Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica Lekowa jest 100% wyleczalna


Gość angsthasse

Rekomendowane odpowiedzi

Tet - personalnie nic do tej pani nie mam, skrytykowałam jedynie jej poglądy.

 

[Dodane po edycji:]

 

angsthasse- a co Ty wiesz o moich marzeniach ? Przecież mnie nie znasz!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

p.s. angsthasse - też umiem opanowywać ataki i sie szybko ich pozbywać - choć i tak rzadko je mam -ale to nie znaczy że jestem zdrowa.

 

 

Dopiero co pisalas dziecko ze bierzesz Benzos przy Atakach, to znaczy nie dajesz im rady a to jedyny sposub bez lekuw mimo strachu je przejsc po pierwszym bez leku sama bys wiedziala ze wyleczenie jest mozliwe!!!!!!!

 

Ty nie przelamalas nawet Atakuw a to pierwszy krok do wyleczenia...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

angsthasse, już tak długo bez ataków - gratuluję ci i jestem z ciebie dumna :D i życzę ci kolejnych 100 lat bez nerwicy :mrgreen:

Co prawda nic to nowego i odkrywczego nie napisałaś - ale za to samą prawdę ;)

 

Co do błędów ort. nie poprawiam, bo jak widac nie są one konsekwencją ani niechlujstwa ani zaniedbania, tym bardziej, że nie mieszkasz w Polsce i masz prawo zapominać ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czy Jezus faktycznie się urodził.. mam wątpliwości, ale ładnie ujęte angsthasse :D

w odróżnieniu od panny M. uważam Twoją opinię za cenną i skłaniająca do myślenia, powtórzę: myślenia.

nie rezygnuj z forum. pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hmmm....

Tet - personalnie nic do tej pani nie mam, skrytykowałam jedynie jej poglądy.

 

:

Dobra, skończ.. Robisz z nas idiotów a ja nie pozwolę żebyś robiła idiotów ze mnie i z moich forumowych przyjaciół.

Wierzę w wyleczenie. Ale innymi metodami niż tylko 'zaufaj sobie' bo to nie jest żaden konkret i musze Cie zmartwić-

Ameryki nie odkryłaś !

Pozwól że moją terapią zajmie sie mój lekarz a nie TY.
Dlatego nie wydaje mi się aby brak pewności siebie był u mnie powodem nerwicy jak pani lekarz z Niemiec mnie tu poucza, z pewnością siebie nigdy nie miałam najmniejszych problemów
p.s. Dzięki że szanujecie moje zdanie. Wg mnie osoba ktora nie ma ataków od 5 miesięcy nie może powiedzieć że jest zdrowa w 100%. Tak samo myślę że rady w stylu 'zaufaj sobie' też są niewiele warte. I nie doszukujcie sie przyczyn mojej nerwicy bo to zadanie mojego przyszłego terapeuty- nie Wasze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem to nie ma sie o co klocic. Kazdy pisze na podstawie wlasnych doswiadczen, jezeli agnteshe sie wyleczyla tym lepiej dla niej :) Ale sa osoby ktore mimo terapii maja nadal objawy lekowe i to tez jest fakt. Faktem tez jest ze nerwica wraca, trzymajmy kciuki za nas wszyskich bysmy sie wyleczyli i zyli szczesliwie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

angsthasse- mylisz sie. Benzo przy atakach biorę od listopada, czyli od dwóch miesięcy. Wcześniej - przez półtora roku ponad (!) pokonywałam ataki sama- miałam atak, 10minut i ataku nie było, przez ten czas wziełam benzo dwa razy ! . Dlaczego od listopada biorę benzo w czasie ataku albo jak sie gorzej czuje ? (wziełam jakieś 4 razy w dwa miesiące) bo były święta którymi sie bardzo stresowałam ! Dlatego !

 

Teraz może mam gorszy czas, ale przez czas jaki choruję -dwa lata tak leki brałam tylko pierwsze trzy miesiące, do tej pory nie brałam nic i sama nauczyłam sie radzić z atakami - miałam dwie półroczne (!!!!) przerwy !!! Zero objawów ! A teraz przed świętami czułam sie gorzej i dlatego mam przepisane dorazne benzo, co nie oznacza że w czasie ataku nie poradzę sobie bez nich- bo sobie radzę, tyle że nie trwa to 10 minut jak np pół roku temu, ale pół godziny . Kumasz terapeutko?

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moge wszystki tylko zmobilizowc do postawienia czola jednemu jedynemu Atakowi bez brania leku, jesli sami sie boicie zrubcie to w obecnosci kogos ale przejkdzcie sami...

 

Pomaga tez PME wedlug Jacobsen i kontrolowane oddychanie

 

Ale najwazniejsza jest praca nad soba i terapia

 

Wiem ze latwo mi pisac tak ...ale nie bylo mi latwo na poczatku..ja to przeszlam i nadal nad soba pracuje

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

angsthasse- po co nad sobą pracujesz w kwestii nerwicy, przecież jesteś zdrowa w 100% ?

 

p.s. Przeżyłam już kilkanaście ataków bez żadnej tabletki, lęk odchodził w ciągu kilku minut i znowu było normalnie. Dla Twojej wiadomości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Osobę zdrową można łatwo rozpoznać po tym jak się wypowiada. Choćby angsthasse nie miała objawów od dwóch dni to i tak jestem przekonany, że jest zdrowa i zrozumiała sens choroby.

Choćby magdalenabmw nie miała ataków z 2 lata, to po tym jak się wypowiada, nigdy nie uwierzyłbym, że jest zdrowa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nasuwa mi się tylko myśl że w Niemczech lepiej leczą nerwicę, bo jakoś na tym forum mało jest osób które nauczyły się radzić sobie z nerwicą tylko poprzez terapię, za to większość po prostu łyka proszki licząc na to że w ten sposób pozbędą się choroby (i nie jest to moja uwaga do nikogo konkretnie, po prostu bardzo dużo o tym czytam na forum).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

angsthasse- mylisz sie. Benzo przy atakach biorę od listopada, czyli od dwóch miesięcy. Wcześniej - przez półtora roku ponad (!) pokonywałam ataki sama- miałam atak, 10minut i ataku nie było, przez ten czas wziełam benzo dwa razy ! . Dlaczego od listopada biorę benzo w czasie ataku albo jak sie gorzej czuje ? (wziełam jakieś 4 razy w dwa miesiące) bo były święta którymi sie bardzo stresowałam ! Dlatego !

 

Ja od 11 lat w kazda wigilje jestem sama jak palec...to moja dezyzja aby dzieci byly u ojca i jego rodziny, maja byc szczesliwe to ze ja co wigilje cierpie nie jest isch problemem ale moim...wiec co mialam wziasc znowu Benzos....nie wzielam jestem w stanie ta dezyzje podjac ich nie brac. A to z 4 raz albo 2 raz wiesz ja tez tak muwilam

 

. Kumasz terapeutko?

 

Jeszcze nia nie jestem ale od 14 Stycznia zaczynam Studia dzieki mojej chorobie, chce innym pomagac, za 3 lata mozesz do mnie therapeutko muwic, bo bede po studiach

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jadę jutro do Niemiec. Na terapię. Tam mają świetnych lekarzy, wystarczy tylko 'wziąć sie w garść'. Dobrze że mam blisko do Hamburga.

 

angsthasse- skoro nie jesteś terapeutką to czemu mnie w tym temacie zdiagnozowałaś i robiłaś mi terapię?

 

Lucid- ja nigdy nie powiem że jestem w 100% zdrowa, bo nerwica to bumerang.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W ogole na forum jest minimalna ilosc osoba, ktora sie wyleczyla z nerwicy(to chyba bylo w sumie w jednym temacie na forum, jak pamietam z 5-6 osob), dlatego moze tak trudno jest niektorym uwierzyc w wylecznie, czesc ma poza tym zaburzenia laczone a to tez utrudnia leczenie. Poza tym zalezy od zaawansowania nerwicy, atakow itd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

angsthasse- po co nad sobą pracujesz w kwestii nerwicy, przecież jesteś zdrowa w 100% ?

 

p.s. Przeżyłam już kilkanaście ataków bez żadnej tabletki, lęk odchodził w ciągu kilku minut i znowu było normalnie. Dla Twojej wiadomości.

 

 

Jako czlowiek jestem sobie to winna nad soba pracowac z wlasnych bleduw sie uczyc. I bede nad soba do konca zycia pracowac... jestem to sobie winna 41 lat nie mialam ze wzgledu na zycie czasu na siebie i rozwiniecie swojej osobowosci i tyle jeszcze mam mozliwosci. codziennie coraz wiecej o sobie wiem i odkrywam coraz wiecej....

 

Jak bedziesz na terapie to zrozumiesz co mam na mysli

 

Pracuje nad soba aby byc lepszym czlowiekiem

 

[Dodane po edycji:]

 

Jadę jutro do Niemiec. Na terapię. Tam mają świetnych lekarzy, wystarczy tylko 'wziąć sie w garść'. Dobrze że mam blisko do Hamburga.

 

angsthasse- skoro nie jesteś terapeutką to czemu mnie w tym temacie zdiagnozowałaś i robiłaś mi terapię?

 

Lucid- ja nigdy nie powiem że jestem w 100% zdrowa, bo nerwica to bumerang.

 

 

I znowu nic nie zrozumialas terapia jest potrzebna

 

Ale obojetnie czy w polsce czy w niemczech to ty musisz sama sie z tego wygrzebac na calym swiecie nie ma terapeuty nawet jednego ktury cie wyleczy on cie tylko w twojej pracy wspiera jak szybko i czy wyzdrowiejesz jestes sama odpowiedzialna

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

angsthasse- jak byś poczytała moje posty to może być zauważyła że ja jestem za terapią, i podpisują się pod tym obiema rękoma. Ale za terapią przeprowadzoną przez specjalistę- nie przez kobietę z forum która mnie diagnozuje i próbuje leczyć po przeczytaniu kilku moich postów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

angsthasse- jak byś poczytała moje posty to może być zauważyła że ja jestem za terapią, i podpisują się pod tym obiema rękoma. Ale za terapią przeprowadzoną przez specjalistę- nie przez kobietę z forum która mnie diagnozuje i próbuje leczyć po przeczytaniu kilku moich postów.

 

 

I znowu nic nie rozumiesz ...muwic tylko ze sie jest za terapia to nic takiego.. Ale ja zrobic to jest wazne...wiem ze masz przed nia stracha ...nie ma nic bolesniejszego jak terapia..wiem o czym muwie

 

Dam ci przyklad

 

to ze akceptujesz swoja fizycznasc nie ma nic wspulnego z uczuciem pewnosci siebie.. to pewnosc siebie ktura ty zyjesz ja zylam 41 lat i dzis wiem ze dopiero teraz jestem pewna siebie ...lubic swoja fizycznosc nie oznacza ze lubisz ta magdalene ktura jest w tobie kturej nikt nie widzi tylko ty

 

To tylko czesc tego czego sie nauczylam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Magda -staram sie być mily dla wszystkich ludzi z forum...ale dla Ciebie nie będe.Przekroczyłaś w tym temacie wszelkie limity chamstwa,nienawisci,bezpodstawnie atakowałaś innego użytkownika tylko dlatego,że a)pochodzi z innego kraju,b)popełnia błędy,c)ma inne spojrzenie na nerwice niż Ty.2.Poza tym a)strasznie generalizujesz ogólnie,b)robisz z siebie osobe wazniejsza od wszystkich,lepsza,c)hipokrytka z Ciebie straszna....sorry ale tak to widze.Przeczytałem wszystkie wypowiedzi dotychczasowe w tym temacie,

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lubię siebie. Całą. Tą w środku, i tą na zewnątrz też. Terapeuta, Ty, wszyscy... możecie mi wmawiać co chcecie. Ja siebie kocham, lubię to mało powiedziane. Nikt i nic tego nie zmieni. Nie zamieniła bym mojej osoby ani mojego życia na żadne inne.

 

Na terapię sie wybieram - w styczniu. I tam będę rozgrzebywać moje życie, nie tu na forum. Bez różnicy czego tam sie o sobie dowiem- i tak wiem że to nie zmieni tego że siebie kocham, bo to jak siebie postrzegam- na to pracowałam całe dotychczasowe życie. Na to aby siebie kochać, nie lubić.

 

Mogę być hipokrytką. Najważniejsze że mi to nie przeszkadza !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokladnie ci to przeszkadza i dlatego na ta a nie inna chorobe zachorowalas. Ja bylam prawie taka jak ty!!!!!!!!!!!!

 

Muwilam to co ty!!!!

 

Moze nie az tak na takim poziomie...

 

I to zobaczyc taka jaka ty jestes w lustrze bylo najbardziej bolesne w terapie..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

magdalenabmw, czasem mam wrażenie ze właśnie to jest Twój problem, kochasz siebie tak bardzo bardzo mocno, ze chyba na inne sprawy i innych ludzi już mało miejsca zostało.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem osobą która przez OSIEM lat nie miała żadnych objawów nerwicy ,czy ktoś w to wierzy czy nie .Jest to fakt ,którego nie da się zmienić.ZERO objawów, przez osiem lat.Ale tak się złożyło .że dwa lata temu miałem mały powrót.Trochę mi podokuczała i znów jest OK. Angsthasse ,pomaganie innym bywa czasem nieprzyjemne,a zapłatą jest pogarda i ośmieszanie.To dobrze że Ci się udało.Pamiętaj jednak o tym że w nie każdym przypadku można się wyleczyć. Na tym forum przeważają ludzie młodzi ,brak im doświadczenia ,po raz pierwszy spotykają się z tą chorobą a i też bardzo często mylą choroby i problemy z nerwicą .Ja mam 42 lata. Na wiosnę minie 15 lat jak po raz pierwszy pojawiła się u mnie nerwica [ był to ból brzucha,od ponad 10 LAT ten objaw u mnie nie występuje].

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×