Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Dobry wieczór! :papa:

 

A mnie dzisiaj nogi wlazły w ...., bo od rana tuptam i tuptam, z małą przerwą na obiad i kawę.

Zmiana pościeli, pranie, mycie okien, balkonu... w międzyczasie małe zakupy.

Na spacer z koleżanką umówiłam się na 16, zaliczyłyśmy lody, herbaciarnię, pogaduchy i dopiero wróciłam do domu. Nóg nie czuję. :hide:

Intensywna sobota. Już miałam dzwonić do koleżanki, że chyba nie dam rady, ale szybko się zebrałam do kupy i wyszłam!!!!

 

kosmostrada, no pech z rowerem, ale cieszę się, że zaliczyłaś ten las i spacer na kończynach. A jeżyny leśne są pyszne, słodziutkie i aromatyczne, nie to co ogrodowe.

Dlaczego bidulko nie założyłaś sandałów wygodnych, tylko gorące adidasy? Ale boso też fajnie! :yeah:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, Zaglądam, a tu proszę jest Mirunia! Telepatia? 8)

Co za dzionek miałaś, za perfekcyjną panią domu porobiłaś, a zmobilizowałaś się też na spotkanie! Brawo! Jeszcze niedziela została, a ty już masz weekend zaliczony do udanych! Jutro też tak mile napięty plan? ;)

Trochę mało rozgarnięta się okazałam z tym obuwiem, bo w lesie było bezwietrznie i dużo cieplej. No ale wybrnęłam z dyskomfortu i miałam atrakcję... ;)

 

filip133, Nie pogadam z Tobą o nudzie, bo nie znam tego uczucia... :bezradny:

 

Idziemy z młodym do biedry po coś słodkiego, taka fajna pogoda, że szukam pretekstów żeby wyjśc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, na jutro też umówiłam się na spacer z tą koleżanką, mamy się zdzwonić po obiedzie.

Jutro już spokojnie, bez wyczynów perfekcyjnej pani domu, wszak to dzień odpoczynku. :D

 

filip133, udała się marchewkowa sałatka? Widzę, też było pranko!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, Oj to fajnie, że jutro znów spacerek, odrabiasz widzę to zaleganie przez upały. :smile: Pięknie podładujesz akumulatorki przed nowym tygodniem. :great:

Ja jeszcze nie wiem, co jutro będę robic, coś wyjdzie na spontana.

 

filip133, zakupy udane... ;)

 

Nie powstrzymałam się, kupiłam sobie zeszyt w biedrze. :hide: Duży, w twardej oprawie, w folkowy wzór. :105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka, O i to jest dobry pomysł napic się wina. :great: Na całe szczęście dla smaku i przyjemności, pod papieroska. wieki tego nie robiłam...

Wiem rozumiem, mnie kiedyś posadzono do oglądania:

- dvd ze ślubu na którym ktoś był ( nie znałam nawet państwa młodych)

- dvd z przejazdu kolejką górską po kolei każdego członka rodziny

- dvd z wycieczki zagranicznej, gdzie widac było tylko rodzinę autora, równie dobrze mogł to byc wypad do Koziej Wólki

Wspólne jest dla tych imprez to, że mi nikt wina niestety nie zaproponował. :twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, ja jednakowoż nie lubię wina, stan umysłu po winie jest dobry, ale smak w twarzy i kwas w żołądku już nie. Wyszliśmy jak mnie zaczął brzuch boleć na dobre.

 

Kiedyś koleżanka ze studiów zaprosiła nas na wspólne gotowanie obiadu. Oglądaliśmy 600 zdjęć koleżanki i kolegi jak byli w Ameryce u szwagra. A obiad był odwołany, o czym mnie nikt nie poinformował i było tylko gówniane ciasto ze sklepu. To było tak nieludzkie, że przestałam ich lubić. Sztandarowy przykład ludzi, których związek zmienił z interesujących ludzi w ostatnich nudziarzy.

 

No, dobrze, że nic durnego nie nagadałam u kuzyna, bo wiecie jakie ja miewam dziwne skojarzenia.

 

Trening z dostosowywania się do sytuacji społecznych i uśmiechania dzisiaj zaliczony, dwie rundy. Bo jeszcze była kwesta na ślubie, jakaś rodzina profesorska, miliart ludzi, sami znajomi rodziców, nie zaś młodych, trochę nas z góry traktowali, więc pomyślałam, że uczyć się sztucznego uśmiechu można zacząć choćby dzisiaj.

 

A w domu jakiś sajgon, szkoda pisać. Niestety wariatów jest troje, a leczę się tylko ja :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie :********

Ja na moment bo mam zajety weekend , jest u mnie gosc od wczoraj i sobie milo czas spedzamy . Mialam wprawdzie jazdy typu zawroty , te z nerwow ale sobie wmawialam mantre "jestem stabilna" i jakos przeszlo.

 

Jakie macie plany na dzis?

My chyba pojedziemy w plener na jakas mala wycieczke .

 

Milej niedzieli WAm zycze!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, bylo super! :) Przeżycie niesamowite, można spotkać bardzo miłych ludzi (w tym księży) :D!

No musiałem odespać trochę. Każdą noc spędziliśmy w namiocie. Pierwsza noc była cieplutka, te następne...mniej :P

Kiedy wchodziliśmy już na Jasną górę, to prawie bym się popłakał...

Nabawiłem się dwóch bąbli/odcisków :P

 

Poza tym znalazła się osoba, która chce ode mnie kupić materiały na studia :yeah:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

high, to fajnie.

 

Ja sprzedałam kilka książek na allegro, może już zacznę dzisiaj pakować, żeby jutro iść na pocztę :great: Pół półki wyzyskane :shock:

 

Jest znowu konkurs wokalny na forum: jak-oni-spiewaja-2015-t56024-42.html

Może coś nagram, a jak się nie uda to cóż, będę grać w grę i pić herbatkę.

 

I jeszcze sobie machnę koktajl na detoks. Kończy mi się sezon na piwo, kawusię i wygłupy po nocach, trzeba się przestawić na tryb skromny, zdrowy i zorganizowany 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja wiem każdy inaczej postrzega te religijne sprawy ;)

 

Obecnie materiały zajmują mi jakieś 2 szafki, ale i tak kupuję te na 2 rok, więc miejsca chyba więcej się nie zrobi....:P Sprzedaję za 180, kupuję za 200 :P

 

Ja nie chcę końca wakacji! :why: Póki co jeszcze miesiąc.

 

cyklopka, dajesz nagranie i wysyłasz :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spoczko :D

Już za niedługo idę też na 2 dni do pracy, może jak sobie zarobię, to bym kupił jakieś fajne ciuchy :105: Zbliża się w sumie rok akademicki jakoś trza wyglądać.

Do tego chciałbym kupić nową torbę no i fartuch, bo ten z 1 roku nie wygląda już fajnie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Heloł!!!

 

high, :great: Przyjemne z pożytecznym - przeżycie duchowe i towarzyskie oraz trening na mięśnie... ;)

Fajnie masz z tymi materiałami na studia. Ja wreszcie jutro idę po książki dla młodego do szkoły z wielkim bólem portfela. Może z dwie książki uda mi się kupic w antykwariacie, a reszta musi byc nowa... :(

Pochwal się, jak zrobisz szopping ciuchowy. :mrgreen:

 

cyklopka, zazdraszczam mobilizacji do sprzedawania na allegro...

 

Wróciłam z wystawy psów w Sopocie ( oczywiście rozrywkowo, nie żeby mój się tam prezentował :mrgreen: ). Fajny czas na słoneczku ( miejsce miłe, bo na hipodromie). Psu zakupiłam nową obróżkę w dobrej cenie ( stara już niezbyt wyjściowa się zrobiła) i suszone uszy królicze do skubania...

Teraz grzeję obiadek, a potem zobaczymy - słoneczko zaszło, co skłania do jakiś niezobowiązujących drobnych zajęc domowych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka, mój fartuch nie dość że jest kolorowy to i dziurawy :P

 

kosmostrada, przeżycie na prawdę super, szkoda że tylko od poniedziałku do soboty :(

Ja kupię coś fajnego to się pochwalę :mrgreen:

 

Przyznam że szedłem pielgrzymką opolską, nie z mojej parafii :P (Z mojej idzie grupa z gliwicką- trwa krócej)

No i wstawię tez jakieś fotki, co prawda nie ze mną :P

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Byłem w Sandomierzu na wycieczce z mamą i bratem. Kiedyś byłem też tam z nią, z R, teraz za dużo rzeczy tam mi się z nią kojarzyło.... :/ Jakiś przybity teraz jestem i zdołowany że mi się nie układa z nią dogadanie się... Że wszystko mi się wali w życiu przez depresję, choroby. Teraz znajomość z nią, najlepsze co mnie kiedykolwiek w życiu spotkało, tak strasznie się rozpada i rozlatuje. Jak tu człowiek ma się pozbierać z tego eh.... Ja wiem, że za jakiś czas powinienem o tym zapomnieć, że za jakiś czas przejdzie, ale czasem wstanę z takim kiepskawym nastroju, mam taki pechowy dzień, że mnie duża melancholia ogarnia i za dużo myśli siedzi w głowie... Za dużo smutku i żalu i krytyki siedzi w głowie. I jak wtedy się ogarnąć z tego, najchętniej strzeliłoby się sobie w łeb :/ :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

filip133, widziałeś Ojca Mateusza?

 

Ej, no mało chętnych jest na konkurs wokalny, w zeszłym roku było fajnie, chociaż przegapiłam. Przez najbliższy tydzień będę truć dupę, żeby się więcej osób zgłosiło. Jeju, jak mi zimno w dłonie :cry: Muszę więcej herbatek ziołowych, albo na gitarze pogram :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×