Skocz do zawartości
Nerwica.com

MIANSERYNA (Deprexolet, Lerivon, Miansec, Miansegen)


Dydona

Czy mianseryna pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

137 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy mianseryna pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      88
    • Nie
      36
    • Zaszkodziła
      24


Rekomendowane odpowiedzi

tutaj też zacznę się udzielać hahaha :]

zaczęłem od pół(15mg) i od razu zapiłem alkiem na wieczór bo przeciez jakby inaczej u mnie :/

i następnego dnia rano ładnie mnie kręciło w głowie

też tak macie? czy to mija?

dzis 3ci dzień dopiero będę brał (codziennie alk) ale moze minie?

 

-- 03 wrz 2014, 17:36 --

 

tutaj też zacznę się udzielać hahaha :]

zaczęłem od pół(15mg) i od razu zapiłem alkiem na wieczór bo przeciez jakby inaczej u mnie :/

i następnego dnia rano ładnie mnie kręciło w głowie

też tak macie? czy to mija?

dzis 3ci dzień dopiero będę brał (codziennie alk) ale moze minie?

aha. dodam tylko, że dostałem to tak dodatkowo jako polepszenia zasypiania.

no ale na mnie to byle co nie działa hehehehe :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

miko84, cienko u mnie, 7 tydz. już będzie na 20 mg paro i 100 mg lamo i żadnej poprawy w depresji nie zauważyłem, jedynie pewnego rodzaju lęk się zmniejszył. Poza tym wydaje mi się że jestem rozleniwiony jeszcze bardziej, mam cały czas awersie do jakiegokolwiek wysiłku, czy to fizycznego czy intelektualnego.

Nie mam na razie żadnego pomysłu na leczenie, więc podwoję dawkę paro, 20 mg to mało, zwłaszcza że trochę już brałem tych serotoninowych leków.

 

A jak tam ta agomelatyna?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Popiół, nie chcę Cię martwić, ale paro raczej nie zmotywuje Cię do działania, a w większej dawce może być jeszcze gorzej. Nie miałeś nigdy wrażenia, że jak lek doda Ci energii, motywacji, zmieni się nastrój to lęki same przejdą, albo przynajmniej będą mniejsze?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Popiół, jakie Ty masz rozpoznanie? Lamotrygina nie działa stricte p.depresyjnie tylko stabilizujące. Jeśłi są lęki, to lepsza byłąby gabapentyna. Do tego sertralina lub citalopram lub escitalopram. Ew. wenlafaksyna. Jeśłi nie chcesz brać gabapentyny lub nie masz na nią kasy to karbamazepina- ma wyraźne działąnie p.depresyjne i uspokajające - choć trochę zamula. Paroksetyna raczej energii Ci nie doda. Ten zestaw leków co bierzesz to forma jakiegoś niezdecydowania w terapii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

swistak2112, lamotrygina i kwetiapina jako jedyne stabilizatory mają działanie przeciwdepresyjnie. karbamazepina na pewno nie. jak dla mnie niektóre stabilizatory wręcz za bardzo ściągają w dół (karba), więc ich stosowanie przy uporczywej depresji może przynieść więcej szkody niż pożytku.

W zakresie politerapii zaleca się w pierwszej kolejności łączenie dwóch leków przeciwdepresyjnych, ewentualnie SSRI/SNRI+neroulpetyku (arypirazol, kwetiapina). Klasyczne stabilizatory są daleko w tyle. Mówię tu o leczeniu depresji, przy towarzyszącym rozchwianiu emocjonalnym, zaburzeniach osobowości ich stosowanie może nieść dodatkową korzyść ze wzgl. na właściwości stabilizujące.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam generalnie w dupie napęd do działania, chcę chilloutu jak po trawce wiele lat temu. ;) To był przecudowny lek a jeszcze w połączeniu z browarkiem rewelacja. Moja nerwica zmieniała się w brechawkę w ciągu kilku minut. Szkoda, że nie ma podobnego leku. Co do mianseryny, faktycznie bardziej seduje od mirty i lepiej działa u mnie na nastrój i emocjonalność. Na mircie czuję się trochę jak robot z motorkiem w dupie, ale lepiej śpię, zawsze jest coś za coś, kur.a... :bezradny: Jestem ciekaw co u depasa na tak dużej dawce miansy, myślicie, że jeszcze śpi...? :mhm:

 

-- 03 wrz 2014, 21:26 --

 

Ten zestaw leków co bierzesz to forma jakiegoś niezdecydowania w terapii.

świstak, a Ty na co się właściwie leczysz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

swistak2112, lamotrygina i kwetiapina jako jedyne stabilizatory mają działanie przeciwdepresyjnie.

Możesz dać linka na jakieś forum (Medycyna Praktyczna lub podobne, wiarygodne), gdz jest to napisane?

Nikt nie kwestionuje lamotryginy jako dobrego stabilizatora, na dodatek powodujacego mało działąń ubocznych. Tak samo jak stabilizuje nastrój kwetiapina jako atypowy neuroleptyk. Jednak jej działanie p.depresyjne jest śladowe, podobnie jak np. chlorprothixenu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam skopiwane do schowka tekst o lamotryginie - skrót: uważa się za szczególny rodzaj leku normotymicznego (moodstabilizer from below), ponieważ lepiej zapobiega

wystąpieniu epizodów depresyjnych niż maniakalnych

Nie znalazłem nigdzie w pierwszym źródle informacji o działaniu p.depresyjnym (nie mylić z zapobieganiem nawrotom depresji- to jest na mur-beton).

Ale tu jest wątek o mianserynie, wiec leku typowego dla F32 czy F33, a nie F31- o czym piszemy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

swistak2112, nie mam teraz siły opisywać swojej historii choroby i leczenia, brałem wenlafaksynę, setralinę czy inne ssri, również w kombinacjach z innymi lekami. Wróciłem do paroksetyny bo na tamtą chwilę wydawało mi się to najrozsądniejszym wyjściem.

Lamotrygina nie ma wyłącznie właściwości stabilizujących nastrój (choć czasem też mi było tego trzeba).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mógłbym jeść bez przerwy po prostu, tak na mnie działa miansa. Jeść i spać, śpi się tak dobrze że smutno się robi od samego budzenia się, sny kolorowe i niesłychane. Jedzenie i spanie, ponadto mam rozmazany wzrok i ciężko cholernie skupić go na czymś jak czytanie. I pewne, dość intensywne odrealnienie, wszystko wygląda inaczej, mam wrażenie że śnię cały czas, bardzo dawno nie miałem odrealnienia tak długo się utrzymującego... Nieprzyjemne to jest w ogóle.

 

-- 07 wrz 2014, 00:31 --

 

Odrealnienie minęło, przestałem też spać do oporu. Został niesamowity apetyt, prawie zboczenie na żarcie... Ale też jakby nieco lepszy nastrój, zmniejszone napięcie emocjonalne w sytuacjach społecznych. Jest poprawa.

 

-- 09 wrz 2014, 07:52 --

 

Od kilku dni po dołożeniu miansy zauważyłem u siebie większe opanowanie i luz w sytuacjach społecznych, a także coś w rodzaju większej lekkości ciała, nie w sensie wagi bo przez ten apetytu przytyłem (co mi pasuje akurat), tylko kiedy chodzę, zwłaszcza po ulicach i wśród ludzi, odczuwam właśnie tą fizyczną lekkość, może to właśnie o mniejsze napięcie i emocjonalne, i fizyczne chodzi. Dobry lek. Powoli też zmniejsza mi się ten ogromny apetyt, jem stopniowo co raz mniej, chociaż nadal grubo ponad normę. Ale w tym tempie za parę tygodni będę już chyba jadł normalnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wczoraj wziąłem tak na oko 12-15 mg lerivonu i przez 3 godziny nie zasnąłem, dopiero koło pierwszej w nocy (czy to przez to, że mirta jest nri i uwalnia sporo noradrenaliny

 

po 7,5 mg czy 15 mg mirtazapiny śpie jak dziecko

 

o co kaman?

 

jaki jest przelicznik mirtazapiny do miansy 1:1 mg?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jaki jest przelicznik mirtazapiny do miansy 1:1 mg?

 

Patrząc na dawki maksymalne to raczej mianseryna:mirtazapina jak 2:1

Niezalenie od przelicznika to mianseryna jest słabszym lekiem p.depresyjnym od mirtazapiny. Więc w działąniu p. depresyjnym to ten wskaźnik jest jeszcze wyższy,

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×