Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dziewictwo i "czystość" kobiety jako wartość nadrzędna.


Rekomendowane odpowiedzi

harpagan, jak się na czymś nie znasz to w ogóle najlepiej się nie wypowiadaj w danym temacie

 

 

 

paradoksy, znam sie na psychologi tyle co ty. Jeśli nie jesteś lekarzem to nie puszczaj takiej gadki w moją stronę, bo sama wielu spraw w tej dziedzinie nie wiesz, a innych pouczasz. Ja poprostu mam inne zdanie na temat terapi grupowej.

Po pierwsze są to sprawy dość intymne i nie każdy będzie miał odwagę przy grupie osób opowiadać o takich sprawach. Co innego terapia indywidualna z terapeutom.

 

Wiec nie zakladajcie z góry że terapia grupowa mu pomoże, bo nawet go nie znacie. Może rzadna terapia mu nie pomoże ( bo i tak sie zdarza), a może psycholog stwierdzi że terapia mu w cale nie jest potrzebna?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

harpagan83, umiesz Ty czytać?

zapytałam się Tajemniczego Pana, czy nie myślał o terapii grupowej, a nie napisałam MASZ IŚĆ BO NA PEWNO CI POMOŻE. :mrgreen:

I chyba wcale nie znasz się tyle na psychologii co ja, skoro twierdzisz, że na grupową chodzą ćpuny, alkoholicy, ofiary przemocy domowej itd...

Skoro tak się znasz na psychologii.... na terapii indywidualnej nie mówi się o sprawach intymnych? :o Bo myślałam, że tak...

 

Wieć nie zakladajcie z góry że terapia grupowa mu pomoże, bo nawet go nie znacie. Może rzadna terapia mu nie pomoże ( bo i tak sie zdarza), a może psycholog stwierdzi że terapia mu w cale nie jest potrzebna?

Tia, bo dostanie leki i od nich nagle zmieni mu się myślenie o 360 stopni... :roll:

Żadna terapia może mu nie pomóc - owszem. Ale warto spróbować, a nie zakładać tematy na forum że wszystkie kobiety to szmaty a dziewice to anioły. :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skoro tak się znasz na psychologii.... na terapii indywidualnej nie mówi się o sprawach intymnych? Bo myślałam, że tak...

 

paradoksy, Oczywiscie że mówi sie o sprawach intymnych, ale...

Po pierwsze, jak już wspomniałem , nie każdemu terapia grupowa pasuje, ja np wolę terapie indywidualną, i nie chciał bym opowiadać o swoich problemach grupie ludzi. Co innego gdy w tej grupie wszyscy mieli by podobny problem, w tedy może było by raźniej.

Po drugie, kiedyś byłem na grupie wsparcia, czyli takiej terapi grupowej, wcale się lepiej po tym nie poczułem, to było jedno wielkie użalanie sie nad sobą, i brak zrozumienia ze strony innych ludzi co widzieli swoje problemy nie moje.

Po trzecie, wiec wolę mówić o sprawach intymnych, jednej zaufanej osobie jaką jest moja Terapeutka, i jest git.

 

[Dodane po edycji:]

 

Żadna terapia może mu nie pomóc - owszem. Ale warto spróbować, a nie zakładać tematy na forum że wszystkie kobiety to szmaty a dziewice to anioły.

 

I ja tak myslę.

 

[Dodane po edycji:]

 

I chyba wcale nie znasz się tyle na psychologii co ja, skoro twierdzisz, że na grupową chodzą ćpuny, alkoholicy, ofiary przemocy domowej itd...

paradoksy, nie chce mi sie licytować kto lepiej sie zna na psychologi, szkoda mi na to czasu :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze, jak już wspomniałem , nie każdemu terapia grupowa pasuje, ja np wolę terapie indywidualną, i nie chciał bym opowiadać o swoich problemach grupie ludzi. Co innego gdy w tej grupie wszyscy mieli by podobny problem, w tedy może było by raźniej.

Po drugie, kiedyś byłem na grupie wsparcia, czyli takiej terapi grupowej, wcale się lepiej po tym nie poczułem, to było jedno wielkie użalanie sie nad sobą, i brak zrozumienia ze strony innych ludzi co widzieli swoje problemy nie moje.

Po trzecie, wiec wolę mówić o sprawach intymnych, jednej zaufanej osobie jaką jest moja Terapeutka, i jest git.

 

No fajnie, tyle że grupa wsparcia to nie to samo co terapia grupowa... Na grupowej właśnie każdy występuje po trochę w roli terapeuty, grupa się ze sobą zżywa i każdy stara się mówić o swoich problemach otwarcie.. wiadomo że jest to ciężkie, nie znam nikogo kto by tam przyszedł i od razu mówił z czym ma problem wprost...

Plusem terapii grupowej i czymś, co odróżnia ją właśnie od terapii indywidualnej jest własnie to, że dostajesz inne punkty widzenia... SZCZERE punkty widzenia.

A Tajemniczemu Panu by się to przydało.

 

Czy skorzysta, czy nie - to już od niego zależy.

 

;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pomijając temat( może lepiej nie będę pisać co o tym myślę bo się za bardzo zdenerwuje, a wtedy to już będzie ciężko :mrgreen: przez moją 'religijną' rodzinę jestem strasznie wyczulona na takie poglądy, ale nie zmierzam nikogo do niczego przekonywać, każdy sobie żyje jak chce.) to ja chodzę na terapię grupową, nie jestem ani alkoholikiem, ani ofiarą gwałtu etc, na grupie każdy jest inny i każdy ma inny problem, a fakt faktem jak grupa wygląda to już inna sprawa. nie wiem jaka forma pomocy autorowi się przyda, ale jakaś na pewno

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zdziwił byś się harpagan83 jak jest w Oazach

 

 

namiestnik, nie twierdze że wszystkie dziewczyny związane z kościołem i tym podobnymi akcjami to dziewice. Ale zdecydowanie lepiej jest znaleść tam taką dziewcynę, niż np na dyskotece. Znałem kiedyś taką parę, mocno religijną byli moimi rówieśnikami, i żyli w czystości aż do sakramentu małzeństwa, co nie znaczy że wszyscy uczęszczający na msze i chodzący na pielgrzymki nie uprawiali seksu przed ślubem.

 

 

Bywa, że są współżyjące pary i nikt nikogo nie wyda - oficjalnie są święci. Przecież nie pisze im na czole. Choć oczywiście takie przypadki się zdarzają. Jednak w tych mi znanych dziewice są znakomitą mniejszością. Ale i znam też osobiście przypadki ładnej laski, studentki co jeszcze nie miała okazji (i czuła się przez to gorsza - tak jak by na czole było widać).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale i znam też osobiście przypadki ładnej laski, studentki co jeszcze nie miała okazji (i czuła się przez to gorsza - tak jak by na czole było widać).

 

namiestnik, to przyklad dziewictwa z przymusu ( dziewczyna nie miała okazji) taka sytuacja jak najbardziej może wpłynąć na samo ocenę, Może czuć sie gorsza i mniej atrakcyjna bo nikt nigdy jej nie poderwał, i mie poszedł do łóżka.

Ale są też dziewice z wyboru z własnej nie przymuszonej woli, które mają taką ideologię. Taka sytuacja na pewno nie wplywa nie kożystnie na kondycję psychiczną danej osoby.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale są też dziewice z wyboru z własnej nie przymuszonej woli, które mają taką ideologię. Taka sytuacja na pewno nie wplywa nie kożystnie na kondycję psychiczną danej osoby.

:lol:

o czym Ty mówisz??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

paradoksy, no i czemu ze mnie drwisz? Znałem kiedyś parę co czekali z tym do slubu, i byli normalni pod każdym względem. I mówię o tym, że jak ktoś nie uprawial nigdy seksu, z powodu swoich kompleksów czy nie śmiałości, to często ma jakieś problemy natury psychicznej, nerwicę, fobię, itp. A ktoś kto zna swoja wartosć i nie uprawia seksu z własnej nie przymuszonej woli, ma z psychikią wszystko ok, i brak seksu w niczym mu nie przeszkadza.

O tym mówię 8)

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

harpagan83, dziwi mnie że odnosisz dziewictwo do psychiki danych osób.

to jest jakiś stereotyp że dziewice i prawiczki mają nie po kolei w głowie?

 

No właśnie nie uważam w ten sposób. Sam brak seksu i dziewidztwo nie musi wpływać na stan psychiki, ale są ludzie co choc mają np 25-30 lat i są dziewicami z przymusu ( nie twierdzę że mają nie pokolei w głowie), ale przyczyną tego ze nie uprawiali seksu, jest ich nerwica, nieśmiałość, kompleksy, które uniemożliwiają znalezienie partnera. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

harpagan83, A mi się wydaje, ze nie sam brak seksu to powoduje tylko to co sprawiło że nie było tego seksu jest czynnikiem stresogennym. Skądś to się bierze.....

 

No i śmiem twierdzić, że seks jest potrzebny do zachowania równowagi psychicznej w życiu i bycie prawiczkiem/dziewicą do końca życia jest mega niezdrowe. :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i śmiem twierdzić, że seks jest potrzebny do zachowania równowagi psychicznej w życiu i bycie prawiczkiem/dziewicą do końca życia jest mega niezdrowe

 

linkaNo tak, ale są schizofrenicy, psychopaci, ludzie z nerwicą i depresją, którzy mają życie seksualne i bardzo bogate. Ale nie wątpliwie, brak seksu może wpędzic w wiele negatywnych stanów. Zwłaszcza jak ktoś ma durzy temperament, i wcześniej prowadzil bogate życie seksualne ;). Ale są ludzie co żyją bez seksu z róznych powodów, i na ogu funkcjonują normalnie, przynajmniej na pozór, bo w środku to juz oni sami najlepiej wiedzą jak z nimi jest. :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

harpagan83,

 

Po pierwsze, jak już wspomniałem , nie każdemu terapia grupowa pasuje, ja np wolę terapie indywidualną, i nie chciał bym opowiadać o swoich problemach grupie ludzi.
Twój własny pogląd do rodzaju terapii ,ma sie nijak do jej skuteczności . To co wolisz nie zawsze jest dobrym sposobem leczenia .

Przykład - Każdy Fob Społeczny woli terapie indywidualna , ale moim zdaniem tylko grupowa może przerwać ten impas jakim jest irracjonalna obawa przed innymi ludźmi . A indywidualna umacnia przeświadczenie o nieprzyjaznym otoczeniu .

 

Co do intymności pewnych tematów ,przecież to uwarunkowanie społeczne !!!

sex jest tak samo naturalna potrzebą człowieka jak oddychanie jedzenie etc .

 

No tak, ale są schizofrenicy, psychopaci, ludzie z nerwicą i depresją, którzy mają życie seksualne i bardzo bogate.

 

Jesteś pewien tego co piszesz??? Skąd takie przeświadczenie ? Szczególnie jeżeli chodzi o ludzi w depresji i schizofreników ???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie było mnie w domu ;/

 

Tajemniczy Pan, nie myślałeś żeby udać się na terapię grupową?

 

Nie za bardzo. Nie mam pieniędzy, a na pomoc rodziców nie specjalnie mogę liczyc.

 

Tajemniczy Pan, a czy rodzice są bardzo religijni? Zostałeś wychowany w atmosferze religijności? Miałeś kiedyś kryzys wiary?

Kiedy u ciebie się zaczęło to postrzeganie kobiet jako tych "nieczystych" ?

 

Trochę są. Nie, raczej nie miałem kryzysu wiary ;p

 

Nawet nie pamiętam, ale od dość dawna chyba...ale nie jestem w stanie określić dokłanie, ale chyba coś koło 3-4 lata temu.

 

Tajemniczy Pan,

Mam pytanie . Czy facet nie będący prawiczkiem też jest brudny i sukowaty ?

 

Zazwyczaj nie zwracam na to uwagi ale np. mój brat jest zupełnie inny niż ja, nerwowy i też zalicza praktycznie wszystko co sie da, a jak jechał na ślub to swojej dziewczynie nie powiedział a pojechał z inną...nie wiadomo co tam robili...współczuję jej dziewczynie i przyszłej żonie.

 

Czasami myślę, że mnie w szpitalu podmienili ;/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie mam pieniędzy, a na pomoc rodziców nie specjalnie mogę liczyc.

Pomyśl w wolnej chwili nad tym, można spokojnie iść na terapię na NFZ. No i żeby nie było, nie chodzi o terapię gdzie cie "naprostują" że będzie ci wszytstko jedno czy dziewica czy nie - bo skoro zgadzasz się z założeniami swojej wiary to jest ok, ale z tym problemem który ci przeszkadza...o tym myśleniu o kobietach jako o potencjalnych nieczystych i podłych suczach....

To może uprzykrzać życie muszę przyznać....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co do tematu to może też się wypowiem.

Niezdeflorowane kobiety są na wagę złota, poznać taką to zaszczyt, a cnota to cnota. Być pierwszym mężczyzną w życiu kobiety to zaszczyt, duma, rzecz niesamowita, czysta, więc jakby nie patrzeć stawiam cnotę wysoko i mam nadzieję że gdy już znajdę partnerkę na cale życie to będę jej pierwszym ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Za kilka, kilkanaście lat zmienisz zdanie..... tez kiedyś tak mówiłem jak Ty.

W dzisiejszych czasach bzykaja sie juz 15-16 latki ...wiec juz byś musiał sobie coś tam "hodować"(sorki za wyrazenie) na żonę i pilnować żeby nie wyszło CI gdzies bokiem. :)

No ale skoro masz nadzieję a ona, jak to Anja Orthodox śpiewała zawsze umiera ostatnia - to zyczę Ci wytrwałości w postanowieniu i upolowaniu tej jednej jedynej.

Aha i stałe związki z dziewicami (tak dziewczynami jak i facetami) lubia sie czasem kończyc tragicznie. Bo ta dziewica predzej czy później może zapragnąć sprawdzenia jak to jest z tym innym/inną.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale i znam też osobiście przypadki ładnej laski, studentki co jeszcze nie miała okazji (i czuła się przez to gorsza - tak jak by na czole było widać).

 

namiestnik, to przyklad dziewictwa z przymusu ( dziewczyna nie miała okazji) taka sytuacja jak najbardziej może wpłynąć na samo ocenę, Może czuć sie gorsza i mniej atrakcyjna bo nikt nigdy jej nie poderwał, i mie poszedł do łóżka.

Ale są też dziewice z wyboru z własnej nie przymuszonej woli, które mają taką ideologię. Taka sytuacja na pewno nie wplywa nie kożystnie na kondycję psychiczną danej osoby.

 

 

Nie całkiem. Nie chciała, bała się. Ale czuła się przez to gorsza od innych. Tak bez sensu. Ładna laska - chłopaki ją zapraszali na randki.

 

[Dodane po edycji:]

 

można spokojnie iść na terapię na NFZ. No i żeby nie było, nie chodzi o terapię gdzie cie "naprostują" że będzie ci wszytstko jedno czy dziewica czy nie

 

 

Dokładnie tak. Teraz nie jest Ci z tym dobrze. Coś jest nie tak. A miałbyś lepiej gdybyś żył w zgodzie ze sobą. I cieszył się z tego. Jak dla mnie to widzę, że ważne jest dla Ciebie by Twoja przyszła żona nie była wcześniej z kimś innym. Ludzi nieudane związki (bo słowo była to mniej więcej znaczy) burzą, ale i budują. Uczą. Więc powinieneś też wiedzieć na co się decydujesz. Nie mówię też, że za wszelka cenę masz nie zmieniać zdania dla zasady. Ale warto by było rozwiać swoje wątpliwości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no i znowu wszystko sprowadza się do tego, że teraz gówniarze się bzykają, a dziewice są na wagę złota, no ale taka dziewica w końcu pomyśli o skoku w bok i taki będzie finał :mrgreen:

 

logicznie rzecz biorąc - jeśli będzie jej z pierwszym partnerem dobrze to po co miałaby szukać przygody?

 

 

 

ja to chyba jednak jestem na to wszystko za głupia. :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×