Skocz do zawartości
Nerwica.com

ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)


Martka

Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

397 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      242
    • Nie
      118
    • Zaszkodził
      56


Rekomendowane odpowiedzi

Obawianie sie na zaś to ńieststy cżesc mojejnerwicowejnatury i nie umiem sie tego pozbyć. Taka juz jestem. Liczę na tym forum na Wasze wsparcie, akceptację i dobre słowo. Dzieki Luki za odpowiedz, ale jak masz tracić na mnie energię, to nie pisz. Pozdrawiam, miłego niedzielnego wypoczynku.

 

-- 16 mar 2014, 10:55 --

 

inez3, brałas wcześniej paro?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tojaaa, obawianie się na zaś to mamy wszyscy, martwimy się o to co się może stać nie biorąc pod uwagę tego, że również nic może się nie wydarzyć. Jeśli chce się powrotu do normalności to trzeba zrobić wszystko co możliwe aby to osiągnąć. Ja wem, że da się z tego wyjść, chociaż to mój kolejny nawrót. Wszyscy, w tym ja, musimy się nauczyć nowego sposobu myślenia i tym razem mam nadzieję, że mi się to już uda w 100% i że ta cholera już nigdy nie wróci.

Tak samo wierzę w ciebie, tylko nie składaj broni, nie daj się! :)

 

-- N mar 16, 2014 11:22 am --

 

Tojaaa, paro nie, brałam sertralinę i wenlafaksynę. Zobacz sobie w innych wątkach jakie ludzie mieli jazdy na schodzeniu z tych leków, a ja za każdym razem miałam tylko i wyłącznie lekkie zawroty głowy od czasu do czasu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Luki

Ja tez juz pisalam,ze w kwestii leczenia Tojaaa nie będę sie odzywać.Tojaaa ma lekarza której ufa.Ma tez swój rozum,wiec zostawmy Jej leczenie p.dr.

 

Tojaaa

Chcesz wsparcia i zrozumienia....mysle,ze jeśli będą szly sprzeczne informacje od Ciebie to nikt nie będzie traktowal na powaznie Twoich wpisów.Nie mam na celu Ciebie obrazić,czy zrobić Ci przykrości,także nie obrażaj sie na mnie,ja trzymam za wszystkich mocno kciuki,bo jakby nie bylo w kwestii nerwicy wszyscy jedziemy na tym samym wózku.

 

Inez

piszesz,ze sie zmienilas,ze siedzisz tylko u rodzicow...

kurcze od kąd biore esci mam to samo!!!

esci zadzialalo na lęki,panikę,ale zrobilo ze mnie taka wystraszona pinde,bojaca sie wlasnego cienia.....wkurza mnie to!!!!Godze sie na wszystko,zamuas tupnąć stanowczo noga!!!

Co jest grane?!Nie poznaje samej siebie.Tylko bym wiedziala w domu,sprzatala,prasowala....kurcze co mi jest?

No,tak to jeszcze nie bylo...nie to żeby wcześniej paniwal u mnie w domu balagan...ale teraz....

eh,esci stanowczo mi szkodzi ha,ha,ha.....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich

U mnie po kilku dniach gorszych wróciła normalność, jak na razie nie ma niepokoju który mnie trapił, jest w miarę dobrze, wydaje mi się że takie gorsze dni mogą się pojawiać co jakiś czas.

Ja biorę same Esci i nic więcej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Inez

Ale Tojaaa juz jest na paro....takze będzie go kiedys tez odstawiać.....a do tego jeszcze odstawienie esci.....

My mamy do odstawienia po jednym leku,a Tojaaa,no w tym momencie to juz dwa.Wiec nie wiem po co te obawy o paro.....moze byc nawet tak,ze paro odstawi lagodniej nuz to esci:)

Ja pierwszym razem tez mialam paro i odstawilam go bardzo dobrze,nic mi sie nie dzialo,a poza tym jak czlowiek jest pod leczony,to inaczej podchodzi do odstawiania lekow.

Ja w tym momencie nie boje sie odstawiania,bo to za"X"czasu.Liczy sie tu i teraz,prawda Luki:)

 

Zycze Wsystkim udanej i spokojnej niedzieli:)Pa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moge powiedziec tylko tyle ze jezeli ktos sie zle czuje to nie kalkuluje takich rzeczy i nie zastanawia sie, brac czy nie brac, jak mnie ostatnio dopadlo po odstawieniu paro podłe samopoczucie to ani chwili sie nie zastanawialem tylko od razu był powrót mimo ze całkiem niedawno odstawiłem i znow musze zaczynac wchodzenie w lek od początku

 

-- 16 mar 2014, 11:01 --

 

elmopl79,

a Ty w koncu zmieniasz na to paro tak jak mialas zalecone czy tez nie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej juz tacy aktywni z rana?kristadawno Cie nie było...i ja potwierdzam Twoje słowa..u mnie euforia kilkudniowa miesza się z kilkudniowym przygnebieniem i niepokojem z zawrotami głowy i odrealnieniem, spieciem.....cóż poradzić glowa do gory, cycki do przodu i jadę dalej:-)

Wczoraj popracowałam fizycznie a dzis z bolem podniosłam sie z lóżka, ale przynajiej wiem po czym...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tojaaa, zgadzam się z Luki_Nerwusik, im wcześniej zaczniesz leczenie tym wcześniej poczujesz się lepiej.skutki uboczne pewnie i tak będą i trzeba je przetrwać.

wkurza mnie ,że ludzie marudzą na samopoczucie a nie stosują się do zaleceń lekarza.najpierw weż potem marudź.sorki Tojaaa, i bez urazy,powodzenia.trzymam kciuki za ciebie i paro :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ładna dyskusja sie nawiązała. Ja tylko napisałam, ze obawiam sie odstawienia paro i tego jak będę czuła. I tyle. Nie pisalam, ze nie bede stosowac sie do zalecen lekarza. wrecz odwrotnie, czekalam na weekend, zeby moc zaczac brac wieksza dawke paro. a tu nagle wsiedliscie na mnie :( Owszem narzekam czasem na samopoczucie, ale nie wiecej niż inni.

Nie rozumiem elmopl co miałas na myśli pisząc o sprzecznych informacjach ode mnie

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lunatic

Po rozmowie z samym doktorkiem(bo wcześniej podjal decyzje o zmianie leku z wywiadu,którego udzielilam pielegnuarce),w końcu poprosil mnie do siebie i wysluchal mnie osobiście.

Powiedzialam jak jest,a co oczekuje od leku.Wtedy wlasnie stwierdzil,ze lek jak nie daje jakiejkolwiek poprawy po dwóch tygodniach,to do zmiany ...ale stwierdzil,ze poczekam jeszcze tydzień i jak niewiele się zmieni na esci,to przechodzimy na paro.

Nie ukrywam,ze wystraszylam sie zmiany....ale chodząc tam przez tydzień w tym momencie jestem gotowa do zmiany leku,tam,patrzac na ludzi i sluchajac jaka oni przeszli drogę przez dobór lekow,nie mam wątpliwości,ze jak cos na lekach nie do końca jest tak jak tego oczekujemy,to trzeba cos z tym zrobić.

Także zobaczymy jaka będzie decyzja w tym tygodniu,a raczej pod koniec tygodnia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tojaaa

Sprzeczne informacje dotyczą tego,ze biegasz na basen,do kina do kawiarni,jednym slowem nasz powera(wiem,zmuszasz sie),a zaraz piszesz,ze masz srake,spine,lęk,panikę....i podejrzewam,ze wuekszosc jak czyta i tej somatyzacji,przypisuje to do siebie i.....ja jak mialam takie objawy,to z cholere nie bylam w stanie się zmusić żeby jechac/isc wśród ludzi,bo czulam sie wyssana ze wszystkiego.

Wiec albo jestes tak twarda,albo to źle samopoczucie nie jest takie bardzo źle.

Ja rozumiem,ze boisz sie zmiany leku,bo ja również,bo nerwicowcy maja to do siebie,ze boja sue nowych rzeczy i tkwimy w starych nawykach.Ake żeby pokonać nerwice,trzeba wlasnie te nawyki zmienic.

Ja tez bronilam sie w kwestii zmiany leku,tzn.jak chcialam zmienic lek,to moja p.dr.nie chciala o tym slyszec.

Ale jestem teraz na tym dziennym i prawdopodobnie dr.zmieni mi lek,choć u mnie esci dobrze podzialalo na lęki,sraczke,itd.Ale czuje sie taka wycofana,ciapowata i to mnie sie niepodoba.Dr stwierdzil,ze to odczycie moglo byc spowodowane adaptacja w nowej sytuacji,dlatego czekamy tydzień.Jesli nic sie niezmieni w tej kwestii,to czeka mnie wlasnie paro:)

 

-- 16 mar 2014, 11:57 --

 

Lunatic

No wlasnie o to chodzi,ze cos w tym jest!!!

Mnie to bardzo smueszylo na początku,bo spodziewalam sie zupelnie czegos innego,glownie terapi psychologicznej,ale te zajecia....pozwalaja pobudzić szare komórki do dzialania,tworzenia....

No i przede wszystkim wyjscie do ludzi....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich

U mnie po kilku dniach gorszych wróciła normalność, jak na razie nie ma niepokoju który mnie trapił, jest w miarę dobrze, wydaje mi się że takie gorsze dni mogą się pojawiać co jakiś czas.

Ja biorę same Esci i nic więcej.

A w jakiej dawce?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tojaaa

Sprzeczne informacje dotyczą tego,ze biegasz na basen,do kina do kawiarni,jednym slowem nasz powera(wiem,zmuszasz sie),a zaraz piszesz,ze masz srake,spine,lęk,panikę....i podejrzewam,ze wuekszosc jak czyta i tej somatyzacji,przypisuje to do siebie i.....ja jak mialam takie objawy,to z cholere nie bylam w stanie się zmusić żeby jechac/isc wśród ludzi,bo czulam sie wyssana ze wszystkiego.

Musze się z tym zgodzić, to nie są obowiązki do których trzeba się zmuszać bo nie ma wyjścia tylko to są przyjemności, jeżeli coś sprawia przyjemność i sie na to decyduje to trudno taką osobę posądzać o bycie w kiepskim stanie, szczegolnie porównując to do siebie kiedy źle się czuło i coś takiego to było ostatnią rzeczą o jakiej by się myślało, tego typu wypady, no ale to chyba dobry znak, jezeli leki zaczynaja dzialac zaczyna sie wracac do rzeczy ktore sprawialy kiedys przyjemnosc

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

elmopl79, jak mam lepsze dni, a właściwie wieczory, to idę na spacer, basen, czasem spotkam sie ze znajomymi. Ale czasem jest tak, ze cały wieczór przeleze i na nic nie mam siły. Mam tak samo jak Wy wszyscy, raz lepszy , radosny dzien, a raz większe lęki aż do napadu paniki, więc nie sa to żadne sprzeczności. Każdy z Was raz narzeka a innym razem cieszy sie piękna pogoda itp.

 

A pracować muszę, chociaż czasem mam ochotę paść i juz nie wstać.

Buziaki dla wszystkich

 

-- 16 mar 2014, 13:13 --

 

A moze po prostu nie jestem w takim koszmarnych stanie. Każdy z nas subiektywnym ocenia innych i siebie. Każdy z nas wie tylko jak czuje sie sam, a innych ocenia po tym, co mówią czy piszą. Dla mnie calodniowa spina i napady paniki były najgorszym doświadczeniem, ale moze niektórzy z Was mieli gorzej. Nie wiem.

Tak czy siak musi byc lepiej :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

elmopl79, jak mam lepsze dni, a właściwie wieczory, to idę na spacer, basen, czasem spotkam sie ze znajomymi. Ale czasem jest tak, ze cały wieczór przeleze i na nic nie mam siły. Mam tak samo jak Wy wszyscy, raz lepszy , radosny dzien, a raz większe lęki aż do napadu paniki, więc nie sa to żadne sprzeczności. Każdy z Was raz narzeka a innym razem cieszy sie piękna pogoda itp.

 

A pracować muszę, chociaż czasem mam ochotę paść i juz nie wstać.

Buziaki dla wszystkich

 

 

Jakbym czytał opis samego siebie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja choćbym chciał nic do siebie nie moge dopasować, widocznie między nerwicą a nerwicą z depresją jest kolosalna róźnica, ja nie mialem zadnych wahań, jak było źle to było ciągle źle, jak było dobrze to było ciągle dobrze, tzn. wahania tez były ale nie w formie takich skrajności typu dobre samopoczucie a za chwilę napad paniki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tojaaa

Ale po4miesiacach lek nie powinien dawac objawów paniki....Spina moze byc mniejsza bądź większą ze względu na Twoja prace,stresujaca.Ale to i tak znak,ze esci nie radzi sobie z Twoja nerwica.Wiem jak bardzo boisz sie nowego,ale to paro jyz nie jest dla Ciebie w tym momencie takie nowe,bo jyz go bierzesz.A to naprawdę dobry lek na lęki,na duże lęki.

Ja tym razem jak szlam do dr.nue mniakam aż tak dużych napadów lękowych,wiec dostalam"kosmetyczne"esci.....

Pewnie,ze będzie dobrze......zawsze po najgorszej burzy wychodzi slonce:) i zycze Ci wlasnie samych slonecznych dni:)

Wszystkim Wam życzę samych slonecznych dni,bez zachmurzem:)

 

 

Lunatic

A paro nie dziala u Ciebie dobrze na lęki?

A czemu paro a nie wenle?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie też najgorsza jest ta całodniowa spina i to, że się w ogóle nie mogę uspokoić. Wtedy mam ochotę uciec do domu, a wiem, że nie mogę. To, że nie mogę zrobić tak jak chce też jest dla mnie najgorsze, ale to łączy się z potrzebą kontroli, z którą mam problem. Ja z natury jestem pesymistką z niską samooceną w co ludzie mi nie wierzą jak o tym mówię. Skupiam się na negatywach, nie pozytywach - szklanka zawsze jest do połowy pusta, a nie pełna. W nerwicy wszystko to się nasila i wtedy to już w ogóle masakra.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

elmopl79,

na lęki dziala bardzo dobrze, jak ją brałęm nie miałęm zadnego ataku paniki, chodzi o to ze ją zmienilem ostatnio na tianeptyne i po jakims czasie mi sie pogorszylo znacznie i musialem do niej wrocic dlatego ze nie mam innego leku w tej chwili a do mojego lekarza sa dlugie terminy, mimo ze chodze prywatnie

 

-- 16 mar 2014, 12:36 --

 

poza tym tak mialem zalecone zeby brac paro z tianeptyna i ewentualnie jak cos bym zmienial wole juz niech sam to mi zmieni niz jakis inny lekarz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lunatic

No najwazniejsze trzymac sie jednego lekarza,bo kazdy z nich ma inne sposoby leczenia,a Twój obecn zna Cię juz na tyle,ze wie co dziala na Ciebie....

Ale po paro mialec to splycenie emocjonalne,tak?

Kurcze,ja jak pamietam,to paro nie splycilo mi emocji,a esci tak.

Widzę zupelna roznice miedzy jednym lekiem a drugim.

Ale i na paro,po dluzszym jego braniu mialam różne samopoczucie,raz lepiej,raz gorzej,ale wtedy tez mialam zla sytuacje rodzinną,wiec mize dlatego te wachania q samopoczuciu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie też są wahania nastroju i to dość spore.

W jedne dni mógłbym góry przenosić i jestem pełen optymizmu, a w inne jakiś dół, pesymizm i wszystko na "nie".

Tylko, że tych dobrych dni jest zdecydowana przewaga i jak przyjdą dni gorsze, to jestem spokojny, że za 2-3 dni przejdzie i będzie ok.

Co do spłycenia emocji na paro, to u mnie jest większa odporność na stres, ale nie ma zobojętnienia na dobre emocje. Cieszą mnie małe rzeczy, filmy, muzyka, spacer i fajna pogoda.

Natomiast jest lenistwo, o którym już pisałem. Szczególnie do wysiłku fizycznego muszę się zmuszać, co mnie wkurza na tej paroksetynie. Brak kopa do działania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

elmopl79, no właśnie, esci nie radziła sobie do końca, choc czułam sie lepiej niż w najgorszym dla mnie okresie. I w tym wszystkim myślałam sobie, ze oprócz leków, muszę troche nad sobą pracować, dlatego akceptowalam nie do końca dobre samopoczucie. Ale te napady paniki mnie rozwalily i poszłam po paro :smile:

 

inez3, jestem taka sama jak Ty :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Luki

U mnie jest ta chec do dzialania,chodze,sprzątam,itd.co wcześniej bylo takim wręcz zmuszaniem sie.A teraz robie to nawet z przyjemnością.Nie mam lęków,paniki i dlatego nie chcialam zamueniac esci na paro.Ale jest to tak jakby splycenie emocji i wycofanie,takie cipke kluchy ze mnie i to mnie wkurza.

Na wszystko sie górze,nawet na sprawy o które powinnam walczyc....choc zauwazylam,ze im mniej walczę,tym sprawy ukladaja sie samoistnie....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×