Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

na_leśnik, a u nas po staremu... Zyjemy se spokojnie i tak sie jakos wszystko kreci ;)

Co prawda leoś zaniemogl ale jest u dobrego lekarza wiec bedzie zyl ;)

Davina chyba przeziebienie bierze bo kichal cala droge... No chyba ze to nie na przeziebienie ;)

Chociaz mogl zmarznac bo w kraku w niedziele sypnelo porzadnie sniegiem:)

A jesli chodzi o mnie...no coz.. Zajebiscie ciesze sie ze juz w domu jestem :mrgreen:

 

A u Ciebie moj drogi co slychac?

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sigrun, optymistyczna wersja zakłada wyjazd do stycznia. Ale nauczony doświadczeniem wiem, że pewnie dłużej niż miesiąc tam nie posiedzę.

 

cyklopka, w szklarni jest ciepło, ale praca za granicą wiąże się niestety z życiem w spartańskich warunkach. Warunki mieszkaniowe są za zwyczaj kiepskie, dlatego lepiej przygotować się na najgorsze ;) .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobra, powzięłam postanowienie. Oczywiście, że mu powiem zanim odejdzie, że chcę się z nim jeszcze zobaczyć. Najgorsze, co się może wydarzyć, to, że każde pójdzie swoją drogą, no ale nic gorszego niż to. Nie stracę pracy, znajomych, zdrowia, życia, planów na przyszłość ani godności osobistej, noż nic mi nie ubędzie, jak go poproszę o numer i zapytam, czy chce się kiedyś spotkać. :bezradny: A jak nie zapytam, to szanse na niezobaczenie się więcej będą o wiele wyższe.

 

Moje serce myśli tak logicznie <3

 

Świetną mam porę na rozkminy, ja nie wiem, jak ja dzisiaj spać pójdę... Ach, no oczywiście, leków nie wzięłam. Brawo ja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Platek rozy, jesteś jedną z najlepiej ubranych koleżanek jakie mam :great:

Drugi raz przechodziłam koło sklepu z koralikami na Krakowskiej, a nie miałam czasu się zagłębić.

 

cyklopka:*********bardzo mi milo :oops::oops::oops: Staram sie jak moge wygrzebywac w tych ciuszkach fajne ubranka :) I jakos to zestawiac :angel:

 

 

mirunia :********* sweterek bardzo fajny! :great: Pasuje i do dzinsow i do kiecy .

 

 

A ja od rana na kiblu , wiedzialam z e tak bedzie , teraz to mam gorsze bojanie niz w pierwszy dzien :zonk::zonk:

Jak to czlowiek przez jedno wydarzenie sie zniecheci .... :bezradny:

 

Milego dnia Wam zycze a sobie zebym jakos przetrwala.

 

:papa:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

filip133, nie dokładaj sobie, to że akurat masz doświadczenia, z których niewiele możesz wynieść, to nie powód, żebyś się nie udzielał w wątku. Mnie tam nawet mało użyteczne rady cieszą, bo fajnie jak ktoś się czasem zainteresuje.

 

Dziękuję za te słowa :) Mam nadzieje że odczytasz moje podziękowanie, haha :)

Nie wiem sam, ja chyba czuję się zbyt niezręcznie z tym wszystkim... Czuję się zbyt beznadziejny na takie tematy, czuję się zbyt wybrakowany uczuciowo, zatrzymany w niektórych kwestiach na etapie rozwoju małego dziecka, heh - albo za dużo książek psychologicznych z takimi rzeczami się naczytałem... Ale to chyba po prostu mija mi ten stan, pięciu dni kiedy czułem się zupełnie normalnie, nie odczuwałem żadnych depresyjnych myśli i uczuć, nie odczuwałem też żadnych stanów i objawów manii... Czułem się jak normalny zdrowy facet... Ale wczoraj to chyba zaczęło mijać, czuję zbyt silnie napływającą we mnie rzekę depresji, zupełnie jakby jakaś tama pękła, łatwo zbiera mi się na płacz, znowu jakieś myśli o byłej zaczęły mnie męczyć, ehhh...

 

Dobra, koniec wyżalania :)

 

I tak poza tym, to miłego dnia wszystkim... :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czeeeść

 

platek rozy, trzymam kciuki żebyś przetrwała ;)

JERZY62, ja podobnie, dzisiaj się budziłam i nie mogłam spać, już nie w takim stopniu jak wczoraj ale to też jest okropne - za każdym razem człowiek się budzi całkiem przytomny i czuwa i nie może znowu zasnąć. I wróciła fiksacja na zegarki, nie mogłam usnąć dopóki nie sprawdziłam godziny :hide:

filip133, cześć, tobie również życzę miłego dnia

 

a u mnie bolące gardło, ciekawe czy mi przejdzie, bo coś nie mogę mówić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×