miesiąca :( . Z drugiej strony patrząc dziecko widocznie miało wady które nie pozwoliły mu na normalne życie, kto wie czy gdyby przeżyło nie byłoby upośledzone, ślepe, głuche i czy w przyszłości jego wychowanie nie okazałoby się jeszcze większą tragedią. 25 miesięczny wcześniak to bardzo krucha istota z nierozwiniętymi zmysłami, narządami itd. Żałoba przejdzie,teraz to szok ale czas goi rany i taka jest prawda.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że robisz to z szacunku, poczucia powinności i miałabyś wyrzuty sumienia gdybyś się tam nie zjawiła. Ale przy takich okolicznościach trzeba być ze stali, żeby to jakoś znieść. Nie możesz się rozkleić. Może faktycznie warto zmierzyć się ze swoimi lękami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ka_Po, przecie doświadczona kobieta jesteś to sobie w sypialni poradzisz :P

dawno tego nie robiłam, myslałam, że koledzy pomogą :mrgreen:

Dziewczyny mówiły, że to fachowcy ;)

 

Tak... kilka dni temu miałam okazje sprawdzić i jak się okazało na względy mogły liczyć tylko wybrane panie, więc ja bym tak bardzo jednak nie liczyła :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ok myślę że pójdę na Mszę ale na cmentarz już nie dam rady za nic...

Wiem że dla niej to tragedia... bo wiem jak czekała na to dziecko... jak czekała potem żeby zabrać ją ze szpitala... ah :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Michuj, gdzieś ty był jak cię nie bylo??

 

Na youtubie. Zasłuchałem sie :mrgreen:

 

-- 18 maja 2011, 22:32 --

 

nie uciekła, chyba się raczej nie doczekała:D

 

Jeśli to uczucie jest szczere, to wróci :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ka_Po, ja się zwykle dręczę na noc takimi rzeczami i dlatego spać nie mogę... nie mogę powiedzieć że to przyjaciółka ale dobra koleżanka z poprzednich studiów. Nie wiem co mam zrobić... muszę to przetrawić...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×