Skocz do zawartości
Nerwica.com

mrX

Użytkownik
  • Postów

    191
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia mrX

  1. mrX

    Mój dzisiejszy dzień

    Czesc! Zdziwilem sie. Moja n,, jakos dziwnie odeszla. Nie ma juz jest ponad 3 dni, oprocz lekkich objawow somatycznych... Chyba przez to ze przestalem o niej myslec... albo moze dlatego, ze sie chyba zakochalem? Dziwna sprawa. Oby trwalo to jak najdluzej!! Czego i Wam zycze. Czas sie brac za siebie :) Pozdrawiam. X
  2. mrX

    Mój dzisiejszy dzień

    a ja zaczalem brac sie za siebie. Jakos mnie to wychodzi. Wyszedlem na 20 minutowy szybki spacer. Najgorsze bylo to ze kiedy juz wracalem, zaczely mnie meczyc zawroty glowy, co mnie przestraszylo i znowu zaliczylem bieg na 4-te pietro (notabene przy problemach z sercem, raczej bym tego nie zrobil ) Pozdrawiam. Zycze dobrej nocy :)
  3. mrX

    [Kraków]

    jak ktos chce sie spotkac, to dawac znac na PW :), poki co jestem chetny ;D. Pozdrawiam!
  4. Witam! Chcialbym sie Was zapytac czy mial ktos, w przebiegu swojego chrobska, problemy ze wzrokiem i sluchem? Ze wzrokiem - snieg optyczny, mroczki, mety i jakas taka szczegolna wrazliwosc na swiatlo. Ze sluchem natomiast - uczucie zatkanych uszu, pomimo tego ze nie sa zatkane - taki przytlumiony sluch - wrazenie ze uszy sa zatkane a nie sa. Po prostu nie wiem czy moja nerwica sie przeksztalcila, czy znowu mam biegac po lekarzach. Zalozylem nowy temat, gdyz nigdzie nie widzialem podobnego o takich zaburzeniach, zapewne czynnosciowych. Nie chce sobie zaczac wkrecac jakiegos guza mozgu :). Najlepsze jest to ze wsyzstkie problemy ze sluchem zaczely sie kiedy wyczyscilem sobie uszy... Pozdrawiam Was wszystkich :)
  5. mrX

    Mój dzisiejszy dzień

    Shani, udawalem ze jestem zdrowy . Jednak chyba tak nie jest. Ale i tak jest lepiej . Pozbylem sie niewydolnosci serca, wszelkich kardiomiopatii, choroby wiencowej itp. . Teraz zaczal sie chyba etap DD i innych objawow... :). Pozdrawiam Wszystkich :)!
  6. mrX

    Mój dzisiejszy dzień

    Ha, wrocilem tutaj :). Zgadnijcie czemu? U mnie dzisiaj jest ok , oprocz tego ze mam jakies dziwne DD zapewne z tego powodu ze nie palilem od wczoraj
  7. mrX

    Mój dzisiejszy dzień

    Czesc! A ja nerwicy dzisiaj dalem w dupe! I to niezle. Calkiem o niej zapomnialem. No moze nie calkiem. Zauwazylem ze co tydzien (niedziela, poniedzialek lub wtorek) mam zjazd... Ciekawe... . Ale musi byc dobrze :). Pozdrawiam Was!
  8. mrX

    Mój dzisiejszy dzień

    Venus, ja tez to stale przezywam... . U mnie ostatnio chyba troche lepiej. Caly czas przekonuje sie ze to jednak nerwica albo zespol leku panicznego... :).
  9. A slyszeliscie moze o zespole da Costy? Ja poczytalem troche na ten temat nie tylko w internecie i faktycznie zasadniczo wwszystko do mnie idealnie pasuje. Tylko nie jest to cos w stylu boreliozy, do ktorej pasuje milion chorob, ale cos bardziej realnego. W ksiazce ktora czytalem znajdowal sie identyczny portret psychologiczny mojej osoby... . Za tym wszystkim wlecze sie fakt ze zaden ?ekarz nie stwierdzil u mnie organicznej choroby. Pozdrawiam :)!
  10. magdalena031083, za szybko? Czyli ile razy na minute? W spoczynku? Ja mam w spoczynku - kiedy sobie nie wkrecam, 65-70. A kiedy nie palilem fajek nawet ponizej 60. Kiedy zaczynam o tym wszystkim myslec zaczyna sie - kiedy lekarz zrobil mnie echo serca mialem 110-115... Mam juz tego dosc.
  11. Nadzieja?!, Ja mam calkiem podobna sytuacje do Ciebie. Zbadalem kompletnie serducho. Nic „ciekawego” nie wyszlo. Mimo tego caly czas doszukuje sie czegos, czego zapewne nie ma. To stalo sie konkretnie juz mania... . Moge powiedziec ze rujnuje moje zycie. Wmawiam sobie choroby serca jedna po drugiej. Mnie najbardziej meczy to, kiedy moje serce bije szybciej niz normalnie. Skurczami dodatkowymi przestalem sie kompletnie przejmowac odkad wiem, ze sa tylko pochodzenia nadkomorowego.
  12. lionmen, moze to taki efekt placebo? Mnie tez jest ciezko ale mimo tego jeszcze zyje :).
  13. Ja lubie sobie wkrecac rozne rzeczy kiedy jestem sam. Chociaz za kierownica sie to raczej rzadko zdarza. Ja pierwszy atak nerwicy mialem wlasnie za kolkiem, ale spowodowany byl niedoborami elektrolitow i mega kacem... . Teraz bez problemu potrafie przejechac trase ponad 150 km sam :). Chociaz najlepiej i tak jezdzi sie wieczorem :). Lionmen, przynajmniej wiesz co Ci dolega :), ja wtedy nie wiedzialem i przez to cholernie sie balem... . Sprobuj olac te objawy i o nich nie myslec, na 100% przejda i to w ten sposob, ze nawet nie bedziesz wiedzial kiedy :). Nie boj sie ze zemdlejesz, chociaz nawet jak zemdlejesz to co z tego :)? Nic Ci sie nie stanie. Jezeli nie bedziesz juz wytrzymywal, zjezdzaj na pobocze, wlacz awaryjne i tyle :). Pozdrawiam! Trzymaj sie :)!
  14. Ha. Ja pierwszy raz pisze nawalony na forum ! Wypilem 5 piw i 250 ml wodki. Jakos jeszcze zyje . Jutrzejszy dzien to bedzie tragedia . Jutro zamiast , bedzie . Dobrej nocy :)!
  15. mrX

    Mój dzisiejszy dzień

    Lol, Rid, a ten awatar to tak na pokrzepienie biednego Darka ? U mnie dzien przebiega nieciekawie... czyzby nerwica znwou sie przeksztalcala?
×