Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica a trudności z oddychaniem (astma,duszności)


Gość aga 76

Rekomendowane odpowiedzi

izabel

Ja również byłam zaskoczona,że więcej osób,ma takie problemy :?

Jestem w szoku,jak przeczytałam Pani list...tyle lat...podziwiam Panią!

Ja się męcze 8 miesięcy i 24godziny na dobe,i jestem już zmęczona...

ale Pani....tyle LaT wooow

Trzeba być silnym,nie znam sposobu jeszcze na to....i niewiem jakie leki pomóc mogą :?

ale....nadzieje się ma,pomimo że czasami się traci!

pozdrawiam:*

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a czy jedynym sposobem na wygranie z nerwica i z lękami sa leki? Wydaje mi sie ze nie, ja sobie poradzilem nie biorac lekow. To siedzi tylko w naszej glowie, i to od nas zalezy czy my pozwolimy panoszyc sie nerwicy w naszym mozgu, i zeby utrudniala nam zycie, czy staniemy jej naprzeciw i zwyciezymy. ciagla mysl o niej i uzalanie sie nad soba, tylko karmi ja. Mozna o tym mowic, ale mowic osobie ktora utwierdzi nas w tym ze nic nam nie jest. A rozmawiac o nerwicy powinno sie w sposob wesoly, mowic o tym co zrobilo sie dzisiaj aby pokonac ja. a nie ciagle co nas boli, ze juz nie mam sily. To meczy fakt, okropnie, ale trzeba znalezc w sobie sile i wygrac z nia!!! i jakby kto mial sie z nas udusic tak na chlopski rozum to juz dawno by sie to stalo. lek powoduje wieksze dusznosci, poniewaz gdy nie uda Ci sie zlapac glebokiego oddechu, wtedy kiedy glowa Ci mowila, ze to ma byc teraz,chociaz to wogole nie jest potrzebne, jedynie czasami i przy zmeczeniu, ale tak to sie zakodowalo u nas w glowie, to wtedy juz kazdy mysli o nie moge powietrza nabrac cos jest nie tak. i dalej juz napewno nie zlapiesz, bo powstaje lek. Pani Izabelo, pania to oddychanie meczy juz tyle lat, jakby miala sie pani udusic to juz dawno by sie to stalo. Robilismy wszyscy badania, na wszystko i kazdy zdrowy, wiec niemozna isc, i nagle sie udusic, to jest tylko nasza podswiadomosc i nasza glowa, w ktorej wszystko jest zakodowane!:) Pozdrawiam!:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lastday, święta prawda to co napisałeś.Nerwice że tak nie ładnie powiem trzeba po prostu olać, wtedy ona z czasem ustępuje.Czy to jest łatwe?Heh..no gdyby było to pewnie tyle osób by na nerwice nie cierbiało...ale...to nie znaczy że wygranie z tym g... nie jest nie możliwe!Pozdrawiam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Duszności ;/ ostatnimi miesiącami miałem tylko bóle, lecz ostatnio czuje jak mi się gardło zwęża i nie mogę oddechu złapać czuje to od mostka w gore aż pod językiem, bylem dziś u lekarza powiedziałem jak wygląda sprawa, dal mi alprox ;) przed chwila wziąłem 1 tabletkę, czytałem ze otępia i spowalnia człowieka, nie wiem jak u mnie zadziała bo na co dzień jestem z zewnątrz osoba bardzo spokojna i w ogóle cierpię na niedociśnienie, jeśli ktoś tez tak ma a dłużej bierze ten lek, proszę niech napisze jak to u niego wygląda

pozdrawiam pat

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hey...

byłam na masażu specjalnym,robiony bańką....

czy poczułam ulge?niee..

i nie czuje sie lepiej:( i jest mi cały czas duszno i nie moge głebokiego oddechu wziąść...

każdy pociesza,że będzie lepiej i ja se wmawiam,że będzie lepiej,ale jakoś niema efektów...

nie pamiętam kiedy głeboki oddech wziełam,,,,czy to wieczór czy dzień,ciągle tak samo sie czuje...wogóle nie jest lepiej...ciasno mi i boli mnie...:(:roll:

a lekarz nic nie pomoże.... :cry::cry: bo oni nie wiedzą nic...!

Robie się marudna i nie mam już siły....płakać sie tylko chce....a kolejna noc nie przespana:(:(:(:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny ile razy trzeba mowic!:P Nic wam nie jest i nie bedzie! Olejcie ten oddech, dajcie spokoj z lekarzami bo to i tak wam nic nie pomoze!! nerwicy nie da sie wyleczyc poprzez chodzenie po lekarzach, jej wogole nie da sie wyleczyc, z nia trzeba wygrac!! Tlumacze wam, ze nie wolno sie uzalac nad soba!:( A tu dalej, ze nie ma poprawy, ze juz sie nie ma sily! Nie wolno sie poddawac, trzeba z tym wygrac!!! i olejcie ten gleboki wdech, zobaczycie ze jak go olejecie to co jakis czas normalnie bedziecie go braly!! Jakbyscie sie mialy udusic to juz dawno by sie to stalo!:) Wiece to jest tylko nerwica!!! A lekarze nic nie wiedza bo nic Ci nie jest!:P Teraz jest taka piekna pogoda, wychozcie miedzy ludzi, rozmawiajcie o wszystkim tylko nie o nerwicy, nawet jak Ci zle sie robi, to przeczekaj to, mow sobie sama do siebie ze to tylko nerwica i zaraz mi przejdzie!:) I nie piszczcie wiecej ze plakac sie chce, ze brak sil, bo tylko karmicie nerwice i bedzie siedziec w was. A drugi jak to czyta przy nerwicy to albo zaraz bedzie mial takie same objawy albo sie bedzie rowniez podlamywac!! Piszcie same dobre rzeczy!:) Pozdrawiam, i nie poddawac sie!! :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O cześć Lastday!Sto lat Cię chyba nie było.Wiesz ty naprawdę umiesz człowieka podbudować .Czasem to nawet wydaje mi się że jest jakby lepiej,a za chwilę jak nie walnie atak to mało z butów nie wyskoczę.Ale generalnie masz rację użalając się karmimy naszą nerwicę dodajemy jej sił.Tylko przykro mi ,że to trwa nadal ,że nie umiem nad tym wszystkim zapanować.Jestem zmęczona sobą i swoimi dolegliwościami. :cry: Pozdrawiam Cię Lastday serdecznie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

i tak bedzie!:P beda lepsze dni i beda gorsze, ale w te gorsz trzeba robic wszystko zeby bylo lepiej!:) I mowi OLAC, OLAC te atai ta nerwice, i ten oddech!!!! nikt sie nie udusi!:P i nie badz zmeczona, tylko za kazdym razem jak Cie zlapie atak, to wyjdz przejdz sie, nie siedz w domu!! powiedz sobie ze masz sile i ze dasz rade i ze nic mi nie jest!:) no i nie badz zmeczona!:P u mnie kazdy dzien wygladal tak samo, jedna wielka monotonia, tylko czekalem kioedy przyjdzie atak, a tak nie wolno!:) trzeba sobie organizowac dzien!:) i rowniez nie mialem na nic sil, nic mi sie niechcialo! tak to juz jest z nerwica, ale kazdy z nas ma sile zeby wygrac z nerwica, tylko jedni sie poddadza drudzy beda walczyc, az wygraja!:) Ja rowniez pozdrawiam i wierze w Ciebie i was wszystkich! I pamietajcie nic wam nie jest!:) No lece na autubus i w pilke grac hehe!:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dobre słowa, trza to teraz w praktyce, co pomaga to wyznaczanie celów wartościowych i wtedy się zapomina o tym co NAM jest, musimy mieć w sobie pozytywna wibracje miłość do ludzi, nie skupiać się na sobie i swoich problemach ale na radościach z życia na pomaganiu innym bo qrcze maja od nas gorzej niektórzy...

 

Pozytywna Myśl Naprawdę Pomaga ;D :!::!:

 

Powiem ze pomaga muzyka jestem uzależniony, ale uzależniony od muzyki (meloman etc...)

ale jak np słyszę Marleya (Bob) to mi się żyć chce w jednym z filmów o nim powiedział redaktor ze wielu lekarzy używa jego muzyki jako leku na depresje (oczywiście znajomość tekstów się kłania), pewnego razu znajoma w przerwie miedzy koncertami powiedziała ze fenomen artystów polega na tym ze 'im więcej dają z siebie tym więcej słuchacze odbierają (można to nazwać energia swego rodzaju)' tak jest m.in z Bob'em Marley'em czy Gentleman'em ;)

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czesc jestem tu nowa mam taki problem ze caly czas mysle o oddychani i nie mogie przestac dzien jest tragiczny lubie tylko noc bo przesypiam ja cala i nic mi nie jest tylko w dzien mam ten problem mysle czy uda mi sie odetchnac czy nie . nie wiem co mam robic prosze napiszcie czy tez macie takie akcje glupie jak ja i co to jest za choroba jak wiecie czy to jest napewno nerwica napiszczie cos prosze bardzo sie boje przezywam to juz od grudnia pozdrawiam wszystkich na tym forum papa do uszluszenia

 

[*EDIT*]

 

Iwcia24.9, Iwcia24.9, czesc mam to samo juz nie wiem jak mam sobie z tym radzic wez odezwij sie do mnie bylas z tym u lekarza mi do tego jeszcze dochodzi taki scisk w gardle kreci mi sie w glowie delikatnie i strasznie zaczynam panikowac cala sie trzese nie wiem z kad to sie bierze i mam wrazenie ze zaraz cos mi sie stanie a zycie mam spokojne nie denerwoje sie ani nic pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny poczytajcie posty wczesniej!:P tam wszystko pisalem!:) Zadajecie te same pytania, i ma Cie te same dolegliwosci co kazdy z nas tutaj!:) Wiec jeszcze raz mowie, nic sie nikomu nie stanie, nikt sie nie udusi i nikomu nic nie bedzie!:) A podstawa jest to ze gdy nadchodzi atak, nie wolno spanikowac, bo jezeli sie tak stanie, to znaczy ze na wejsciu odrazu przegralismy i dziekujemy!:) i pisalem zeby sie nie bac kilka postow wczesniej! Kazdy wpada, i pierwsze co robi to pisze swoje objawy, i ze sie boi, a nie wolno sie bac!!!!! ja rozumie ze to kazdemu przeszkadza w zyciu, ale trzeba z tym wygrac, wiecej spokoju, mniej paniki!:) I nie ma co chodzic z tym do lekarza, bo to jest nerwica i kazdy lekarz to powie!:) i to nie jest tak ze Ty masz zycie spokojne wiec nie powinna Cie zlapac nerwica!:P Zazwyczaj lapie ludzi ktorzy sa wrazliwi!:) Prosze poczytac wczesniejsze posty, kazdy ma tak samo, nie jestescie same!;) Pozdrawiam!:) no i nie ma sie czego bac!!!!!!!!:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hey

Znowu tu zawitałam..

wiem, juz nie mialam narzekac...ale dzis przespalam sie popoludniu,i czułam jak sie dusze...

przebudziłam się,ale że byłam śpiąca,poszłam dalej spatulku...

i znowu czułam jak sie dosłownie dusze :roll:

Przed chwilką,usypilam znowu,bo rano do pracy,...

i to samo czułam,taki bezdech,.. :cry: i boli mnie klatka cala....

Spokojnie podchodze do tego...no ale to już przesada...

Teraz boje sie iść spać :!::!: ciasno w klatce piersiowej...

wydaje mi sie,że na te oddychanie,mają też wpływ środki chemiczne...

Wiem,znowu marudze,...ale staram sie myslec pozytywnie,lecz co z tego,

skoro nie jest lepiej...a w dodatku spać nocą nie moge :cry:

Przykreeee...

POzdrawiam....:P maruda

 

[*EDIT*]

 

Niestety znam to uczucie :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Słuchajcie, trochę spokoju, ja ostatnio jestem wyjątkowo spokojny, ale wraz z przyjściem wiosny zaczęły się potworne dusznosci, ziewanie całymi dniami by nabrać powietrza, męki potworne (zresztą wiecie o co chodzi). No i stwierdziłem, że musze iść do poradni chorób płuc (kiedyś przechodziłem bowiem grućlicę i mam ślady na płucach - blizny). Poszedłem wiec po skierowanie na badanie RTg i Spirometrię (by wykluczyć równiez astmę). No i co się okazało? Zgadnijcie! Jestem zdrów jak ryba! :)

Dusznosci są ale już mniejsze, wraz z informacją, ze jestem zdrowy chlopak, moje samopoczucie się poprawiło. Poszedlem na 2 dzień na akupunkturę i czuje sie świetnie. Zaznaczam, że na nerwicę lękową choruję od 3 lat i było już na prawdę ciężko, nie mogłem ruszyć sie z domu czasami, ale nigdy się nie poddalem i szedłem na siłę przed siebie, jest teraz znacznie lepiej choć nie twierdzę, ze jestem zdrowy i, ze już się nie boję co dalej, ale powtarzam raz jeszcze, jesteśmy zdrowi na ciele ale mamy głupie myśli, których jak najbardziej można i trzeba się pozbyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie na duszności a na nerwicę. Nie tylko akupunktura, stosuję również suplementy diety sprzyjające detoksykacji organizmu, zmieniłem sposób odżywiania, dieta i pozytywne myślenie powoli mnie stabilizują, jest w każdym razie o niebo lepiej niż było! Akupunktura sama w sobie jest czymś niezwykłym jednak musi ją robić ktos kto uczył się od mistrzów, nie byle jaki koleżka ktory kasuje za wbijanie igieł w głowę - moze to doprowadzić nawet do kalectwa, także jeśli się zdecydujesz lepiej popytaj o opinie zanim się do kogoś wybierzesz. Kiedy pierwszy raz poszedłem na seans, przede mną w poczekalni siedziała kobieta w wieku ok 50-55 lat i zapytalem czy była tu już wcześniej, ta odpowiedziała że już 10 razy a teraz przyjechała z wnuczkiem. Opowiadała, że miała tak silną nerwice, że aż ją rzucało i nie mogła się uspokoić i po 10 seansach siedziała obok mnie spokojna i mówiła, że wszystko odeszło. Zacząłem wierzyć w skuteczność tej metody i chyba się nie zawiodłem. Jest kosztowna, jednak ja obobiście polecam kogo stac.

 

[*EDIT*]

 

acha i jeszcze dodam, że w poprzednim poście napisałem, że na 2 dzień poszedłem na akupunktirę - to nie znaczy, że bylem tam 1 raz! To był chyba 5 albo 6 raz, a podobno po 10 jest już widoczna znaczna poprawa! U mnie póki co jest na prawdę nieźle. Powodzenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

WiTaM........

Nadal mam problemy z oddychaniem,ale

wiedziałam i czułam,że to nie Nerwicowe...

pomimo że każdy Lekarz mówił to samo :P

to i tak szukałam pomocy i wreszcie po 10 miesiącach znalazłam ;D

Byłam u Alergologa...i się okazało, że mam ,,NIEŻYT NOSA I ALERGIE NA ROZTOCZE KURZU !!!

Dostałam inhalator i tabletki ...i na dwa lata zastrzyki !!!!

Mam nadzieje że już nie dlugo mi się polepszy ;D:D:D

 

 

A wiec kochani,też się przejdzcie do Alergologa,napewno cos pomoże :)

POZDRAWIAM I POWODZENIA

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To mój pierwszy tutaj post, od tygodnia duszę się tak że jestem wręcz przekonana że to astma, nie mogę normalnie oddychać zatyka mnie cos i nie moge wziąć pełnego oddechu co chwilę ziewam żeby zaczerpnąc troche powietrza. 5 lat temu byłam z tym u pulmonologa zrobiła spirometrie przy której sie strasznie dusiłam i na spirometrii wyszła astma, lekarka powiedziała że mimo iż nie słyszy żadnych świstów to astma! dała skierowanie na badanie krwi miało wyjśc czy jestem na coś uczulona i wyszło że jestem, ale już nie zrobiłam dodatkowych badań alergologicznych bo nei miałam sił jechać 100 km do innego miasta. Potem byłam u kardiologa który tylko po zbadaniu stetoskopem stwierdził że to na 100 % nerwica i żebym się niczym nie przejmowała. Wiem że mam nerwicą i to dużą, ale te dusznośći nie daja mi spokoju, gdyby mi ktoś tylko powiedział że to na pewno nie astma to juz dzis bym się z tego wyleczyła sama, a jednak przecież juz kiedyś lekarka stwierdziła że astma, a jak sie jej zapytałam czy nerwica może tez dawac takie wyniki w spirometrii to powiedziała że nie wie. Dodam że jakies 6 lat temu nie mogłam nawet spac przez duszności, ale z czasem w domu nie miałam już takich objawów tylko w tedy jak byłam w środkach komunikacji, albo w tłumie. Teraz od tygodnia znowu się wszystko zaczęło i zaczęły się duszności w domu. Nie wiem co robić strasznie sie boję że to astma i że się uduszę.

Przepraszam za nieskładny post, ale tak sie teraz duszę że właściweina na niczym innym sie nie mogę skupić. Doradzcie mi cos napiszcie cokolwiek bo ja juz nei wiem co sie ze mna dzieje. Mieszkam w miescie gdzie nawet nei ma pulmonolga nie mówiąc juz o testach alergologicznych, a do innego miasta sama nie dojadę, bo się zadusze na śmierć.

i dodam jeszcze że zawsze od kilku lat duszności występowały przy wysiłku fizycznym. Jak sobie pomyślę że od nowa musiałabym zacząć chodzic po lekarzach to mi sie wszystkiego odechciewa, patrza na mnie jak na idiotkę i spławiajać do innych lekarzy :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie, duszności na tle nerwowym są uwarunkowane zaburzeniami receptora GABA-1 i w żaden sposób nie wyjdą na spirogramie. Na spirogramie wyjdą zaburzenia organiczne z cechami restrykcji lub obturacji, zaburzenia czynnościowe są nieuchwytne badaniem spirometrycznym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

widzę isj że się orientujesz dobrze w tym wszystkim, więc wytłumacz mi dlaczego jak poszłam po badaniu spirometrycznym do kardiologa, to wziął słuchawki pobadał i stwierdził że ja żadnej astmy nie mam mimo że pokazałam mu badanie spirometryczne. Czy lekarz może tak bardzo nie znać się na badaniach i z taką pewnością wydawać takie sądy?

I jeszcze mam jedno pytanie, jak byłam u pulmonologa to akurat miałam atak duszność ,wtedy mnie badała stetoskopem i powiedziała że to dziwne bo żadnych świstów nie słyszy zupełnie nic niepokojącego, czy istnieją astmy przy których nie ma żadnych świstów, kaszlu flegmy? Bo ja poza dusznościami to nie mam nic z tych rzeczy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hey mam do Was pytanie... od jakiegos czasu mam taki dziwny oddech, czasami moge wziasc a czasami jest taki troche płytki i musze jak to mowia ziewac zeby złapac głebszy... poszedlem na spirometrie... ogolnie wyszła dobrze, ale podali mi tez leki na astme i wyszła lekko lepsza.. co o tym sadzicie? czy powinnienem zazywac ten lek? czy to normalne z tym oddechem? jak mam dobra spirometrie to moze nie potrzebnie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jesli masz dobra spiro to daj sobie spokoj :)

Nam sie wydaje, ze nie mozemy zaczerpnac odpowiedniej ilosci powietrza. W rzeczywistosci oddychamy normalnie. Ja mam czasem wrazenie, ze zapomnialam oddychac :P

 

kocimietka: moj brat mial astme, przy tym zawsze sa dusznosci ze swistami. Flegma niekoniecznie. I czesto choruje sie na pluca/oskrzela. On przykladowo byl chory na 1 pluco, wyladowal w szpitalu, wyleczyli go, wypuscili a za 12h zachorowal na drugie pluco i znow szpital.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×