Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

Mam pytanie do weteranów i nie tylko: czy paro baardzo zamula? Mam takiego problema, że biorę 2 stówki serty, ale to się chyba wypsztrykało i bym zrobił przerzutkę. Serta działała git i myślę, że jeszcze kiedyś będzie, Moim problemem jest wyczerpanie, zmęczenie takie, że jprdl. No jprdl. Gdyby nie to, że spałem przez ostatni tydzień 20h na dobę i właśnie nie wstał, to bym pewnie teraz spał. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi Paro za pierwszym razem jak ją jadłem dodawała właśnie chęci do życia,zapomniałem na kilka miesięcy co to pierdolony lęk ale po niecałym roku jej działanie się wypaliło,nawet zwiększenia dawki nic nie pomogły.

Ale pamiętaj,że różne są organizmy i to jak na mnie np. działa wcale na Ciebie nie musi.

Edytowane przez Slayer

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, picziklaki napisał:

Uważaj z tym schodzeniem na zakładkę bo te leki wchodzą ze sobą w interakcje i ogólnie jest problem żeby z tlpd na ssri przejść. 

Wiem,wiem.

Od jutra biorę 1/2 tabsa 75mg Franka+1/2 tabsy 20 Paro i tak przez 6dni.

Dam radę.

Pozdro!

Edytowane przez Slayer

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, Slayer napisał:

Mi Paro za pierwszym razem jak ją jadłem dodawała właśnie chęci do życia,zapomniałem na kilka miesięcy co to pierdolony lęk ale po niecałym roku jej działanie się wypaliło,nawet zwiększenia dawki nic nie pomogły.

 

No właśnie o to lata a zmiana ssrr/leku pomogła na dolegliwości?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, trubadurzy napisał:

No właśnie o to lata a zmiana ssrr/leku pomogła na dolegliwości?

 zmiana jednego SSRI , który zbankrutował na inny ,jak najbardziej pomoże .

 Problem- na jaki , skoro wyczerpanie i brak sił i senność  jest u Ciebie dominantem .

 Stawiałbym na Flouksetynę ( tylko nie z Oriona ) , ale równie dobrze może to byc inny lek i nawet z innej grupy niz SSRI .

 Ruletka Chłopie . 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Kalebx3 Gorliwy napisał:

 zmiana jednego SSRI , który zbankrutował na inny ,jak najbardziej pomoże .

 Problem- na jaki , skoro wyczerpanie i brak sił i senność  jest u Ciebie dominantem .

 Stawiałbym na Flouksetynę ( tylko nie z Oriona ) , ale równie dobrze może to byc inny lek i nawet z innej grupy niz SSRI .

 Ruletka Chłopie . 

 

 

Dzięki chyba przyceluje we fluo ze względu na antagonizm 5-ht2c tylko martwi mnie, że to słabe jest - jako jedyny ssri dostępny dla dzieci i chadowców. No ale może duże dawki zadziałają. Ciekawi mnie jeszcze fluwoksamina..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 16.12.2019 o 19:55, Inka83 napisał:

Nastepny tydzień 30mg znowu gorzej do tego drżenie mięśni,szczękościsk STRASZNE nocne poty,niewyraźne widzenie znowu natrętne myśli...(nie S)

Wizyta po 3 tygodniach i mówię ze takie objawy i słysze że to od nerwicy brać 40mg !

 Inka . 

 objawy uboczne Paro , zdecydowanie . Bliskość Zespołu serotoninowego, bez dwóch zdań  . Dziesiątki razy tak miałem jak się zdfawką nawet o 5-10 mg zapędziłem lub brałem do paro na noc 500 mg tryptofanu . 

 Nie wiem czy to żle czy dobrze , nie jestem lekarzem . Nie ja Cie leczę , nie mi oceniać .

 Osobiście zszedlbym na 10- max 15 mg Paro i dopierdo--lił na noc pramolan 50mg , ew. pół clona ,żeby sie dobrze wyspać . 

 Pogadaj z lekarzem , albo go zmień ,,, tyle w temacie .

 Pamiętaj psychiatra to nie chirurg , ten drugi jak cos spierdoli  -najgorszym przypadku - idzie  siedzieć ,albo płaci odszkodowanie , ten pierwszy takiego wała  .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Kalebx3 Gorliwy napisał:

też dosyć ciekawy i godny uwagi lek , chociaż tenże celuje najbardziej w lęki , z napędem u niego kiepsk

 

Ja to nie wiem czy bym nie chciał sobie przerwy zrobić - przecierpieć, żeby się zresetowało co tam potrzeba - nie znam się co tam sie downreguluje czy upreguluje, boje się że organizm przyzwyczaił sie do dużych dawek serotoniny i dostosował się do niej i zaczął mieć mniej receptorów serotoninowych (coś jak ze wstrzykiwaniem testosteronu). Nie wiem czy nawet szaman by się mógł wypowiedzieć na ten temat

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, trubadurzy napisał:

No ale może duże dawki zadziałają

Z fluo zacznij od 20 i trzymaj tak z 4 tygodnie zanim wejdziesz wyżej . Czy dla dzieci ? Uj go wie .

 Mój koleś dawno temu dostawał fluo od weterynarza dla psa na nerwice natręctw . Pieskowi odbijało i potrafił pół dnia zapierdalać mordą za swoim ogonem w kółko . Fluo mu pomogło , a było to ponad 20 lat temu .

 Chadowcy  , fluo  ,,, ja wiem ? Oni chyba raczej gustują w stabilizatorach nastroju głównie , a w dołkach też muszą czyms się ratować , czymś - cokolwiek pomaga , nawet jakby to była krokodyla farmaceutyczna kupa w kapsułkach (-:

Edytowane przez Kalebx3 Gorliwy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, trubadurzy napisał:

Ja to nie wiem czy bym nie chciał sobie przerwy zrobić

- jak dasz radę , zrób sobie przerwę . 

 Jednak nie myśl ,że taka przerwa da Ci 100 % pewność ,że poprzedni lek zaskoczy na nowo i wprowadzi Cie w lepszy wspaniały świat bez depresyjnego zajoba . To tak nie działa . Przykro mi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą ktoś pisał coś o nocnym poceniu - trzy razy miałem w życiu okresy intensywnego pocenia w nocy i były to okresy że lek działał w 102%. Teraz mogę powiedzieć, że jeśli tego nie ma, to lek nie działa jak powinien. Najbardziej mi się pociła głowa.  Gdzi moje pocenie :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jednak będę wchodził na 250mg serty i zdam relację czy się dzieje, czy nie. :DKiedyś bym tego nie zrobił bo magik by mi nogi z d... powyrywał, ale zmieniłem maga, bo otworzyli nową klinikę psychiatri na nfz koło mnie :D I teraz mam gita :D

 

Odnośnie zespołu serotoninowego to wegług mnie jest to jeden wielki mit którego obawiają sie psychiatrzy bo można umrzeć...

Żeby nabawić się zs od ssri trzeba być chorym na coś jeszcze i spożywać inne leki...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej wszystkim :) napiszę swoją historię, może mi coś poradzicie. 

Mam 32 lata. Od 19 roku życia przyjmuję ARKETIS. Od kilku lat dawkę 40mg (lekarz nawet zalecił 60, ale biorę 40). Pomaga na natrętne myśli. Ale gdy mam stresujący czas, to lęk chwilowo wraca. Od początku działał usypiająco i tak od matury większość życia przespałam. Libido hmm wyobraźnia działa, ale w realu libido słabnie... Tak jak pisałam, usypia mnie. Nie wiem czy to kwestia tego, ze biorę 40mg na raz? Ogólnie martwię się, że będę wariatem biegającym w nocy po ulicy i nasłuchującym głosów. Ciągle czuję lęki przed wyjściem z domu. Umawiam się itp. a potem w ostatniej chwili odwołuję i wchodzę pod kołdrę. Zastanawiam się czy po tylu latach brania ARKETISU coś mi się popsulo w mózgu? Bo albo mam świetny humor i robię masę rzeczy albo nie wyłażę z wyrka. Nie pójdę na spacer sama, bo włączaja mi sie natrectwa. Mimo iz, jest o niebo lepiej niz gdy nie bralam leków, to jednak nie moge spokojnie żyć. Ciągle myślę, analizuję. Natręctwa są ale bez uczucia lęku. Oczywiscie pomaga to, gdy mam jakies zajęcie. Ale ostatnie parę lat rzucałam prace po dwoch miesiacach, bo wlaczaly sie nowe lęki. Zawaliłam studia, bo je przespałam. Czuję się, jakbym siedziała w miejscu a cały świat biegł i żył. Czy kiedyś znowu będę jak dawniej? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej wszystkim 🙂 napiszę swoją historię, może mi coś poradzicie. 

Mam 32 lata. Od 19 roku życia przyjmuję ARKETIS. Od kilku lat dawkę 40mg (lekarz nawet zalecił 60, ale biorę 40). Pomaga na natrętne myśli. Ale gdy mam stresujący czas, to lęk chwilowo wraca. Od początku działał usypiająco i tak od matury większość życia przespałam. Libido hmm wyobraźnia działa, ale w realu libido słabnie... Tak jak pisałam, usypia mnie. Nie wiem czy to kwestia tego, ze biorę 40mg na raz? Ogólnie martwię się, że będę wariatem biegającym w nocy po ulicy i nasłuchującym głosów. Ciągle czuję lęki przed wyjściem z domu. Umawiam się itp. a potem w ostatniej chwili odwołuję i wchodzę pod kołdrę. Zastanawiam się czy po tylu latach brania ARKETISU coś mi się popsulo w mózgu? Bo albo mam świetny humor i robię masę rzeczy albo nie wyłażę z wyrka. Nie pójdę na spacer sama, bo włączaja mi sie natrectwa. Mimo iz, jest o niebo lepiej niz gdy nie bralam leków, to jednak nie moge spokojnie żyć. Ciągle myślę, analizuję. Natręctwa są ale bez uczucia lęku. Oczywiscie pomaga to, gdy mam jakies zajęcie. Ale ostatnie parę lat rzucałam prace po dwoch miesiacach, bo wlaczaly sie nowe lęki. Zawaliłam studia, bo je przespałam. Czuję się, jakbym siedziała w miejscu a cały świat biegł i żył. Czy kiedyś znowu będę jak dawniej? 

Kiedyś brałam samą sertraline (czy jak to sie zwie). I troche jak na haju. Duzo energi, banan na ryju, ale natrectwa nasilone, wiec odstawilam.  Czy mozna polaczyc paro z sertralina?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×