Skocz do zawartości
Nerwica.com

ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)


Martka

Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

413 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      251
    • Nie
      122
    • Zaszkodził
      59


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

od 6 tygodni biorę nexpram 10mg na depresje. Od 3 tygodnia z dnia na dzień obserwowałem poprawę lecz w ostatnim tygodniu nastąpiło pogorszenie( pierwotnie myślałem, że chwilowe ale utrzymuje się cały tydzień). Czy to jest normalne, że w trakcie leczenia występuje pogorszenie czy może lek przestał działać?

Jest mozliwe ze lek zmienia dzialanie na gorsze, ale po 6 tygodniach raczej to malo prawdopodobne

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

od 6 tygodni biorę nexpram 10mg na depresje. Od 3 tygodnia z dnia na dzień obserwowałem poprawę lecz w ostatnim tygodniu nastąpiło pogorszenie( pierwotnie myślałem, że chwilowe ale utrzymuje się cały tydzień). Czy to jest normalne, że w trakcie leczenia występuje pogorszenie czy może lek przestał działać?

Jest mozliwe ze lek zmienia dzialanie na gorsze, ale po 6 tygodniach raczej to malo prawdopodobne

 

Nie chodziło mi oto że jest gorzej niż na początku ale tylko niż w 4 i 5 tygodniu bo w tedy już było spoko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie ma znaczenia czy gorzej niz na poczatku czy gorzej niz po ktoryms tygodniu, moga zmieniac swoje dzialanie i tyle, ten sam lek brany drugi raz po jakims czasie przerwy moze zadzialac inaczej niz za pierwszym razem, ale akurat SSRI maja dosc stabilne dzialanie po kilku tygodniach, z reguły jakichs nagłych skokow czy zalaman nie daja

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie ma znaczenia czy gorzej niz na poczatku czy gorzej niz po ktoryms tygodniu, moga zmieniac swoje dzialanie i tyle, ten sam lek brany drugi raz po jakims czasie przerwy moze zadzialac inaczej niz za pierwszym razem, ale akurat SSRI maja dosc stabilne dzialanie po kilku tygodniach, z reguły jakichs nagłych skokow czy zalaman nie daja

 

Tylko, że to mój pierwszy raz z antydepresantami.

Biorę już 6 tygodni a od ok 8 dni zamiast dalszej poprawy następuje zjazd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witajcie w ten wigilijny dzień - kolejny mój dzien zmagań - wziąłem 2 - gą juz tabletke Esci ( pierwszą wczoraj) - i Zomiren (czuję się nieco spowolniony)co by nie powrócić n a święta do stanu sprzed kliku dni...a nie było wesoło....mnie przede wszystkim chodzi o to aby ustabilizować sie psychicznie bo wracam do swojej pracy od 06.01 i polega na ciągłym zdobywaniu klientów bo to sprzedaż a że mam spore długi to nie moge się poddać i właśnie z tego zrodziły sie moje lęki i napady że nie dam rady, pozabierają mi dom i wszystko i skończę na bruku - do tego jeszcze porzucenie przez kochana osobę...- muszę mieć po prostu czystą głowę do pracy i walki - może to cos pomoże...jak nie to juz nie mam pomysłu:(

 

miejmy nadzieje że przez ten okres 10 dni Esci zacznie już trochę działać...bo nie zamierzam lecieć na Zomirenie zbyt długo...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiesz Lunatic - to zawsze boli , ja przez kilka miesięcy chodziłem jak poparzony i przez to wszystko sie zaczęło w zasadzie - kochałem ja bardzo i myślałem że nic nie jest w stanie nas złamać - ona tez tak twierdziła - jeszcze do tego wspólna firma - i nagle dostałem obuchem z dnia na dzień zostałem z palcem w dupie - niemowie juz o sferze finansowej - bo to też się odbiło - lipiec i sierpień miałem przesrany - wrzesień też lekko zacząłem sie podnośnic jesienią ale ciągle to nie było to bo nie byłem w stanie nic robic - ale w końcu zdałem sobie sprawę (chyba) że mam dla kogo żyć i walczyć bo to moja córeczka (Z ŻONA MAM ROZWÓD WZIĘTY WŁASNIE DLA TEJ OSTATNIEJ - ALE TO NIE ONA BYŁA PRZYCZYNĄ BO WCZEŚNIEJ JUZ NIE MIESZKALIŚMY ZE SOBĄ ).

 

na razie póbuje się sam poskładać - ona gdzieś tam z tyłu głowy jeszcze jest ale mniej - bardziej myślę teraz jak sie wydobyć z tego szamba finansowego (pół roku bez zarobku) i psychicznego - myślę LUNATIC , że czas , czas i jeszcze raz czas - nic innego tu nie wymyślimy - otwarcie nan owe znajomości - może sie jeszcze cos wydarzy byle nie szukać na siłę bo to nie zdaje egzaminu...:) - znam to :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie pytania o trittico- to jest inhibitor wychwytu zwrotnego serotoniny i antagonista pewnych rec. serotoninowych(SARI). W wyższych dawkach dziala bardziej antydepresyjnie, a w niższych reguluje sen. Mozna brać solo ale lepiej sie sprawdza w mixach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lunatic , a może cos blizej bo ciezko mi cos porównywac , wiem po sobie że czas na pewno zagoi - mnie to jeszcze kosztowało wpadke w depresję i nerwicę - na razie trzeba porządek zrobic ze soba - bo ja tez jeszcze nie zapomniałem choc mineło już pół roku - ale musze stanąć na nogi bo przez kilka miesięcy żyłem jak w matni, teraz musze z tego wyjść za wszelką cenę - ja dodatkowo mam jeszcze kupe kłopotów i długów i to jest dopiero dół ... - ale staram sie myślec ozytywnie - i do tego potrzebne mi są leki aby znaleźć motywację - wiem że to boli...jak każdy zastrzyk - boli - ale pomaga...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Radol,

no chodzi o to ze mi upływ czasu w ogole nie pomaga, wiadomo ze nie jest to stan zaraz po tym jak ktos kogos zostawia, bo wtedy jest totalna rozpacz i organizm nie ma szans wydolic w takim stanie jakos długo wiec rozpacz przechodzi, ale tesknota, smutek, zal pozostaje mimo upływu czasu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lunatic ja mam 38 lat nie jedno przeżyłem,powinienem juz byc ustabilizownaym facetem a jestem w totalnej rozsypce - także sie próbuję ratować - też zakochałem sie kiedys 10 lat temu , tez myślałem że to jest na zawsze i tez z tego wyszła dupa - teraz mam troche więcej problemów bo myślałem że mam stabilizację - a musze w wieku takim zaczynać wszystko od nowa i do tego jeszcze z tyłami i masakrycznym garbem - ale podobno na nowy początek nigdy nie jest za późno - byle sie zmienic - i JA TO MUSZĘ ZROBIĆ - dla siebie, mojej córki i osób które jeszcze przy nie zostały mimo wszystko i podały mi rękę

 

pewnie jestes młodszy ode mnie - i jak to mówi moja mama najlepszym lekarstwem na kobiete jest inna :) - to tylko żart :) - moja mama jest mega silna osobą która bardzo mnie wspiera i zazdroszcze jej tego i wcale sie nie wstydze że w tym wieku kiedy powinienem juz byc biznesmenem trzepiącym karierę i kase ja jestem w czarnej dupie - musze po prostu sie pozzbierać...

 

-- 24 gru 2013, 13:35 --

 

pozatym widzisz - była rozpacz a pozostał sumtek , żal i tesknota więc już lepiej - ale i to przejdzie - uwierz mi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Radol,

troche młodszy ale niewiele, mam 30, smutek, tesknota i zal jest juz ponad 2 lata, wszystko tłumila paroksetyna, ale wystarczy ze zrobie cos co by mi pozwolilo cokolwiek poczuc (chodzi mi o kombinacje lekow, bo paroksetyna bardzo mocno znieczula) to od razu wszystko powraca, mimo długiego upływu czasu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a masz kontakt z tą kobietą ? so to nie jest dobry pomysł - ja uciąłem wszystko choc łączyła mnie firma - każdy telefon , spotkanie to jest nawrót i nadzieja - nie ma sensu musisz wyjść do innych ludzi a tamto uciąć jednym szlusem bo inaczej sie zamęczysz - wiem że łatwo sie mów - ale nie możesz mieć nawet jakiegokolwiek kontaktu - TOTALNE ZERO! - zmień nr i nie miej cały czas nadziei że zadzwoni - widzisz ja tez myślałem że nie będę potrzebował leków nigdy w życiu - uważałem sie za twardego , wszystkowiedzącego figo-fago - miałem zarobki , kredyciki - wtedy wszsystkich było pełno - teraz zostałem w dużej czarnej dupie i tylko nieliczni , łącznie z moimi rodzicami sa mi w stanie podać rękę - nie finansowo - bo ich na to nie stać ale psychicznie - a leki mam nadzieję że wspomogą

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chyba troche porąbaliśmy wątek lunatic -:)))) - ja też tęsknie, jest mi żal ale wiem że takim stanem nie pociągne długoo i nic nie zmienie - przez to rozpadła mi sie praca - a kredyt na dom trza spłacać - nie mogłem sie pozbbierać i zmotywować - dlatego musze sie wspomóc lekarzem i lekami bo inaczej tego nie widzę - próbowałem sam ale nic z tego - nie jestem w stanie funkcjonować

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

miłosć to też odpowiedzialność i troska za drugą osobę, a co wg Ciebie oznacza sformulowanie przestac kochać?

 

-- 24 gru 2013, 15:10 --

 

poza tym mnie dziewczyna nie przestała kochać i to jest w tym najgorsze, depresja niszczy wszystko, lacznie ze zwiazkiem

chociaz w powyzszym aspekcie przestała, no ale kazdy kocha na swoj sposob

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×