Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dopalacze (RC)


depas

Rekomendowane odpowiedzi

Ludzie umierają i skaczą przez okno po dopalaczach, ale i tak ich zwolennicy powiedzą że są one niegroźne.

 

Z 10 lat temu, orange dragon potrójna dawka, jedyne na co miałem ochotę to skoczyć z okna..natomiast nie wiem czy należy mieszać RC z dopalaczami bo wg. mnie to zupełnie co innego tak w gwoli sciśłości tematu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Okazjonalnie stosuję różne rc, między innymi pentedron, a-pvp i syntetyczne kanna. Okazało się w praktyce, że z powodu brania leków które obecnie stosuję, nie działają na mnie niektóre z nich, jak 3mmc albo niektóre psychodeliki. Przypuszczam że wynika to z wpływu ssri na serotoninę oraz neuroleptyku na dopaminę. Ma ktoś podobne doświadczenia?

Pzdr.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo chodzi o wielką kasę.

 

Mondrości Mąka :D

 

 

Okazjonalnie stosuję różne rc, między innymi pentedron, a-pvp i syntetyczne kanna. Okazało się w praktyce, że z powodu brania leków które obecnie stosuję, nie działają na mnie niektóre z nich, jak 3mmc albo niektóre psychodeliki. Przypuszczam że wynika to z wpływu ssri na serotoninę oraz neuroleptyku na dopaminę. Ma ktoś podobne doświadczenia?

Pzdr.

SSRI osłabiają działanie psychedelików (chyba przez zajmowanie receptorów serotoninowych serotoniną, nie dając psychedelikowi się dołączyć), neuroleptyki znoszą. Neurolepsy także przez antagonizm dopaminowy osłabiają także działanie stymulantów. Przy mieszaniu SSRI ze stymulantami trzeba zresztą uważać, bo niektóre stymulanty uwalniają serotoninę i w połączeniu z SSRI może dojść do zespołu serotoninowego.

 

Ty się wszystkiego wstydzisz. Pewnie nawet papieru toaletowego nie kupujesz z tego względu.

2 dni temu też miałem skoczyć do apty, po coś innego, powiedzmy: o gorszej opinii niż Acodin, ale też nie zebrałem się na odwagę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się ... etylofenidat jest jednym z lepszych ( ale chyba nie powinnam tego pisać ... )

 

______

pisz , pisz . ;)

Ja z etylo nie mam najlepszych wspomnień oprócz ćpania nosem wyłącznie w celach rozrywkowych

. Ale za to Metylo jak najbardziej pozytywnie leczniczo-to jest lek -lek klasa , w dodatku nie można tego niuchać ( co u mnie jest bardzo ważne ).Biorę go juz ponad 3 lata , a jako ,że choruję na ADHD służy mi,,, jak alkoholikowi piwo na kaca . :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi sie zdarzyło jednorazowo wypróbować 3-MMC (metylofedron), pentedron, bufedron i alfa-pvp.

Jedynie 3-MMC i pentedron wydały się przyjazne i ciekawe, ale "zjazd" na następny dzień ochydny (zjeba, poty, dreszcze, fatalny nastrój).

mimo, że "faza" po tym jest konkretna - to i tak nie warto, skoro na następny dzień mamy ostrego kaca.

A i tak by spróbować trzeba odstawić LPD a to bez sensu,

skoro ma się do nich wrócić, inna bajka jeśli ktoś nie bierze leków, ale nadużywanie tych

substancji sama w sobie sprawia, że potem trzeba brać LPD bo RC bardzo mocno

"wypłukują" łeb z serotoniny.

 

Jedyne co w miarę bezpieczne z RC, to najlżejsze kannabinoidy takie jak np. UR144, czy mikrodawki MXE.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no dobra czas na Mnie

 

 

bawilem sie przez pół roku w dopy...

 

kupowałem prochy na necie i mieszalem z "herbatą"... herbata+aceton= dopy

 

kupowałem ab fubinaca...

 

zaczalem sie w to bawic,gdyz chcialem znalesc zaminnik ziola ktory nie jest wykrywalny na testach z obawy na prace...

 

i tu zaczał sie problem, na początku nocne poty, wstawanie o 3 zeby zapalic i isc dalej spac, masakra, nastepnie jak palilem popadalem w lęk i odczucie ogolnej checi robienia czegos, i tak zaczela sie moja nerwica lekowa... przez to scierwo

 

 

NIGDY WIECEJ

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dopalaczy mało jadłem w swoim życiu ,traktowałem je jako zabawki dla dzieci ;p Jakoś tak mi się utarło ;) Jedynie mefke(jak była legalna),funky z typem który teraz przez to gryzie piach i coś do palenie. Za to znam dobrze kolesia który od dłuższego czasu leci na speedach z dopalaczy i według mnie jest przechuujem na wsi :uklon: Zacznijmy od tego ,że wygląda jak kościotrup+ jedno oko na marako drugie na kaukaz jak jest naćpany (prawie zawsze).Jak mu się pieniądze skończyły ,to zastawił swoją A3 :mrgreen: Raz z jego dalszym kuzynkiem(swoją drogą dwaj inni goście) się trochę napizgaliśmy ,a ze z typem chodziliśmy do klasy przez 9 lat ,to zadzowniliśmy o 1 nocy czy wychodzi na browara :mrgreen: Powiedział ,że jak przyjdziemy do parku ,to wyjdzie :mrgreen: Czekamy grzecznie na ławce aż z daleka wyłania się typ w ciuchach roboczych i kluczem francuskim w ręku :mrgreen: Zaprosił nas do swojego warsztatu ,w środku narzedzia i cześci samochodu rozj.ebane na wszystkie strony :great: Krzysiu wyparł się każdej używki ,powiedział ,że jest trzezwy od pół roku :mrgreen: Kto normalny z rozwalonymi oczami naprawia w sobote o 1 w nocy samochód :mrgreen: Sprzedał swoja A3 na ćpanie ,a teraz jezdzi rozwalonym tico.To co amfa robi z ludzmi przy dopalaczach ,to pikuś.Koles w półtorej roku tak się stoczył ,że szok.Znam feciarzy którzy walą ponad 10 lat i nie są tak porobieni.

 

Słyszałem legendy o alfa ,nawet znalazłem komentarz na forum, który odstrasza od tej substancji.

 

"mnie 3 lata na heroinie nie poryly jak 3 miesiace na alfie biore to gowno codziennie naprawde nie warto zaczynac zaczynalem od malych kresek a teraz pukam w kanal dzien w dzien kilka razy . Zyly mam juz fioletowe to gowno mnie wyniszcza zanim zaczolem brac wazylem 98 kg a teraz 70 i nie mam sily podniesc 10 kg. Juz nie mam nawet wstydu na****iam w kanal nawet w bialy dzien na lawce i mam w dupie czy jakas sasiadka zabaczy czy ktos. Najgorsze co zrobilem to w*******ilem w to swoja dziewczyne jak juz pukalismy po kablach miesiac dzien w dzien to mielismy chore kminy na hajs jak nie bylo skad to sam jej zapropono0walem zeby poszla dala dupy typkowi ktory sprzedaje ta alfe u nas w miescie i sama byla juz tak w*******ona ze sama zarzucala ten pomysl a ja s****ysyn jeszcze ją oszukiwalem zeby wiecej sobie puknac np przynosila za loda grama a ja pol grama w kieszen i jeszcze sie na nia darlem ze tak malo jej dal... Pukalem na dworcach z brauniarzami nie sadzilem ze do tego stopnia spadne a najgorsze ze raz nie mialem swojej igly i pozyczylem od smierdzacego cpuna ktory lezal juz na 10 pietrze w wierzowcu i po miesiace zrobilem tetsy i sie okazalo ze zarazlem sie wirusem HIV ;/ do tego czasu zarazielm dziewczyne a ona pewnie dillera ;/ Nie brac tego gowna bo nie dosc ze sobie s*******ilem zycie to jeszcze innym bliskim osobą. Nic mi nie zostalo tylko dalej pukac towar po kablach az zgnije ;/ Ciezko to scierwo odstawic tyle razy ostatnie pazlotko wyrzucalem do gibla ale wyciagalerm spowrotem"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podpisuję się pod tym co napisał depas. Moim zdaniem w nazwie wątku nie powinno być słowa dopalacze. Dopalacze to są produkty, których skład nie jest do końca znany. Jest to mieszanina przeróżnych substancji chemicznych. Nie wiesz co bierzesz i jakie może to przynieść konsekwencje. Sam bałbym się brać takie rzeczy. Natomiast research chemicals, tzw. chemikalia badawcze to są wyodrębnione, pojedyncze substancje, których działanie i zagrożenia zostało opisane przez innych użytkowników. Wiesz co bierzesz i jakie mogą być tego skutki.

 

 

Nie do końca się zgodzę. Prawda jest taka, że RC to nowo powstałe substancje, o których wiadomo tyle ile napiszą na forum ludzie to biorący, czyli prawie nic, nie ma praktycznie żadnych badań nad skutkami regularnego zażywania tych narkotyków przez okres wielu lat, czego nie można już powiedzieć o tradycyjnych dragach. A dopalacze to nic innego jak RC + wypełniacz, często pewnie mix wielu RC, więc mi osobiście tabliczka ze wzorem sumarycznym na zamówionym produkcie niewiele daje, mogę się jedynie dowiedzieć co bardziej szkodzi tym co zażywali, ale jakie będą skutki po 10, 20 latach brania RC, tego nikt nie wie. To chińskie podróbki, producentów nie obchodzi szkodliwość, tylko omijanie prawa, nie ważne nic, byle było legalne i zadowalało klientów po zażyciu, tak by kupowali dalej, a forsa się zgadzała. To są ryzykowne zabawki i trzeba mieć świadomość tego, że jesteśmy właściwie królikami doświadczalnymi, którym za wiele lat może wyrosnąć trzecie oko, albo zamienimy się w Chińczyków xD Cholera wie jak to działa :P

Sam czasem biorę, bo nie mam dojść, żeby kupić znane od lat, jednak nielegalne substancje, które biorąc wiedziałbym czego mogę się spodziewać i jaki mają dokładnie wpływ na zdrowie fizyczne i psychiczne.

Jak widać zakazywanie niczego nie zmienia, bo Chińczycy wszystko podrobią ;) Powinno być wszystko legalne, miękkie, twarde, bo potem dzieciaki zamiast zioła kupują takiego spice'a i się trują, albo trafią na idiotę co sprzeda im zanieczyszczone RC, a twarde kto chce wziąć, to i tak weźmie, na legalu przynajmniej syntezowaliby to profesjonaliści, bez ryzyka trafienia na zanieczyszczony towar i znając skutki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×