A Wy co byście zrobili zrobili na miejscu tego mężczyzny?

Jest to historia prawdziwa , która bardzo mnie zafrapowała , dlatego postanowiłem ją umieścić na Forum i zapytać się jak każdy z Was postąpiłby na miejscu tego mężczyzny.

"Pewien Mężczyzna z Liverpoolu co tydzień skrupulatnie wypełniał kupon Loterii Krajowej skreślając zawsze te same liczby .

Któregoś dnia , oglądając telewizję zobaczył ,że wylosowano jego liczby, a na szczęśliwy kupon przypadała wygrana w wysokości dwóch milionów funtów brytyjskich! NIESTETY ,akurat w tym tygodniu zapomniał odnowić kupon, który stracił ważność zaledwie przed kilkoma dniami. Pechowiec był tym tak przybity ,że popełnił samobójstwo."

Zapraszam .

Ciezka sprawa. Samobojstwa bym z tego powodu nie popelnil. Nie popelnilem do tej pory to i takie cos by mnie do tego nie sklonilo. Straszny żal bym czul i wscieklosc...no nie wiem na pewno by mnie to przybilo..;/ i pewnie wypominalbym sobie to do konca zycia.

Ja wczoraj Lubudubu puściłem te Jego liczby i wpadła trójka. I wiesz wierzę ,że ta wygrana ,która się nie spełniła krąży w powietrzu i tylko czeka aż ją wychaczę, a wtedy bęęęęędzie tak , tralalallla>>>

spoko:) powodzenia. Bedziesz mogl mi wtedy darmo wysylac wiesz co:P

Masz jak w banku , cały karton.

to tym bardziej 3 mam kciuki:P. Narazie przerwalem kuracje ale niedlugo wznowie. Z drugiej strony jakis wiekszych efektow nie czulem..moze za krotko?

Prawdopodobnie byłbym jeszcze bardziej przekonany, że jestem zwykłym zerem oraz byłoby mi bardzo wstyd przed ludźmi, że się wygłupiłem i bałbym się, że będą mnie krytykować i wytykać palcami.

Elektrowstrząsy , żeby sobie amnezję zafundować

Pechowiec był tym tak przybity ,że popełnił samobójstwo."

Zapraszam .

Zapraszam do samobójstwa?

Biorąc pod uwagę mój stan psychiczny i tendencję do głębokiego przeżywania porażek, prawdopodobnie zrobiłbym to samo co ten pechowiec.

co za idiota

naprawde myślicie że milion $ przyniósłby wam z automatu szczęście?

Wolałbym być nieszczęśliwy mając bańkę na koncie.

naprawde myślicie że milion $ przyniósłby wam z automatu szczęście?

Nie myślę tak. Ja bym nie przeżywał tego, że nie wygrałem pieniędzy, tylko to, że się wygłupiłem przed ludźmi.

co za idiota

Jeśli to o mnie to wypraszam sobie.

naprawde myślicie że milion $ przyniósłby wam z automatu szczęście?

Oczywiście że nie, ale jednak za takie pieniądze można spełnić swoje marzenia, a ja akurat się cieszę kiedy je spełniam.

Mnie by pieniądze nie pomogły w niczym, bo nawet inwestując w swoje "marzenia", to lęki nie pozwoliłyby mi na ich realizację.

Mnie by pieniądze nie pomogły w niczym, bo nawet inwestując w swoje "marzenia", to lęki nie pozwoliłyby mi na ich realizację.

To jeszcze zależy jakie kto ma marzenia. Ja na przykład z moją fobią społeczną nie marzę żeby zostać celebrytą, bo wiadomo że moje lęki by mi nie pozwoliły.

pozatym,głupi przykład.Jakby gość kupon wysłał wypadłyby już inne liczby,można by powiedziec że wypadły te liczby bo on nie wysłał kuponu:P

ktos wygrywa skreslajac dane liczby. To nie tak ze losowane sa te liczby ktorych ludzie nie skreslaja:P