Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mam fioła na punkcie zwierząt !!!


Gość toya75

Rekomendowane odpowiedzi

elo, Bardzo Ci wspolczuje. Ja sama od kilku lat nie moge sie pogodzic ze strata mojego psa, ktory umarl kiedy mnie przy nim nie bylo.

Za 3 dni doslownie mialam wrocic z tej pierdolonej Zagranicy!!!! :evil:

Oczywiscie moja matka nie przyznala mi sie przez telefon, ze Bary umiera. Bala sie mojej reakcji, jak mi potem oznajmila :?

Kto wie czy pieniadze, ktore zarobilam by go nie uratowaly.. no ale zabraklo 3 dni i teraz to moge sobie gdybac...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też współczuję. Naprawdę. Rok temu odszedł mój psiak. Mieszkał u moich rodziców (ja wyprowadziłam się do innego miasta). Wiedziałam, że umiera, ale nie mogłam załatwić wolnego w pracy. Jechałam do domu w sobotę. Miałam nadzieję, że uda mi się z nim pożegnać. Niestety. W piątek zdechł. Jechałam do domu całą drogę płacząc. Weszłam do mieszkania i tam pustka... Nie wybiegł mnie przywitać. Robił to przez 13 lat. Do tej pory zdarza mi się, że jak trafię na jakieś jego zdjęcie, to nie mogę powstrzymać łez.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja koty kocham bardziej niż cokolwiek na świecie, każdego roku około czerwca wpłacam na fundację kociej mamy, żeby pomóc bezdomnym kotom, każdemu polecam zrobić to samo, im więcej uzbiera się pieniędzy tym lepiej dla kotów.

Mój kot już nie żyje, ale ja zawsze będę kochać koty i nawet to, że rodzice nie chcą następnego kota w domu tego nie zmieni. Według mnie ludzie którzy nie kochają zwierząt są po prostu podli. Teraz na terapii mam kocicę, która bardzo lubi ludzi, lubi być głaskana, nie ucieka przed ludźmi tak jak to mają w zwyczaju dzikie koty chodzące na wolności. Żal mi takich bezdomnych kotów, bo nie mają swoich kochających właścicieli, czasami ludzie dokarmiają takie koty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja od 3 lat mam pekińczyka Tośka,trafił do mnie przez przypadek,nikt go nie chciał...Nie oddałabym go nikomu.Jest bardzo mądrym,łagodnym psem.Zawsze wyczuwa gdy się boję albo jestem smutna i kładzie się na moich kolanach prosząc o głaskanie albo przynosi mi swoją ulubioną poduszkę-osła.

 

Bardzo współczuję ty,którzy stracli swojego zwierzaka,to bardzo przykre.Nie wyobrażam sobie,że Tośka mogłoby nagle nie być.Mój pies jest członkiem mojej rodziny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

znajomy z pracy ma w domu małe zoo w skład tego ma 40 ptaków. zastanawiam się na co mu tyle tego ptactwa. Mądry jest chyba lubi zwierzęta ale to taki ptasie mózdżki powtarzają bez ładu bez składu. Na szczęscie ma również mądrzejsze zwierzaki więc dostatecznie nie stracił w moich oczach. :mrgreen: Zwierzę mądre to sztuka opiekowac się. przy niemyślącym za wiele zbyt dużej frajdy nie ma.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×