Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

Czuje ze paro zaczyna działać powoli, w domu czuje się mega stabilnie i nie mam lęków, niestety jak wychodzę z domu to wszystko wraca, czuje się na zewnatrz mega odrealniony. Czy lorafen mi pomoże wyjść z domu i funkcjonować normalnie? Bo boje się ze jak go wezmę to będę przymulony, a zależy mi na czymś co by zwalczyło lęk i dodało pewności siebie bez usypiania i uspokajania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Który stabilizator najlepiej pasuje do paroksetny? Moja psychiatrzyca polecała mi lamo, dupę w kinie i karbę. Wybraliśmy lamo, ale po tym miałem rozmazany obraz... i coś innego będę brać.

 

według mnie tegretol ,ale to z mojej autopsji za 1 razem brania paro , po prostu bralem, taki mix paro i tegretol i czulem sie zajebiscie , ale nei wiem czy tegretol mial tu znaczenie . a i innych stabilz nie brałem oprócz pregi (to chyba stabilizator też, choć bardziej gabapentyna )

 

https://pl.wikipedia.org/wiki/Zesp%C3%B3%C5%82_Schwartza-Barttera <-- gdyby nie to , a jest wymieniony tam tegretol że to powoduję , już dawno bym go brał . a i tak mam problem właśnie z hormonem antydiuretycznym od paro , mało wysikuje (ale już lepiej) i nie wiem czy nie mam hiponatermii , muszę sód se zbadać .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

a co do 1 , no ja to samo mam , brałem za 1 razem paro 20mg i była mocna "bomba" że tak to nazwe , chodziłem i gadałem jak nakrecony,0 lęków,fobi , bardziej antyfobia , pro towarzyskosc , dusza towarzystwa , banan na ryju i co ciekawe speed , good mode :). dodam że brałem do tego tegretol w dawce 800mg doba, ale nie mam pojęcia czy to ma jakiś związek , wątpie.

 

do paro powrociłem po 2 letniej przerwie , teraz siedze na 30mg , jest spoko w miare , na pewno jestem bardziej taki wyczilałtowany i mniej nerwowy , nie łapie dołów (co miałem bez leku) jest ok , ale to nie jest to co za 1 razem :)

 

No właśnie, z tego wychodzi, że jakby lekarz nie kazał schodzić z dawki i przestać brac to może dalej bysmy byli na tej "speedowej bombie":)

 

Jakbym wiedział, ze jak zejde z leku wszystko wróci to bym w życiu nic nie zmieniał z tym lekiem i za taki stan jaki się czułem to mógłbym brac z radością do końca życia :)

 

Przeczytałem wszystkie wątki...i odnotowałem, ze praktycznie 90% osób miało problemy przy ponownym braniu leku po przerwie...

Jakby organizm był przygotowany i się bronił,..i 90% już nie czuła takiego działania leku jak za 1 razem.

 

Gdybym to czytał 15 lat temu... to bym nigdy nie schodził z dawek hehe :pirate:

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlatego powtórzę jeszcze raz... z odstawianiem tych leków trzeba bardzooo ostrożnie i cierpliwie, bo to jak wyciągnięcie wacka w ostatniej chwili....ja jak już trafię na swój lek to chyba zostanę na minimalnej dawce już do końca życia...nie chce wracać przez głupotę do tego bagna...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czuje ze paro zaczyna działać powoli, w domu czuje się mega stabilnie i nie mam lęków, niestety jak wychodzę z domu to wszystko wraca, czuje się na zewnatrz mega odrealniony. Czy lorafen mi pomoże wyjść z domu i funkcjonować normalnie? Bo boje się ze jak go wezmę to będę przymulony, a zależy mi na czymś co by zwalczyło lęk i dodało pewności siebie bez usypiania i uspokajania.

 

Ja na twoim miejscu nie brałabym żadnych dodatków do leku ;) skoro ustabilizowałeś się już "w domu", to tylko patrzeć jak ustabilizujesz się na zewnątrz. Musisz tylko codziennie wychodzić, nawet na chwilę. Paro to dobry lek jeśli chodzi o zwalczanie lęków i przywracanie chęci do działania. Uwierz w siebie i dasz radę :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlatego powtórzę jeszcze raz... z odstawianiem tych leków trzeba bardzooo ostrożnie i cierpliwie, bo to jak wyciągnięcie wacka w ostatniej chwili....ja jak już trafię na swój lek to chyba zostanę na minimalnej dawce już do końca życia...nie chce wracać przez głupotę do tego bagna...

ja to samo, jak lek mi zaskoczy to już nigdy nie będę kombinować z niczym innym , tylko se niepotrzebnie robimy potem burdel między synapsami :pirate:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

a co do 1 , no ja to samo mam , brałem za 1 razem paro 20mg i była mocna "bomba" że tak to nazwe , chodziłem i gadałem jak nakrecony,0 lęków,fobi , bardziej antyfobia , pro towarzyskosc , dusza towarzystwa , banan na ryju i co ciekawe speed , good mode :). dodam że brałem do tego tegretol w dawce 800mg doba, ale nie mam pojęcia czy to ma jakiś związek , wątpie.

 

do paro powrociłem po 2 letniej przerwie , teraz siedze na 30mg , jest spoko w miare , na pewno jestem bardziej taki wyczilałtowany i mniej nerwowy , nie łapie dołów (co miałem bez leku) jest ok , ale to nie jest to co za 1 razem :)

 

No właśnie, z tego wychodzi, że jakby lekarz nie kazał schodzić z dawki i przestać brac to może dalej bysmy byli na tej "speedowej bombie":)

 

Jakbym wiedział, ze jak zejde z leku wszystko wróci to bym w życiu nic nie zmieniał z tym lekiem i za taki stan jaki się czułem to mógłbym brac z radością do końca życia :)

 

Przeczytałem wszystkie wątki...i odnotowałem, ze praktycznie 90% osób miało problemy przy ponownym braniu leku po przerwie...

Jakby organizm był przygotowany i się bronił,..i 90% już nie czuła takiego działania leku jak za 1 razem.

 

Gdybym to czytał 15 lat temu... to bym nigdy nie schodził z dawek hehe :pirate:

 

 

Hehe nie do końca. Ja wszedłem na Paro 5 raz. 4 razy działała zawsze po ok 2-3 miesiącach w dawce 20 mg była zajebista poprawa. Owszem zdarzały się gorsze dni ale szybko mi nastrój wracal. Więc nie jest do końca tak, że lek nie zadziała za drugim czy trzecim razem - to bardzo indywidualne. Najlepiej jest za pierwszym razem, kiedy zaczynamy po raz pierwszy brać daną substancję i jest ona dziewicza dla organizmu. Ja za pierwszym razem na Paro - prawie zero skutków ubocznych i efekt po dwóch tygodniach znaczny - sam wyjechałem za granicę bez problemu. Za drugim i kolejnym razem już tak fajnie nie było. Masę skutków ubocznych i efekt po 2-3 miesiącach - ale nastrój wracał i było do tego stopnia stabilnie że nie myślałem o chorobie. Raz kiedyś na 20 mg miałem nawrót i pomogło wejście na 30 na jakis czas. Potem zszedłem do 20 i też było z rok gitara

Ale zachciało mi się odstawić do zera. Miałem zamiar być silny - wiecie- wziołem się za sport i zdrowy tryb życia ( schudłem nawet 25 kg) to miało być moje antidotum na chorobę. Ale łajza wygrała po pól roku - wsystko wróciło i znów Paro - ale tym razem 20 mg dała małą odpowiedź, 25mg też tylko na miesiąc lepiej 30 mg znów miesiąc lepiej 35 mg - senność anchedonia, brak leków ale i brak nastroju.

 

Teraz 40 mg od 1,5 tygodnia - od soboty jest lepiej - mniejsza senność, wróciły chęci do życia - może się załadowało i moze na tym pójdę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

na tych większych dawkach troche trzeba dać czasu żeby lek się nam rozbujał. Tak czy owak za pierwszym razem działą najlepiej dany lek

 

a mieliście odczucie że lek zaczyna słabiej działać z czasem? nie mówię o odstawianiu tylko regularnym braniu np 40mg przez rok i po roku odczuwanie, że działa dużo słabiej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poczytałem trochę o tych lekach i mianseryna i mirtazapina u mnie odpadają. Sporo ważę i nie chcę dodatkowych kilogramów. Odpada również trazodon z powodu priapizmu. Pod risperidonie miałem lekki priapizm - nic przyjemnego.

 

Pozostaje reboksetyna, agomelatyna, tianeptyna. Który lek będzie dobrze pasować do paroksetyny 40mg?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

na tych większych dawkach troche trzeba dać czasu żeby lek się nam rozbujał. Tak czy owak za pierwszym razem działą najlepiej dany lek

 

a mieliście odczucie że lek zaczyna słabiej działać z czasem? nie mówię o odstawianiu tylko regularnym braniu np 40mg przez rok i po roku odczuwanie, że działa dużo słabiej

 

Ja tak miałam. Brałam paro przez rok. Ale już po pół roku zauważyłam, że ataki wracają, rzadko, ale były. Zwłaszcza w ważnych dla mnie sytuacjach. Np w sylwestra. Chłopak się wykosztował, zapłacił za sukienkę, za fryzjera i kosmetyczkę, za bal 400 zł, a z imprezy wyszliśmy po 22. Bo dostałam silnego ataku :bezradny: Więc postanowiłam, że z niego zejdę, bo skoro i tak mam lęki, to co za różnica :? Fakt faktem, że ataki i uczucie lęku się nasiliły, więc musiałam wejść na nowy lek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poczytałem trochę o tych lekach i mianseryna i mirtazapina u mnie odpadają. Sporo ważę i nie chcę dodatkowych kilogramów. Odpada również trazodon z powodu priapizmu. Pod risperidonie miałem lekki priapizm - nic przyjemnego.

 

Pozostaje reboksetyna, agomelatyna, tianeptyna. Który lek będzie dobrze pasować do paroksetyny 40mg?

 

Na aktywizację, lepszy sen, na lęki.

 

 

 

na sen agomelatyna , na aktywacje reboksetyna to czysty NRI i z kolei może zaburzać sen . tak czy siak to dobre polaczenie NRI + SSRI coś ala wenlafaksyna . jak byś te 3 na raz brał też by się nic nie stało . rano paro z rebo na noc ago . hehe ale po co sie tak truć .

 

sam kombinuje co dodać na aktywizacje , będę testował modafinil . a ze snem tez mam problemy i też mam sporą wagę i nei chcę brać mirty,miansy , więc trazodon próbuje , ale słabo mnie usypia .

 

to pojebane bo ma sie wszystkie objawy sennosc,bezsennosc i ciężko dobrać leki

 

-- 24 paź 2017, 18:28 --

 

Odkąd odstawiłem pregabaline gorzej się czuje psychicznie , ale to chyba normalne

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

na tych większych dawkach troche trzeba dać czasu żeby lek się nam rozbujał. Tak czy owak za pierwszym razem działą najlepiej dany lek

 

a mieliście odczucie że lek zaczyna słabiej działać z czasem? nie mówię o odstawianiu tylko regularnym braniu np 40mg przez rok i po roku odczuwanie, że działa dużo słabiej

 

Ja tak miałam. Brałam paro przez rok. Ale już po pół roku zauważyłam, że ataki wracają, rzadko, ale były. Zwłaszcza w ważnych dla mnie sytuacjach. Np w sylwestra. Chłopak się wykosztował, zapłacił za sukienkę, za fryzjera i kosmetyczkę, za bal 400 zł, a z imprezy wyszliśmy po 22. Bo dostałam silnego ataku :bezradny: Więc postanowiłam, że z niego zejdę, bo skoro i tak mam lęki, to co za różnica :? Fakt faktem, że ataki i uczucie lęku się nasiliły, więc musiałam wejść na nowy lek.

 

@[ozesek] a jaki to był lek i jaka dawka? nie chciałaś zwiększyć dawki najpierw?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hej Benzowiec :)

 

Ja dzisiaj obniżyłem pregabalinę z 225 mg do 150 mg i też czuję się gorzej. Nawet wieczorem jakoś tak kiepsko. Faktem jest że prega uspokaja ale.... przynosi też ból głowy. Z pregą źle....bez pregi jeszcze gorzej ...he...he

Myślę jednak że będę powoli ostawiał do zera. Zobaczymy jak organizm zareaguje. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak u was z motywacją na paroksetynie , chce się wam coś robić ?? mam wrażenie że mi pogarsza mocno i nic mi sie nei chcę za bardzo , chyba bedę "zjezdzał" na 20mg , albo jeszcze poczekam z tydzień.

 

Myślę że z naszymi nerwicowymi dolegliwościami ogólnie odechciewa się wszystkiego. Nie można też cały czas liczyć tylko na leki. Najlepiej się zmuszać do czegokolwiek i spróbować, a wtedy i motywacja urośnie z czasem!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak u was z motywacją na paroksetynie , chce się wam coś robić ?? mam wrażenie że mi pogarsza mocno i nic mi sie nei chcę za bardzo , chyba bedę "zjezdzał" na 20mg , albo jeszcze poczekam z tydzień.

 

Myślę że z naszymi nerwicowymi dolegliwościami ogólnie odechciewa się wszystkiego. Nie można też cały czas liczyć tylko na leki. Najlepiej się zmuszać do czegokolwiek i spróbować, a wtedy i motywacja urośnie z czasem!

 

ja na depresje biorę i fobie społeczną lekką (od nie wychodzenia do ludzi, od zabarakadowania się w domu ) i na takie przejmowanie się swoim skurwiałym zyciem ( w tym aspeckie zamaskowała w 100% i wyciszyła emocjonalnego wkurwa, bo lustra z nerwów w domu zbijałem gołymi rękami , teraz jestem ugrzeczniony,przyjacielski bardziej i mam wyjebane :) ) . no ale trzeba sie zmuszać to fakt , ale żeby nei zabierało za zbytnio motywacji bo paro może to robić , a ja już sam nei wiem czy to od paro czy nie :) jednak nie mam zamiaru jej odstawiać i rzucać znowu kurwami i talerzami w domu :)

 

dorzuciłbym coś na dopamine , mam w zanadrzu wellbutrin,modafinil(wkrótce będzie) i noradrenalinowiec edronax (też może byłby pomocny) takie mam opcje puki co , ale jak ktoś ma jakieś porady (ktoś doświadczony) co można dorzucić żeby motywacja była to słucham , może czystego agoniste dopaminy pribedyl ?

 

-- 25 paź 2017, 10:48 --

 

seleglinina w dawce 5mg co 2 dni , na długo hamuje Mao-b więc nie ma potrzeby dorzucania jej codziennie , żeby kumulacja nie nastąpiła bo dawki powyżej 10mg , wchodzą już w mao-a i w serotonine . to też raczej bezpieczna opcja . ktoś coś , obeznany ? bo sele tez mam sporo w domu

 

-- 25 paź 2017, 10:49 --

 

Lord kapucyn mógłby się wypowiedzieć . cenie jego wiedzę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak u was z motywacją na paroksetynie , chce się wam coś robić ?? mam wrażenie że mi pogarsza mocno i nic mi sie nei chcę za bardzo , chyba bedę "zjezdzał" na 20mg , albo jeszcze poczekam z tydzień.

 

 

Ja po paroksetynie 40 mg na końcu byłem bardzo przymulony i też mi się nic nie chciało. Lekarz powiedział że parogen zrobił swoje a teraz już nie pomaga a nawet (o dziwo) przeszkadza ! ( te zimne dreszcze)

 

...więc kazał odstawić do zera i jechać tylko na pregabalinie .....

 

 

........co z tego...... dzisiaj znowu czuję się do d....

 

......a już cieszyłem się że lepiej......

 

..........a tu ...g...no

 

kiedy to się skończy !!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@[ozesek] a jaki to był lek i jaka dawka? nie chciałaś zwiększyć dawki najpierw?

 

Brałam Xetanor w dawcę 20 mg. Wszystko się zbiegło, to że lek słabo zaczął działać, a ja w dodatku pomyślałam, że może ciąża mi pomoże (bo mojej matce pomogła). No ale, żeby zajść w ciąże trzeba ten lek wypłukać z krwi, a ja tego nie wytrzymałam, przyszły kolejne ataki i taki stan, że donoszenie ciąży byłoby cudem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak u was z motywacją na paroksetynie , chce się wam coś robić ?? mam wrażenie że mi pogarsza mocno i nic mi sie nei chcę za bardzo , chyba bedę "zjezdzał" na 20mg , albo jeszcze poczekam z tydzień.

 

jaką masz dawkę i jak długo na niej jesteś?

 

-- 25 paź 2017, 17:30 --

 

@[ozesek] a jaki to był lek i jaka dawka? nie chciałaś zwiększyć dawki najpierw?

 

Brałam Xetanor w dawcę 20 mg. Wszystko się zbiegło, to że lek słabo zaczął działać, a ja w dodatku pomyślałam, że może ciąża mi pomoże (bo mojej matce pomogła). No ale, żeby zajść w ciąże trzeba ten lek wypłukać z krwi, a ja tego nie wytrzymałam, przyszły kolejne ataki i taki stan, że donoszenie ciąży byłoby cudem.

 

no to jak ciąża to żaden psychotrop lepiej nie brac.. tylko bez leków to cięzko funkcjonować :(

u mnie jak słabło działanie to podnosiłem dawkę.. myślę, że z czasem nasz organizm się w jakiś sposób przyzwyczaja do leku i działanie słabnie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak u was z motywacją na paroksetynie , chce się wam coś robić ?? mam wrażenie że mi pogarsza mocno i nic mi sie nei chcę za bardzo , chyba bedę "zjezdzał" na 20mg , albo jeszcze poczekam z tydzień.

 

jaką masz dawkę i jak długo na niej jesteś?

 

 

na paro jestem od 10 sierpnia i były dawki 10 , potem 15mg . od początku wrzesnia dawka 20mg , od tego miesiąca pazdziernika 30mg czyli 25 dni . brałeś paro 15 lat więc może mi doradzisz , czy ten leń zniknie ? :)

 

czyli 10 listopada będzie pełne 3 miechy na paro no ale od dawek 10mg ,15 pierwszy miesiąc.

 

 

ja i tak lenia miałem bez paro , ale wydaję mi się że mimo jakiś fobi i depresji bardziej starałem się wychodzić do ludzi , bo mnie męczyło że z nikim nie gadam ( teraz za bardzo mnie to nie męczy) , ale z kolei jak pisałem dużo mi paro pomaga też , bardzo dużo . więc nie mam zamiaru puki co jej odstawiać .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Myślę że z naszymi nerwicowymi dolegliwościami ogólnie odechciewa się wszystkiego. Nie można też cały czas liczyć tylko na leki. Najlepiej się zmuszać do czegokolwiek i spróbować, a wtedy i motywacja urośnie z czasem!

 

 

Hej :) Wypowiedziałeś jedno z najważniejszych zdań na tym forum :)

 

Nie można cały czas liczyć tylko na leki !!!

 

Moim zdaniem leki mają być tylko dodatkiem a nie zasadniczym leczeniem i należy zmuszać się do jakiejkolwiek aktywności, na siłę wychodzić z domu, nie leżeć przed telewizorem, uprawiać jakiś sport, długie spacery i.t.p. Bierne siedzenie w domu, łykanie prochów i czekanie na cud to droga donikąd. Bo cudu nie będzie ! .... niestety ..... jeżeli sami coś nie zmienimy to leki nam nie pomogą....... Ja wiem po sobie bo w pewnym momencie łykałem jednocześnie 5 różnych prochów , czułem się wtedy tragicznie !!!!!...... byłem tak przymulony że nawet mi się gadać nie chciało, straszliwa depresja, zero motywacji, taki żywy trup.

 

Teraz biorę już tylko jeden lek, bywają dni fajne i gorsze ale ogólnie jest bez porównania lepiej do tego co było kiedyś..... jaki z tego wniosek ?..... im mniej leków tym lepiej .....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×