Skocz do zawartości
Nerwica.com

Brzydota


owsik

Rekomendowane odpowiedzi

PLYTA SIE ZACIELA AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA

 

WYLACZYC USTROJSTWO Z KONTAKTU, PORYSOWAL SIE NAM WINYL MOI MILI

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dokładnie.i ma racje.nawet "kobieta z lodowca" która zmarła jakieś 2000lat temu była piękna.wyglądała jakby spała w tym sarkofagu.twarzyczke miała piękną i delikatną.wyglądem przypominała wróżkę z bajki. tyle że nie miała skrzydeł i nie znaleziono żadnego wachlarza przy zwłokach.widać było również mnóstwo tatuaży na jej ciele praktycznie wszędzie.zachowane wszystko idealnie jakby czas stanoł w miejscu.jeszcze piękniej by wyglądała gdyby znaleziono odcisk jej ciała w gigantycznym czarnym krzemieniu przypadkowo rozłupanym.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

z twarzy wyglądała mniejwięcej tak jak zapamiętałem jej rysy twarzy i kolor cery

http://sektamrocznejczekolady.blogspot.com/2013/12/dlaczego-nie-rozumiem-kobiet.html

http://www.makbet.pl/artykul/577/prehistoryczne-zwloki-na-lodowcu

to nie jest ten sam obraz który był niegdyś w Discovery co oglądałem ale jedyne co można znajesć w google na temat ten.na tym polega jedna z korzyści ze śmierci.piękno i refleksja co by najznakomiciej się obrazowało właśnie w odcisku,odlewie lub ciało kobiety która zmarła 300 milionów lat temu było by oczywiście zastąpione krzemionką wyraziście widoczne w czarnych krzemieniu.w brązowym tez by wyglądało do bólu refleksyjnie zwłaszcza po nieświadomym naruszeniu takiego krzemienia np łyżką koparki podczas prac ziemnych.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale mimo że zmarła w czasach prehistorycznych wyglądała jak żywa.bo w czasach prehistorycznych nie było krematoriów,szybkowarów z ługiem potasowym,nie zakopywali.pogrzeby były raczej powietrzne.obecnie po zmarłym wszelki ślad zaginie w zmutowane zielsko to żadne świadectwo istnienia tegoś człeka.równie dobrze może pies sie zesrać w to miejsce i też urośnie zielsko bujne,grzybki urosną tam gdzie pies sie odlał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak juz tu wpadlem, to dorzuce cos od siebie.

Stary, zalozyles temat, w ktorym przez 112 stron uzalasz sie nad tym, jaki jestes brzydki i jak to nigdy z nikim nie bedziesz.

I naszla mnie taka mysl-czy bardziej chcesz byc z kimkolwiek czy jednak ciekawsze wydaje Ci sie robienie z siebie ofiary?

Ja tez do pieknych nie naleze, ludzie dali mi to odczuc i uzalalem sie nad tym cale zycie, az doszedlem do gorszego wniosku-tu nie chodzi o moj wyglad.

Znam ludzi brzydkich, ktorzy maja zajebiste powodzenie. I wszystkich ich laczylo chyba to, ze nie robili z tego problemu, dzieki temu jacy sa, nie zwracasz na to uwagi.

Tu chodzi o to, ze robisz z siebie ofiare. Kobieta nie potrzebuje cichego, zakompleksionego chlopczyka, ktory sam ze soba nie czuje sie bezpiecznie, nie mowiac o zapewnianiu czegokolwiek jej.

Z Twoich postow wynika, ze nie za bardzo ogarniasz, ze bycie z kims nie ogranicza sie do ciepelka, przutulanka i recytowania Szekspira i wydaje mi sie, ze bardziej niz kobiety, potrzebujesz matki.

Takie proste gdybanie potwierdza to, co mowil ktos wyzej-jestes chory(lub nie przeginajac-zaburzony) i to w tym lezy problem.

Dopoki nie znajdziesz w sobie poczucia, ze jestes cos wart, dopoty bedziesz odrzucany. Faceci to nie szczeka Brada Pitt'a i fajna klata, kobieta to nie cycki i dupa. Nie za to szanuje sie ludzi, a jezeli dla Ciebie jest inaczej i najwazniejsza rzecza w Twoim swiecie jest bliskosc(i posiadanie dziewczyny-troszke tak zeby udowodnic sobie, zes jednak nie taki brzydki?) i procz niej nie masz zadnych priorytetow, to samo udowadnia, ze nie wyglad jest Twoim problemem, a kompleksy i poczucie bezwartosciowosci.

Jak nie wiesz o czym mowie to spytaj Kurta Cobaina dlaczego wygladajac jak mlody bog strzelil sobie w glowe :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uzupelnie swoj post- pewnie dlatego, ze Twoj problem w jakims stopniu dotyczy i mnie.

Wiadomo, ciezko mi sie postawic w Twojej sytuacji, bo majac trzydzieche na karku i nie miec nikogo-pewnie ciezko.

Jednak z tego co widze, jedynym, co Cie pchnelo do zalozenia tego tematu byla swiadomosc, ze znajdzie sie dobre kilkadziesiat osob, ktore beda chcialy "wyprowadzic Cie z bledu".

I tylko to trzyma przy zyciu temat, w ktorym kazda strona jest praktycznie parafraza poprzedniej. Mowiac "jestem brzydki" masz nadzieje, ze znajdzie sie ktos, kto postara sie zaprzeczyc. Prawdopodobnie wiele osob wczesniej to zauwazylo(bo jakby nie?) i az dziw bierze, ze nie zrobili na Tobie eksperymentu, przytakujac na kazde Twoje "jestem brzydalem". Temat umarlby w moment, a jutro pojawilby sie nowy, pt. "Jestem, kurwa, niski(przegralem zycie)".

Ja, jak mowilem, tez jestem brzydki(co jednak czesciej dawali mi do zrozumienia koledzy, bo do flirciarzy nie naleze) i moj problem jest inny, odkad caly moj swiat skurczyl sie i zamieszkal w jednej kobicie, ktora mnie nie chciala, ale widze w tym biadoleniu czesc siebie-oportunizm i hipokryzje.

Gdyby nie to, ze zamknalem sie na "te jedyna", pewnie probowalbym poszukac sobie kogokolwiek na moment, chocby dla rozrywki, a jesli nie dalbym rady i tak jak Ty potrzebowal "bliskosci"(czyli w Twoim rozumieniu glownie/wylacznie seksu, nie ma co owijac w bawelne)-poszedlbym na dziwki.

One nie patrza na wyglad-masz hajs-masz seks z tym, ze nie mialbys poczucia, ze jednak "mozesz sie podobac".

Noł ofens, ale chcac dziewczyny wydajesz sie pragnac magicznego talizmanu, ktory uczyni Cie piekniejszym i akceptowanym, nie kogos, kto bedzie Cie rozumial.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uzupelnie swoj post- pewnie dlatego, ze Twoj problem w jakims stopniu dotyczy i mnie.

Wiadomo, ciezko mi sie postawic w Twojej sytuacji, bo majac trzydzieche na karku i nie miec nikogo-pewnie ciezko.

Jednak z tego co widze, jedynym, co Cie pchnelo do zalozenia tego tematu byla swiadomosc, ze znajdzie sie dobre kilkadziesiat osob, ktore beda chcialy "wyprowadzic Cie z bledu".

I tylko to trzyma przy zyciu temat, w ktorym kazda strona jest praktycznie parafraza poprzedniej. Mowiac "jestem brzydki" masz nadzieje, ze znajdzie sie ktos, kto postara sie zaprzeczyc. Prawdopodobnie wiele osob wczesniej to zauwazylo(bo jakby nie?) i az dziw bierze, ze nie zrobili na Tobie eksperymentu, przytakujac na kazde Twoje "jestem brzydalem". Temat umarlby w moment, a jutro pojawilby sie nowy, pt. "Jestem, /cenzura/, niski(przegralem zycie)".

Ja, jak mowilem, tez jestem brzydki(co jednak czesciej dawali mi do zrozumienia koledzy, bo do flirciarzy nie naleze) i moj problem jest inny, odkad caly moj swiat skurczyl sie i zamieszkal w jednej kobicie, ktora mnie nie chciala, ale widze w tym biadoleniu czesc siebie-oportunizm i hipokryzje.

Gdyby nie to, ze zamknalem sie na "te jedyna", pewnie probowalbym poszukac sobie kogokolwiek na moment, chocby dla rozrywki, a jesli nie dalbym rady i tak jak Ty potrzebowal "bliskosci"(czyli w Twoim rozumieniu glownie/wylacznie seksu, nie ma co owijac w bawelne)-poszedlbym na dziwki.

One nie patrza na wyglad-masz hajs-masz seks z tym, ze nie mialbys poczucia, ze jednak "mozesz sie podobac".

Noł ofens, ale chcac dziewczyny wydajesz sie pragnac magicznego talizmanu, ktory uczyni Cie piekniejszym i akceptowanym, nie kogos, kto bedzie Cie rozumial.

 

 

Człowieku, aż tak ciężko przyznać, że ktoś może być brzydki i z tego powodu się nie podobać kobietom, nie dostawać szans na randki ? Nie potrzebuję zaprzeczania faktom to mnie bardzo irytuje jak ludzie piszą, że wygląd nie ma znaczenia. Ponieważ wiem za co odpadam i co mnie w życiu spotkało. Ja chcę z kimś normalnie popisać, kto ma podobny problem do mojego i nie potrzebuję czytać bajeczek jak to miliony brzydali ma dziewczyny itp bzdury. Gdyby chodziło mi tylko o seks to uwierz mi prostytutki powinny mi wystarczyć stać mnie od czasu do czasu zapłacić za ten rodzaj usług. Jak już napisałem wiem, za co odpadam i jest to najczęściej moja twarz ona sprawia, że nie ważne jak się staram to i tak nie podobam się fizycznie jestem z byt nie w typie by kobieta chciała się ze mną umówić. Mogę śmiało napisać, że pewnym rodzajem zaburzenia jest też próba udowodnienia na siłę , że brzydota nie ma znaczenia i zaprzeczanie komuś, że może być brzydki i z tego powodu nie mieć dziewczyny, randek. Takie pisanie i mówienie brzydkiej osobie to też jest czysta hipokryzja, bo ,, koń jaki jest każdy widzi."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Napisalem o "dziwkach", bo wiem, ze jesli nie czujesz sie akceptowany, to one wcale Ci nie pomoga. Jedyna mysl, ktora mialbys w glowie byloby "ona to robi, bo jej zaplacilem", proste.

Poza tym zauwazylem, ze bodajze we wszystkich(!) Twoich postach wystepuja obok siebie dwa slowa "brzydota" i "zazwyczaj"/"najczesciej"

"NAJCZESCIEJ odpadasz za twarz"? Czyli kiedykolwiek byles "nie w typie" przez cokolwiek innego czy jednak trudno przychodzi Ci napisanie "odpadam PRZEZ twarz-zawsze"?

Stary, po prostu tak po ludzku mi Cie szkoda, chociaz to pewnie troche egoizm-jak mowilem juz kilka razy-mam bardzo podobny problem.

Od zawsze czuje sie najbrzydszym, najbardziej gowno wartym stworzeniem jakie widzial swiat, ale z czasem zrozumialem, ze to jest po prostu wygodne.

"Dobry Boze, pokarales mnie krzywa morda, wiec nic sie nie da zrobic. Bede siedzial i narzekal na to do konca swiata".

Znajomy powie "ale z ciebie brzydal", kobiety maja cie w dupie, nigdy nie odzywaja sie same, wiec to tylko potwierdzenie jego slow. I uwierz ze wiem co mowie, a ten z moich problemow jest SMIESZNY przy wielu rzeczach, ktore widzialem mimo mlodego wieku.

Poza tym-ktos tu gdzies powiedzial, ze kobieta wyczuwa "brak charakteru". Znam wielu ludzi wygladajacych dobrze, a za chuja nie potrafia sobie nikogo znalezc. Ba! Nigdy nie przytrafil sie im nawet przygodny seks, a to przeciez zalezy od wygladu w bardzo duzej mierze.

Jeszcze dwie rzeczy-czy procz wygladu nie masz ze soba ZADNYCH problemow?

I na koniec-to 113 strona, wiec jeszcze troche i mozesz zglosic to do jakiegos wydawcy. Moze wydadza to pod tytulem "Jak zmarnowac swoj i czyjs czas jednoczesnie", zostaniesz slawny, Twoj status wzrosnie, a co za tym idzie-PORUCHASZ! I to za darmo!

Druga opcja to zrobic cokolwiek. Wydaje mi sie, ze przebiegniecie kilometra, zrobienie przysiadu, pompki, zalozenie papierowej torby na glowe-cokolwiek bedzie pozyteczniejsze niz kolejny debilny post, w ktorym mowisz "jestem brzydki". Tak, jestes, wszyscy juz wiedza. I co teraz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A wracajac do "udowadniania" to nigdy nie chcialem Cie przekonywac, ze za wyglad nie mozna odpasc. Ja uslyszalem tandetne "zostanmy przyjaciolmi". Przez to, ze zachowywalem sie nieco dziwnie-to mozliwe, ale przede wszystkim przez to, ze mam-co tu duzo mowic- krzywa morde. Poza tym nie za bardzo rozumiem co taka "przyjazn" ma oznaczac, ale chyba jest na to odpowiedz-kobieta, ktora to mowi tez tego nie wie :)

No chyba, ze wspolne wypady z nia i jej misiaczkiem na lody czy do kina. Ze to forum dla skrzywionych-bardzo polecam taka "przyjazn" wszelkiej masci masochistom i destrukcyjnym zboczencom, bedziecie wniebowzieci ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie potrzebuję zaprzeczania faktom to mnie bardzo irytuje jak ludzie piszą, że wygląd nie ma znaczenia.

Wygląd ma znaczenie dla kobiet, ale zwykle drugorzędne :great:.

 

Po przeczytaniu paru Twoich postów odniosłam wrażenie, że wyglądasz niczym Quasimodo, a kiedy kroczysz ulicą, dzieci obrzucają Cię kamieniami. Jeżeli tak jest, to faktycznie, Twoje życie musi być niełatwe.

 

Zastanawia mnie jednak, co masz do zaoferowania potencjalnej partnerce poza swoją nieciekawą aparycją?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

detektywmonk, oj tam, oj tam... ;) Dla mnie paskudni są Szwedzi i Norwedzy . Mam ogólną alergię na rudych facetów. No nie mogła bym...

 

owsik, im częściej Cię czytam, tym bardziej mnie korci... żeby Cię zobaczyć i prosto z mostu określić, czy serio jesteś aż taki brzydki. :twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niemki nie są takie złe przynajmniej zwykle zadbane , gorsze są angielki zwłaszcza te z niższych klas są ekstremalnie paskudne i grube przy których przeciętna Polka wygląda jak księżniczka. No a Polacy do najpiękniejszych nie należą większość kobiet jednak woli w stylu południowym urodę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×