Skocz do zawartości
Nerwica.com

Faceci którzy nigdy nie byli w związku i prawiczki. Szanse ?


d65000

Rekomendowane odpowiedzi

może trzeba zacząć od mnie uspołecznionych dziewczyn;p zamiast wybierac najlepsze laski we wsi, moze lepiej podejsc do jakiejs mniej śmiałej (bo całkiem nieśmiała pewnie jeszcze bardziej sie spłoszy:P). nie lubie podrywaczy, ale niewinna praktyka nie powinna nikomu zaszkodzic. mozna poprobowac na 'całkiem przecietnych' dziewczynach, nawet jeśli czujemy, ze to niekoniecznie jest ta. zyskacie praktyke, a i kobieta sie dowartosciuje:P Ja na podrywaniu sie nie znam, bo ja raczej z tych staroświeckich :mrgreen: , ale też bym sie bała zagadać do megaprzystojnego faceta, który moglby miec kazda.

 

Im baaaaaaaaaaardziej przecietna kobieta tym mniejsza szansa, że ma doświadczenie w spławianiu, a wiec nawet jak jest nie zainteresowana nie podburzy waszego ego.

-> a im mniejsza szansa na niepowodzenie tym mniejsza presja/stres

-> im mniejszy stres tym mniejsze szanse na wyjscie na niedorozwinietęgo/zdesperowanego właśnie z powodu zdenerwowania:mrgreen:

widzicie jakie to proste :mrgreen:

czyli muszę szukać nieśmiałych? Pewnie takie są, tylko się nie wyróżniają.Tylko jakpodejdę to... no właśnie. Co powiedzieć? Co np. Ty byś chciała usłyszeć? :)

 

podryw w necie to żaden podryw, także nie, nie pisze o sobie :P
dlaczego żaden?

 

millie piszesz o sobie, mamy Ciebie zacząć podrywać ;)
ja próbowałem i mi nie wyszło ;)

 

-- 30 wrz 2012, 17:09 --

 

detektywmonk, zdziwiłbyś się. Nawet podobno w psychiatrykach ludzie się poznają.

 

carlosbueno, z pracą nie jest łatwo, dlatego nie jesteś sam z tymi problemami. Jak masz się wyprowadzić od rodziców jak nie masz na utrzymanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czyli muszę szukać nieśmiałych? Pewnie takie są, tylko się nie wyróżniają.Tylko jakpodejdę to... no właśnie. Co powiedzieć? Co np. Ty byś chciała usłyszeć? :)

niestety ja nie umiem odpowiedzieć na to pytanie. wpędzasz mnie w kompleksy, bo uświadamiam sobie, że mam mniej doświadczeń niż mi się wydawało. nie wiem czy to przez to, że kiedy byłam młodsza byłam dość nieśmiała, potem trochę mi przeszło niby, ale jakoś... nie czułam się podrywana :? nie wiem, może po prostu jestem brzydka :mrgreen:

na pewno lepiej zacząć rozmowę nawet na głupi niezobowiązujący temat (ostatnio jakiś młody chłopak pytał się mnie w sklepie jaki dziś dzień :smile: ) niż wyjeżdzać z wyszukanym textem na podryw;] ale to tylko moje zdanie, ja lubie naturalnosc.

 

podryw w necie to żaden podryw, także nie, nie pisze o sobie :P
dlaczego żaden?

może nie żaden. nie chciałam nikogo urazić. po prostu w necie nawet jeśli nie udajesz nikogo innego, to i tak jesteś trochę bardziej taki jaki chciałbyś być, nawet niedokońca świadomie. masz pełną kontrolę nad tym co piszesz itp. w realu liczy się mowa ciała itp...

ja to w ogóle wyobrażam to sobie tak: siedzę sobie wieczorem w piżamie obrzerając się słodyczami, a jakiś niesmiały facet udaje brada pitta i bierze mnie za angeline jolie.

wiem, że nie musi tak być, ale dla mnie tak własnie jest- jestem staroświecka. poza tym drażni mnie gdy pomyślę, że pewnie w realu facet być może nawet by mnie nie zauważył.

 

ja próbowałem i mi nie wyszło ;)

Inbvo, oj no bo JA TO JA :mrgreen:

poza tym, może próbowałeś za mało :mrgreen::mrgreen: nie no żart;p

 

-- 30 wrz 2012, 19:51 --

 

podryw w necie to żaden podryw,
nie idziesz z duchem czasu, poza tym Ty chyba mało z domu wychodzisz i ciężko Cie inaczej poderwać :mrgreen:

 

no wlasnie bo ja to ja, cytując pewną babkę" chyba czekam na spadochroniarza, ktory wpadnie przez okno". ale nawet okna nie chce mi sie otworzyc :?

 

mówiłam już, że w pewnym wieku to już... tak się nie chce :lol: troche mnie to przeraza, ale taka prawda.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja to w ogóle wyobrażam to sobie tak: siedzę sobie wieczorem w piżamie obrzerając się słodyczami, a jakiś niesmiały facet udaje brada pitta i bierze mnie za angeline jolie.
tylko zostaw coś dla mnie z tych słodyczy :mrgreen:

Nie jesteś jeszcze taka stara 26 lat w końcu tylko, ja tez narzekam że jestem stary ale ja po 30-ce jestem a od 30 latków są już inne oczekiwania społeczne i nie traktuje się ich jak młodzieniaków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wpędzasz mnie w kompleksy, bo uświadamiam sobie, że mam mniej doświadczeń niż mi się wydawało.
wybacz nie chciałem.. na pocieszenie powiem że ja niewiele więcej.

 

ja próbowałem i mi nie wyszło ;)

Inbvo, oj no bo JA TO JA :mrgreen:

poza tym, może próbowałeś za mało :mrgreen: :mrgreen: nie no żart;p

to się postaram bardziej. :P

 

mówiłam już, że w pewnym wieku to już... tak się nie chce :lol: troche mnie to przeraza, ale taka prawda.
daj spokój z tym wiekiem. ja też narzekam na wiek, ale nie aż tak bardzo.

 

może nie żaden. nie chciałam nikogo urazić. po prostu w necie nawet jeśli nie udajesz nikogo innego, to i tak jesteś trochę bardziej taki jaki chciałbyś być, nawet niedokońca świadomie. masz pełną kontrolę nad tym co piszesz itp. w realu liczy się mowa ciała itp...

ja to w ogóle wyobrażam to sobie tak: siedzę sobie wieczorem w piżamie obrzerając się słodyczami, a jakiś niesmiały facet udaje brada pitta i bierze mnie za angeline jolie.

wiem, że nie musi tak być, ale dla mnie tak własnie jest- jestem staroświecka. poza tym drażni mnie gdy pomyślę, że pewnie w realu facet być może nawet by mnie nie zauważył.

nie uraziłaś. właśnie trochę dlatego net pomaga nabrać śmiałości.

 

ostatnio jakiś młody chłopak pytał się mnie w sklepie jaki dziś dzień :smile:
widzisz - podrywają Cię.

 

-- 30 wrz 2012, 20:05 --

 

Powietrzny Kowal, w końcu jet 2012.

 

-- 30 wrz 2012, 20:08 --

 

Nie jesteś jeszcze taka stara 26 lat w końcu tylko
jakkolwiek to zabrzmi, ja bym chciał starszą dziewczynę. 26 może być.

 

-- 30 wrz 2012, 20:11 --

 

na pewno lepiej zacząć rozmowę nawet na głupi niezobowiązujący temat (ostatnio jakiś młody chłopak pytał się mnie w sklepie jaki dziś dzień :smile: ) niż wyjeżdzać z wyszukanym textem na podryw;] ale to tylko moje zdanie, ja lubie naturalnosc.

ja w te teksty też nie wierzę, między innymi dlatego nie podchodzę bo nie wiem co powiedzieć, a wszyscy "doświadczeni" mówią żeby używać takich tekstów

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

OMG;o wyobraziłem sobie siebie gadającego te głupie teksty do dziewczyn.Koszmar.

26 może być

U mnie nie może byc.Musi byc w takim samym wieku bądz mlodsza ode mnie.Heh wiem,wybredny się kurde zrobiłem ;) .

Powietrzny Kowal, w końcu jet 2012.

??? :o....W końcu F-16 :)

w realu liczy się mowa ciała

To mnie dobiłas,moja mowa ciała sugeruje pewnie postawę typu " uciekaj,UCIEKAJ!!ludzie atakują!"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie jesteś jeszcze taka stara 26 lat w końcu tylko, ja tez narzekam że jestem stary ale ja po 30-ce jestem a od 30 latków są już inne oczekiwania społeczne i nie traktuje się ich jak młodzieniaków.

ja wiem, ze 26 to jeszcze nie jakos mega duzo, ale myslmy przyszosciowo: 5 lat temu nie miałam faceta, teraz nie mam, to i za 5 nie bede. a niestety im dalej tym mniejsze szanse, co nie znaczy ze ich nie ma (chyba);]

 

ps: słodyczami sie nie dzielę, mówiłam :mrgreen: chociaz jak sięgam pamiecią w szkole dzielilam sie z tymi, w których byłam zakochana, także :mrgreen:

 

jakkolwiek to zabrzmi, ja bym chciał starszą dziewczynę. 26 może być.

inbvo, ja wyglądam młodo, pomimo, że kiedys nie chciałam miec młodszego faceta (w gim kreciłam z takim i potem miałam uraz), natury nie wyprę - strasznie podobają mi się młodsi :lol::mrgreen: , ale u nich mam mniejsze szanse (zadnych?;p), takze nie wybrzydzam. chociaz jjakos bardzo dojrzałych to chyba sie boję :bezradny: no chyba, ze młodo wygladają. oczywiscie :mrgreen:

 

ja w te teksty też nie wierzę, między innymi dlatego nie podchodzę bo nie wiem co powiedzieć, a wszyscy "doświadczeni" mówią żeby używać takich tekstów

te texty mogą się tylko sprawdzić u kogoś kto jest strasznie pewny siebie albo nie wiem hipnotyzuje wyglądem, ale to tez chyba działa na specyficzną grupę dziewczyn;] osobiscie nie chciałabym byc podrywana jakims dennym textem. chyba ciekawiej jak facet nie odkrywa wszystkich kart od razu...;p nie no teraz to, mnie poniosła fantazja :oops::D

To mnie dobiłas, moja mowa ciała sugeruje pewnie postawę typu " uciekaj,UCIEKAJ!!ludzie atakują!"

człowieku nerwico, i nad mową ciała można popracowac.

Bierz siły na zamiary, ja nie podrywam , tych co nie znam . Nie mam szans

monk, może dlatego, ze wiesz jak te znane zareagują i wiesz czego się spodziewać, a u obcej może bardziej świadomie lub nie boisz sie dostac w ryj :P kazdy czuje sie pewniej wsrod znanych ludzi, bo potrafimy przewidziec ich reakcje i wiemy czego sie spodziewac. a nieznane zawsze generuje lęk. no to teraz pojechałam tanią psychologią :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

inbvo, ja wyglądam młodo, pomimo, że kiedys nie chciałam miec młodszego faceta (w gim kreciłam z takim i potem miałam uraz), natury nie wyprę - strasznie podobają mi się młodsi :lol::mrgreen: , ale u nich mam mniejsze szanse (zadnych?;p), takze nie wybrzydzam. chociaz jjakos bardzo dojrzałych to chyba sie boję :bezradny: no chyba, ze młodo wygladają. oczywiscie
a ja jestem niedojrzały i młodo nie wyglądam to już w ogóle porażka. ;) Większość dziewczyn w moim wieku jest albo zamężna, w poważnym związku albo ma taką nadzieje bo to ostatnia szansa żeby wyjść za mąż i spłodzić potomstwo. Są jeszcze te wyzwolone feministki karierowiczki itp ale ja chyba dla nich łakomego kąsku nie stanowię bo ani nie jestem super przystojny ani nie robię kariery i w ogóle się w tym światku nie obracam. Słowem nie mam szans gdybym miał pracę stała i pensję nie najgorszą to chociaż bym u samotnych matek, rozwódek z małymi dziećmi miał szansę.

 

A co do młodszych to te poniżej 25 chyba już na takiego dziada jak ja nie patrzą tym bardziej że nie mam ekstra bryki ani kasy. A tak w ogóle to jestem tak beznadziejny że do niczego się nie nadaję i powinno mnie się przerobić na kompost.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie no carlos, Ty to powinienieś wziąc udział w konkursie na autoantyreklame:D może nawet wygrałbyś coś:D

aporpo kompostu, mówi się że to "złoto ogrodników', także nie ma tego złego :D

 

a tak poważnie, ja mam nadzieję, że w realu nie mówisz tak źle o sobie do nikogo... :roll: wierz mi, jeśli ktoś źle o sobie mówi, to nawet jak wszyscy wiedzą, że przesadza, to jednak... tak Cię widzą, jak Ty siebie opisujesz. ciągle piszesz o sobie ostro i z mojego punktu widzenia robisz to tak, jakby to była obiektywna ocena, a to nie prawda. wez chłopie wreszcie napisz cos pozytywnego o sobie. trochę więcej szacunku dla siebie, myslisz ze jakis lowelas z mercem ma na prawde wieksze prawo do życia niż Ty?:/ :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie no carlos, Ty to powinienieś wziąc udział w konkursie na autoantyreklame:D może nawet wygrałbyś coś:D

chociaż w czymś jestem dobry. A nic pozytywnego o sobie jakoś nie potrafię wymyślec kiedyś wiele lat temu kazano mi podać moje zalety na rozmowie kwalifikacyjnej i po długim namyśle znalazłem jedną- punktualność.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja wiem, ze 26 to jeszcze nie jakos mega duzo, ale myslmy przyszosciowo: 5 lat temu nie miałam faceta, teraz nie mam, to i za 5 nie bede. a niestety im dalej tym mniejsze szanse, co nie znaczy ze ich nie ma (chyba);]

Też mnie takie myślenie wykańcza - trzy lata się nie udało, to jak ma się udać w przyszłości. Ale to jest myślenie bez przyszłości. Nie myśl tak.

 

inbvo, ja wyglądam młodo, pomimo, że kiedys nie chciałam miec młodszego faceta (w gim kreciłam z takim i potem miałam uraz), natury nie wyprę - strasznie podobają mi się młodsi :lol::mrgreen: , ale u nich mam mniejsze szanse (zadnych?;p), takze nie wybrzydzam. chociaz jjakos bardzo dojrzałych to chyba sie boję :bezradny: no chyba, ze młodo wygladają. oczywiscie :mrgreen:
masz szanse - wielu 'prawiczków' deklarowało na poprzednich stronach że woli strasze dziewczyny, nawet duużo starsze.

 

ps: słodyczami sie nie dzielę, mówiłam :mrgreen: chociaz jak sięgam pamiecią w szkole dzielilam sie z tymi, w których byłam zakochana, także :mrgreen:

a ze mną się podzielisz?? ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też bym,nigdy nie zakochał się w lasce z netu,no chyba ,żebym widział prawdziwe zdjęcie .Poza tym serce nie sługa ,każdy przeżył to chyba raz w życiu,nagle zaczynamy coś czuć do żony kumpla , czy jeszcze gorzej, do żony brata .Wiemy,że to niezgodne z normami etycznymi .Wyobrażamy sobie katolika , który przestrzega przykazania nie cudzołóż i nagle zaczyna mu się podobać mężatka ,żona kolegi :105: , co wtedy robić .Ja kiedyś powiedziałem , mojej psycholog,że mam ochotę z nią na seks .Uznała ,że to normalne męskie zachowanie .Oczywiście , nie posunę się za daleko , nie złapię jej na cycki , ani nie wsadzę ręki za majtki .Jestem chory , ale nie idiota .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zakochanie jest mechanizmem niezależnym od naszej woli. Jest to czysta biologia podparta działaniem mózgu na podswiadomym poziomie.

 

Zresztą większość pozostałych decyzji dotyczących naszego życia również zapada poza naszą wolą.

Kiedy powiela się pewien schemat działania czy myślenia "wchodzi on nam w krew" (poziom podświadomy) Często staje się naszym sprzymierzeńcem (prowadzenie samochodu), ale zdaża się, że programujemy w sobie fałszywy obraz sytuacji i schemat działania. Przykład: Inbvo mimo, że bardzo pragnie i tak naprawdę wie co należy robić, jak się zachowywać by stracić cnotę, pozostaje nadal prawiczkiem. Drugi przykład: Candy14 z gruntu nie ufa żadnemu mężczyźnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przykład: Inbvo mimo, że bardzo pragnie i tak naprawdę wie co należy robić, jak się zachowywać by stracić cnotę, pozostaje nadal prawiczkiem.
nie do końca rozumiem. Co takiego wiem, bo sobie tego nie uświadamiam?

 

millie, rozumiem aluzję - ja mam Ci dać cukierki. ;) niech będzie.

 

-- 02 paź 2012, 13:29 --

 

detektywmonk,

 

Poza tym serce nie sługa ,każdy przeżył to chyba raz w życiu,nagle zaczynamy coś czuć do żony kumpla , czy jeszcze gorzej, do żony brata .Wiemy,że to niezgodne z normami etycznymi .Wyobrażamy sobie katolika , który przestrzega przykazania nie cudzołóż i nagle zaczyna mu się podobać mężatka ,żona kolegi :105: , co wtedy robić .
tak samo mogę chcieć być bogaty i iść kraść.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Inbvo ..wiesz, że tego chcesz, wiesz jak wyglądają ludzkie gody, znasz przyjazną mowę ciała, wiesz co należy robić i gdzie iść by kogoś poznać, jak pokazac się od dobrej strony itd., a mimo tego odczuwasz opór.

Skoro jesteś tego wszystkiego świadomy i wiesz, że tego chcesz, to kto w takim razie decyduje o tym, że dalej tkwisz w miejscu?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Decyduje zwyczajny mechanizm zakodowany w Twojej podświadomości: wyobrażenie - czarnowidztwo - lęki - unikanie. Czysta automatyka. Idź do psychologa, który prowadzi terapię poznawczo-behawioralną. Powiedz co Cię boli, a fachowiec wyjaśni Ci jak to wszystko działa, skąd się bierze i wyjaśni Ci jak można zmienić te automatyczne zachowania.

 

Co do drugiej wypowiedzi: Przecież dobrze wiesz czego unikasz ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do drugiej wypowiedzi: Przecież dobrze wiesz czego unikasz ;)
czego? imprez? owszem unikam, raczej się tam nie odnajdę. A gdzie indziej jest ciężko.

 

Ogólnie nie podrywam dziewczyn, bo się boję odrzucenia, nie wiem co mówić, miałbym wrażenie że zrobięz sibie pośmiewisko.

tyle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×