Skocz do zawartości
Nerwica.com

nieodgadniona26

Użytkownik
  • Postów

    93
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez nieodgadniona26

  1. Wiesz jaki jest największy problem z tym powiedzeniem wprost. Ze jak ona zacznie gadać, o tym że mam jeszcze czas i że nigdzie nie jadę to ja się poddam temu. Tego się boje najbardziej.
  2. Nie mam pojęcia jak zareaguje na taką wiadomość. Nigdy nie miałam dobrego kontaktu z mamą, bo przeważnie jest w pracy. To jest tak jakby działała na mnie podświadomość moja własna.
  3. Możliwe że strach to uczucie, ale on mną rządzi. Nie potrafię postawić na swoim jak się boję. Nie umiem. Jestem tak beznadziejna, że nie potrafię zrobić niczego żeby było lepiej dla mnie. Zawsze patrzę na to żeby było lepiej mojej rodzinie, a nie mi.
  4. Przyznam się szczerze, że nie wiem jak było w dzieciństwie, bo nie pamiętam tamtego okresu. Wiem, że mama pracowała i przeważnie czas spędzałam z tatą. Boję się jej to powiedzieć wprost, bo jeżeli ona zacznie coś mówić to ja ulegnę i zostanę ze strachu przed jej złością. A druga sprawa ona nic nie wie, że mam kogoś.
  5. A czy jak napisze list, to też może być. Bo wprost to nie umiem powiedzieć tego wszystkiego co bym chciała.
  6. Nie pociągam takich chłopaków disco. Wiem, że mi nic nie zrobi. Nie boje się go. Chciałabym mieć to już za sobą.
  7. Mam 20 lat. I ja naprawdę chciałabym to wszystko zmienić. szrama ja właśnie poznałam kogoś, dlatego chce się wynieść z domu. A nie jak jeszcze rok temu szukać informacji o samobójstwie.
  8. Bo nie jestem taka jaką ona chce żebym była. Nie jestem posłuszna i uległa. Ogólnie mówiąc w domu rzadko się odzywałam i to odkąd pamiętam. Nigdy nie miała z tym problemów. Boje się nie wiem czego. Zawsze było tak, że mam być w domu, nigdzie nie wychodzić, no może poza szkołą. Tylko do szkoły i z powrotem do domu.
  9. Hej. Może wy mi jakoś pomożecie. Bo ja już nie wiem co mam zrobić. Chce uciec z domu. Ale boje się, tego co może zrobić moja mama. Ostatnio się obraziła na mnie. I tak się nie odzywamy do siebie tydzień już. Dzisiaj, stwierdziła że mam iść do jakiegoś lekarza, bo nie umiem rozmawiać. Tylko jest mały problem. Jak jej nie ma w pobliżu to ja potrafię normalnie rozmawiać i funkcjonować. Ale jak się pojawia, to już nie potrafię. Pomóżcie mi przezwyciężyć ten strach. Tą obawę, że coś złego się stanie.
  10. Przed świętami usłyszałam od kolegi, że mu się podobam i jestem ładna ( nie wierze mu w tym, ale to już inna bajka). Ale on później do mnie że nie chce związku a za dwie godziny że poznał jakąś laskę i są parą. I weź tu uwierz w jakiś komplement
  11. Hej. Ostatnio przeczytałam artykuł w gazecie o pisaniu terapeutycznym. Chciałabym Was się dopytać co o tym sądzicie. Czy sprawdza się ta metoda lepiej niż od samookaleczenia czy raczej nie. Zastanawiam się też czy wystarczy tylko pisanie, czy jest też potrzebna druga osoba do pokonania własnych słabości i lęków?
  12. Może i jest to szantaż emocjonalny, ale co ja na to poradzę. Nic. Wole jednak być nieszczęśliwa i widzieć że oni są ze mnie zadowoleni. Niż być szczęśliwa i wiedzieć że zawiodłam ich. Tylko właśnie nie wiem jak mam siebie zmienić. Realnych marzeń i tak nie mam, więc co mi za różnica.
  13. Heh. Nie wiem jak mam dogodzić własnej rodzinie, żeby była ze mnie zadowolona. Wiem, że to tego aby dogodzić im muszę wyzbyć się swojego własnego "JA", ale nie wiem jak to zrobić. Muszę to zrobić bo widzę jak ich ranię, własnym zachowaniem i charakterem. Ogólnie rzecz biorąc nie mam prawa aby prosić o pomoc, bo ja muszę sobie sama poradzić, ale ja już nie wiem jak mam pozbyć się własnego "JA" i stać się taką jaką oni chcą abym była. Pomóżcie. Proszę
  14. Wiesz co, jest jeden zasadniczy problem. Ja nie mam prawa prosić o pomoc kogokolwiek. Wtedy wyjdzie że jestem słaba i nieudacznikiem gorszym niż już jestem. Fizil wiesz co u mnie w domu nie ma czegoś takiego żebym mogła w spokoju się zamknąć gdzieś i film obejrzeć. Jak bym to zrobiła to będzie wtedy wytykanie co chwila że nic nie robię tylko filmy oglądam i tak ciagle
  15. Nie wiem czy jest już podobny wątek, przyznam się nie sprawdzałam tego. Wróciłam do punktu wyjścia. Nie wiem co mam zrobić. Szukam skutecznego sposobu na śmierć. Taka żeby była długa i bolesna, tak aby pozwoliła mi cierpieć za to wszystko co zrobiłam ludziom. Jak odejdę to wyprawią imprezę ze szczęścia, że taka pizda jak ja odeszła.
  16. nieodgadniona26

    Samotność

    Mnie każdy facet wyśmiewa wprost albo w ukryciu tak abym nie wiedziała o tym. mam niska samoocenę ale ona tylko potwierdza to co napisałam o sobie.
  17. nieodgadniona26

    Samotność

    tooshyandsincere jest parę kwestii które za tym przemawiają. może ci podam to tak: jestem gruba, brzydka, głupia. blondynka, mam chorą tarczycę i jestem beznadziejna w każdym calu
  18. nieodgadniona26

    Samotność

    Hej mam pytanko do Wasz. Jak nauczyć się żyć w samotności? Bo nie będę nigdy z żadnym mężczyzną
  19. ze swoim chłopakiem co robisz jak nikt nie patrzy??
  20. nieodgadniona26

    Skojarzenia

    spokój - ciepła klatka piersiowa ukochanego
  21. W piątek dowiedziałam się że mam chorą tarczycę i jestem niskociśnieniowcem. W tym momencie wszystkie marzenia upadły. pozostało tylko powolna egzystencja pod dyktando rodziny.
  22. uciec na drugi koniec Polski
×