Skocz do zawartości
Nerwica.com

Derealizacja. Depersonalizacja.


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

4 godziny temu, ms99 napisał(a):

Nie no myśle że to ta pieprzona d/d.. jak to pokonać? Myśle ze stad biorą się moje problemy z pamięcią krótkotrwałą, zawieszenia się, wiem ze kiedyś to miałem, ale mi to przeszło po jakiś 2 tygodniach.. a teraz utrzymuje się nadal mimo ze biore leki.. jak z tego wyjść? Czy Wenlafaksyna oraz pregabalina może nasilać d/d? 

DD to jest chemicznie wywołana reakcja mózgu. U mnie jest spowodowana nie akceptacją świata, więc pewnie u mnie ona będzie. U Ciebie na pewno coś ją spowodowało, lęki, depresja z czymś Twój mózgu sobie nie radził i poszedł na łatwiznę i się odłączył. Sulpiryd jest lekiem anty autystycznym, a DD to taki typ autyzmu. Więc możesz lekarza zapytać, mi trochę pomaga. Kiedyś czytałem, że parę osób crf wyrwało z DD, ale mnie jakoś nie 🙃 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy wenlafaksyna może na to pomóc? Czy jeżeli zwiększa się dawkę leku to trzeba znowu odczekać te 3-4 tyg aż zacznie działać? Czy działa od razu? Czy w d/d może występować taka pustka w głowie? 
Ja ogólnie wychodzę wszędzie do znajomych itp ale podczas rozmów mnie odcina i zapominam o czym była rozmowa, taki brak skupienia, przy oglądaniu telewizji to też można powiedzieć ze tylko patrzę bo nie mogę się skupić na tym co leci(dziwne ze nie myśle wtedy o niczym, to jest taka pustka w głowie) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, ms99 napisał(a):

Czy wenlafaksyna może na to pomóc? Czy jeżeli zwiększa się dawkę leku to trzeba znowu odczekać te 3-4 tyg aż zacznie działać? Czy działa od razu? Czy w d/d może występować taka pustka w głowie? 
Ja ogólnie wychodzę wszędzie do znajomych itp ale podczas rozmów mnie odcina i zapominam o czym była rozmowa, taki brak skupienia, przy oglądaniu telewizji to też można powiedzieć ze tylko patrzę bo nie mogę się skupić na tym co leci(dziwne ze nie myśle wtedy o niczym, to jest taka pustka w głowie) 

Przecież to odcięcie od rzeczywistości, pisałem Ci to już, ale chyba nie dotarło, a nie mam teraz głowy żeby pisać z Twą podświadomością:) DD ma barierę i cieżko ma coś się przez nią przedostać, jesteś jakby z boku, ja akurat wykorzystuje to do obserwacji ludzi. Wenlafaksyna może pomóc. Trzeba czekać zazwyczaj po zwiększaniu dawki na stabilizację, ale czasami pyka od razu:) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, ms99 napisał(a):

150 mg Wenlafaksyny i 50 mg pregabaliny, ostatnio byłem na wizycie to mi proponowała szpital, odmówiłem bo napewno tam nie pójdę żeby wyglądać jak zombie.

 

4 minuty temu, ms99 napisał(a):

150 mg Wenlafaksyny i 50 mg pregabaliny, ostatnio byłem na wizycie to mi proponowała szpital, odmówiłem bo napewno tam nie pójdę żeby wyglądać jak zombie.

No, ale 150mg to nie jest jakaś kolosalna dawka, ja teraz instaluje 300. Jak po miesiącu nic się nie zmieni to zawsze możesz lekarza zaatakować o większą. Ja biorę do niej mirtę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, ms99 napisał(a):

Mieliście drętwienia twarzy? W okolicy skroni.. takie mrówki jakby.. mam cały czas wrażenie jakbym miał jakiś kask na głowie 

Tak

Strasznie nieprzyjemne uczucie, ale minęło po kilku miesiącach brania leków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, ms99 napisał(a):

D/D tez? Miałaś obawy ze masz schizofrenie? Problem z koncentracja i pamięcią krótkotrwała?

Miałam. Chyba większość nas na początku myśli że wariuje, że ma schizofrenię i szuka dalej by sobie ją wmówić. Na szczęście u mnie po lekach minęło. Być może też zaakceptowałam swoją chorobę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, ms99 napisał(a):

Ale jak żyć z tym stanem? Oglądam telewizor i mam wrażenie ze nie wiem o czym jest rozmowa, totalna pustka w głowie, wrażenie braku myśli, jakby nadwrażliwość na dźwięki/głosy .. masakra 

Znajdź przyczynę i podłoże DD i zacznij to leczyć

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Problem w tym że ja nie wiem skąd to się wzięło, miałem trochę stresu w pracy, no i ogólnie dużo grałem na maszynach, miałem długi. Ale od miesiąca nie gram już i niestety zostałem zwolniony z pracy bo jestem na l4 nadal.. na moje to ta wenlafaksyna gowno daje już.. wcześniej było wszystko spoko.. teraz umysłowo czuje sie jakbym miał z 10 lat 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, ms99 napisał(a):

Problem w tym że ja nie wiem skąd to się wzięło, miałem trochę stresu w pracy, no i ogólnie dużo grałem na maszynach, miałem długi. Ale od miesiąca nie gram już i niestety zostałem zwolniony z pracy bo jestem na l4 nadal.. na moje to ta wenlafaksyna gowno daje już.. wcześniej było wszystko spoko.. teraz umysłowo czuje sie jakbym miał z 10 lat 

Słodki jeżu w ostropeście.... jak Ty się nakręcasz. Jak ja bym się tak nakręcała to dzisiaj chyba siedziałabym na zamkniętym, a żyje ze swoimi objawami już od 19 lat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, ms99 napisał(a):

Problem w tym że ja nie wiem skąd to się wzięło, miałem trochę stresu w pracy, no i ogólnie dużo grałem na maszynach, miałem długi. Ale od miesiąca nie gram już i niestety zostałem zwolniony z pracy bo jestem na l4 nadal.. na moje to ta wenlafaksyna gowno daje już.. wcześniej było wszystko spoko.. teraz umysłowo czuje sie jakbym miał z 10 lat 

Nie znam twojej sytuacji dokładnie ale z tego co piszesz bardzo Ci współczuję. Według mnie mogło wziąć się to od życia w stresie jak mówisz stres w pracy długi gry na maszynach. Bardzo się cieszę, że przestałeś grać pamiętaj, że hazard nie uczyni Cię bogatszym. Przeważnie nawet jak coś wygrasz to będziesz chciał dalej grać aż stracisz to co wygrałeś z nadwyżką. Ja przechodziłem podobnie do ciebie ale u mnie wydaje sie, że nie były to aż takie problemy. Ale miałem wtedy 15 lat więc zrobiło to mocną rysę na psychice. Byłem wyśmiewany codziennie w szkole nawet jak siedziałem sam na lekcji ktoś potrafił przyjść i powiedzieć dlaczego nikt Cię nie lubi. Skończyło się to depresją z którą walczę 3 rok mam teraz 18 lat. Najważniejsze jest wsparcie od bliskich i dobrze dobrane leki jeżeli wenflaksyna nie działa. Opowiedz lekarzowi o lekach, które brałeś, które bierzesz, o swoich objawach. I może przepisze Ci lek czasami dużo leków musisz "przetestować" aż trafisz na ten właściwy. Jeżeli masz bliską osobę w swoim towarzystwie której możesz się zwierzyć. To mów jej o tym co czujesz ponieważ duszenie w sobie swoich objawów niczym dobrym nie skutkuje. A to, że się nie skupiasz każdy mądry człowiek zrozumie. Jeżeli mi by ktoś powiedział, że nie skupiał się na mojej rozmowie bo ma nerwicę lub coś. Nie obraził bym się tylko pogadał z nim o tym. Pamiętaj, że zawsze możesz tu napisać o tym co Cię trapi i tu każdy Cię zrozumie i wesprze. Trzymaj się 🙂

Edytowane przez Vizyo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, ms99 napisał(a):

Problem w tym że ja nie wiem skąd to się wzięło, miałem trochę stresu w pracy, no i ogólnie dużo grałem na maszynach, miałem długi. Ale od miesiąca nie gram już i niestety zostałem zwolniony z pracy bo jestem na l4 nadal.. na moje to ta wenlafaksyna gowno daje już.. wcześniej było wszystko spoko.. teraz umysłowo czuje sie jakbym miał z 10 lat 

No to czemu nie powiesz tego lekarzowi? Skoro wenlafaksyna robi Ci watę z mózgu, a wcześniej było "dobrze" (choć dziwne skoro zacząłeś ją brać) to chyba to przedyskutować z lekarzem trzeba. Zapewne długi zainicjowały u Ciebie DD

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W młodości też miałem napady paniki, leżałem tydzień w szpitalu psychiatrycznym i zdiagnozowali nerwice i hipochondrię, chodziłem na terapie do psychologa (już nie pamietam jak długo) i było ok przez nie wiem może rok. Potem pojawiły sie znowu ataki paniki, w szpitalu dostałem diagnozę zaburzenia depresyjno lękowe i miałem iść do szpitala ale odmówiłem. Poszedłem do psychiatry prywatnie w Polsce i zapisała mi Wenlafaksyne właśnie i Pregabaline po której mi wszystko praktycznie minęło.. potem zaczalem chodzić tutaj do psychiatry i kazała nadal zażywać te leki skoro pomagają.. no i potem stopniowo odstawiałem aż doszedłem do 75mg Wenlafaksyny i 25 mg pregabaliny i po jakiś 4/5 miesiącach od zmniejszenia dawki zaczęły się jazdy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, ms99 napisał(a):

W młodości też miałem napady paniki, leżałem tydzień w szpitalu psychiatrycznym i zdiagnozowali nerwice i hipochondrię, chodziłem na terapie do psychologa (już nie pamietam jak długo) i było ok przez nie wiem może rok. Potem pojawiły sie znowu ataki paniki, w szpitalu dostałem diagnozę zaburzenia depresyjno lękowe i miałem iść do szpitala ale odmówiłem. Poszedłem do psychiatry prywatnie w Polsce i zapisała mi Wenlafaksyne właśnie i Pregabaline po której mi wszystko praktycznie minęło.. potem zaczalem chodzić tutaj do psychiatry i kazała nadal zażywać te leki skoro pomagają.. no i potem stopniowo odstawiałem aż doszedłem do 75mg Wenlafaksyny i 25 mg pregabaliny i po jakiś 4/5 miesiącach od zmniejszenia dawki zaczęły się jazdy.

Czyli masz skłonności od małego i porzucenie automatów i długi przytłoczyły Cię na tyle, że mózg odciął się od świata gdzie nie ma zabawy i rozpusty. Dobija Cię codzienność:) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No z tymi skłonnościami może być prawda, tym bardziej ze nerwice w rodzinie miał ojciec i jego mama. Ojciec miał napady paniki i zwykły lekarz zapisał mu jakieś tabletki i wyszedł z tego bez pomocy psychologa/psychiatry.. Już myślałem ze to gowno nigdy do mnie nie wróci ale niestety myliłem się.. gdybym mieszkał w Polsce poszedłbym na terapie, tutaj nie mam w pobliżu psychologa Polaka.. tylko psychiatra jest Polką i ona najchętniej to by zamknęła w szpitalu i sprawa załatwiona..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, ms99 napisał(a):

tylko psychiatra jest Polką i ona najchętniej to by zamknęła w szpitalu i sprawa załatwiona..

 

Nie wiem co mam rozumieć przez "zamknięcie w szpitalu", ale sugeruję, że twoja lekarz jest po prostu na ten moment bezradna i być może nie jest w stanie ci zapewnić już więcej opcji leczenia w trybie ambulatoryjnym, bo też pamiętaj, że nie wszystkie leki psychiatryczne, nie wszystkie ich kombinacje, nie wszystkie zabiegi psychiatryczne da radę przeprowadzać w trybie ambulatoryjnym. Są takie opcje leczenia, które wymagają bycia przez pewien czas pod stałą obserwacją szpitalną - zabiegi elektrowstrząsowe, wprowadzanie leków TLPD, wprowadzanie niektórych neuroleptyków, które to mogą cię tak "odciąć" na jakiś czas, że będziesz potrzebować opieki szpitalnej, bo nie będziesz w stanie samemu sobie ze wszystkim radzić np. chodzeniem do pracy. Nie ma się czego wstydzić, czasem nastają takie momenty, że jesteśmy w potrzebie i po prostu potrzebujemy zadbać, zatroszczyć się o siebie, by nie pogorszyć sobie jeszcze bardziej zdrowia. Po drugie, w szpitalu nieraz prowadzone są terapie nerwic, w zależności od tego na jaki oddział szpitalny miałbyś zostać skierowany. Są różne ich rodzaje. Dlatego staraj się nie odbierać tego źle, tylko dopytać lekarza co dokładnie miała na myśli, by móc na spokojnie o tym pomyśleć. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, MarekWawka01 napisał(a):

 

Nie wiem co mam rozumieć przez "zamknięcie w szpitalu", ale sugeruję, że twoja lekarz jest po prostu na ten moment bezradna i być może nie jest w stanie ci zapewnić już więcej opcji leczenia w trybie ambulatoryjnym, bo też pamiętaj, że nie wszystkie leki psychiatryczne, nie wszystkie ich kombinacje, nie wszystkie zabiegi psychiatryczne da radę przeprowadzać w trybie ambulatoryjnym. Są takie opcje leczenia, które wymagają bycia przez pewien czas pod stałą obserwacją szpitalną - zabiegi elektrowstrząsowe, wprowadzanie leków TLPD, wprowadzanie niektórych neuroleptyków, które to mogą cię tak "odciąć" na jakiś czas, że będziesz potrzebować opieki szpitalnej, bo nie będziesz w stanie samemu sobie ze wszystkim radzić np. chodzeniem do pracy. Nie ma się czego wstydzić, czasem nastają takie momenty, że jesteśmy w potrzebie i po prostu potrzebujemy zadbać, zatroszczyć się o siebie, by nie pogorszyć sobie jeszcze bardziej zdrowia. Po drugie, w szpitalu nieraz prowadzone są terapie nerwic, w zależności od tego na jaki oddział szpitalny miałbyś zostać skierowany. Są różne ich rodzaje. Dlatego staraj się nie odbierać tego źle, tylko dopytać lekarza co dokładnie miała na myśli, by móc na spokojnie o tym pomyśleć. 

Jak nie jest w stanie mi zapewnić więcej opcji leczenia, skoro nigdy mi nie zmieniła jeszcze leku na inny, cały czas stosuje ten sam lek od początku leczenia.. może organizm się do niego przyzwyczaił? Druga sprawa co mi da taki szpital, skoro nie jestem w stanie w 100% zrozumieć lekarza bo az tak perfekt języka nie znam.. prowadził ktoś z was terapie online? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, ms99 napisał(a):

Jak nie jest w stanie mi zapewnić więcej opcji leczenia, skoro nigdy mi nie zmieniła jeszcze leku na inny, cały czas stosuje ten sam lek od początku leczenia.. może organizm się do niego przyzwyczaił? Druga sprawa co mi da taki szpital, skoro nie jestem w stanie w 100% zrozumieć lekarza bo az tak perfekt języka nie znam.. prowadził ktoś z was terapie online? 

Terapia online sama w sobie jest mało afektywna, ale zależy to od jej nurtu. W terapii online widzisz się z terapeutą tylko przez kamerkę i jest to dosyć słaba opcja. Bo gdy idziesz do gabinetu i rozmawiacie twarzą w twarz towarzyszą temu inne emocje i jest to bardziej afektywne. A co do leczenia to próbowałeś pytać lekarza o inny lek skoro ten lek już na ciebie nie działa? Jeżeli twoje zdrowie podupada to może warto byłoby wziąć sobie urlop zdrowotny jeżeli pracujesz. I wrócić do Polski w celu leczenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×