Skocz do zawartości
Nerwica.com

Strach przed schizofrenią


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

za pierwszym razem jak byłam stwierdzili mi w psychiatryku zespół paranoidalny, chociaż nie mówiłam im o tym, że miałam halucynacje. muszę jeszcze raz zobaczyć wypis z drugiego razu, bo nie spojrzałam co mi stwierdzili. jak odstawiłam leki to mówiłam psychiatrze, że chciałabym mieć schizofrenie, żeby nie czuć się samotna, on powiedział, że powinno się mnie odizolować. nie boję się schizofrenii dla samej schizofrenii, tylko dlatego, że ludzie będą o mnie myśleć jak będę miała schizofrenie że jestem chora psychicznie. miałam często wrażenie, że ludzie słyszą moje myśli, ale już nie mam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

za pierwszym razem jak byłam stwierdzili mi w psychiatryku zespół paranoidalny, chociaż nie mówiłam im o tym, że miałam halucynacje. muszę jeszcze raz zobaczyć wypis z drugiego razu, bo nie spojrzałam co mi stwierdzili. jak odstawiłam leki to mówiłam psychiatrze, że chciałabym mieć schizofrenie, żeby nie czuć się samotna, on powiedział, że powinno się mnie odizolować. nie boję się schizofrenii dla samej schizofrenii, tylko dlatego, że ludzie będą o mnie myśleć jak będę miała schizofrenie że jestem chora psychicznie. miałam często wrażenie, że ludzie słyszą moje myśli, ale już nie mam

 

 

no niestety schizofrenia jest chorobą psychiczną

wystarczy, że ktoś zauważył, że patrzysz w jeden punkt lub z kimś rozmawiasz kogo nie ma

 

dlaczego psychiatra powiedział Ci, że trzeba Cię odizolować - bo chyba nie z tego powodu, że powiedziałaś, że chciałabyś mieć schizofrenię ???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

za pierwszym razem jak byłam stwierdzili mi w psychiatryku zespół paranoidalny, chociaż nie mówiłam im o tym, że miałam halucynacje. muszę jeszcze raz zobaczyć wypis z drugiego razu, bo nie spojrzałam co mi stwierdzili. jak odstawiłam leki to mówiłam psychiatrze, że chciałabym mieć schizofrenie, żeby nie czuć się samotna, on powiedział, że powinno się mnie odizolować. nie boję się schizofrenii dla samej schizofrenii, tylko dlatego, że ludzie będą o mnie myśleć jak będę miała schizofrenie że jestem chora psychicznie. miałam często wrażenie, że ludzie słyszą moje myśli, ale już nie mam

 

 

no niestety schizofrenia jest chorobą psychiczną

wystarczy, że ktoś zauważył, że patrzysz w jeden punkt lub z kimś rozmawiasz kogo nie ma

 

dlaczego psychiatra powiedział Ci, że trzeba Cię odizolować - bo chyba nie z tego powodu, że powiedziałaś, że chciałabyś mieć schizofrenię ???

 

nie pamiętam już, to było dawno, ponad miesiąc temu. mówiłam różne dziwne rzeczy, nie pamiętam co dokładnie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dlaczego psychiatra powiedział Ci, że trzeba Cię odizolować - bo chyba nie z tego powodu, że powiedziałaś, że chciałabyś mieć schizofrenię ???

 

Izolacja pogłębia nasilenie objawów negatywnych. Pozafarmakologiczne oddziaływania terapeutyczne radzą wręcz cos odwrotnego - szeroki udział w życiu spłecznym chorego. To pozwala ograniczyć skutki autyzmu, który (poprzez samoizolację) jest najbardziej destrukcyjny w schizofrenii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

swistak2112,

O jakim autyźmie mówisz? Mój terapeuta wspominał o moim autyźmie i nie wiem co miał na myśli.

 

Polega na wycofaniu się z kontaktów z innymi ludźmi, zamknięciu w sobie i rosnącym (aż do wyłączności) pochłonięciu na przeżywaniu świata wewnętrznego. Kontakt z otoczeniem jest zwykle niedostosowany i znacznie ograniczony. Nasilenie autyzmu zwykle ma związek z nasileniem innych objawów choroby i jest największe w ostrej fazie. Może się utrwalić w zaburzeniach przewlekłych

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

swistak2112,

O jakim autyźmie mówisz? Mój terapeuta wspominał o moim autyźmie i nie wiem co miał na myśli.

 

Polega na wycofaniu się z kontaktów z innymi ludźmi, zamknięciu w sobie i rosnącym (aż do wyłączności) pochłonięciu na przeżywaniu świata wewnętrznego. Kontakt z otoczeniem jest zwykle niedostosowany i znacznie ograniczony. Nasilenie autyzmu zwykle ma związek z nasileniem innych objawów choroby i jest największe w ostrej fazie. Może się utrwalić w zaburzeniach przewlekłych

 

Autyzm i skupienie się na przeżywaniu świata wewnętrznego jest głównym czynnikiem destrukcyjnym w schizofrenii, gdyż nawet najbardziej rozbudowane formy przeżyć świata wewnętrznego z czasem bledną i tracą na swym wyrazie. Doprowadza to do podwójnej orientacji chorego - z jednej strony dostrzega on świat rzeczywisty, ale tkwi jeszcze w świcie wewnętrznym, który jest dla niego bezpieczniejszy i bardziej pociągający - to włąśnie skutek autyzmu. W miarę trwania tego stanu chory gubi mozłiwość komunikowania się ze światem zewnątrznym, a ten świat wewnętrzny, stale do znudzenia powtarzany z tymi samymi banałami blednie i szarzeje. Z pożaru zostaje pogorzelisko. Wtedy wyjście i nawiązanie kontaktów emocjonalnych z otoczeniem jest niemal niemożłiwe. Z tego względu dąży się poprzez róznego rodzaju formy oddziałąywania terapeutycznego, aby osoba chora jak najszerzej zachęcała się przeżyciami, emocjami i uczuciami ze światem zewnętrznym, bo tylko wtedy osoba ma szansę powrotu do zdrowia. Nowe neuroleptyki mają wyraźne działanie właśnie przeciwautystyczne, bez istotnego wpływu pozapiramidowego- jak leki starszych grup. Warunkiem powodzenia jest dobrze dobrana dawka leku i trafiony lek - aby chory nie ograniczał dawki celem powrotu "troszeczkę" do przeżyć autystycznych ze światem wewnętrznym. Porzucenie przeżyć świata wewnętrznego (autystycznego, wytwórczego) jest uważane za dobry prognostyk powrotu do zdrowia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Boję się, że jest coś o czym nie mówię psychiatrze. Coś o czym zapominam, albo zwyczajnie jest coś z czego nie zdaje sobie do końca sprawy a to coś mogloby byc objawem schizo. I chyba przestaje ufać mojemu psychiatrze, bo za każdym razem kiedy mowie o swoich paranojach, mam wrazenie, że ona tego nie bierze serio. Jakby coś ukrywała albo usiłowała mi wmówić, że nic mi nie dolega. Mam mętlik w głowie i tak też piszę, bez ładu. Sorry

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Boję się, że jest coś o czym nie mówię psychiatrze. Coś o czym zapominam, albo zwyczajnie jest coś z czego nie zdaje sobie do końca sprawy a to coś mogloby byc objawem schizo. I chyba przestaje ufać mojemu psychiatrze, bo za każdym razem kiedy mowie o swoich paranojach, mam wrazenie, że ona tego nie bierze serio. Jakby coś ukrywała albo usiłowała mi wmówić, że nic mi nie dolega. Mam mętlik w głowie i tak też piszę, bez ładu. Sorry

 

czego nie mówisz psychiatrze ??? musiałoby to być na miarę ludzie w tv mówią o mnie, jestem zbawicielem dwóch kościołów, rozmawiasz z szatanem? jeżdżą za Tobą samochody, w telewizji i gazetach piszą o Tobie?

 

słuchaj jeśli dasz nerwicowcowi-hipochondrykowi to czego chce (podejrzenie choroby, jakieś badania dodatkowe) to dopiero nerwica się rozszaleje, a poza tym on ma co najmniej kilkunastu znerwicowanych pacjentów z wmówioną schizofrenią - poza tym gdyby było takie podejrzenie to wysłałby Cię na oddział dzienny w celu diagnozy - przed pacjentami nie ukrywa się diagnozy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

problem zaczyna się jak nie wiesz o tych osobowościach i każda żyje swoim życiem, jest kimś innym, ma inną pracę, wykształcenie, ba nawet płeć i wiek może być różna - wtedy masz 2 możliwości, albo osobowość mnogą albo schizofrenię

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Musialabys pogadać z lekarzem, jak to dokładnie wyglada, bo jak masz w sobie różne osoby, ake skrajnie różne - jesteś kilkoma różnymi osobami w jednym ciele, możesz o tym wiedzieć ale kasia ma swoje życie a basia swoje, tu nie chodzi o coś w stylu temperamentu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale co zrobisz ? Jak masz mieć ,to dostaniesz :bezradny:

 

Łatwo mówić, ale chyba sam strach też jest nieźle pokręcony.

 

Ja sam mam stwierdzoną nerwicę lękową i generalnie wiele aspektów to potwierdza. Mimo to ostatnio zacząłem się bać, że to też początki schizofrenii. Niby wiem, że to raczej wszystko ma podłoże nerwicowe, ale wiecie jak to jest. Jak widzę coś dziwnego/nietypowego, co zwróci moją uwagę - szukam potwierdzenia u kogoś kto mi towarzyszy - że też to widział/słyszał, jak się potwierdza to zazwyczaj ulga i problemu nie ma.

Gorzej jak jestem sam i nie mogę tego potwierdzić - mam parę takich akcji z ostatnich dni, że do dzisiaj nie jestem do końca pewny czy to co widziałem wydarzyło się na pewno czy coś mi się "chwilowo" uroiło. Nie jest to tak jak piszecie, że ok, wątpię, sprawdzam to pewnie jest to prawdziwe i nie ma problemu. Bo w momencie gdy to się dzieje to jestem w 100% pewny samej sytuacji. Tylko potem szukam potwierdzenia i gdy go nie znajdę mam wątpliwości czy to się na pewno wydarzyło, czy to nie był jakiś krótki epizod schizy.

 

I tak jak reszta, im więcej o schorzeniu czytam, tym bardziej mi się wydaje, że to dotyczy mnie i pewnego dnia stanę się może nie tyle groźny, co śmieszny i bede chodził i robil jakies durne rzeczy bedac w 100% o nich przekonanym. To pewnie nerwicowe, ale też przecież jedno drugiego nie wyklucza. Ogólnie żyje można powiedzieć normalnie, ale mam wrażenie, patrząc wstecz w życie, że cały czas się (językowo, życiowo, myślowo) staczam i przypisuje to gdzieś podświadomie objawom schizo. Po części piszę w tym wątku by po raz kolejny upewnić się, że moje objawy są tylko nerwicowe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też czasami mam, bo mam chorą osobę w rodzinie. Nawet czasami sobie coś tam do siebie pogadam, jak coś planuje;p ale to nie to na szczęście, choć jakieś tam zaburzenia emocjonalne u mnie występują. Strach przed chorobą jako taką nie posiadam, może dlatego że jakby się okazało że mam, to by wiele wyjaśniło. Sa na to jakieś testy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×