Skocz do zawartości
Nerwica.com

Strach przed schizofrenią


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Wczoraj usłyszałam jak coś w głowie mi mówi, żebym się powiesiła, rzuciła przez okno i zabiła matkę.

 

To Cię mogę uspokoić, że ja też czasami słyszę jakiś głos. Ale nie uważam, żeby to było nienormalne ;)

Weź jakąś koleżankę, połóż się na łóżku, uspokój całkowicie (jakieś techniki relaksacyjne na pewno Ci pomogą) i zwyczajnie pozwól myślom płynąć. I nie bój się, jak jakiś głos powie coś strasznego. Uśmiechnij się i pomyśl, że to zabawne. Najważniejsze to nie reagować na takie rzeczy lękiem, bo zwyczajnie się nakręcasz, tak jak poprzednicy mówili.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piszę bo już sama nie wiem co robić. Było dobrze,przeżyłam traumę. Lecze się na nerwicę lękową i depresje. Ale ostatnio coś zaczęło się dziać. Mam rozbiegane myśli,nie wiem co robię,agresja przeplata się z totalnym dołem albo zobojętnieniem. Ostatnio miałam próbę samobójczą bo bezsens życia mnie przerósł. Mam ciężko chore dziecko którym nie daję rady się zająć. Nie wiem co mi jest. Nigdy nie miałam takich objawów. Boję się że będzie gorzej. Co o tym sądzicie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Biorę Mozarin 20 mg i Tricitto 75 mg wczesniej brałem Mozarin 20 mg i Fluanxol 1.5 mg ale mialem straszną akatyzję.

 

No więc leczę się chyba na depresję lękową albo nerwice nie wiem bo lekarz nic mi na ten temat nie powiedział. Mam też diagnozę od psychologa os. schizoidalna ale była ona robiona na podstawię jednego testu i wywiadu.

 

Mam taki problem obecnie że obojętnie co bym nie robił to od razu przy tej czynności wyobrażam sobie co by ktoś inny robił i co na ten temat mysli (z reguły coś złego). Ostatnio mam takie fazy że idąc ulicą

wszyscy się na mnie patrzą a gdy się na taką osobę spojrzę to ona od razu się odwraca. Ludzie się na mnie krzywo patrzą i wgl masakra jakaś. Nie wiem zaczynam w to coraz bardziej wierzyć. CZytałem o Urojeniach Ksobnych i teraz to :why::why: Lubię też patrzeć na kolor zółty a przecież jest to związane z chorobami psychicznymi.

 

Czy to już jakieś początki schizofremi i czy można już we mnie pakować tony neuroleptyków ?

 

Miałem też raz taką jazdę że jak mówiło do mnie pięć osób na raz to żadnej z nich nie mogłem zrozumieć i słyszałem tylko szepty zamiast ich głosów. Kurwa mać :why::why:

 

Proszę o jakieś rady czy coś.

 

-- 16 maja 2013, 22:52 --

 

Dobra, nie ważne co tam jest napisane po raku języka następna choroba którą sobie wkręcam tak mysle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piszę bo już sama nie wiem co robić. Było dobrze,przeżyłam traumę. Lecze się na nerwicę lękową i depresje. Ale ostatnio coś zaczęło się dziać. Mam rozbiegane myśli,nie wiem co robię,agresja przeplata się z totalnym dołem albo zobojętnieniem. Ostatnio miałam próbę samobójczą bo bezsens życia mnie przerósł. Mam ciężko chore dziecko którym nie daję rady się zająć. Nie wiem co mi jest. Nigdy nie miałam takich objawów. Boję się że będzie gorzej. Co o tym sądzicie?

 

fatuma, po pierwsze presja, jaka na Tobie ciąży wywołuje całkowicie naturalne reakcje. Nie będzie gorzej, jeśli na to nie pozwolisz. U Ciebie najprawdopodobniej leży całe poczucie bezpieczeństwa, co? Wizja przyszłości, wizja swojej kontroli nad sytuacją. Jak to widzisz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tu znowu ja tym razem napiszę chyba bardziej sensownie i spokojniej. Obecnie nie wiem co mi jest. Od trzech tyg biorę nowy lek Spamilan i obecnie czuje się tak:

 

-zamulony na maksa

-mam śnieg optyczny (niedostrojony TV na jednolitych kolorem powierzchniach)

-wszystko mnie denerwuje a w szczególności ludzie

-nie mogę sie skupić tylko wszystko analizuje

-jak się skupie nad czymś to wystarczy przelatująca mucha koło oka i juz koniec tego mojego skupienia.

-mam jakieś błyski jak próbuje nie być zamulony tzn szybko ruszać głową oczami skupić się itp

-pobolewa mnie głowa

 

Początki schizo czy skutki uboczne leku?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki trochę mnie uspokoiliście :D Jak będę miał kontakt z kosmitami to dopiero wtedy zacznę się głębiej udzielać. Drugim argumentem nie przemawiającym za schizo jest to że wszystko jest realne niż na początku leczenia ok 5 mies temu (depresja lekowa). Możliwe że przechodzi teraz bardziej w nerwice, a mój obecny stan to derealizacja.

 

wysłowiona Ten lęk Spamilan ma takie działanie, że dopiero po ok miesiącu zaczyna działać. W przeciwieństwo do Benzodiazepinów niby nie uzależnia ale ma za to późny zapłon. Niby też wspomaga działanie antydepresantów. Kurcze przez te moje zaburzenia zrobił się ze mnie farmaceuta :(

 

A i skutki uboczne według Wikipedii (na ulotce podane są o dziwo tylko trzy)

 

nadmierne pobudzenie psychoruchowe,

utrudnienie/niemożność zaśnięcia,

lekkie przyspieszenie pulsu i rozszerzenie źrenic,

zmniejszenie apetytu,

suchość w ustach łagodna,

sporadycznie: uczucie odrealnienia lekkiego do umiarkowanego,

łatwiejsza skłonność do irytacji,

uczucie niepokoju, sporadycznie akatyzja,

zwiększenie libido,

drgawki (głównie przy stosowaniu wyższych dawek i u predestynowanych do nich pacjentów, np. odstawiających po dłuższym stosowaniu depresanty GABAergiczne takie jak etanol, benzodiazepiny lub barbiturany) – ryzyko rośnie silnie wraz ze zwiększeniem dawki i jednoczesnym używaniu substancji obniżających próg drgawkowy (większość stymulantów, tramadol, czasem SSRI lub SNRI),

czasami zaburzenia pamięci (związane z efektem antycholinergicznym bupropionu)

inne mniej istotne.

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No całkiem możliwe, że derealizacja, ona często prowadzi do takiego "otępienia", bo człowiek się czuje trochę bardziej odległy od świata. Masz tu mój artykuł o dpd z komentarzami osób, które przez to przechodziły, może zdołasz rozpoznać jakieś konkretne symptomy.

http://cloudymind.pl/wordpress/ucieczka-od-siebie/

 

A pracujesz nad lękiem poznawczymi lub behawioralnymi metodami? To jest niezwykle ważne. Na przykład wypróbować jedną metodę na tydzień i sprawdzać, co działa. Bo jeśli to DPD, to jak pewnie wiesz, druga strona lęku. Trzeba się uspokoić, wtedy przejdzie spokojnie. Więc głowa do góry i nie wkręcaj sobie schizofrenii, bo to naprawdę częsta (ale tak naprawdę) tendencja u ludzi z zaburzeniami lękowymi ;) I nigdy od takich myśli nic się nie wydarzyło:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie,

Zaczne od poczatku 2 msce temu rzucil mnie chlopak,bylo to dla mnie wielkim szokiem! Bardzo to przezylam.Chociaz wczesniej tez mialam zycie do kitu i nie bylam szczesliwa.Jakis miesiac temu dostalam jakiego napadu czy lęku niewiem co to bylo chcialo mi sie krzyczec bez powodu ale oczywiscie tego nie robilam bo nie chcialam wyjsc na chora psychicznie.

Do tego mam w glowie caly czas przed oczami ludzi i wspomnienia jak w filmie...slysze w glowie ale nie slysze tego na glos to jakby glos mojego sumienia jakies watki z mojego zycia lub slowa wyjete z kontekstu.Wyobrazam sobie np co w danej chwili powie osoba na dana sytuacje to sie dzieje bardzo czesto,kazde slowo lub moja mine utozsamiam z dana osoba ktora to kiedys zrobila lub powiedziala.Tak jakbym nie byla soba zgubila swoja tozsamosc.Poprostu wszystko mi sie przypomina.Nie mam omamow wzrokowych ani sluchowych tylko takie w glowie.Mam tez problemy z pamiecia i koncentracją.Czy ja mam schizofrenie?

 

-- 02 sie 2013, 10:37 --

 

Przewazaja u mnie wspomnienia,skojarzenia ,dziwne odczucia...jakbym stracila swoja tozsamosc i byla kilkoma osobami naraz.Bylam u 2 psychiatrow stwierdzili nerwice lekowo - depresyjna ale ja nadal mam watpliwosci.

 

-- 02 sie 2013, 10:56 --

 

ciezko to wytlumaczyc...to dziala na zasadzie wspomnien...przypominaja mi sie slowa znanych mi ludzi i jak zrobie jakas mine to automatycznie dana osoba mi sie przypomina - ta ktora zrobila ta mine lub powiedziala jakies slowo

 

jak np rozmawiam z kims auntentycznie twarza w twarz i powiem jakies slowo lub osoba z ktora rozmawiam cos powie to odrazu przypominaja mi sie osoby ktore kiedys to powiedzialy...albo np wydaje mi sie ,ze mowie ich tonem glosu

 

-- 02 sie 2013, 10:58 --

 

biore lek na depresje Citaxin ale tabletki mnie jedynie wyciszaja ,te dziwne odczucia nadal są :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie

 

Postaram sie opisac moj przypadek...mianowicie od 2 mscy mam wrazenie ,ze nie jestem sobą tzn jesli cos mowie lub robie mine to automatycznie ktos mi sie przypomina kto zrobil taka mine lub powiedzial dane slowo w przeszlosci.To dziala tak jakkby jak dejawiu na zasadzie wspomnien i skojarzen.Czesto mam przed oczami przeszle sytuacje ,ludzi i wspomnienia.Kazda moja mysl i gest utozsamiam z kims innym i czuje jakbym mowila tonem ich glosu.Jakbym stracila swoja tozsamosc.Tez tak macie? Czekam na odpowiedz.Pozdrawiam

 

-- 02 sie 2013, 16:32 --

 

Przepraszam za dublowanie postow ale nie bardzo wiedzialam gdzie umiescic te posty z uwagi na to ,ze nie bardzo wiem co mi dolega :)

 

-- 02 sie 2013, 18:02 --

 

Nikt nie odpisze ? :(

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moniamona, tez miałem taki przypadek w jakieś tam fazie NERWICY, nie schizofrenii, niechce sie juz powtarzać ale Twój mózg, nie Ty, skupiał sie zapewne na jednym problemie i póżniej przyszedł ten ton jakbyś mówila tonem jakiejs osoby, żeby Cie pocieszyć, nie zmartwić, to mialem problem typu ze jestem BOGIEM tego świata i odemnie wszystko zalezy, przykład, robili cos w pewnym miejscu, składali scene, ja po odjechaniu stamtad myslalem ze oni juz tego nie robia skoro mnie tam niema, zastanawialem sie czy ten swiat jest matrixem ? duzo roznych rzeczy mialem, akurat u mnie był problem bo nadużywałem alkoholu, i dlatego tak sie działo, po 3 dniach picia, mialem najgorszy dzien w zyciu, moniamona, wez 2 tabletki magnezu Zdrovita i tabletke uspokajajaca firmy Labofarm, tak 3 dni pod rząd, i powiedz jakie efekty...

 

Aha i jeszcze jedno, idz do lekarza, on Ci powie co dokładnie jest, ale takiego porządnego, bo to forum ma doradzić, a nie wskazywać diagnoze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj lekarka powiedziała, że mam schizofrenię. Zawsze myślałam, że mam nerwicę, ale w tym roku marcu/kwietniu miałam taki okres, że bałam sie chodzić do szkoły, miałam wrażenie, że jestem zagrożona, rozmawiają o mnie, chcą zrobić mi jakiś przekręt, wszyscy są przeciwko mnie. Wieczorami byłam strasznie podniecona, myślałam o tym z wszystkim z taką euforią i rozpaczą jednocześnie. Odcinałam się od rzeczywistości, śmiałam się, byłam wesoła czasami, udawałam kogoś. Do tego miałam takie wrażenie, że moi domownicy są przeciwko mnie, każdy ich ruch odczytywałam jako prowokację. Nie mogłam poradzić sobie z moją agresją skierowaną do nich. Po jakimś czasie minęło , gdy brałam Seronil. Potem brałam Abilify prawie 2 miesiące, na początku znaczna poprawa, po miesiącu myśli samobójcze, niemożność usiedzenia w jednym miejscu, pustka, brak emocji.

Czy uważacie, że to schizofrenia? Oczywiście wiem, że nie można tak zdiagnozować przez forum, ale chce poznać opinie osób, które się znają na tym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To nie musi być schizofrenia na 100% choć są pewne podstawy ku temu :/ Powiem tak że przy fobii społecznej i pochodnych do rzadkości nie należą paranoje związane z tym że inni mogą krytykować czy atakować chorego. Im intensywniejszy bodziec wywołujący lęki tym większe ryzyko takich paranoi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To może was zainteresuje

 

"Przeszczep komórek sposobem na schizofrenię

Ze świata nauki; 2013-09-11 [PAP] Fotografia

 

 

Aktualności strona główna

Przeszczep komórek sposobem na schizofrenię

Ze świata nauki; 2013-09-11 [PAP] Fotografia

 

Wszczepienie do hipokampa komórek macierzystych może pomóc "uporządkować" mózg osób cierpiących na schizofrenię - wykazały badania, o których informuje pismo "Molecular Psychiatry".

 

Naukowcy z Uniwersytetu Teksasu w Austin (USA) pobrali komórki macierzyste z zarodków szczurów, a następnie wszczepili je do hipokampa, tj. struktury w mózgu odpowiedzialnej m.in. za regulowanie pracy układu dopaminergicznego oraz odgrywającej rolę w procesie zapamiętywania, uczenia się i podejmowania decyzji. Okazało się, że u gryzoni, którym wszczepiono komórki, zaburzone dotychczas funkcje zostały przywrócone.

 

Komórki macierzyste mają zdolność do przekształcania się w różne rodzaje wyspecjalizowanych komórek. W tym przypadku miały one stworzyć interneurony, czyli komórki hamujące niekontrolowane czynności innych komórek. Są one niezbędne dla zachowania porządku w mózgu. Nieprawidłowe działanie interneuronów ma związek z rozwojem takich chorób jak schizofrenia czy padaczka.

 

W odróżnieniu od tradycyjnych metod leczenia schizofrenii, np. stosowania leków przeciwpsychotycznych czy głębokiej stymulacji mózgu, przeszczep komórek daje szanse na permanentne rozwiązanie problemu, o ile podobne wyniki uda się uzyskać u ludzi - komentuje autor badań dr Daniel Lodge.(PAP)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uwazaj na ten lek co bierzesz bo po nim sie tyje. Ja przytylam 20kg i teraz nie moge zrzucic

To ja już pewnie dobiję do 100kg.

jak sie czujesz z mysla ze jestes chory psychicznie? :)

Dobre pytanie. Właściwie to czuję się tak samo jak przed postawieniem diagnozy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×