Skocz do zawartości
Nerwica.com

ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)


Martka

Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

413 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      251
    • Nie
      122
    • Zaszkodził
      59


Rekomendowane odpowiedzi

Ze względu na dopaminę, działanie antydepresyjne, bardzo szybkie odczuwalne działanie leku i to, że jest praktycznie za darmo uważam, że to świetny lek. Do tego jest stosowany w dystymi jak jego młodszy brat amisulpryd.

Ja dziękuję za taki lek, nawet za darmo.

 

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/11899856

It is noted that sulpiride clearly increases the evolution of prolactin in both sexes. It gives a chain of various consequences. They are, among others, impairment of gonad activity in both sexes which causes emmeniopathy and galactorrhea in women and impotence in men.

 

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/25554483

SUL treatment did not impair maternal care, but caused testicular damage in male offspring. At postnatal day 90, a reduction in testis weight, volume of seminiferous tubule and histopathological alterations such as an increased percentage of abnormal seminiferous tubules were observed. Data shows that maternal exposure to SUL during lactation may impact the reproductive development of male rats and the testes seem to be the main target organ at adulthood.

 

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/4001434

It is concluded that sulpiride induced impotence is associated with hyperprolactinemia.

 

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/7165412

Hyperprolactinaemia produces a decrease of semen volume and seminal quality. In hyperprolactinaemia, normozoospermic patients had an increase of serum androstenedione. In both normo- and oligozoospermic groups, a decrease of serum testosterone was observed. Hyperprolactinaemia also causes an inhibition of the secretory activity of the accessory sexual glands of the reproductive tract, as well as either a decrease of 17-ketosteroid reductase or an increase of 17-alpha-hydroxysteroid dehydrogenase (enzymes that participate in the androstenedione-testosterone interconversions)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przy Mirtazapinie w skutkach ubocznych napisana jest możliwość zatrzymania czynności szpiku. Czy to znaczy że wszyscy dostaniemy białaczkę? Czy wszyscy bioracy SSRI dostaniemy PSSD? Bądź poważny Grabarz

 

Wejdź na temat Sulpirydu i zobacz ilu ludziom ten lek pomógł w tym mnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cóż, z powyższego wykresu wynika, że najmniej kastrującym(albo ściślej- powodującym dysfunkcje seksualne u najmniejszego odsetka pacjentów) LPD jest moklobemid, a najbardziej "kastrującym"- sertralina. Dzieląc się doświadczeniami z autopsji- przy 200mg/d sertraliny praktycznie nie odczułem kastracji (być może ma to związek z blokowaniem przezeń wych. zwr. dopaminy w wyższych dawkach, choć jest to działanie słabe, dzięki tej właściwości sertralina prawdopodobnie nie podnosi prolaktyny w takim stopniu jak czynią to inne SSRI, chociaż SSRI w ogóle w marginalnym stopniu podnoszą prolaktynę porównując to ze wzrostem prolaktyny po przeciwpsychotycznych dawkach większości neuroleptyków, różnica jest diametralna). Przy 60mg/d fluoksetyny również nie odczułem kastracji (antagonizm 5-HT2c?). Najbardziej z tego towarzystwa wykastrowała mnie wenlafaksyna oraz paroksetyna, po całości, nie wdając się w szczegóły.

 

Z kolei gdy zażywałem amisulpryd(bliski krewniak sulpirydu) w dawce nieantypsychotycznej, tj. 50-100mg/d , faktycznie- prolaktyna wystrzeliła mi znacząco w górę oraz spadło stężenie testosteronu. Tym niemniej znajoma endokrynolog nadmieniła, że wyniki nie są tragiczne porównując to z wynikami po większość LPP w dawkach przeciwpsychotycznych czy co dopiero wzrostem PRL przy guzie przysadki mózgowej, który jest astronomiczny. Wyniki nie odbiły mi się jednak na sferze seksualnej, paradoksalnie miałem wręcz wrażenie podwyższonego libido, fabryka też dawała radę.

 

Właściwie Solian w tych niskich dawkach to był jeden z najlepszych leków jakie kiedykolwiek brałem. Czuć ewidentne działanie przeciwdepresyjne, aktywizujące, antyaustyczyne, działanie leku jest praktycznie odczuwalne niemalże od razu, nie trzeba czekać kilku(nastu) tygodni. Z tego powodu można ten lek stosować również doraźnie. Ewidentnie ma to związek z antagonizmem receptora serotoninowego 5-HT7 i blokadą presynaptycznych autoreceptorów dopaminergicznych= wzmożone uwalnianie dopaminy, w takich dawkach sulpiryd/amisulpryd wykazują zwiększone powinowactwo do receptorów presynaptycznych w porównaniu z receptorami postsynaptycznymi. Niestety działanie leku szybko słabnie, gdyż autoreceptory z powodu blokady ulegają upregulacji= łatwiej jest je pobudzić przez dopaminę= łatwiej zahamować dalsze uwalnianie dopaminy z błony presynaptycznej. Przy agonistach dopaminy ma miejsce coś odwrotnego, tj. downregulacja autoreceptorów dopaminergicznych ale z kolei również downregulacja postsynaptycznych receptorów dopaminowych D2/D3.

 

Abstrahując od neuroleptyków niestety SSRI również nie wpływają najkorzystniej na sferę seksualną. Dysfunkcje seksualne po tych lekach są powszechnością, wymieniane w kontekście każdej substancji z tej grupy i charakteryzujące się bardzo odmiennym wachlarzem efektów(w zależności od indywidualnej reakcji)- przeważnie opóźnienie ejakulacji, również impotencja, anhedonia seksualna itp. W niektórych przypadkach bywają one nieodwracalne mimo zaprzestania kuracji danym lekiem (patrz: publikacje i case reporty na temat PSSD). Na eng wiki był kiedyś ciekawy wpis na temat PSSD z bogatą bibliografią(m.in. z pubmedu), w którym również nadmieniona o impotencji, pogorszeniu jakości nasienia czy zmniejszeniu jego objętości, niedorozwoju gonad, permanentnych problemach w sferze seksualnej w życiu dorosłym jeżeli SSRI były stosowane u nastolatków/osób w wieku dojrzewania, a nawet informacja, że jedna prestiżowa agencja medyczna w USA zaklasyfikowała fluoksetynę jako "toksynę reprodukcyjną". ;) Niestety cały wpis z niewiadomych powodów wyleciał stamtąd, a pozostała jedynie mała wzmianka w postaci akapitu w głównym artykule o SSRI. Widocznie ktoś miał w tym jakiś interes, bo nie odniosłem wrażenia, żeby tamten wpis był ostoją dla "scientific biases".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Brałem w sumie około 20 miesięcy Mozarin 20 mg i nie zarejestrowałem jakichś szczególnych 'kastracyjnych' jego właściwości. Także chyba zależy od organizmu. Bo dostałem też kiedyś jakiś inny SSRI i od razu jakby odciąć ciśnienie :D. Natomiast po samym ESCI - bez problemu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To ja do twojej historii z sertrą dodam plot-twist. 2 lata temu jadłem sertrę w dawkach od 50-200mg i moje doświadczenie jest w zasadzie tożsame - praktycznie brak wpływu na libido na każdej dawce (może trochę zmniejszone odczucia). Teraz po 2 latach wróciłem do sertry i w dawce od 50-100mg jest dość mocna kastracja. Teraz pytanie czy to kwestia niezaleczonej depresji czy już jakaś hybryda PSSD mi się przyplątała. W międzyczasie brałem dość długo wenlę i dojechałem do dawki 225mg i ona ostro ryła mi libido i tutaj upatrywałbym winowajcę długoterminowo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przy Mirtazapinie w skutkach ubocznych napisana jest możliwość zatrzymania czynności szpiku. Czy to znaczy że wszyscy dostaniemy białaczkę? Czy wszyscy bioracy SSRI dostaniemy PSSD? Bądź poważny Grabarz

Zahamowanie czynności szpiku nie oznacza definitywnie białaczki. Skoczenie PRL po sulpirydzie jest kilkusetkrotnie bardziej prawdopodobne niż zahamowanie czynności szpiku po mirtazapinie i PSSD po SSRI, tak więc Ty bądź poważny skoro oczekujesz tego ode mnie :roll: .

 

Wejdź na temat Sulpirydu i zobacz ilu ludziom ten lek pomógł w tym mnie.

A czy ja gdziekolwiek kwestionuję jego skuteczność p/depresyjną?

 

... chociaż SSRI w ogóle w marginalnym stopniu podnoszą prolaktynę porównując to ze wzrostem prolaktyny po przeciwpsychotycznych dawkach większości neuroleptyków, różnica jest diametralna).

Dlatego aż tak bardzo na nie nie psioczę na SSRI w porównaniu do neurolepów.

 

Najbardziej z tego towarzystwa wykastrowała mnie wenlafaksyna oraz paroksetyna, po całości, nie wdając się w szczegóły.

Wcale mnie to nie dziwi.

NRI wenlafaksyny - "penis shrinkage".

NOSI paroksetyny - zaburzenia erekcji.

 

Z kolei gdy zażywałem amisulpryd (bliski krewniak sulpirydu) w dawce nieantypsychotycznej, tj. 50-100mg/d , faktycznie- prolaktyna wystrzeliła mi znacząco w górę oraz spadło stężenie testosteronu. Wyniki nie odbiły mi się jednak na sferze seksualnej, paradoksalnie miałem wręcz wrażenie podwyższonego libido, fabryka też dawała radę.

Pozostaje kwestia jaki miało to wpływ na jakość nasienia i fizjonomię jąder...

 

Przy agonistach dopaminy ma miejsce coś odwrotnego, tj. downregulacja autoreceptorów dopaminergicznych ale z kolei również downregulacja postsynaptycznych receptorów dopaminowych D2/D3.

Nie zwiększają natomiast poziomu PRL i wszystkiego co się z tym wiąże, czyli: obniżenia libido, zaburzeń erekcji, zmian anatomicznych jąder, zaburzeń morfologicznych nasienia, obniżenia poziomu testosteronu. Nie powodują objawów Parkinsonowskich. Oprócz tego również stosowane są w depresji z anhedonią.

 

Abstrahując od neuroleptyków niestety SSRI również nie wpływają najkorzystniej na sferę seksualną. Dysfunkcje seksualne po tych lekach są powszechnością, wymieniane w kontekście każdej substancji z tej grupy i charakteryzujące się bardzo odmiennym wachlarzem efektów(w zależności od indywidualnej reakcji)- przeważnie opóźnienie ejakulacji, również impotencja, anhedonia seksualna itp. W niektórych przypadkach bywają one nieodwracalne mimo zaprzestania kuracji danym lekiem (patrz: publikacje i case reporty na temat PSSD).

Nie mam zamiaru bronić SSRI, jednak uważam, że ich inwazyjność wobec narządów płciowych i negatywny wpływ na libido jest znacznie mniejszy od neurolepów. A doświadczyłem obydwu, po fluwoksaminie w monoterapii jaki i w politerapii z chlorprotyksenem.

Sam jestem zmuszony do używania SSRI jako augmentacja mirtazapiny, bo nie ma wobec nich alternatywy (przynajmniej w moim przypadku).

Istotna jest też kwestia, że nie NaSSA niwelują część negatywnych skutków na "sferę seksualną"powodowanych przez SSRI.

 

Jeśli by się udało coś dodać do sertralinki żeby nie było wcale żadnych dysfunkcji seksualnych lub znacznie mniejsze to jeszcze dzisiaj wracam do tego leku.Nie podnosi na 100% też prolaktyny jeśli ktoś chce poczuć co to zwiększenie prolaktyny niech sobie zapoda buspiron to poczuję.

Mianserynę w dawce 10 mg przed snem, lub bupropion 150 mg rano. Można również obydwa z nich jednocześnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to ja też dodam, że kiedyś na sertralinie nie odczułem tak mocno spadku libido, coś tam było gorzej, ale nie zwracałem tak na to uwagi. dopiero jak wlazłem na paroksetynę rok temu to aż się przeraziłem, do tego dosyć mocno mnie zobojętniła, czułem że to po prostu był za mocny dla mnie lek. natomiast sertralina była moim pierwszym lekiem i na początku działała cuda. potem po kilku nawrotach już nie chciała tak fajnie działać, może bym i brał dalej ale nasiliły się problemy ze snem z których nie mogę się do tej pory wykaraskać.

 

teraz mnie doktorka zmusiła do 30 mg mianseryny (jezus maria jak ja nie lubię tego leku :) ) no i zobaczymy co to będzie w połączeniu z escitalopramem.

 

edycja:

 

A jeszcze mam pytanie co do mianseryny? kiedyś dawka 10 - 15mg działała na mnie mocno nasennie. ostatnimy czasy wyrobiła się jakby tolerancja. były dni że w ogóle nie działały te dawki na mnie nasennie. Czasem jak zrobię przerwę to działanie nasenne powraca. I teraz pytanie, czy jak będę brał 30 mg to tolerancja się też wyrobi ? doktorka mówiła ze niby się nie wyrobi , ale jakoś nie chce mi się wierzyć, a nie widzi mi się zwiększanie dawek tego leku.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no mam nadzieję że się rozkręci :) a Grabarz666 nie miałeś czegoś takiego po mircie (bo to chyba podobny lek do mianseryny), że wywołuje Ci coś w rodzaju fobii społecznej? Bo przynajmniej jak brałem solo mianserynę na sen (w dawce 10mg) to na drugi dzień szczególnie pod wieczór byłem jakiś taki poddenerwowany, lękliwy i ciężko mi się z ludźmi gadało.

 

Zresztą Trittico i Chlorprothixen podobnie na mnie działał. I nie mówię tu o sedacji tylko o takiej dziwnej postawie unikania ludzi. Po SSRI nigdy czegoś takiego nie miałem, a wręcz przeciwnie było.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na marginesie w jaki sposób bupro ma przywrócić dysfunkcje seksualne po ssri skoro w sertralinie głównie się biorą z działanie mocnego na 5HT1 bupro przez działanie na dopaminę tylko trochę na to pomoże ale to działanie zupełnie z innej mańki.Owszem może ejakulacja szybciej wystąpi ale znieczulenie penisa twardość i stawanie się nie poprawi nie ma bata za silne działanie na sert przez sertralinę.Sory jeśli zbyt dosłownie no ale to ważne męskie zdrowotne sprawunie :D Już prędzej buspiron przez działanie agonistyczne na 5HT1a ale szczerze szału nie ma w porównaniu do tego co bez SSRI,w dodatku PRL czuć od buspironu mocno.No ale może za dużo wymagam i nigdy na ssri nie będzie tak jak bez ssri w tych sprawach.

 

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/16013899

A fixed dose of 150 mg/day of bupropion SR taken in the morning does not appear to be effective in the treatment of SSRI-induced sexual dysfunction. Additional trials will be required to define what role, if any, bupropion might have in the treatment of SSRI-induced sexual side effects.

 

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/11305705

Bupropion SR as a treatment for depression also alleviates sexual dysfunction due to SSRI treatment. Results show that sexual functioning improves after the addition of bupropion SR to SSRI treatment and continues to improve, after discontinuation of the SSRI, with bupropion SR treatment alone.

 

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/14744170

Bupropion SR, as an effective antidote to SSRI-induced sexual dysfunction, produced an increase in desire to engage in sexual activity and frequency of engaging in sexual activity compared with placebo. A larger study is needed to further investigate this finding.

 

-- 05 maja 2016, 22:40 --

 

no mam nadzieję że się rozkręci :) a Grabarz666 nie miałeś czegoś takiego po mircie (bo to chyba podobny lek do mianseryny), że wywołuje Ci coś w rodzaju fobii społecznej? Bo przynajmniej jak brałem solo mianserynę na sen (w dawce 10mg) to na drugi dzień szczególnie pod wieczór byłem jakiś taki poddenerwowany, lękliwy i ciężko mi się z ludźmi gadało.

 

Zresztą Trittico i Chlorprothixen podobnie na mnie działał. I nie mówię tu o sedacji tylko o takiej dziwnej postawie unikania ludzi. Po SSRI nigdy czegoś takiego nie miałem, a wręcz przeciwnie było.

Nie miałem nic takiego, natomiast po samej mirtazapinie jestem bardzo nerwowy i bardzo impulsywny, nierzadko wręcz aspołeczny, dodatek SSRI w postaci 5 mg escytalopramu pacyfikuje mnie. Nie zauważyłem tego efektu po trazdonie (w przeciwieństwie do mirtazapiny ten nie jest noradrenergiczny).

SSRI są skuteczne przeciwlękowo a tym samym w pewien sposób "prospołeczne", po prostu tak działa serotonina.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

20 mg esci od 8 miesięcy,

 

od 2 tygodni 1-1-1 Mianseryny 30mg

 

znikły przede wszystkim natrętne myśli, trochę lęki stałem się trochę bardziej aktywniejszy

 

za tydzień wyjazd do ośrodka psychiatrii na kilka tygodni w celu psychoterapii

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy możliwe że po zwiększeniu dawki esc z 15mg do 20mg po tygodniu pojawił się ciągły stan napięcie ile czasu może to trwać dodam że zmniejszyłem na noc dawkę olanzapiny z 5mg do 2,5mg ???????????????
Pewnie, że możliwe, nawet wskazane, po

zwiększeniu bardzo często odczuwa się uboki, nie takie już jak przy wprowadzaniu leku, ale jednak.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy możliwe że po zwiększeniu dawki esc z 15mg do 20mg po tygodniu pojawił się ciągły stan napięcie ile czasu może to trwać dodam że zmniejszyłem na noc dawkę olanzapiny z 5mg do 2,5mg ???????????????
Pewnie, że możliwe, nawet wskazane, po

zwiększeniu bardzo często odczuwa się uboki, nie takie już jak przy wprowadzaniu leku, ale jednak.

Vengence jak długo może to potrwać strasznie mnie to męczy boje się że nie minie???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy możliwe że po zwiększeniu dawki esc z 15mg do 20mg po tygodniu pojawił się ciągły stan napięcie ile czasu może to trwać dodam że zmniejszyłem na noc dawkę olanzapiny z 5mg do 2,5mg ???????????????
Pewnie, że możliwe, nawet wskazane, po

zwiększeniu bardzo często odczuwa się uboki, nie takie już jak przy wprowadzaniu leku, ale jednak.

Vengence jak długo może to potrwać strasznie mnie to męczy boje się że nie minie???

Minie, ale dokładnie ile to będzie trwało to

ci nie powiem, sądzę, że max 2-3 tygodnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie esc biorę od 8 tygodni dawkę zwiększyłem do 20mg od dwóch tygodni po tygodniu od zwiększenia dawki pojawił się efekt napięcie Vengence to zupełnie normalne nie przejmować się to minie ????
A czemu zwiększałeś dawkę,

poza tym napiecię to nie jest jakiś straszny skutek uboczny, zajmij się czymś i staraj się jak najmniej wsłuchiwać w swój organizm,jeśli jest to bardzo silne, a masz bezno to możesz się poratować, wierz mi ja obecnie ledwo chodzę, napięcie czy niepokój

to naprawdę nie jest tragedia, tak jak pisałem, wcześniej minie!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie esc biorę od 8 tygodni dawkę zwiększyłem do 20mg od dwóch tygodni po tygodniu od zwiększenia dawki pojawił się efekt napięcie Vengence to zupełnie normalne nie przejmować się to minie ????
A czemu zwiększałeś dawkę,

poza tym napiecię to nie jest jakiś straszny skutek uboczny, zajmij się czymś i staraj się jak najmniej wsłuchiwać w swój organizm,jeśli jest to bardzo silne, a masz bezno to możesz się poratować, wierz mi ja obecnie ledwo chodzę, napięcie czy niepokój

to naprawdę nie jest tragedia, tak jak pisałem, wcześniej minie!!

Vengence to napięcie trwa już od niedzieli przeszkadza mi to strasznie w zasypianiu tak się zastanawiam czy to nie od papierosów z tego wszytkiego od kilku tygodni zacząłem znowu popalać dodam że nie paliłem 8 lat (:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie esc biorę od 8 tygodni dawkę zwiększyłem do 20mg od dwóch tygodni po tygodniu od zwiększenia dawki pojawił się efekt napięcie Vengence to zupełnie normalne nie przejmować się to minie ????
A czemu zwiększałeś dawkę,

poza tym napiecię to nie jest jakiś straszny skutek uboczny, zajmij się czymś i staraj się jak najmniej wsłuchiwać w swój organizm,jeśli jest to bardzo silne, a masz bezno to możesz się poratować, wierz mi ja obecnie ledwo chodzę, napięcie czy niepokój

to naprawdę nie jest tragedia, tak jak pisałem, wcześniej minie!!

Vengence to napięcie trwa już od niedzieli przeszkadza mi to strasznie w zasypianiu tak się zastanawiam czy to nie od papierosów z tego wszytkiego od kilku tygodni zacząłem znowu popalać dodam że nie paliłem 8 lat (:

Szlugi mogą pogarszać twój stan i to dość znacznie, sam wiem jak paliłem to lipnie się czułem, a pijasz kawę?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rulonnpk a jak się czułeś na 15 ? z własnego doświadczenia wiem że przy esci powinno się wolno podnosić dawkę bo dosyć długo się rozkręca wbrew pozorom, na napięcie polecam coś uspokającego, ja brałam hydro i było ok, niestety fajki to nie jest dobry pomysł chociaż ja też palę :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rulonnpk a jak się czułeś na 15 ? z własnego doświadczenia wiem że przy esci powinno się wolno podnosić dawkę bo dosyć długo się rozkręca wbrew pozorom, na napięcie polecam coś uspokającego, ja brałam hydro i było ok, niestety fajki to nie jest dobry pomysł chociaż ja też palę :/

Jestem podłamany niewiem skąd to ciągłe napięcie najgorzej jest wieczorem jak próbuje zasnąć niewiem co robić bardzo się boje że to nie minie i wyląduje w szpitalu (: hydro minie pomaga

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rulonnpk nie martw się, zobaczysz , minie, ja od początku wejścia na esci przez ok 5 tygodni miałam takie napięcie zaraz po obudzeniu i trzymało mnie po kilka godzin, do tego wywracało mi wnętrznościach, koszmar, z zasypianiem nie mam problemu może dlatego że esci biorę na noc bo nie dam rady rano .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×