Skocz do zawartości
Nerwica.com

Myśli samobójcze


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

nieodgadniona26, wow, ok ok weź łyżeczkę ALE KURWA SŁUCHAJ UWAŻNIE, a więc weź łyżeczkę hmm NIE weź łyżkę. potem hmm 2 litrowe lody ulubionego smaku, potem koc ew. kołdra, i najbardziej ważna rzecz serio bez tego nie wyjdzie JAKIŚ WYCISKACZ ŁEZ. na mnie to działa...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

- treści o zamiarze dokonania próby samobójczej, które będą skutkowały natychmiastowym usunięciem Użytkownika z forum.

 

Czysto teoretycznie.

 

Pomyślmy jednak,czy zrobiłaś już wszystko co mogłaś, i na co miałaś siły by poprawić swoją sytuacje?

Jeśli masz siły by szukać sposobu na śmierć,to są i siły by poprosić o pomoc,czy tu,czy specjalistów,czy gdziekolwiek,nie umniejszam temu że jest ci ciężko,bo pewnie jest,ale i te emocje za jakiś czas przejdą,więc może to jeszcze nie czas,by decydować się na ten ostateczny krok.

Trzymaj się i nie pozwól pożreć do końca własnym demonom

 

A jako tako,nie udzielamy tu rad,opinii i reszty JAK się zabić,to nie jest forum od tego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Arhol, te a ja no paczaj jaka rada neee :roll:

 

nieodgadniona26, zrozum, że nie tędy droga, a jako wyciskacz łez polecam płynące wieżowce lub gwiazd naszych wina. Lody z biedry bo są zajebiste, kocyk z kotkiem albo czymś w ten deseń, i paczaj jaki samobój udany :), a potem jak już skończysz samobujować wejdź na foro i opisz fabułę filmu :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Czysto teoretycznie.

 

Pomyślmy jednak,czy zrobiłaś już wszystko co mogłaś, i na co miałaś siły by poprawić swoją sytuacje?

Jeśli masz siły by szukać sposobu na śmierć,to są i siły by poprosić o pomoc,czy tu,czy specjalistów,czy gdziekolwiek

 

Wiesz co, jest jeden zasadniczy problem. Ja nie mam prawa prosić o pomoc kogokolwiek. Wtedy wyjdzie że jestem słaba i nieudacznikiem gorszym niż już jestem.

 

Fizil wiesz co u mnie w domu nie ma czegoś takiego żebym mogła w spokoju się zamknąć gdzieś i film obejrzeć. Jak bym to zrobiła to będzie wtedy wytykanie co chwila że nic nie robię tylko filmy oglądam i tak ciagle

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ostatnio ''z ciekawości'' weszłam na stronę las samobójców. Inaczej patrzy się na trupa w trumnie a inaczej jak sam sobie odbiera życie. Naprawdę smutny widok. Modlę się za takie osoby których ''kusi'' do samobójstwa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ostatnio ''z ciekawości'' weszłam na stronę las samobójców. Inaczej patrzy się na trupa w trumnie a inaczej jak sam sobie odbiera życie. Naprawdę smutny widok. Modlę się za takie osoby których ''kusi'' do samobójstwa.

O matko,właśnie też przeczytałam...masakra jakaś :hide:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja choruję na dystymię i miewam myśli samobójcze. Mój przyjaciel miał borderline i niestety popełnił samobójstwo. Skoczył z mostu na lód. Sama ledwie przeżyłam Jego śmierć. Myślałam żeby do Niego dołączyć. Lecz widziałam i sama czułam ten ból po Jego stracie. Bardzo mi Go brakuje. Jak myślę o swoich kumplach zawsze mam Go na myśli, mimo że już Go nie ma.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja choruję na dystymię i miewam myśli samobójcze. Mój przyjaciel miał borderline i niestety popełnił samobójstwo. Skoczył z mostu na lód. Sama ledwie przeżyłam Jego śmierć. Myślałam żeby do Niego dołączyć. Lecz widziałam i sama czułam ten ból po Jego stracie. Bardzo mi Go brakuje. Jak myślę o swoich kumplach zawsze mam Go na myśli, mimo że już Go nie ma.

Współczuję-stracić kogoć bliskiego w ten sposób to coś okropnego.Nawet nie wyobrażam sobie... :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, to okropne. Człowiek czuje się winny że mógł coś zrobić, jakoś pomóc (mimo że próbował), zawsze się ma pretensje do siebie. Myśli się co czuł jak skakał czy go bolało a szkoda gadać ;) Powiedziałam sobie że jak go kiedyś spotkam to umrze drugi raz ;) mam nadzieję że jest mu już lepiej. Tylko tyle. I że czasem o mnie myśli :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×