Skocz do zawartości
Nerwica.com

Derealizacja. Depersonalizacja.


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Witam znam to coś niesamowitego i strasznego jak dla mnie .

Uczucie jakbyś stał obok siebie i słuchał i oglądał to wszystko przez mgle lub coś w t stylu ciężko opisać komuś kto tego nie przeżył . Miałem to dopóki nie zacząłem brać leków . Później przeszło . 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej, potrzebuję pomocy, od pewnego czasu mam coś czego nie potrafię określić, ruchy ludzi czy przedmiotów wydają mi się nienaturalnie płynne, często podczas np jazdy samochodem mam dziwne wrażenie że wszystko wygląda inaczej mimo że nic się nie zmieniło. Nie mam innych objawów dd prócz tego. Czy to może być derealizacja ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 20.09.2022 o 18:31, hejz31337 napisał:

Hej, potrzebuję pomocy, od pewnego czasu mam coś czego nie potrafię określić, ruchy ludzi czy przedmiotów wydają mi się nienaturalnie płynne, często podczas np jazdy samochodem mam dziwne wrażenie że wszystko wygląda inaczej mimo że nic się nie zmieniło. Nie mam innych objawów dd prócz tego. Czy to może być derealizacja ?

Może:) ale depersonalizacja jest gorsza, bo masz wrażenie, że ciało nie należy do Ciebie i nie masz poczucia czasu, tak jakby coś Cię opętało. Ja mam i jedno i drugie od 13 lat. Najlepsze efekty znoszące to gówno miałem na 300 mg wenli, 100mg sulpirydu i 30-45 mirty. Ogólnie sulpiryd na to gówno pomaga bo d'd to nic innego jak autyzm🙃 tryb obronny który się załącza zazwyczaj przy chronicznym stresie, lub tak jak w moim przypadku nie akceptacji świata:) może też być wywołany chemicznie np przez narkotyki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 4.03.2023 o 13:03, DEPERS napisał:

Może:) ale depersonalizacja jest gorsza, bo masz wrażenie, że ciało nie należy do Ciebie i nie masz poczucia czasu, tak jakby coś Cię opętało. Ja mam i jedno i drugie od 13 lat. Najlepsze efekty znoszące to gówno miałem na 300 mg wenli, 100mg sulpirydu i 30-45 mirty. Ogólnie sulpiryd na to gówno pomaga bo d'd to nic innego jak autyzm🙃 tryb obronny który się załącza zazwyczaj przy chronicznym stresie, lub tak jak w moim przypadku nie akceptacji świata:) może też być wywołany chemicznie np przez narkotyki

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Ryfka - opcję cytuj robisz tylko wtedy, gdy chcesz zacytować innego użytkownika w swojej wypowiedzi. Jeśli chcesz tylko odnieść się do wypowiedzi innego użytkownika robisz znak @ i jego nazwę, pojawi Ci się rozwijana lista, z której wybierasz jego nick. Jeśli chcesz po prostu coś napisać - piszesz w ramce na dole, wykasowując z niej wszystko co się tam zapamiętało.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

DEPERS i Stragan Dziękuję Ślicznie za podpowiedź.Wiec tak podobnie jak DEPERS mam tą cholerna DD już 13 lat i strasznie mnie to już zaczyna męczyć bo kurde nie mam świadomości co się wokół mnie dzieje.W międzyczasie zmarł  mój tato później bratanica,a teraz mama i wogóle to do tego mojego głupiego Łuba nie dociera co się stało.Nie  wiem czy mi to nie mija miałam parę  kilkusekundowych przebłysków ale to  z powrotem wróciło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

DEPERS i Dryagan miało być a nie Sagan te głupie tel.Ja tą DD to już sama nie wiem od czego mam.Przez 5 lat byłam uzależniona od Alproxu odstawiłam 6mg z dnia na dzień bez redukcji dawki.Obecnie od tego czasu minęło już 13 lat a to cholerstwie Depresjonalizacja trwa sobie w najlepsze i tak się sama zastanawiam że być może to jest od kawy której potrafię wypić nawet i 7filiżanek dziennie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, ms99 napisał(a):

Czy tez macie tak ze jak ktoś do was gada to w ogole nie skupiacie się na tym? I nie pamiętacie o czym ten ktoś do was gadał? Ja już wykończony jestem tym gownem. 

Zależy kiedy, jak myślami jestem gdzie indziej to dialog staje się pusty 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, ms99 napisał(a):

Czy tez macie tak ze jak ktoś do was gada to w ogole nie skupiacie się na tym? I nie pamiętacie o czym ten ktoś do was gadał? Ja już wykończony jestem tym gownem. 

Tak mam dokładnie tak samo. A później wychodzę na przysłowiowego chama, że nie skupiam się na rozmówcy tylko odpływam myślami. Tylko ja nie robię tego celowo to może być w jakimś stopniu objaw depresji takie odrealnienie, ale ja raczej na twoim miejscu skonsultował się z lekarzem psychiatrą i opowiedział mu o tym on napewno doradzi lepiej niż ja. Mi to samo w sobie nie przeszkadza, ale ja mam duże problemy z pamięcią, że czasami zapominam co przed chwilą ktoś mówił, albo co miałem teraz robić no cóż taki już mój urok.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jutro kazała mi przyjechać, ogólnie jak byłem kiedyś w szpitalu to na wypisie miałem nerwica/depresja.. może to schizofrenia? Zero skupienia się na tym co ktoś mówi, pusto w głowie, zero myśli.. moze powinna zmienić mi leki?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, ms99 napisał(a):

A mieliście obawy że jesteście chorzy na schizofrenie? 😕 

Nie wkręcaj sobie na zapas. A poza tym od schizofrenii się nie umiera. 

Ja bałam się bezdomności, dopóki kiedyś w barze bezdomny nie zaczepiał o posiłek, był elegancki, dobrze przystrzyżony, sprawiał pozytywne wrażenie i strach o bezdomność poszedł w niepamięć 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale czy to może się utrzymywać cały czas?.. Jak z kims rozmawiam np z mamą to rozumiem co ona mówi do mnie ale jestem obojętny taki.. dzisiaj aż zacząłem płakać bo widzę ze oni przeze mnie tez cierpią.. takie sztywne uczucia mam, wyszukuje sobie choroby.. już tak kiedyś miałem ale pomagały tabletki a teraz je biore i znowu wszystko wróciło. Czy organizm mógł sie przyzwyczaić do tych leków i przestać działać?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, ms99 napisał(a):

Ale czy to może się utrzymywać cały czas?.. Jak z kims rozmawiam np z mamą to rozumiem co ona mówi do mnie ale jestem obojętny taki.. dzisiaj aż zacząłem płakać bo widzę ze oni przeze mnie tez cierpią.. takie sztywne uczucia mam, wyszukuje sobie choroby.. już tak kiedyś miałem ale pomagały tabletki a teraz je biore i znowu wszystko wróciło. Czy organizm mógł sie przyzwyczaić do tych leków i przestać działać?

Takie prawdopodobieństwo, że lek przestał działać jest bardzo mało prawdopodobne. To jest według mnie typowa nerwica ta nie możność skupienia nie martw się to minie też to miałem nawet w gorszym stopniu niż ty byłem taki obojętny jakbym odpływał gdy ktoś coś mówił. Minęło po czasie zdarza mi się to od czasu do czasu jak pisałem w wiadomości wyżej ale w dużym stopniu ustąpiło. Dobrze by było byś w najbliższym czasie skontaktował się z lekarzem i opowiedział mu to wszystko. On napewno będzie wiedział co zrobić by szybko Ci pomóc mi minęło z czasem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No właśnie mam jutro konsultacje, ogólnie to byłem w Środę u niej i zwiększyła mi dawki leków, ale powiedziała ze jak będzie coś nie tak to mam przyjechać, tylko ze jak byłem u niej w Środę to nie miałem jeszcze tych derealizacji.. mam nadzieje ze to tylko powrót tego gówna, a nie coś gorszego..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, ms99 napisał(a):

A mieliście obawy że jesteście chorzy na schizofrenie? 😕 

To jest klasyczne u osób z nerwicą. Wszyscy początkujący "nerwicowcy". Wkręcają sobie najcięższą chorobę czyli schizofrenię i jak kolega napisał wyżej od schizofrenii się nie umiera. Na 99,9% nie masz schizofrenii bo w schizofrenii działa to inaczej nie chcę tu obrazić nikogo kto ma tą ciężką chorobę i bardzo mu współczuję. Ale taka osoba ma swój własny świat gdy ma atak schizofrenii raczej nie napiszę o swoich problemach tu na forum. Więc chłopaku na spokojnie to wszystko to jest według mnie objaw nerwicowy też to miałem też przechodziłem. Na nerwicy znam się dobrze bo długo się z nią borykam, ale też potrzebuje porad od ludzi bo są momenty gdy sobie nie radzę i tu na forum jestem by mnie wysłuchano. Ale też żeby pomagać innym którzy tak jak ja kiedyś raczkują w temacie nerwicy.

 

Godzinę temu, ms99 napisał(a):

No właśnie mam jutro konsultacje, ogólnie to byłem w Środę u niej i zwiększyła mi dawki leków, ale powiedziała ze jak będzie coś nie tak to mam przyjechać, tylko ze jak byłem u niej w Środę to nie miałem jeszcze tych derealizacji.. mam nadzieje ze to tylko powrót tego gówna, a nie coś gorszego..

Leki nie działają odrazu potrzebują czasu by się rozkręcić. Ja też tak miałem przy kolejnym ataku nerwicy który był co prawda silniejszy, że jest to jakaś gorsza choroba. Okazało się, że to guzik prawda to dalej ta sama nerwica tylko z większą siłą. Jeżeli dusisz w sobie problemy to ona będzie powracać coraz mocniejsza. Musisz mieć się komu wygadać. Musisz mieć chwilę odpoczynku relaksu. I każdy swój problem który Cię męczy mieć z kim obgadać. My na forum od tego jesteśmy jeżeli chcesz to pisz przeżyłem to samo co ty i wiem co czujesz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale zauważyłem że wieczorami trochę lepiej się czuje niż w dzień.. robiłem już kiedyś rezonansy głowy, kilka razy na sorze i zawsze były wyniki ok.. ale ja nie mam już żadnych napadów lęku wiec jak to może być nadal nerwica?..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, ms99 napisał(a):

Ale zauważyłem że wieczorami trochę lepiej się czuje niż w dzień.. robiłem już kiedyś rezonansy głowy, kilka razy na sorze i zawsze były wyniki ok.. ale ja nie mam już żadnych napadów lęku wiec jak to może być nadal nerwica?..

Nerwica jest dość nietypowa można by rzec jedyna w swoim rodzaju. Nerwica nie koniecznie zawsze oznacza lęki nerwica może mieć różne podłoża i być całkiem inna od tego "książkowej". Nerwica może być właśnie taka, że wmawiasz sobie choroby których nie masz albo mieć nawet urojenia rzadko się to zdarza ale to też może być nerwica nie koniecznie schizofrenia. Ważne by przed wizytą nie czytać nic na temat chorób swoich objawów bo tobie może wydawać się, że Ci to pomoże. Niestety nie wręcz nasili lęki bo wmówisz sobie, że masz objawy schizofrenii albo ChaD. Pamiętaj nigdy nie stawiaj sobie samodiagnozy od tego jest lekarz który wie co robi i musisz mu zaufać. A co do twojego samopoczucia mam tak samo kolega z forum wyjaśnił mi kiedyś że to przez kortyzol który służy do wybudzania człowieka. A nam nerwicowcom nasila objawy chorobowe. Ja na przykład nie lubię słonecznych dni za bardzo nasila to moją nerwicę więc teraz "najgorsze" przede mną no ale cóż. 

 

Godzinę temu, Vizyo napisał(a):

To jest klasyczne u osób z nerwicą. Wszyscy początkujący "nerwicowcy". Wkręcają sobie najcięższą chorobę czyli schizofrenię i jak kolega napisał wyżej od schizofrenii się nie umiera. Na 99,9% nie masz schizofrenii bo w schizofrenii działa to inaczej nie chcę tu obrazić nikogo kto ma tą ciężką chorobę i bardzo mu współczuję. Ale taka osoba ma swój własny świat gdy ma atak schizofrenii raczej nie napiszę o swoich problemach tu na forum. Więc chłopaku na spokojnie to wszystko to jest według mnie objaw nerwicowy też to miałem też przechodziłem. Na nerwicy znam się dobrze bo długo się z nią borykam, ale też potrzebuje porad od ludzi bo są momenty gdy sobie nie radzę i tu na forum jestem by mnie wysłuchano. Ale też żeby pomagać innym którzy tak jak ja kiedyś raczkują w temacie nerwicy.

Przepraszam za pomyłkę koleżanka napisała* 😁

 

Jeżeli byś mógł opisz swój problem bardziej szczegółowo. Jak wygląda twoja sytuacja co Ci się dzieje im więcej będziemy wiedzieć tym bardziej możemy pomóc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam nerwice w pakiecie po matce, więc nie dziwota że też odziedziczyłeś po swoich przodkach. Skonsultuj z lekarzem swoje derealizacje, ale pamiętaj to co już było powiedziane, leki potrzebują czasu żeby się rozkręcić, może po prostu musisz dłużej zaczekać i to samo minie jak lek zacznie działać. 

Edytowane przez Regular. M

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×