Światopoglądowy temat o róznicach płci.

Prawo spadkowe przekłada się m.in. na to, czy jesteś samodzielny, czy też zależny od kogoś. A o tym, jak "niekorzystnie" na innowacyjność, pomysłowość wpływa zależność, mogłoby Ci powiedzieć np. wielu sowieckich konstruktorów.

A nawet nie trzeba szukać tak daleko, przejdź się do pierwszej lepszej firmy i rzuć hasło: jutro zwolnionych zostanie 10 osób - wtedy zobaczysz, jak wszyscy staną się "automatami bez pomysłów", bo z obawy o utratę pracy nie zaryzykują wypowiadania ciekawych pomysłów... które zawsze są obarczone większym ryzykiem porażki.

niemądry, A słyszałeś o tym ze przez ponad 1000 lat świat zdominowany był przez mężczyzn,którzy wprost zabraniali nauki kobieta ...jesteś fajny facet ale straszna szowinistyczna świnia .

 

Moze nam sie pochwalisz własnymi osiągnięciami ,patentami,pracami,naukowymi,nagrodami za osiągnięcia zanim kogoś o nie zapytasz?

Czy raczej nie?

Korba, możesz wyjaśnić, na podstawie jakich obserwacji wnioskujesz, że są słabsi i mniej wytrzymali?

 

wystarczy zajrzeć na poprzednią stronę, gdzie napisano, że na 1 samobójstwo kobiety przypadają 4 samobójstwa mężczyzn.

człowiek chce się zabić, gdy nie jest w stanie znieść bólu i cierpienia.

 

 

E tam, gówno prawda za przeproszeniem. Pięciokrotnie wyższy wskaźnik samobójstw wśród mężczyzn nie dowodzi ich większej słabości, tylko ich trudniejszej sytuacji społecznej, jak już.

 

Mężczyznom nie wypada tak jak kobietom przyznawać się do problemów, słabości, żalić znajomym, chodzić do lekarzy, psychologów, etc. Jak są kłopoty to trza 'wziąć się w garść' i iść do przodu. A jak nie, to jesteś napiętnowany jako nieudacznik, pipa, mięczak itp.

 

Mężczyźni częściej skrywają swoje problemy tak długo, aż one ich po prostu niszczą; częściej uciekają w alkoholizm, hazard, gry, bo to są bardziej akceptowalne sposoby "na problemy", niż zwykłe wyżalenie się i proszenie o wsparcie. A nie trzeba chyba mówić co taki np. alkohol dodatkowo robi z mózgiem, jak przyczynia się do wzrostu różnej maści patologicznych zachowań.

jakoś dziwnym trafem cała masa biedaków, czasem bez dachu nad głową, potrafiła się czegoś w życiu dorobić bez pomocy z zewnątrz.

Gdy już znajdziesz takich biedaków/nowobogackich, to zapytaj się ich, czy równie ochoczo by zaczynali od początku, gdyby ktoś im powiedział, że wszystko co zarobią, będzie odebrane ich potomkom w razie śmierci.

 

Porównywanie dorobku naukowego (w tym i filozoficznego) kobiet i mężczyzn jest nie na miejscu właśnie z tego powodu, jaki podał LitrMaśalanki - mężczyźni w tym "wyścigu" uczestniczą od bardzo dawna, a kobiety od mniej, niż 100 lat.

 

Sam zarzucałeś Pannie_Modliszce brak Nobla lub patentu, teraz chwal się sam swoimi dokonaniami.

Edytowane 20 Października 2010 przez Gość

niemądry, Mężczyźni bija na głowę dokonania kobiet ,jedyni z powodu zagarnięcia przez siebie prawa do wiedzy na kilka stuleci .Płeć nie ma nic wspólnego z intelektem . Osiągnięcia kobiet są tak samo spektakularne jak mężczyzn ...jedynie ograniczone przez długotrwały brak dostępu do oświaty i powielany stereotyp kury domowej .

niemądry, sugerujesz ,ze kobiety nie umieją myśleć . Ehhh mało je znasz,one częściej są mało zainteresowane ..myśleniem ,niz mają z nim problem

Mężczyzna działa dla chwały i w celu odniesienia sukcesu.

Przede wszystkim pojęcie sukcesu najczęściej mierzy się "po męsku", czyli przelicza na stanowiska, na majątek, na ilość dzieł naukowych itd. Podczas, gdy pojęcie sukcesu dla kobiet nierzadko oznaczało to, by stworzyć dom pełen ciepła, do którego chce wracać zarówno mąż, jak i dzieci... a to już nie jest wymierzalne "po męsku". Wg mnie prawdą jest powiedzenie, że "za sukcesem każdego mężczyzny zawsze stoi jakaś kobieta" i na odwrót też to działa.

 

I będę się jednak upierał, że do uprawiania filozofii wystarczy beczka i sprawny umysł.

Jeśli potrafisz żywić się rzeczoną beczką lub umysłem, by mieć dość czasu do tworzenia spektakularnych teorii filozoficznych, to śmiało. Powodzenia.

Krwiopij,

- zabici podczas wojny to w 80-90% mężczyźni. Dlaczego tak jest? Ich życie jest mniej warte?

- podczas I Wojny Światowej spośród 8,5 mln ofiar kobiety stanowiły nieliczne wyjątki

skąd masz te dane procentowe?

 

wziąłeś pod uwagę, że kobiet nie wysyłano z karabinem na wojnę? chyba nie, bo to logiczne, że skoro idą na wojnę, to więcej z nich ginie na polu bitwy, niż ginęłoby kobiet w domach.

Ech, Doksia, ale Ty nie rozumiesz, że tu chodzi o całkowitą liczbę zabijanych w wojnach kobiet i mężczyzn, bez rozróżnienia czy zginęli na polu bitwy czy w domu...

Straty poszczególnych państw[28]

Kraj Zmobilizowani Polegli i zmarli Ranni Jeńcy

i zaginieni Łączne

straty Procent strat

wśród zmobilizowanych

Ententa

Rosja 12 000 000 1 700 000 4 950 000 2 500 000 9 150 000 76,3

Francja 8 410 000 1 357 800 4 266 000 537 000 6 160 800 76,3

Wielka Brytania (razem z dominiami) 8 904 467 908 371 2 090 212 191 652 3 190 235 35,8

Włochy 5 615 000 650 000 947 000 600 000 2 197 000 39,1

Stany Zjednoczone 4 355 000 126 000 234 300 4500 364 800 8,2

Japonia 800 000 300 907 3 1 210 0,2

Rumunia 750 000 335 706 120 000 80 000 535 706 71,4

Serbia 707 343 45 000 133 148 152 958 331 106 46,8

Belgia 267 000 13 716 44 686 34 659 93 061 34,9

Grecja 230 000 5000 21 000 1000 27 000 11,7

Portugalia 100 000 7222 13 751 12 318 33 291 33,3

Czarnogóra 50 000 3 000 10 000 7000 20 000 40,0

Razem 42 188 810 5 152 115 12 831 004 4 121 090 22 104 209 52,3

Państwa Centralne

Niemcy 11 000 000 1 773 700 4 216 058 1 152 800 7 142 558 64,9

Austro-Węgry 7 800 000 1 200 000 3 620 000 2 200 000 7 020 000 90,0

Turcja 2 850 000 325 000 400 000 250 000 975 000 34,2

Bułgaria 1 200 000 87 500 152 390 27 029 266 919 22,2

Razem 22 850 000 3 386 200 8 388 448 3 629 829 15 404 477 67,4

Łącznie 65 038 810 8 538 315 21 219 452 7 750 919 37 508 686 57,6

 

Druga rubryka to ilość zaginionych i poległych . Kuba jednakże głownie mężczyźni z powodu zaangażowania bezpośredniego w działania wojenne .Statystyki wojen Izraela wyglądają już znacznie inaczej .

LitrMaśalanki, coś Ty za cyferki tutaj umieścił, tego się nie da czytać w ogóle, zedytowałbyś to jakoś.

Edytowane 20 Października 2010 przez Gość

niemądry, mała analogia

-ja jestem ze wsi mój pradziad ,dziad i ojciec byli kowalami .

_Ty z miasta Twój pradziad ,dziad ,ojciec dostali dobre wykształcenie i interesowali sie naukami ścisłymi .

Który z nas ma większe szanse zostać naukowcem,wynalazcą inowatorem ? Odpowiedz sobie na to pytanie .Potem Ja -zamień na kobiety ,Ty na mężczyzn .Rozumiesz ? czy łopatologicznie tłumaczy?

 

[Dodane po edycji:]

 

Krzysiek1234, czas na edycje minął , już się nie da . Druga kolumna to ilość ofiar I WW

niemądry, takie porównywanie jest bez sensu, bo to tak jakby ustawiać pytanie pod odpowiedź, którą się chce uzyskać. Ale może właśnie Tobie o to chodzi ? By udowadniać, że mężczyźni są lepsi w kategorii, którą sami dla siebie ustawili ?

temat traktuje o różnicach, a nie kto jest lepszy, a kto gorszy

niemądry, takie porównywanie jest bez sensu, bo to tak jakby ustawiać pytanie pod odpowiedź, którą się chce uzyskać. Ale może właśnie Tobie o to chodzi ? By udowadniać, że mężczyźni są lepsi w kategorii, którą sami dla siebie ustawili ?

 

Bo są lepsi w tej kategorii, nosz ja pierdole, i o tym cały czas jest ta dyskusja. W TEJ kategorii (noble, odkrycia, patenty etc.) są lepsi, i trzeba być upośledzonym umysłowo, żeby tego nie przyjmować do wiadomości.

Edytowane 20 Października 2010 przez Gość

Ja w ogóle nie rozumiem o co Wam chodzi z tymi stratami wojennymi? Co z tego ,że na wojnach ginie więcej facetów? Czy to tez ma być dowód na wyższość płci brzydkiej? Zastanówcie się tylko jeszcze kto te wojny inicjował, bo kobiety jako te "gorszy" przecież nic nie osiągnęły w dziejach ludzkości , wojen więc też nie wywoływały, to po co się miały w nich tłuc?

niemądry, Poszukaj statystyk i pokarz je ,samouki to po prostu wspaniały medialny temat . Większość wynalazców odbierała doskonałe wykształcenie . Nie myl fenomenu z normą

 

[Dodane po edycji:]

 

Ja w ogóle nie rozumiem o co Wam chodzi z tymi stratami wojennymi? Co z tego ,że na wojnach ginie więcej facetów? Czy to tez ma być dowód na wyższość płci brzydkiej? Zastanówcie się tylko jeszcze kto te wojny inicjował, bo kobiety jako te "gorszy" przecież nic nie osiągnęły w dziejach ludzkości , wojen więc też nie wywoływały, to po co się miały w nich tłuc?

To raczej dowód na bezmyślność mężczyzn

Ja w ogóle nie rozumiem o co Wam chodzi z tymi stratami wojennymi? Co z tego ,że na wojnach ginie więcej facetów? Czy to tez ma być dowód na wyższość płci brzydkiej? Zastanówcie się tylko jeszcze kto te wojny inicjował, bo kobiety jako te "gorszy" przecież nic nie osiągnęły w dziejach ludzkości , wojen więc też nie wywoływały, to po co się miały w nich tłuc?

To raczej dowód na bezmyślność mężczyzn

 

Raczej na skłonność do rywalizacji, walki, sprawdzania się (na wojnie np.), która to skłonność zresztą zapewniła im między innymi pozycję w awangardzie postępu cywilizacyjnego.

Edytowane 20 Października 2010 przez Gość

Panowie przekonani o wyższości inteligencji u mężczyzn proszeni są o zaprezentowanie własnych dokonań.

Jakichkolwiek.

Bo samo posiadanie mózgu nie świadczy o jego używaniu, o posiadaniu talentu, geniuszu czy też skłonności do ciężkiej pracy - bo wynalazki itp powstają z tych wszystkich elementówl.

Wybitne osoby, w tym np. mój szef, który należy do Mensy i dostał kilkakrotnie nagrodzony za swoje dokonania w dziedzinie ekonomii i biznesu, nie ma potrzeby przekonywania nikogo i obnoszenia się ze swoimi możliwościami. A ma spore, oj spore.... gdyby on zarzucił mi brak inteligencji (czego by nigdy nie zrobił) siedziałabym cichutko jak mysz.... ale takie sranie w banie za przeproszeniem - niczego panowie nie dowodzi.

 

Także czekam.

Krzysiek1234, sprawdzenie sie na wojnie tam sie umiera ...można jedynie sprawdzić czy jesteśmy śmiertelni .

Jest cała masa innych płaszczyzn do rywalizacji ...wojna jest najgłupszym ze sposobów rywalizowania .I niby w imię czego?

 

[Dodane po edycji:]

 

Korba, Yfff Ufffff ahhhh aż ,mi ulżyło ,ze nie jestem przekonany o wyższości mężczyzn

Teraz zapadnie niezręczna cisza w eterze ...bo ja wątpię w dokonania tych którzy tak się sadzą

Korba, jakie znowu sranie w banie? A nie widzisz o czym jest dyskusja? Dyskusja jest o statystycznych osiągnięciach mężczyzn. Nie o ich inteligencji. Zresztą, jak tu zostało słusznie stwierdzone, nie tylko inteligencja składa się na sukces.

LitrMaśalanki, masa wynalazców to samouki! Nawet formalnego wykształcenia nie zdobyli. To żaden argument. Ukończenie szkoły sprawi, że posiadasz jakąś wiedzę sprzed iluśtam lat. Ale nie zrobi z Ciebie wynalazcy!

 

Z tą różnicą, że z wynalazkiem, ideą czy jakąkolwiek innowacją, trzeba się przebić do szerszego grona. Przez wieki kobiety nie były poważane jako potencjalni naukowcy, przez co nawet jeśli, w tamtych warunkach, byłyby w stanie opracować coś innowacyjnego, to nie miały szansy tego rozpowszechnić.

słońce_nie_wzejdzie, no musze sie z Tobą zgodzić . Podejrzewam jedynie ,ze dużo idei i pomysłów publikowano w imieniu kobiet . Robili to ich mężowie .

Krzysiek1234, rozmowa o statystykach? poważnie? ale nuda toż to rozmowa bezprzedmiotowa. po prostu wrzućcie liczby i zamkniemy temat, bo wszystko będzie jasne

 

Ja w ogóle nie rozumiem o co Wam chodzi z tymi stratami wojennymi? Co z tego ,że na wojnach ginie więcej facetów? Czy to tez ma być dowód na wyższość płci brzydkiej? Zastanówcie się tylko jeszcze kto te wojny inicjował, bo kobiety jako te "gorszy" przecież nic nie osiągnęły w dziejach ludzkości , wojen więc też nie wywoływały, to po co się miały w nich tłuc?

To raczej dowód na bezmyślność mężczyzn

Dzięki , ja nie chciałam jako kobieta tego napisać:))