Skocz do zawartości
Nerwica.com

"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!


magdasz

Rekomendowane odpowiedzi

rodzice bardzo kochają wnuka ;) ja ogólnie byłam wesołą zadowoloną z życia kobietą ;P

ostatni związek zakończony 3 tygodnie temu wykończył mnie psychicznie... i pozbawił chęci do życia... :(

ciężko to wszystko opisać.. ale nie mam siły na moje życie .... całe życie - staralam się być silna a teraz tak łatwo udało mu sie mnie zniszyczyć

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny idę spać bo już mnie oczy bolą proponuję przed snem przeczytać to i zrozumieć to życie bedzie piekne

http://www.huna.net.pl/index.php?name=News&file=article&sid=688

Szczególnie niech to dokładnie przeczyta Kluseczka nawet dwa razy zdanie po zadaniu ze zrozumieniem

DOBRANOC

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

w klasie mam same plastiki, pustaki na zagrożeniach jadą albo na ściągach jada, nie to że uważam się za jakąś lepsza albo najlepszą w klasie ale jak mnie nie ma w szkole to nawet nie ma kogo o lekcje zapytać bo nikt nic nie wie, nawet nie mam za kim gonić z ocenami miedzy innymi też dlatego chce się przenieść znaczy chciałam bo teraz to pewnie się nie uda bo ja nigdzie się nie potrafię 'zadomowić' jak to tata powiedział

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

może życie jest ciężkie odkąd pamiętam.. zawsze pod górę :( ale zawsze sobie jakoś radziłam.. w końcu nikt nie mówił, że będzie lekko. Tylko teraz to już mnie wszystko przerosło... nie potrafię sobie poradzić z żalem do byłego partenera który obiecywał, że mnie nie skrzywdzi... a zrobił to.. choć wiedział co przeszłam z ojcem synka.... nie mam sił.. przestłąm wierzyć, że się może jeszcze ułożyć? nie wiem czy to moja wina... ostatni partner mówił, że wszystko moja wina.. choć każdy mi mówi żebym go nie słuchała bo jest tyranem.. ale ja uwierzyłam, że wszystko co złe to moja wina

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Toksyna i Kluseczka przeczytać to co w linku i niezadręczać się kto winny .Niema tak ze tylko jedna strona jest winna

Chodziło mi o to abyście zrozumiały co jest napisane pod spodem

 

Jedno musimy sobie jasno powiedzieć: W życiu niektórzy ludzie będą Was lubić, niezależnie co zrobicie, niektórzy będą Was lubić w zależności od tego, co zrobicie, niektórzy nie będą Was lubić w zależności od tego co robicie, a jeszcze inni nie będą Was lubić, niezależnie co zrobicie. Niestety czasami mogą to być nawet rodzice.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest jeszcze Ktoś, Kto nigdy Was nie przestanie kochać. Niezależnie co będziecie robić. Czy popełnicie błąd On zawsze na was czeka i chce, abyście tez Go pokochali. Jest dla nas Ojcem. To dzięki Jego Miłości przyszliśmy na świat. Stworzył Nas, ponieważ nas bardzo kocha. Gdyby nas nie kochał nie pozwoliłby się nam począć. On nigdy Was nie opuści. Jest z Wami w trudnych chwilach i towarzyszy Wam w walce z chorobą. Jesteście na "pustyni", ale On Was z tamtąd wyprowadzi, bo zawsze jest tak, że po ciężkich chwilach nastają te dobre nawet jeśli one trwają bardzo długo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Toksyna i Kluseczka przeczytać to co w linku i niezadręczać się kto winny .Niema tak ze tylko jedna strona jest winna

Chodziło mi o to abyście zrozumiały co jest napisane pod spodem

 

Jedno musimy sobie jasno powiedzieć: W życiu niektórzy ludzie będą Was lubić, niezależnie co zrobicie, niektórzy będą Was lubić w zależności od tego, co zrobicie, niektórzy nie będą Was lubić w zależności od tego co robicie, a jeszcze inni nie będą Was lubić, niezależnie co zrobicie. Niestety czasami mogą to być nawet rodzice.

I jak poranek z bananem na twarzy ? :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

trochę sobie przemyślałam w nieprzespanej nocy, że powinnam myśleć bardziej pozytywnie. jeszcze mam jeden problem męczą mnie zaparcia to może być na tle nerwowym?

To duży plus że zaczełaś myśleć o tym aby spojrzeć na wszystko z pozytywnym podejsciem Co do drugiej sprawy to mozliwe ale nie jestem lekarzem :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie bardzo mądrą, nie nie byłam ale jadłam dużo błonnika a z tego co wiem błonnik przeciw zaparciom, na śniadanie płatki owsiane z serkiem wiejskim np. i innymi dodatkami, w szkole razowiec i jakis jogurt, obiad to makaron razowy np z serem żołtym zapiekany, kolacja serek wiejski albo kanapki z dżemem i razowcem różnie..

 

-- 06 mar 2011, 08:32 --

 

nie, to mi się na pewno nie zbliża, u mnie to nie możliwe

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie bardzo mądrą, nie nie byłam ale jadłam dużo błonnika a z tego co wiem błonnik przeciw zaparciom, na śniadanie płatki owsiane z serkiem wiejskim np. i innymi dodatkami, w szkole razowiec i jakis jogurt, obiad to makaron razowy np z serem żołtym zapiekany, kolacja serek wiejski albo kanapki z dżemem i razowcem różnie..

 

-- 06 mar 2011, 08:32 --

 

nie, to mi się na pewno nie zbliża, u mnie to nie możliwe

To idż do lekarza niech Ci coś przepisze na rozlużnienie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kluseczka,

moja rada .

 

same kasze ,

mięso jedynie ryby i wołowina

zero nabiału w każdej postaci .

warzywa parowane .

 

owoce jedynie z piekarnika jabłka i banany

czerwony grapefruitowe w każdej ilości .

składaj z tego 5 posiłków dziennie i pilnuj żeby były regularne .

 

jak koniecznie musisz mieć coś zamiast chleba to maca i chrupki ryżowe

 

zero przetworów mącznych ,zero cukru i soli .

na zatwardzenie senes wieczorem .

 

efekty zobaczysz już po 6 tygodniach .

 

ryby w każdej ilości .byle nie w oleju

 

a jeszcze coś ważnego ,wszystko gotowane na parze lub w wodzie zero smażonego i pieczonego .

dużo wody i herbat owocowych .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mama była w aptece kupiła jakieś tabletki wypiłam dwie i nie działają nic a nic, dziś mówiła żeby zrobić jakiś kleik z płatków owianych i mleka no to tak zrobiłam jeszcze krzyczy na mnie, że to wszystko moja wina, że się nie słuchałam ;/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mama była w aptece kupiła jakieś tabletki wypiłam dwie i nie działają nic a nic, dziś mówiła żeby zrobić jakiś kleik z płatków owianych i mleka no to tak zrobiłam jeszcze krzyczy na mnie, że to wszystko moja wina, że się nie słuchałam ;/

Tabletki to muszą zadziałać nic nie odrazu a Mama niekrzyczy tylko zwraca uwagę i pewnie jak to spokojnie przemyślisz to przyznasz że miała trochę racji

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×