Skocz do zawartości
Nerwica.com

ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)


Martka

Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

397 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      242
    • Nie
      118
    • Zaszkodził
      56


Rekomendowane odpowiedzi

elmopl79,

dzieki, troche mam cykora bo nigdy nie bralem tego typu leku i sie boje zeby mnie w jakies ataki paniki znow nie wciagnal, chociaz lekarz zapewnial ze nie nasila stanów lękowych

a Ty mialas rozmawiac z lekarką o zmianie na paro i co? stwierdzila ze esci dziala jednak dobrze?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć. Byłam wczoraj na wizycie u dr. Powiedziałam jak sie czuje, może ciut ciut lepiej, ale do normalności daaaaaleko. Mówiłam o tym, ze czuje spiecie, stres cały czas. Kazała odstawić esci i wejść na większa dawkę paro. Więc od dziś jestem na 30 mg paro. Zobaczymy jak będzie.

 

-- 16 kwi 2014, 08:34 --

 

Gradrec, cześć, jak u Ciebie po tym ataku paniki, co miałeś? Powtórzyły sie?

 

-- 16 kwi 2014, 08:35 --

 

Paracetamol ja biore i nic mi nie jest, spokojnie bierz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć Tojaaa

Tak myślałem, że zwiększy Ci dawkę paro, bo takie są zasady leczenia. Próbujemy lek w coraz wyższych dawkach i dopiero jak nie zadziała, to próbujemy czegoś innego.

Mam nadzieję, że paroksetyna zaskoczy wreszcie tak jak u mnie. U mnie ten przycisk "ON" zaskoczył przy 40 mg.

Wcześniej właściwie bez żadnej poprawy.

W końcu po pół roku stosowania paroksetyna tak mnie uodporniła na stres, że jak prawie zaliczyłem na drodze czołówkę, to kompletnie się tym nie przejąłem. Nawet ręce mi nie zadrżały.

Schodzę z leku na razie bezboleśnie, chociaż to dopiero 30 mg. Do 0 zejdę za jakieś 4 m-ce.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć wszystkim :). Ja muszę się pochwalić. Pamiętacie jak w zeszłym miesiącu panikowałam, bo miałam całodniowe spotkanie a do tego kolacje? Wczoraj było to samo tylko, że bez paniki. Czułam się normalnie, zjadłam i obiad i kolację. Gdzieś tam mały stresik się pojawił, ale ignorowalam go :). Ogólnie jestem bardzo zadowolona i dumna z siebie :D.

 

-- Śr kwi 16, 2014 9:19 am --

 

Pytacie się czasem czy można brać jakieś leki przeciwbólowe. A to są jakieś przeciwwskazania? Ja zawsze brałam wszystko i nic mi nigdy nie było...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ja wiem, czy te leki w ogóle działają w widoczny sposób na fobię społeczną, a to był główny problem kolegi wisnia80.

Mnie paroksetyna na to nie pomaga. Muszę przełamywać siebie, żeby być aktywnym podczas spotkań, odezwać się w ogóle w towarzystwie. Czy też jakieś wystąpienia publiczne i tak powodują u mnie trzęsiawkę.

Pomaga w moim przypadku tylko jedno - alkohol.

Ale fobia społeczna nie była dla mnie powodem brania leków, jakoś przez całe życie nauczyłem się z tym żyć i jestem świadomy swoich ograniczeń.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Luki_is_back, cześć :papa::D no ja tez mam szczera nadzieje, ze poczuje niedługo jak paro rozszaleje sie. Póki co stoję w miejscu. Doktorka powiedziała mi tez, ze nie jest tak.ze leki przestają działać, po prostu zmienia sie zapotrzebowanie łba na serotońine i trzeba to regulować czasem innymi lekami.

 

Co do fobie społecznej tez walczę z tym i niby nauczyłam sie z tym żyć, ale powoduje to u mnie poczucie nizszosci. Ale mam tak samo jak Luki, alkohol i luzik :D

 

Inez cześć kochana, cieszę sie ze tak super u Ciebie...dzielna dziewczynka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oj FS to nie jest tylko lęk przed wystąpieniami publicznymi. Ja nawet u moich rodziców nie czuję się swobodnie. Czuję lęk przed kompromitacją, wydaje mi się że nie mam nic ciekawego do powiedzenia. A jak się odezwę to tak cicho, że nikt mnie nie zrozumie.

Łatwo mi gadać, a raczej pisać tylko przez internet. A tak to sprawiam wrażenie człowieka niedostępnego i przez to nie mam przyjaciół. Wolę siedzieć w swoim domu.

Jak mówiłem, paroksetyna nie pomogła mi na to w najmniejszym stopniu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja się wycofałem prawie całkowicie z życia wśród ludzi. Owszem wychodzę, i nawet jestem b.aktywny, ale tam gdzie nie ma ludzi. A tak się przecież nie da żyć.

 

Gdyby nie internet, to z nikim bym się nie kontaktował ani nie rozmawiał.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A no, tylko na bezludną wyspę nas wysłać i będziemy szczęśliwi.

 

wisnia80

Da się tak żyć, ja tak żyję od małego :)

W sumie jedyna osoba, w obecności której czuję się swobodnie to moja żona. I nikt więcej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wisnia80, da sie żyć, bylebys był szczęśliwy. Ja tez lubię czas spędzać sama, nie nudzi sie ze sobą, nie lubię imprez, hałasu, wole zaciszny domek. No i nie jestem gadatliwa, wkurzaja mnie ludzie, którzy non stop gadają i opowiadają ze szczegółami o czymś, co mnie nie interesuje i nie obchodzi.

 

Jesteśmy bardzo do siebie podobni

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja w sumie tylko odpowiadam na pytania i to odpowiadam krótko : Tak, Nie, No itd. Pewnie ludzie myślą, że jestem strasznym zadufanym w sobie burakiem.

Też lubię samotność, ale z drugiej strony brakuje mi towarzystwa innych ludzi.

Spotkanie dwóch fobików musiałoby być komiczne. "Cześć". "Cześć". A później milczenie przez 2 godziny :)

Chciałbym czuć się zawsze tak swobodnie jak po alkoholu. Być sobą. Ale nie mogę być ciągle nawalony.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmm, to ja tak nie mam i nie miałam. Też uwielbiam spędzać czas sama ze sobą, zawsze sobie wymysle jakieś zajęcie, ale głównie wtedy odpoczywam od wszystkiego. Natomiast gdy mam objawy nerwicowe oddałam się od wszystkich. Z nikim się nie kontaktuje i nie spotykam, bo po prostu nie mogę wytrzymać w różnych miejscach poza domem, nie mogę się skupić nad żadną rozmową i ciągle jestem spięta. Jak sami wiecie to jest nie do wytrzymania... Co do ludzi. Nie mam większego problemu. Zawsze się znajdzie jakiś temat do pogadania, a jak nie to po prostu rozmawiam z kimś innym. Tak samo nie mam problemu z aklimatyzacja np. w nowej pracy. No chyba, że są objawy to wtedy jest masakra... Współczuję Wam bardzo, bo to musi być straszne...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

inez3

Jak mówiłem, da się z tym żyć. Przełamywać siebie.

Nigdy nie będziemy gadułami, ale trzeba być na tyle kontaktowym, żeby umieć załatwić swoje sprawy, wykonać swoją pracę.

Dla mnie zmiana pracy byłaby strasznym stresem. Wolę siedzieć latami w pracy, w której nie jestem doceniany, niż szukać nowej. Bo nowe otoczenie, nowi ludzie, nowe obowiązki. Wszystko co nowe przeraża.

Co ciekawe, ja potrafię cieszyć się swoim życiem, rodziną, domem. Muszę tylko czuć komfort bezpieczeństwa, nie za dużo wydarzeń i nowości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie unikam aż tak ludzi, ale nie lubię towarzystwa, którego nie znam, wole spotkania w gronie znanych mi osób, jestem wtedy wyluzowana i spokojna. Generalnie lubię otaczał sie ludźmi, nie mogłabym mieszkać na wsi, bo lubię obserwować ludzi, ale nie za dużo gadać z nimi :D nie jestem zamknięta w sobie, jak juz rozgadam sie, to dobrze sie czuje, mam kilka bliskich koleżanek i lubię z nimi widywac sie. Ale ewidentne brakuje mi pewności siebie i z tym walcze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie tylko brakuje znajomych, kumpli, z którymi mógłbym wyskoczyć na piwo, pograć w bilarda.

Moje znajomości zakończyły się wraz ze skończeniem studiów.

Od tego czasu spotykam się tylko w gronie rodzinnym. A kumpli brak. Trochę to boli, ale sam zerwałem wszelkie kontakty, to teraz mam.

Dobra, dość biadolenia. To temat o lekach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lekarz kazal mi zmniejszyc dawke esci na 5mg bo mialam bardzo duze skutki uboczne. Biore 2 dzien 5mg a czuje sie tak samo zle szczegolnie rano jest masakra do tego doszly zawroty głowy. Kiedy mój stan sie unormuje na dawce 5mg?Czy wogole skutki uboczne wtedy się zmniejsza?

 

Do tego ciagle biore zomiren boje sie ze sie uzaleznie ale bez niego ani rusz. Jest jakis lek ktory złagodzi te skuki uboczne a nie uzaleznia?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie Kochani znowu po kolejnej przerwie:)!

 

Trochę się nie odzywałem ale wiele się u mnie dzieje, także po trochu opowiem co u mnie "na tapecie"

 

1. ESCI działa!!! jestem juz 4 - ty miesiąc i jest totalna stabilizacja , wróciłem do tempa pracowego i powiem Wam - odetchnąłem...wróciła energia speed , chęć i wyniki przeszły moje oczekiwania :) - podjąłem kroki aby sie wygrzebać z mojej sytuacji finansowej (Ci co wiedzieli o co chodziło to wiedzą , resztę odsyłam do postów z grudnia) , miałem co prawda wypadek ale chyba ta sytuacja też była po coś...

 

2. LUNATIC!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

 

- to ważne wiadomości myślę dla Ciebie - poznałem wspaniałą kobietę - jesteśmy razem i nareszcie chyba wiem co to bezinteresowne uczucie i chęć pomocy a przede wszystkim miłość - pamiętasz jak pisaliśmy w grudniu - i tak jak mówiłem dopiero teraz przekonałem się że to co było to NA PEWNO nie było to - i moja rada jest taka: jesli dalej się męczysz z takim stanem odnośnie tamtej kobiety to powiem Ci NIE WARTO - przyjdzie czs że się to zmieni ale nie można się nakręcać. Ja jakiś czas szukałem na siłę ale potem okazało się że nie tędy droga - jak odpuściłem to samo przyszło :)

 

3. tak napradę to nie wiem czy to Esci działa czy sytuacja życiowa na to wpłynęła i ta jedyna osoba , jej pomoc - na pewno w jakimś stopniu tak - ale czy tylko...tu juz bym polemizował

nie wiem jak teraz z braniem leku bo czuję sie dobrze - i myślę o zmniejszaniu dawki (obecnie 20mg) i powolnym odstawianiu - choć może to za wcześnie...hmmmmm, nie wiem może pobarać jeszcze kilka miesięcy - zastanawiam się

 

Tak więc w telegraficznym skrócie tyle u mnie - jeśli jakieś pytania do jestem do dyspozycji :) - trzymajcie się - ja znalazłem formułę na KINGSAJZ :D

 

ps. a tak na marginesie to nie mam ŻADNYCH skutków ubocznych - śpię jak dziecko ( a wcześniej wiecie jak było :( ), libido super, apetyt aż za bardzo ;) , energia jest, chęci są - a biorę nie małą dawkę bo maxa 20mg/dobę!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Radol,

czesc, super informacja, gratuluje!

dalej sie mecze ale po tym co napisales widze cien nadziei ze te niekoniecznie ten stan musi trwac wiecznie i ze jest mozliwe zaczęcie czegoś innego bez rozpamiętywanie ciągle przeszłości, co z tym psychologiem, byłes w koncu czy nie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lunatic,

 

nie byłem u psychologa chociaż dzwoniłem i wstępnie się dowiadywałem ale nie miałem jak tego zgrać logistycznie ze względu na pracę w Poznaniu - teraz tak na prawdę nie wiem czy potrzebuję wydawać kasę bo mam już osobistą panią psycholog ;) - a jak u Ciebie z tymi sprawami - pozbierałeś się ??

 

Zastanawiam się nad zmniejszeniem dawki ...czy sądzisz że to za wcześnie - nie chciałbym się wdupić znowu w jakieś doły - tabletki na spanie porzuciłem kompletnie , zasypiam o 24.00 budzę się 0 7.00-8.00 :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×