Skocz do zawartości
Nerwica.com

[Bydgoszcz] Bydgoszcz i okolice


Maciek

Rekomendowane odpowiedzi

Jestem tutaj nowa.

Mam wrażenie że moje zycie to jedna wielka klęska.

Przypuszczam ze mam depresje, to na bank, wszechogarniajace uczucie smutku, beznadzieji, samotności, a do tego boję sie wszystkiego, boje sie ludzi, rozmow, pracy ( nie pracuje ) Mam bliska mi osobe (mialam??) ale wciaz sie klocimy nie dogadujemy, wciaz cos nie gra nie umiem nawet tego wytłumaczyc, jestesmy ze soba 2 lata. Nigdy nikomu o tym nie mowilam (on wie) nie mam znajomych, przyjaciol nawet kolezanek, nie mieszkam od urodzenia w Bydgoszczy. Nie radze sobie juz spedzam cały czas w domu przed komputerem, w łózku, nie chodze juz na rozmowy o prace, dla czystego sumienia pracy szukam ale boje sie co bedzie dalej, boje sie wszystkiego. Czy wy tez tak macie? :( Pozdrawiam jestem rowniez z Bydgoszczy. ... moj mail zimnoo@gmail.com milo mi do was dołączyc :(

 

[Dodane po edycji:]

 

mam koszmary w nocy, od ponad roku codziennie, wcześniej czasami tylko mialam zle sny, gdy mialam 12 lat juz zauwazono u mnie ze krzycze przez sen, ogolnie śnie codziennie kiedy tylko zasne pojawiaja sie przerożne sny ktore pamietam, krzycze, płacze przez sen. Nie mam zielonego pojecia skad mi sie to wzielo, gdy mam wieksze stresy kłotnie z bliskimi osobami to jest bardzo intensywne, ale gdy jest normalnie to te sny takze mi towarzysza. Co robic? spotkał sie ktoś z czyms takim?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:roll: jestem tu pierwszy raz. Nerwicy nabawiłam się na skutek stresu i mobbingu w firmie. Gdyby ktoś szukał uśmiechu - to zapraszam na zabawnego bloga - staramy się śmiać teraz tam, gdzie kiedyś płakalismy - "MY", czyli pracownicy, leczący się u psychologa.....

 

www.grottolaz.blog.onet.pl

 

Pozdrawiam wszystkich z Bydgoszczy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam ,tez jestem z okolic bydgoszczy, zna ktos DOBREGO terapeute z bydgoszczy specjalizacja zaburzenia nerwicowo -lękowe?

 

 

 

zimno- nie przejmuj sie,musisz sie przełamac i isc po leki,bedzie ogromna poprawa a pozniej bedziesz pracowac z terapeuta i w koncu albo sie wyleczysz albo nie bedzie ci to w znacznym stopniu przeszkadzac..., narazie lęk dominuje u ciebie i ty sie mu przyporzadkowujesz,(lecz w krotce to minie :smile: ) mnostwo ludzi tak ma.:) pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich,również cierpię na nerwicę.Na początku miałem ataki lęku i paniki zupełnie bez powodu.

To jakoś się uspokoiło,gdyż biore już od trzech miesięcy magnez+B6.Z jednym się uporałem to teraz mam natrętne myśli.Nie biore leków,gdyż samemu trzeba zacząć z tym walczyć.Leki tylko maskują nerwicę,a nie leczą.Trzeba samemu pracować nad własną psychiką.Dodam,że walczę już prawie 3 lata.

Zaczęło się pod koniec sierpnia 2006 roku.Pochodzę z okolic Kruszwicy.

Pozdrawiam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Biorę magnez zdrovitu musujący z witaminą B6 w dawkach 300mg/dobę (optymalna dawka).

Do tego jeszcze potas dochodzi,ale nie w tabletkach ponieważ można przedawkować a to grozi zagrożeniem życia.

Tak więc zjadam sobie codziennie dużo pomidorów oraz pije soki pomidorowe,gdyż w pomidorze jest potas i co najważniejsze w naturalnych źródłach go nie przedawkujesz.A o to właśnie chodzi.

Ale teraz czasem mam natręctwa.Trzeba walczyć,nawet jak jest ciężko to się nie poddawać.

Głowa do góry.A ty jaki masz problem vanderlei?

Nerwica natręctw,nerwica lękowa?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam:)Jestem też z Bydgoszczy:)

Czytałam forum i powiem ze mam podobne problemy do waszych.Ale o tym może trochę później napiszę.

Idę do psychiatry na Sułkowskiego 58a w marcu więc zdam wam relację:)Pani psycholog w porządku lubię nawet ją.A psychiatra to się okaże.Pozdrawiam:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam:)Jestem też z Bydgoszczy:)

Czytałam forum i powiem ze mam podobne problemy do waszych.Ale o tym może trochę później napiszę.

Idę do psychiatry na Sułkowskiego 58a w marcu więc zdam wam relację:)Pani psycholog w porządku lubię nawet ją.A psychiatra to się okaże.Pozdrawiam:)

 

[Dodane po edycji:]

 

Mam pytanie znacie jakieś czaty gdzie można porozmawiać z psychologiem lub psychiatrą?

Ja znalazłam jeden ale proszę o informację.

A którzy chcą pogadać z psychologiem na czacie to od poniedziałku do środy od 21 do 23 http://www.psychotekst.pl/czat trzeba się zalogować:).Jak znacie stronki takie jak ta dajcie znać:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie:) Jestem nowa na forum, mieszkam w oklicach Bydgoszczy koło Koronowa.. Czy ktoś odwiedza tego bloga? Chciałabym porozmawiać z kimś chętnym może z bratnią duszą:).. może jest tu ktoś taki kto ma ochotę na rozmowe.. na podtrzymania się wzajemnie na duchu ... pozdrawiam :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Ustaliliśmy spotkanie w Bydgoszczy na 26 marca o 15.30. Co do miejsca jeszcze się zastanawiamy (ja mało znam Bydgoszcz, więc czekam na Wasze propozycje). Proszę chętnych o zgłaszanie się na forum. Na razie jest Nas 4.

 

Biedronka 85, Zemer, jeśli chcecie porozmawiać to zapraszam na priv, tam mogę podać numer gg.

 

Jeszcze raz zapraszam na spotkanie. Jeśli ustalimy miejsce to napiszę oczywiście na forum.

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć Zosia samosia:)

Co do spotkania to chyba nie ma problemu:)Zależy jak się bedę czuła:)

Ale myślę że będę:)

Jestem tu nowa więc gdzie na priv do ciebie pisać?

Chodziło ci o prywatna wiadomość tak?Bo priva niestety nie widzę :)Albo jestem ślepa:)

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Priv (lub PW) to skrót od prywatna wiadomość.

Wysłałam Ci już PW. Mam nadzieję, że odczytasz. Jeśli będziesz mieć problem z tym to napisz tu i coś zaradzimy.

A na spotkanie serdecznie zapraszam. Każdy będzie mile widziany.

I życzę wszystkim dużo siły w sobie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam Was:)

Pisałam ,że po wizycie u psychiatry odpiszę.....więc piszę

Serfuje sobie po necie bo jestem zawiedziona dzisiejszą wizytą u psychiatry.Stwierdził zaburzenie osobowości tylko tyle nie mówiąc co ma na myśli.Z tego co mi wiadomo zaburzenia mogą być rożne.Przepisała mi Depakine chrono 300 i jakieś krople na ból głowy Dihydroergotaminum filofarm.Byłam może zaledwie 20 minut.Powiedziała mi na do widzenia ,że jest specjalistka w tej dziedzinie.Fajnie ale nawet nie zapytała co czuje co mi dolega.Jestem sparaliżowana.Dostałam dosłownie zaledwie moze góra 10 pytań,które brzmiały tak:Ja pani ma na imię,gdzie mieszka, ile mam lat,jakiego stanu cywilnego jestem, jakie choroby przebyłam w dzieciństwie, czy rodziłam się prawidłowo czy przez cesarkę,jaką szkołę ukończyłam......następnie przeszła do następnej kartki i zapytała mnie co mnie boli ......a ja zapytała o co jej chodzi bo nie rozumiem wiec sprostowała że chodzi jej o nażądy jak głowa, brzuch itp.na koniec zapytała czy mam jakieś omamy widzenia na które odpowiedziałam jej że nie.A i jeszcze jedno czy mam myśli samobójcze .....a ja jej na to ,że chyba nie i ostatnie co było czy miałam kiedykolwiek próby samobójcze.......więc odpowiedziałam szczerze ,że tak ale było to dwa lata temu i tylko trzy razy pod rząd chciałam to zrobić ale zakończyłam ze była to chwilowa słabość.Więc się zapytała w jaki sposób chciałam to zrobić wiec jej powiedziałam, że przez tabletki.po 30 sekundach było koniec naszej rozmowy.Powiedziała , że nie mam depraesji , że mam zaburzoną osobowość ,że fajnie że przyszłam i wstała od stolika dając do zrozumienia, że czas bym opuściła ten pokój.Przepisała mi 4 opakowania tabletek heheh śmiać mi się chciało i płakać.Ja tu mówię ze chciałam się truć tabletkami a ona mi 4 opakowania przepisuję i wizyta za 2 miechy ..........a do tego czasu to ja chyba w głowę dostanę.Myślałam, że mnie zdiagnozuje wysłucha co mam dopowiedzenia.Ale nawet nie padło pytanie co pani czuje...psychiatra nic nie usłyszała z moich ust że czuje się bardzo źle tzn....odczuwam pustkę, samotność, strach , ból, płaczę nocami, dręczą mnie myśli i tym podobne.zastanawiam sie jak mozna stwierdzić diagnozę opierając sie na dwóch lub trzech faktach.napiszcie co o tym sądzicie.Już nie daje rady, ale pocieszam się tym ,że idę do psycholożki za tydzień wiec może z nią porozmawiam inaczej.Ale ogólnie zdała mi się fajną osobą ta psychiatra.Spróbuję w maju.Jak znówmi zapisze tylko tabletki i odeśle za dwa miechy to zmienie lekarza chyba:)Pozdrawiam wszystkich

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety z powodu wycofania się zainteresowanych spotkanie nie dojdzie do skutku. Jest mi bardzo przykro z tego powodu, bo liczyłam na spotkanie z Wami, ale rozumiem, że los płata nam różne niespodzianki.

Mam nadzieję, że spotkanie w innym terminie dojdzie do skutku.

Pozdrawiam

zosia.samosia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×