Skocz do zawartości
Nerwica.com

TOPIRAMAT (Epitoram, Etopro, Oritop, Topamax, Toramat)


Dora

Czy topiramat pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

4 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy topiramat pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      3
    • Nie
      1
    • Zaszkodził
      0


Rekomendowane odpowiedzi

depas, Jeśli możesz sobie pozwolić na wydanie trochę więcej pieniędzy na leki spróbuj pregabaliny, jest zarejestrowana w GAD, względnie gabapentyny. Na GAB działa jeszcze wigabatryna i tiagabina również dość drogie. Topiramat ma złożony mechanizm działania m.in. wplywa na układ GABaergiczny. Moim zdaniem istotnie wycisza, tłumi emocje, ale nie ma to nic wspólnego z jakimś zglebowaniem. Po prostu wewnetrznie czuje sie spokój nic w srodku nie drzy a jednocześnie dystans do tego co dzieje sie dookola. Takze polecam. Obecnie biorę 100mg, docelowo 150mg. Niemniej jednak przy pierwszym podejściu dwa lata temu jeszcze w duecie z fluoksetyna, przy wprowadzaniu czułem się trochę struty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pregabaliny próbowałem jakiś czas temu, interesujący lek muszę przyznać, myślę że mógłby być u mnie przydatny. Ale nie za taką ceną jaką sobie aktualnie śpiewają. Kiedy pojawią się generyki, na pewno będę zainteresowany. Z leków które wymieniłeś kojarzę jeszcze gabapentynę, czyli starszą wersję pregabaliny. Ten lek również biorę pod uwagę, zasugeruję doktorowi topiramat i gabapentynę, zobaczę co na to powie.

Wcześniej skreśliłem stabilizatory, bo wydawało mi się że generalnie jest to wszystko jedno i to samo. Depakine nie dawało żadnych rezultatów (poza ubokami), a o lamotryginie czytałem opinie typu "dopiero po pół roku brania mogę powiedzieć że czuję jej działanie"... Nie dla mnie takie specyfiki, mogę spokojnie dać lekowi parę miesięcy na rozkręcenie, ale bez przesady. Za to z Twoich między innymi postów wynika że topiramat daje zauważalne efekty praktycznie od razu, i podejrzewam że z gabapeentyną byłoby podobnie, skoro oba oddziaływują na słynny układ GABA, którego jestem dużym fanem :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Depas , dla mnie Topi byłby prawie "idealnym" lekiem gdyby nie tępił funkcji intelektualnych , czyli jak mówi bardzo trafnie Elfrid "glebował". Poza tym wzmagał u mnie lekkie depresje , ale są też doniesienia o jego anty-depresyjnym działaniu. Jakby nie patrzeć lek z wielkim potencjałem ANTYnałogowym . Warto spróbować ,ale cudów to po tym specjalnie nie będzie. Jak ktoś chce skończyć z petami i alko to ten lek jak znalazł.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

depas, nie możesz sobie obiecywac zbyt wiele. Topiramat w żaden sposób nie działa rozluźniajaco jak benzo. Podejrzewam że gabapentyna i pregabalina również. Po prostu wycisza emocje, a tym samym również lęki. Łapię się dystans i jakiś spokój dzięki temu.

Ja w każdym razie chyba spróbuję pregabaliny dla porównania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie spodziewam się działania benzo-podobnego, gdyby te leki miały takie efekty, byłyby niechętnie przepisywane jak benzo. Zresztą, gdyby tak było, pewnie bym się nie powstrzymał i nadużywał, a nie o to chodzi. Liczę raczej na wewnętrzne wyciszenie, chętnie także odrobinę stępienia emocji, bo często mam ich w sobie zbyt dużo. Z tego co można wyczytać na wiki, zwłaszcza topiramat może dawać takie efekty, co dla niektórych osób jest powodem zaprzestania stosowania tego leku. Być może u mnie taki stan będzie wskazany. Myślę że spróbuję obu tych środków i spróbuję zostac na jednym z nich dłużej, jeśli będzie miało to sens. Plus oczywiście jeśli mój doc nie będzie miał nic naprzeciw.

Jeśli chodzi o Lyricę to jak najbardziej bym ją Tobie polecał. Wprawdzie używałem jej dość krótko, ale efekty były zachęcające, nieco podobne do benzo ale jednak inne, subtelniejsze. Za pierwszym razem przedobrzyłem i wziąłem 450mg, radzę raczej wrzucić na start 150, max 300mg.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

depas, jak miałbym 300mg dziennie, to poszedlbym z torbami. Kuracja 300mg na dzień wychodzi 500zł miesięcznie. No bez przesady.

Topiramat na pewno zapewni stempienie emocji, ale nie ich brak, więc może to być przez użytkownika odbieranie pozytywnie, zwłaszcza kiedy emocji jest za dużo lub gdy są zbyt skrajne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak ktoś chce skończyć z petami i alko to ten lek jak znalazł.

 

To mamy kolejny powód dla którego warto topi przetestować. Z chęcią pozbyłbym się pociągu do alkoholu i innych rzeczy, choć nie bardzo wyobrażam sobie kompletną abstynencję. Ale dłuższa przerwa, albo chociaż zmniejszenie "parcia na szkło", czemu nie?

 

-- 02 wrz 2013, 19:46 --

 

Topiramat na pewno zapewni stempienie emocji, ale nie ich brak, więc może to być przez użytkownika odbieranie pozytywnie, zwłaszcza kiedy emocji jest za dużo lub gdy są zbyt skrajne.

 

Właśnie o coś takiego by mi chodziło, w szczególności skrajność emocji. Byłoby optymalnie gdyby udało się nieco zbalansować emocje, nie stając się przy tym żywym trupem. Wszystko kwestia dawki podejrzewam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

depas, na zagranicznych forach wyczytałem, że wiele osób znacznie przytylo po pregabalinie. Kalebax też podawał, że miał wilczy apetyt po tym leku. Ja muszę uważać na wagę bo często mi się waha. Także uwzględniając cenę plus wzrost apetytu i przyrost masy ciała chyba zostanę na topiramacie. Tym bardziej, że bardzo ładnie mi za tym podejściem zaczyna działać i stopniowo powolutku sobie zwiekszam.

Ale daj znać jak z gabapentyna bo generyki można brać w przyzwoitych dawkach (nie minimalnych jak Lyrica) za na prawdę rozsądną cenę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałem na myśli takie czarno-białe odbieranie niektórych sytuacji lub ludzi, na zasadzie uwielbiam, jest wspaniale, albo nienawidzę, jest koszmarnie. Do tego niestałość tych emocji i niekiedy ich zmiana o 180 stopni. Czytałem że to bardzo częsty objaw zab. osobowości, także borderline. Chciałbym częściej postrzegać rzeczy gdzieś po środku, nie popadając w te skrajności.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

depas, Nie wiadomo jaki jest mechanizm zaburzeń osobowości. W końcu postrzeganie świata wypracowujemy całe dzieciństwo. Także w życiu dorosłym gromadzimy doświadczenie, które ma na nie wpływ. Jednak dorosłych dojrzałych ludzi cechuje dystans, umiarkowany obiektywizm i krytycyzm. Są w stanie nazwać emocje i uczucia, określić ich przyczynę itp. Jeżeli ktoś nie panuje nad emocjami, nie tylko w tym potocznym rozumieniu przejawiając to agresją bądź histerią, ale jest nadwrażliwy, niestały, to siłą rzeczy podporządkowuje się temu cały obraz świata i samego siebie.

Skoro leki przeciwpadaczkowe działają w taki sposób, że mają, mówiąc kolokwialnie, zapobiegać niekontolowanym impulsom tj. drgawkom, to siłą rzeczy podobny mechanizm musi odpowiadać za brak kontroli emocji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zdaje się że topi nieco stępia funkcje poznawcze, ale jeśli odbywa się to przy okazji kasując niezdrowe myśli i odruchy, to może warto spróbować.

 

cytat z Crazy Meds: What Topamax (topiramate) Is Best Known for? Turning you into the stereotype of a supermodel: thin and stupid.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

depas, ladywind, Ja od dzieciństwa byłem jakiś rozlatany, nadpobudliwy. Miałem problemy z usiedzeniem w miejscu, skupieniem się a jednocześnie byłem nadwrazliwy i emocjonalny. Z wiekiem doszły objawy depresyjno lekowe, takze somatyczne. Jestem zdania, że jak LPP skuteczenie zniweluje te impulsy, to nie będzie też żadnych depresji i lęków, i żadne SSRI też nie będą potrzebne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ladywind, za czasów mojego dzieciństwa badanie pod kątem adhd nie było tak rozpowszechnione. Teraz to już chyba nie ma sensu. Zresztą tym zajmują się w Pl tylko psychiatrzy dziecięcy. Ponadto nie wyobrażam sobie brać pobudzajacego metylofenidadu. zwlaszcza teraz, kiedy po raz pierwszy biorę biorę topiramat solo (bez fluoksetyny) i widzę jaką to robi kolosalną różnicę na korzyść.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak jak napisałem wczoraj, moje zab. osob. odczuwam jak swego rodzaju upośledzenie. Być może chodzi właśnie o niewykształcenie pewnych cech, typowych dla prawidłowej, dorosłej osoby, jak te które wymienił Elfrid. Ja często czułem że różnię się od swoich rówieśników, zaczęło się we wczesnym dzieciństwie i z wiekiem było co raz gorzej. Tak jakby jakaś część mnie nigdy nie dorosła, zatrzymała się na etapie dziecka. Mam tu na myśli niewykształcenie takich cech jak odpowiedzialność, samodzielność czy zdolność planowania i przewidywania konsekwencji. Ale muszę też przyznać, że od kiedy pamiętam wydawało mi się że coś ze mną nie tak, że jestem jakiś "inny", więc po części chyba zaburzenia są wrodzone, a potem z biegiem lat mogą się pogłębiać albo i nie.

 

-- 02 wrz 2013, 22:57 --

 

W każdym razie, nadmiar emocji bardzo utrudnia podejmowanie decyzji i skuteczne działanie pod wpływem stresu. Zatem lek przeciwpadaczkowy, redukując liczbę czy intensywność impulsów w mózgu, powinien teoretycznie być pomocny. Chyba że jednocześnie na tyle spowolni umysł, że w efekcie będzie jeszcze trudniej niż było.

 

-- 26 wrz 2013, 16:02 --

 

Dobry doktor dał się przekonać że powinniśmy spróbować topiramatu. Zaczynam od 25mg przez tydzień docelowo do 100mg. Niby tylko zasugerowałem, delikatnie zapytałem, a potem już dr. walnął wywód na temat czemu właśnie topiramat może być u mnie wskazany. Po zupełnie nieudanej próbie z Depakine, olałem temat stabilizatorów. No ale zobaczymy, być może topiramat sprawi się lepiej. Liczę też po cichu na kojący jego ewentualny wpływ na pociągi alkoholowo-narkotyczne, ponoć w tym kierunku jest badany obecnie z zadowalającymi rezultatami. Zobaczy się.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie,

 

podnoszę temat z nadzieją, że ktoś odpowie. Jestem tutaj nowa i trochę się rozglądam. Nowa tylko na forum, bo z chorobą borykam się od kilku lat. Rozpoczynam właśnie swoją przygodę z lekiem topamax. Pani doktor zapisała mi go jako dodatek to olanzapiny, którą biorę od dwóch tygodni i po której okropnie tyję. Leczę się na Chad. W zasadzie to ja zasugerowałam pani doktor ten lek czytając Państwa forum. Miałam nadzieję, że po dawce 50mg na dzień w końcu mój apetyt zmaleje a tu nic. Również jeden z użytkowników tego forum napisał, że jemu ochota na używki minęła. Miałam cichą nadzieję, że i na mnie ten lek tak zadziała, gdyż do używek często mnie ciągnie. Niestety nic z tych rzeczy :( Lek biorę już tydzień. Czy to za krótki okres aby spodziewać się efektów? Czy może za krótki okres na oczekiwanie zmian? Bardzo proszę o odpowiedź, pozdrawiam ciepło.

 

 

Lamitrin 100 mg

Zolafren 5 mg

Topamax 50 mg

 

-- 28 wrz 2013, 02:35 --

 

Kurcze nie wiem jak tutaj się edytuje posty, więc z góry przepraszam, że piszę osobnego posta. Chciałam tylko dodać, że jeżeli komuś ostało się jakieś opakowanie topamaxu czy innych leków o tym skladzie to chętnie bym kupiła oczywiście z korzyścią dla tej osoby. Jakby co podaję maila: jolantabenia@wp.pl

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lost voyager, witam, ja sięgnąłem generalnie po topiramat licząc głównie na jego działanie stabilizujące nastrój i ewentualnie przeciwlękowe. Ale sporo o nim poczytałem i miałem również nadzieję że zmniejszy mój pociąg do używek i w mniejszym stopniu także apetyt. Biorę go zaledwie od paru dni, także za krótko na jakieś konkretne wnioski, chociaż jakieś efekty już na pewno są. Na pewno jednak nie chamuje mi apetytu, co dziwne bo czytałem że bywa stosowany właśnie w tym celu. Może taki efekt pojawia się z czasem? Nie jest to chyba też kwestia dawki, bo mimo że miałem zacząć od 25mg, w ramach eksperymentu zarzuciłem pierwszego dnia 100 i apetyt był bez zmian. Także jeśli ten lek ma działać na apetyt, a czytałem o tym w kilku miejscach, musi tak być po dłuższym stosowaniu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

heh czyli razem zaczynamy eksperyment z topiramatem. ja też przestałam się szczypać tylko zarzuciłam od dzisiaj 75 mg. Będę sie musiała tłumaczyć przed panią doktor, że tak bez konsultacji, ale mam już dość tego tycia. Troche taka desperacja. Dzięki za odpowiedź i powodzenia z topiramatem :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×