Skocz do zawartości
Nerwica.com

ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)


Martka

Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

397 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      242
    • Nie
      118
    • Zaszkodził
      56


Rekomendowane odpowiedzi

buahahaha :great:

 

a tak sobie przeglådam rozne fora i wlasnie trafilam na wåtek komiczny :-)

Ciekawe to co piszecie i wiele moge sie dowiedziec, tylko blagam nie kloccie sie.

Poki co Wasz dyskurs nie przekracza granic niesmaku choc miedzy wierszami mozna odczytac to i owo.

 

Natomiast moge smialo powiedziec : dzieki Waszym wywodom zdobyliscie obydwoje mojå sympatie !

 

Jak wspomnialam w innym wåtku nerwica.com to ogromna kopalnia wiedzy, mam tylko problem z odroznieniem co jest prawdå a co "naciåganiem".

 

Pozdrawiam serdecznie !

Nova from october 2013

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No tylko jak przez 3 tygodnia brania esci nie miałam takiego skutku ubocznego, dlatego się zdziwiłam, że teraz jak uboki się powoli kończą to mi twarz dretwieje:(

 

Zawsze do usług :P

 

Nie pamiętam dokładnie, ale było to już w lepszym okresie i trwało 2...3 dni.

Ja miałem tą przypadłość na łydce.

 

-- 21 gru 2013, 23:40 --

 

No cóż, z beznadziejnymi porankami na Esci trzeba sie po prostu pogodzić. Odkąd biorę wszystkie poranki są beznadziejne, ale zawsze sobie wmawiam, że za parę godzin to minie i zazywczaj tak jest. (...)

Nie zgodzę się. Z biegiem czasu to mija, tylko fakt, faktem, że ciągnie się to długimi tygodniami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

gargul,

Gargul, a ja już Ciebie wypytałam szczegółowo kiedy odczułeś poprawę?

Bo ja daje tydzień, max 10 dni esci i jak nie będzie diametralnej różnicy to wchodzę na efectin... dzisiaj 25 dzień i niby jest lepiej, bo zaczęłam wychodzić z domu, a tydzień temu jeszcze się bałam, ale... to nie jest jeszcze normalność... ranki są fatalne, senne, jest oszołomienie, zmęczenie, nie ma za bardzo chęci i napędu... taki czuję automatyzm, trochę jak robot - wykonuje pewne czynności, ale jest mi wszystko w sumie jedno, przy efectinie czułam jednak dopływ energii , a na esci taki... marazm... Miałeś podobnie???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oj widzę na forum nowy ognisty wątek się rozwiną. Może przejdziecie na priv, bo takie publiczne potyczki to nic dobrego nie wnoszą, a my Waszych rozterek na pewno nie rozstrzygniemy.

Ale jest też plus. Zacząłem uważać na orty :)

 

Katarzynko

Po ~miesiącu poczułem się lepiej, ale wydaje mi się że było to związane z przejściem na 5mg. Choć "lepiej" nie oznacza, że wszystkie uboki minęły. Pozostały poranki i poty. Pamiętam, że po zmniejszeniu dawki, ustąpił ten denerwujący robotyczny efekt.

Nie wiem czy Wy też to może zauważacie, ale pomimo tego że wrzesień nie jest strasznie dawno, nie pamiętam dokładnie szczegółów, chociaż przecież bardzo mi dopiekły, więc powinny się gdzieś mocno zapisać w głowie. Chyba tak działa pamięć długoterminowa.

Aaa i do tej pory mam jeszcze jedną niefajną przypadłość. Nie pamiętam snów. Wiem że coś tam mi się śniło, ale co, to nie wiem. Wcześniej, co noc miałem sny i b.dobrze je pamiętałem. Z sennych pozytywów to mogę wspomnieć, że chrapanie minęło :)

A jak u ciebie ze snami?

 

czarny

Obiecaj że napiszesz jak się czujesz na 10mg. Ja chyba też zaryzykuje i wrócę na dychę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

gargul,

Ale obecnie te poranki nadal są takie koszmarne, czy są już lepsze?

Sny na razie pamiętam, może dlatego, że są takie nieziemskie, dziwaczne, ekscytujące i fantastyczne:)

Albo sceny rodem z Plutonu, albo atak chińskich spadochroniarzy na Poznań, miałam i wątek miłosny i poznałam jednego polityka i jednego bardzo znanego aktora amerykańskiego. Przy efectinie miałam tez bajeczne, kolorowe sny.... Żeby było śmieszniej wtedy tez mi się śnił atak chiński na Poznań - ale wtedy były samolociki :mrgreen:8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

czarny

Obiecaj że napiszesz jak się czujesz na 10mg. Ja chyba też zaryzykuje i wrócę na dychę.

 

Jasne, będe na bieżąco raportował co i jak :D.

 

Na razie trzeci dzien na 10 mg i jest dobrze, w skrócie:

- żadnych efektów ubocznych (jak zaczynałem 5 mg to jednak jakieś małe, ale były. Teraz po zwiększeniu dawki na 10 mg nic nie ma )

- podobnie jak na początku brania 5 mg tak i teraz na 10 mg mam dni "euforyczne", poprzednio ten stan się uspokoił po kilku dniach zobaczymy jak będzie teraz

- nie mam problemów ze snem

- libido ok, być może lekko obniżone ale nieznacznie

- poranki dobre (o ile poranek może być dobry jak trzeba wstawać z wyrka :D ), ale ogólnie wstaje bez problemu

- napęd do działania niezły, nie palę sie do roboty ale co mam do zrobienia to robię i nie szukam wymówek

 

Ogólnie w moim przypadku esci działa bardzo pozytywnie. Zobaczymy co będzie dalej.

 

Nie wiem jak u Was wygląda sprawa z alkoholem ale ja od ponad miesiąca nie piję wogóle (powiedziałem sobie że albo leki albo alkohol) i wydaje mi się, że nie picie też ma duży wpływ na mój stan. Wcześniej może nie chlałem na umór ale w weekendy zdarzało mi się trochę wypić, było to już nadużywanie o ile nie uzależnienie. U mnie alkohol ma bardzo negatywny wpływ na stan psychiczny. Warto to brać pod uwagę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oj widzę na forum nowy ognisty wątek się rozwiną. Może przejdziecie na priv, bo takie publiczne potyczki to nic dobrego nie wnoszą, a my Waszych rozterek na pewno nie rozstrzygniemy.

Ale jest też plus. Zacząłem uważać na orty :)

 

Katarzynko

Po ~miesiącu poczułem się lepiej, ale wydaje mi się że było to związane z przejściem na 5mg. Choć "lepiej" nie oznacza, że wszystkie uboki minęły. Pozostały poranki i poty. Pamiętam, że po zmniejszeniu dawki, ustąpił ten denerwujący robotyczny efekt.

Nie wiem czy Wy też to może zauważacie, ale pomimo tego że wrzesień nie jest strasznie dawno, nie pamiętam dokładnie szczegółów, chociaż przecież bardzo mi dopiekły, więc powinny się gdzieś mocno zapisać w głowie. Chyba tak działa pamięć długoterminowa.

Aaa i do tej pory mam jeszcze jedną niefajną przypadłość. Nie pamiętam snów. Wiem że coś tam mi się śniło, ale co, to nie wiem. Wcześniej, co noc miałem sny i b.dobrze je pamiętałem. Z sennych pozytywów to mogę wspomnieć, że chrapanie minęło :)

A jak u ciebie ze snami?

 

czarny

Obiecaj że napiszesz jak się czujesz na 10mg. Ja chyba też zaryzykuje i wrócę na dychę.

Dokladnie mam to samo o czym wspominasz....i te sny...tez nie pamietam co mi sie snilo,a na początku brania esci byly takie piękne,wyraziste,a sen byl taki"wygodny",przyjemny...wstawalam taka wyspana...:)A teraz tego juz nie ma:(Moze za dlugo na tej5mg....moze trzeba wskoczyć na10...?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

gargul,

Ale obecnie te poranki nadal są takie koszmarne, czy są już lepsze?

Sny na razie pamiętam, może dlatego, że są takie nieziemskie, dziwaczne, ekscytujące i fantastyczne:)

Albo sceny rodem z Plutonu, albo atak chińskich spadochroniarzy na Poznań, miałam i wątek miłosny i poznałam jednego polityka i jednego bardzo znanego aktora amerykańskiego. Przy efectinie miałam tez bajeczne, kolorowe sny.... Żeby było śmieszniej wtedy tez mi się śnił atak chiński na Poznań - ale wtedy były samolociki :mrgreen:8)

 

Teraz poranki są już OK. Tzn. nie ma tak że nie mogę się doczekać kiedy wstanę, bo nowy ekscytujący dzień przede mną, ale tego to nigdy nie miałem. Ja od zawsze, jakbym mógł to bym wstawał po południu, a usypiał przed szóstą rano.

 

Ale nie mam już żadnych negatywnych psychicznych objawów. Z tym że minęło to dopiero po ok. dwu miesiącach.

 

-- 22 gru 2013, 11:36 --

 

Nie wiem jak u Was wygląda sprawa z alkoholem ale ja od ponad miesiąca nie piję wogóle (powiedziałem sobie że albo leki albo alkohol) i wydaje mi się, że nie picie też ma duży wpływ na mój stan. Wcześniej może nie chlałem na umór ale w weekendy zdarzało mi się trochę wypić, było to już nadużywanie o ile nie uzależnienie. U mnie alkohol ma bardzo negatywny wpływ na stan psychiczny. Warto to brać pod uwagę.

 

Ja tam sobie nie odmawiam, ale potwierdzam że na początku brania to na kacu czułem się psychicznie mega źle. Nie chodziło o zwykłe objawy fizyczne kaca, tylko o straszną deprechę i natrętne myśli. Ale to ustąpiło. Teraz już nie mam tych objawów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Próbowałem kiedyś zrobić taką chałupniczą metaanalizę wszystkich SSRI i wyszło mi co następuje-

 

Escitalopram

- zawiera stereoizomer(enancjomer) pochodzący z wcześniejszego leku(citalopramu)- S-citalopram(stąd nazwa)

- jest najbardziej selektywnym z wszystkich SSRI(co może być zarówno wadą jak i zaletą -w teorii powinno dawać najmniej skutków ubocznych)- selektywność oznacza siłę blokowania transportera serotoniny w odniesieniu do transportera noradrenaliny i pobudzania przezeń innych receptorów-adrenergicznych, cholinergicznych itp.

- silnie blokuje wychwyt zwrotny serotoniny

- half-life 27-32h

- może nieznacznie wydłużać interwały QT(to się tyczy ogólnie SSRI)

- jest substratem glikoproteiny P(co ma znaczenie przy penetracji przez barierę krew-mózg i ogólnym działaniu przeciwdepresyjnym)

- metabolizowany przez CYP3A4 i CYP2C19(jest słabym inhibitorem tego drugiego- może zwiększać stężenie/nasilać działanie leków, które są metabolizowane przez ten enzym), ogólnie ryzyko interakcji bardzo nikłe

- interakcje i skutki uboczne typowe dla SSRI

- podobno najszybciej działający i najbardziej anksjolityczny(przeciwlękowy) SSRI

 

Citalopram

- racemat R-citalopramu i S-citalopramu w stosunku 50/50

- podobnie jak escitalopram silny i bardzo selektywny SSRI

- słabe działanie antyhistaminowe(blokada rec. H1) co może się objawiać w sedacji(senności)

- half-life 35h

- metabolizowany przez CYP3A4 i CYP2C19, ale także przez CYP 2D6- substancje będące inhibitorami dwóch pierwszych enzymów mogą zmniejszać stężenie citalopramu. Citalopram jest słabym inhibitorem CYP2D6 i CYP1A2. Ogólne ryzyko interakcji bardzo nikłe.

- podobnie może powodować wydłużenie odstępów QT, interakcje i skutki uboczne typowe dla SSRI

- stężenie stacjonarne osiąga w 7 dni

 

Paroksetyna

- najsilniejszy inhibitor wychwytu zwrotnego serotoniny

- nieco gorzej z selektywnością- siłą blokowania transportera serotoniny w odniesieniu do transportera noradrenaliny

- half-life 21h

- posiada umiarkowane powinowactwo(ale najsilniejsze z wszystkich SSRI) do cholinergicznych receptorów muskarynowych co jest odpowiedzialne za antycholinergiczne działania niepożądane

- w nieznaczącym klinicznie stopniu wpływa na rec. H1

- stężenie stacjonarne osiąga w 10-14 dni

- jeden z bardziej sedatywnych, przeciwlękowych SSRI

- według badań paroksetyna wstrzymuje syntezę tlenku azotu(co może zbytnio nie przypaść do gustu panom)

- metabolizowana głównie przez CYP2D6- jest silnym inhibitorem tego enzymu oraz CYP2B6, i słabym inhibitorem wielu innych enzymów wątrobowych co może rodzić interakcje z różnymi lekami metabolizowanymi przez te enzymy.

- paroksetyna jako jedyny SSRI należy do kategorii D w klasyfikacji leków stosowanych w ciąży(inne SSRI do kategorii C)- czyli wykazano ryzyko uszkodzenia płodu

- z powodu bardzo zmiennego half-life'u i braku aktywnych metabolitów+inne czynniki- paroksetyna jest powiązana pośród SSRI z największym ryzykiem uciążliwych objawów abstynencyjnych po odstawieniu

 

Fluoksetyna

- najsłabszy inhibitor wychwytu zwrotnego serotoniny w stawce

- najmniej selektywny inhibitor wychwytu zwrotnego serotoniny(patrz: transporter noradrenaliny)

- atypowy SSRI, ponieważ jest słabym antagonistą rec. 5-HT2c

- w przeciwieństwie do paroksetyny i citalopramu nie jest substratem glikoproteiny P(białka, które "wymiata" leki z mózgu na zewnątrz) przez co fluoksetyna może być skuteczna u osób, które nie zareagowały na paroksetynę czy citalopram z powodu genetycznych zmian w obrębie transportera glikoproteiny P

- blokuje aktywność wielu izoenzymów cytochromu P450- przez co może wchodzić w interakcje z różnymi lekami

- fluoksetyna w początkowym okresie leczenia jest najbardziej prolękowym spośród SSRI(nasila lęki)

- fluoksetyna ze względu na długi half-life 4-6 dni i aktywny metabolit norfluoksetynę(4-16 dni) jest powiązana z najmniejszym ryzykiem objawów abstynencyjnych przy odstawianiu

- SSRI o profilu aktywizującym

- potrzebuje 30-60 dni na osiągnięcie stężenia stacjonarnego, jest najwolniej "rozkręcającym się" SSRI

 

Sertralina

- drugi najsilniejszy po paroksetynie inhibitor wychwytu zwrotnego serotoniny

- drugi najbardziej selektywny po escitalopramie/citalopramie bloker transportera serotoniny

- jest słabym inhibitorem wychwytu zwrotnego dopaminy

- ze względu na wpływ prodopaminergiczny małe ryzyko wzrostu prolaktyny

- half-life 26h, aktywny metabolit norsertralina nawet 66h(ale jego aktywność jest słaba)

- posiada zrównoważony profil przeciwlękowy

- jest aktywizującym SSRI jak fluoksetyna

- metabolizowana głównie przez CYP2B6, w słabym stopniu blokuje inne izoenzymy mogąc zwiększać stężenie niektorych leków, ale w ogólnym rozrachunku zaraz obok citalopramu stwarza najmniejsze ryzyko interakcji z innymi lekami.

- stężenie stacjonarne osiąga w 7-14 dni

 

Fluwoksamina

- umiarkowanie silny inhbitor wychwytu zwrotnego serotoniny

- umiarkowana selektywność

- ponoć jest dość silnym agonistą rec. sigma-1(ale nie wiadomo jak się to przekłada na efekt terapeutyczny)

- obok paroksetyny SSRI o profilu raczej sedatywnym

- half-life 22h

- silnie blokuje CYP1A2 i CYP2C19, umiarkowanie CYP2C9 i słabo parę innych.

- w porównaniu z innymi SSRI stwarza mniejsze ryzyko wystapienia seksualnych dysfunkcji(to wymaga potwierdzenia)

 

-- 22 gru 2013, 12:11 --

 

Reasumując- nie można jednoznacznie stwierdzić który SSRI jest najlepszy ponieważ ludzie się różnią między sobą. Ponadto to że antydepresant jest dobry dla jednej osoby, nie znaczy że będzie dobry dla drugiej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dark Passenger,

Świetna analiza:) dziękuję:)

Doktorek mi mówił, że esci - tak jak napisałeś - działa dość szybko i ma bardzo mało skutów ubocznych (efectin jednak szybciej), dlatego po 3 tygodniach powinno się widzieć sporą poprawę...

Ja takowej nie widzę, tzn. poprawa jest, ale taka średnia, dlatego dam jeszcze tydzień esci..

Ta selektywność esci może być faktycznie jego zaletą, ale też i wadą...

 

-- 22 gru 2013, 11:20 --

 

Mam wrażenie, że esci działając przeciwlękowo dość mocno... znieczula i zobojętnia...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dark Passenger,

Świetna analiza:) dziękuję:)

Doktorek mi mówił, że esci - tak jak napisałeś - działa dość szybko i ma bardzo mało skutów ubocznych (efectin jednak szybciej), dlatego po 3 tygodniach powinno się widzieć sporą poprawę...

Ja takowej nie widzę, tzn. poprawa jest, ale taka średnia, dlatego dam jeszcze tydzień esci..

Ta selektywność esci może być faktycznie jego zaletą, ale też i wadą...

 

-- 22 gru 2013, 11:20 --

 

Mam wrażenie, że esci działając przeciwlękowo dość mocno... znieczula i zobojętnia...

Ale moze to znieczulenie i zobojetnienie mina w miarę uplywu brania esci...

Czemu pierwszy lekarz nie chcial ni przepisać asentry,a przepisal cital,skoro asentra jest lepsza na lęki...

Katarzynka,a jeśli esci nie zadziala tak jakbys chciala-twu,twu,twu....to od razu masz wejść na efektin?czy musisz obniżyć dawke esci?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Już nie będę pisał tyle o wenlafaksynie(Efectin)- jest zaliczana do SNRI(inhibitorów wychwytu zwrotnego serotoniny i noradrenaliny), równie dobrze można ją nazwać nieselektywnym SRI albo przez niektórych określana jest jako SNDRI. W dawkach do 150mg wpływa tylko na wychwyt zwrotny serotoniny, w dawkach 150-300mg na wychwyt zwrotny serotoniny i noradrenaliny, a w dawkach powyżej 300mg dodatkowo na wychwyt zwrotny dopaminy. Profil podobny do paroksetyny- i tak samo jak ona trudna do odstawienia. Skutki uboczne typowe dla SSRI+charakterystyczne dla blokowania wychwytu zwrotnego noradrenaliny(w wyższych dawkach).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

KOchani, mam pytanko,

Jakoś tak teraz nagle średnio się poczułam, więc nie wiem dlaczego ale pomyślałam, że może nie wzięłam rano tabletki esci.

Biorę koło 10.00-11.00 5 mg i koło 18.00 drugie 5 mg...

Za cholerkę nie mogę sobie przypomnieć... i co teraz zrobić wziąć lepiej 5 mg, czy przeczekać do popołudnia i po południu wziąć 5 mg? Co lepsze, jak jestem na 10 mg - wziąć lepiej dodatkową - najwyżej wyjątkowo wezmę 15 mg, czy lepiej nie brać i najwyżej będę na 5 mg dziś...

czy możliwe jest, że organizm mógł niepokojem zareagować na brak tabletki? skoro biorę o 10-11.00 to o 12.00 już by czuł, że nie dostał swojej porcji - to możliwe?

 

Będę wdzięczna za sugestie co robić...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wydłużają QT w stopniu nieznaczącym klinicznie. Już pisałem, że szansa incydentu sercowo-naczyniowego w przypadku zażywania SSRI wynosi 0.0003%. W stopniu istotnym tyczy się to tylko citalopramu w dawkach powyżej 60mg i escitalopramu w dawkach powyżej 30mg(dlatego obniżono ich referencyjne dawki maksymalne). Ale jeżeli osoba, która ma chore serce zacznie sobie brać 3 leki, które wpływają na odstęp QT to pomyśl sobie co się stanie. W żaden inny sposób na mięsień sercowy nie wpływają(na siłe skurczów, jego napięcie, pobudliwość, częstotliwość itp.)

 

-- 22 gru 2013, 13:17 --

 

Mój post z 13 grudnia-

 

Sercowo-naczyniowe skutki uboczne są bardzo rzadkie przy stosowaniu SSRI i występują z częstością mniejszą niż 0,0003 proc. SSRI hamują sercowe i naczyniowe kanały sodowe, wapniowe i potasowe i mogą nieznacznie wydłużać interwały QT. Duża ilość badań pacjentów którzy nie mieli wcześniej stwierdzonych chorób serca wykazała brak jakichkolwiek zmian w EKG podczas używania SSRI.

 

W żaden inny sposób nie wpływają na mięsień sercowy, tropizmy serca, czy na wyrzut katecholamin. Jak ktoś po SSRI ma podwyższony/zwolniony puls, nadciśnienie itp. to niech szuka przyczyny gdzie indziej.

 

Więc jak coś mi zarzucasz to cytuj dokładnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy uważacie, że generyk generykowi nie równy ?

Pytam, bo ostatnio biorę Aciprex i w dawce 5 mg ciężko go dostać, nieźle się trzeba nalatać po aptekach. A wolę właśnie nie brać zamienników, bo nie mam pojęcia czy to jednak tak do końca nie ma różnicy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja kiedyś się naciąłem jak brałem dwa leki, które mogą wydłużać QT- amisulpryd(brat sulpirydu) i klomipraminę(TCA też wydłużają QT)- to nie był zdecydowanie dobry pomysł, myślałem że serce to mi wyskoczy z klatki. Jak na tych neuroleptykach pisze, że mogą wywołać torsade de pointes to już trzeba uważać, szczególnie chorzy na serce, ale zdrowi też.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tachyarytmię, w pewnych sytuacjach mogącą zagrażać życiu. Wiesz na logikę amisulpryd w niskich dawkach stosowanych w depresji blokuje presynaptyczne rec. dopaminowe(i powoduje wzmożone uwalnianie dopaminy), więc nie powinien w teorii podnosić prolaktyny. A jednak wywalił ją w kosmos. Teoria nie zawsze odzwierciedla się w praktyce.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×