Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

Heh zdążyłem się opalić dzisiejszym słońcem :D A że mnie szybko łapie, to nie trzeba mi dużo :D

Ok, zdezintegrowałem dzisiaj takie pojęcia jak kobiecość, męskość i nadzieja, więc czas na zasłużony odpoczynek.. Trzeba w końcu odespać ten wczorajszo-dzisiejszy wypad :roll:

A propo klubów.. Wentylacja to konieczność !!! Z dymu papierosowego łeb mnie tak nap*** w nocy, że myślałem że nie zasnę do rana (dużo się nie pomyliłem).

 

Do Venus: zdarza się.

 

Do Gosiulka: czas nie leczy ran, tylko je goi. Żeby rana się dobrze goiła, trzeba ją porządnie oczyścić !!

 

Pozdrawiam 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi sie zdaje ze u mnie jest coraz lepiej :D

Moze to przez taka ladna pogode?

Atakow mam coraz mniej, moge chodzic w wiekszosc miejsc, oby bylo lepiej :D

A lek dopiero za kilka dni powinien zaczac dzialac .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześc Wam :) Byłam dzisiaj u psychologa, nawet sie nie stresowałam, wszystko było ok., gdyby nie to 2,5 godzinne opóźnienie :| Opowiedziałam Pani psycholog całą historie, przepisała mi ParoMarck, mam nadzieje, że mi pomoże :) Dodatkowo chcę zacząć brac jakiś magnez. Ktos z was ma jakiś przetestowany, swoj ulubiony? Pogoda świetna na spacer, poprawia mi nastrój i daje nadzieje na lepsze jutro :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie.Dzisiejszy dzień jest dla mnie jednym z cięższych.Zawroty głowy i wrażenie ,że za chwile padnę nie chcą mnie opuścić.2tydzień łykam lexapro 5.Miałam zwiększyć do 10 ale jazdy są takie,że sie boję.A miało być tak pięknie.Zmiana lekarza,długa rozmowa,zmiana leków i...jak ja pójdę w poniedziałek do pracy i jak tam wytrwam.Nie mam pojęcia.Dziś mogę tylko leżeć i słuchać tv,bo oglądanie mnie denerwuje.Swiąteczne porządki stały sie dla mnie marzeniem o zakupach już nie wspomnę.Trzyma mnie tylko nadzieja,że może jutro będzie lepiej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Venus, czasami mowi sie ze ktos umarl ze strachu :P! Tylko niech u Ciebie nie zacznie sie swirowanie na punkcie serca tak jak u mnie :P. Bo to zla rzecz jest :P. Gwarantuje Ci.

 

U mnie jest ok :P. Niepotrzebnie zazywalem coaxil bo ktorym czuje sie hmm... oslupialy :P. Powinno niedlugo przejsc bo to cienki lek. Nigdy wiecej. Dzisiaj cale popoludnie jestem na wyjezdzie - najpierw obiad u kolezanki a potem spotkanie z E.M. :mrgreen::mrgreen::mrgreen: pozostaje mnie tylko nadzieja ze bedzie dobrze :P:D.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam a u mnie nie stety ostatnio do bani:/ mimo swietnej pogody to budze sie z lękiem i zasypiam z lękiem i do tego to cholerne D/D:/ ahh... biore od tygodnia ten nowy lek citabax po cwiartce na noc jak narazie bez poprawy ale na to jak wiadomo trzeba czasu, lęk ustepuje ale strasznie mnie zamula ten lek jakoś dziwnie jakby derealizacja sie nasilała:/ ale zobaczymy co bedzie z biegiem czasu.

 

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

u mnie dzis bylo spoko, az sie dziwie, pojechalam sama na miasto (nie mialam wyjscia, musialam) ale jakos dalam rade, tylko serce walilo jak szalone ale nie mialam atakow dusznosci i lękow, moge zaliczyc dzien do udanych, chyba seroxat zaczął działać :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie dziś od rana zaczęło się fatalnie. Po długiej chorobie związanej z brzuchem mam manie na tym punkcie i najdrobmniejszy ból wywołuje u mnie panikę. I tak się właśnie stało rano. Obudziłam się z bulem brzucha, zaczęłam panikować, ale musiałam jechac do szkoły. W drodze autobusem zaczęło robić mi się niedobrze i znów ogarnął mnie strach. Wysiadłam i natychmiastowo wsiadłam do autobusu powrotnego. Bałam się być sama. Potem w domu wyszystko się jakos uspokoiło. I nagle znów lęk powrócił bez powodu. Jedna natrętna myśl i koniec. Teraz siedze w domu i boje się przebywać w jednym pomieszczeniu z bliskimi bo myśle, że mogę zrobić im krzywdę. Nie dam rady tak dłużej... :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Venus, a wszystko z kardiolo.pl przeczytalas :P? Ja sobie wkrecalem caly czas niewydolosc krazenia - ale nie kazdy potrafi z taka przypadloscia wbiec na 4-te pietro :D

 

mrX nie, z kardiolo.pl nic nie czytałam, nie czytam już nic o chorobach bo mam dość wkręcania ich sobie. Po co mi to? Chodzi o to, że ni z gruszki, ni z pietruszki pojawiają mi się w głowie takie pytania. :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Venus, uff to niepotrzebnie Ci wspominalem o tym serwisie :P, bo ja sie tak w niego wkrecilem, ze moglbym juz robic specjalizacje z kardiologii :D. Swoja droga juz przestalem, czasami jednak mnie nachodzi chec pogrzebania tam :P. Serce mnie ucichlo.

 

Odnosnie dzisiejszego dnia to jest ok :). Bylem nawet na wykladach i za bardzo sie nie stresowalem :P. A i jeszcze na obiedzie u kolezanki, zreszta teraz jestem na drugim :P.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiejszy dzień to lekka padaka. Rano na dzień dobry mała schiza, czyli atak nerwicy, przez który dość mocno spóźniłam się do pracy, bo nie byłam w stanie wyjść z domu.

Teraz siedzę i marzę o tym, żeby już opuścić biuro i modlę się, żeby mi szefowie nie kazali do Warszawy jechać, bo tam chyba nie dojadę.....

Idę dziś do psychiatry, ciekawe co mi powie na to, że przez kolejny miesiąc nie ma żadnej poprawy, a nerwica wchodzi mi na jedyny do tej pory niedostępny i chroniony przeze mnie teren - moją pracę. Damn it.......

Najgorsze jest jak człowiek nie poddaje się, walczy, a dalej dostaje w tyłek.

 

A do tego jestem taka zmęczona..... Czy to jest normalne, że człowiek jest bez przerwy zmęczony, od samego rana....??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja dostaję ze sobą szału. Zaczęłam kaszleć, mam duszności i już panikuję. Wracają do mnie wspomnienia i boję się, że to jednak pieprzony zator, o który kilka miechów temu było u mnie podejrzenie. Okazało się jednak, że wsio ok, a ja się nadal boję. :cry: Byłam dziś u lekarza, dostałam skierowanie do pulmunologa (bo to wsio mi się powtarza od czterech lat) i zobaczymy. Pani doktor powiedziała, że może to być także alergia. :( Boże, ja się w życiu tego lęku nie pozbędę. :cry::cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć wszystkim . W końcu znalazłem forum odpowiednie dla mnie...

Mój dzień dzisiaj hmmm jak i reszta poprzednich jest w miare ok... Najgorzej jest gdy ide spać, wtedy mam ataki lęku...

Ale w sumie w ciagu ostatniego pol roku jest duzo lepiej. Nerwice mam od okolo 3 lat. Aktualnie mam 20 i nie powiem łatwo nie było, ataki dusznosci, napady leku, bole glowy... wkrecanie sobie roznych chorob, Masakra... Ale z reguły staram sie nie poddawac i walcze z ty. Nie bralem lekow itp... hmmm zycze wszystkim powrotu do zrowia :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Venus, dzIsiaj taki dzien :). Ja juz sie przyzwyczailem chyba. Jutro moze bedzie lepiej :). Aktualnie spi na mnie moj kot.

Zauwazylem ze wieczorem prawie nigdy nie mam moich "super X-tra dziwnych objawow" :).

 

mrX nie wiem czy to "taki dzień", jeśli taki dzień jak dzisiejszy ja mam codziennie. Ciągle nie mogę się odczepić od tych cholernych wspomnień. Moje dolegliwości nerwicowe są właśnie takie, że wszystko mi się przypomina. I jak tu normalnie żyć?? :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurde Venus, wspomnienia niszcza psychike. Moja rowniez... . Jakos nie moge przestac myslec o tym wszystkim co bylo wczesniej i zaczac od nowa... . Jak zyc normalnie? Mozna probowac... ja przynajmniej probuje. Staram sie o wszystkim zapomniec, choc to nie jest finalne wyjscie z tej sytuacji... . Ale musze zastosowac wobec siebie to, co wszystkim radze - glowa do gory :D. Pozdrawiam :).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×