Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Ze względu, że od początku mojej przygody z paroksetyną minęło magiczne trzy miesiące, postanowiłem podzielić się zwami moimi spostrzeżeniami. Uściślę, że wczas trzech tychże miesięcy wliczam 10 dni po 10mg, 20 dni po 20mg, i pozostałe 2 miesiące na dawce 40mg. Efekty uboczne praktycznie na każdej z tych dawek były znikome, żeby nie napisać żadne. Występuje częste zmęczenie, ospałość, i brak energii, co jednak ciężko stwierdzić czy winne są tego leki, bo i przed leczeniem miałem z tym problemy. Co do działania, na 100% nastąpiła poprawa w kwestii fobii społecznej. Odczucia takie, jak niepewność, nieswojość, cz też poczucie zagrożenie w kontaktach z innymi osobami znacząco zmalała. Nie pamiętam kiedy byłem, w takim stopniu pewny siebie, wyluzowany, i nieprzejmujący się opinią innych ludzi. Jeśli chodzi, o lęki takie jak rzadko zdarzające mi się wyjazdy, np. do większych miast w celu rozmowy o pracę, zwykłe rozmowy telefoniczne, czy prowadzenie auta, jednym słowem sytuacje które napawały mnie wielkim strachem, niestety nadal wywołują u mnie strach, chęć ucieczki i w konsekwencji unikanie nich. Choć całkiem prawdopodobne że przynajmniej w mniejszym stopniu. Chciałbym nadmienić jeszcze, o kwestii mojego myślenia, mianowicie nastrój uległ poprawie, mniej przejmuje się swoimi problemami i lepiej zapatruje się na swoją przyszłość, lecz zdarzają się również okresy spadku nastroju. Więc, ogólnie rzecz biorąc, bilans chyba dodatni :great:

Co ciekawe, zawsze chciałem dużo czytać. Ale przez różne utrudnienia, takie jak problemy z koncentracja ( ciężko było mi się skupić na dłużej niż kilka minut), czy z kolei najróżniejsze dziwactwa ( ciągle miałem wrażenie że coś pominąłem, coś przegapiłem, w konsekwencji co chwile musiałem wracać do tyłu o kilka kartek), dałem sobie z tym spokój. Nie wiem, czy to wyniku przyjmowania paroksetyny, czy może jednak zwykły przypadek, ale teraz z wielką przyjemnością, "połykam" jedna książkę za drugą, bez większych komplikacji :yeah:

Z powodu pewnych poniekąd braków w działaniu tego leku,na ostatniej mojej wizycie, spytałem lekarza czy po takim czasie mogę liczyć na jeszcze większą poprawę. Doktor bez namysłu stwierdził, że tak i dodał, że pełne działanie leku następuje dopiero po pół roku, co o tym sądzicie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dzień dobry,

pytanie do osób przechodzących terapię tym lekiem. czy komuś z was zdarzały się w pierwszych tygodniach brania uboki w postaci zaburzeń widzenia, tj nieostry i rozedrgany obraz, nadwrażliwość na światło, powidoki, migrujące poprzecznie stworki, nieumiejętność skupienia wzroku etc.? ponadto ból głowy, otępienie, senność i odrealnienie? czy ktoś zmagał się z takimi uciążliwościami, które w późniejszym okresie ustąpiły i jest sens próbować to przeczekać?

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wracam do paroksetyny, cholera. 10 miesiecy nie bralem. Pytanie do was! Paro podwyzszyl mi poziom prolaktyny. Nie dużo miałem około 28 jednostek. Nie pamietam normy. Jest sens brania lekow na zmniejszenie prolaktyny gdy jestem pewny, ze to paroksetyna podwyzsza mi jego stezenie?>

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dzień dobry,

pytanie do osób przechodzących terapię tym lekiem. czy komuś z was zdarzały się w pierwszych tygodniach brania uboki w postaci zaburzeń widzenia, tj nieostry i rozedrgany obraz, nadwrażliwość na światło, powidoki, migrujące poprzecznie stworki, nieumiejętność skupienia wzroku etc.? ponadto ból głowy, otępienie, senność i odrealnienie? czy ktoś zmagał się z takimi uciążliwościami, które w późniejszym okresie ustąpiły i jest sens próbować to przeczekać?

pozdrawiam

 

Zaburzenia widzenia tak. Nawet jest w ulotce opisane jako efekt uboczny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dzień dobry,

pytanie do osób przechodzących terapię tym lekiem. czy komuś z was zdarzały się w pierwszych tygodniach brania uboki w postaci zaburzeń widzenia, tj nieostry i rozedrgany obraz, nadwrażliwość na światło, powidoki, migrujące poprzecznie stworki, nieumiejętność skupienia wzroku etc.? ponadto ból głowy, otępienie, senność i odrealnienie? czy ktoś zmagał się z takimi uciążliwościami, które w późniejszym okresie ustąpiły i jest sens próbować to przeczekać?

pozdrawiam

 

Zaburzenia widzenia tak. Nawet jest w ulotce opisane jako efekt uboczny.

 

No, tak. Ale czy jest sens kontynuowania leczenia, gdy mam objawy niby-jaskry? Boję się trwałego upośledzenia widzenia, na zagranicznych stronach są informacje w tym temacie. Stąd pytanie, czy ktoś tak miał, a potem mu przeszło i mimo dalszego brania leku zaczął widzieć normalnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dzień dobry,

pytanie do osób przechodzących terapię tym lekiem. czy komuś z was zdarzały się w pierwszych tygodniach brania uboki w postaci zaburzeń widzenia, tj nieostry i rozedrgany obraz, nadwrażliwość na światło, powidoki, migrujące poprzecznie stworki, nieumiejętność skupienia wzroku etc.? ponadto ból głowy, otępienie, senność i odrealnienie? czy ktoś zmagał się z takimi uciążliwościami, które w późniejszym okresie ustąpiły i jest sens próbować to przeczekać?

pozdrawiam

 

Zaburzenia widzenia tak. Nawet jest w ulotce opisane jako efekt uboczny.

 

No, tak. Ale czy jest sens kontynuowania leczenia, gdy mam objawy niby-jaskry? Boję się trwałego upośledzenia widzenia, na zagranicznych stronach są informacje w tym temacie. Stąd pytanie, czy ktoś tak miał, a potem mu przeszło i mimo dalszego brania leku zaczął widzieć normalnie.

Jeżeli ci nie minie po jakimś czasie, to powiedz psycholowi o tym, pewnie zmieni ci lek, bądz dawke. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Vengence, pani doktor przykazała zjechać do 10mg i faktycznie objawy nieco ustępują, ale co to za leczenie taką dawką, żadne leczenie. potrzebuję silnego leku przeciwlękowego, w paro była ostatnia nadzieja, bo wszystko już przemęczone, nie toleruję większości leków. no nic, no, dziękuję za odp.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

NoMoreDepression, no, 10 zdecydowanie za mało. tyle, że mi się nie tylko rozmazuje, bardzo bolą mnie oczy, obraz się rozszczepia, nie umiem czytać, ani wyjść na światło dzienne, kiepsko z oczami generalnie. nie chcę sobie uszkodzić wzroku takim ponownym próbowaniem 20mg i czekaniem, czy może przejdzie, czy nie. :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

NoMoreDepression, no, 10 zdecydowanie za mało. tyle, że mi się nie tylko rozmazuje, bardzo bolą mnie oczy, obraz się rozszczepia, nie umiem czytać, ani wyjść na światło dzienne, kiepsko z oczami generalnie. nie chcę sobie uszkodzić wzroku takim ponownym próbowaniem 20mg i czekaniem, czy może przejdzie, czy nie. :bezradny:
Przy takich skutkach ubocznych, to jest coś nie halo, rozmazanie wzroku to jedno, ale jakieś takie inne akcje co tu napisałeś to nie bardzo raczej, ja brałem paro kiedyś dawka 20-60mg i nie miałem takich problemów, w zasadzie w ogóle nie miałem skutków obocznych, za to po innych ssri zdychałem strasznie, co ciekawe paro to największa kosa, więc powinno być na odwrót. :pirate:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no przez te jazdy z oczami, to się teraz boję łykać nawet to 10, bo mi się wkręca, że to kiedyś odbeknie chorobą oczu, czy innym zwyrodnieniem, a szkoda, bo dobry lek, zbawienny tumiwisizm na 20-tu

 

...co ciekawe paro to największa kosa...

Chyba tylko na libido...

 

o tym nie wspominając

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no przez te jazdy z oczami, to się teraz boję łykać nawet to 10, bo mi się wkręca, że to kiedyś odbeknie chorobą oczu, czy innym zwyrodnieniem, a szkoda, bo dobry lek, zbawienny tumiwisizm na 20-t

Paroksetyna jest inhibitorem receptorów muskarynowych i powoduje min. zaburzenia akomodacji, rozmazane widzenie... czyli powoduje objawy podobne do jaskry, tak więc nie jest to lek dla osób z tym schorzeniem. Jeżeli chcesz zostać przy SSRI zamień paroksetynę na escytalopram, bardzo podobna siła serotoninowa, przy braku inhibicji receptorów muskarynowych i iNOS/eNOS.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Biorę paroksetynę 4ty dzień i mam tak potworny ciągły atak lęku ze chciałbym zwymiotować (ze strachu) ale nie mam czym bo paro kompletnie odbiera mi apetyt. Jest sens to dalej ciągnąć? Teraz dobrze rozumiem czemu na opakowaniach ssri w stanach jest black box warning że może nasilać myśli samobójcze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...co ciekawe paro to największa kosa...

Chyba tylko na libido...

To mija po jakimś czasie chce się ruchać strasznie, przynajmniej ja tak miałem, ale są masakryczne problemy ze spustem, całą noc można walić i nie ma żadnej gwarancji, że dojdziesz. :P

 

No i nad tym ostatnio się bardzo zastanawiam. Bo paroksetyna działa bardzo dobrze antydepresyjnie , wiadomo wytrysku przy jej braniu zazwyczaj nie da się osiągnąć. No ale co sie dzieje po jej odstawieniu. Powiedzmy brałbym z 4-6 miesięcy i jak to Vengence napisałeś w czasie brania ruchać by się chciało a spuścić nie dało rady. A co po odstawieniu? Wiadomo że z dnia na dzień wytrysk by nie wrócił ale mysle ze z miesiac czasu i by wrócił. A co z przyjemnością podczas seksu? Działanie antydepresyjne utrzymuje się i ruchać się chce dalej i jest przyjemnie ?

Ja biorąc fluoksetynę , brałęm ją miesiąc po miesiącu odstawilem bo wytrysku nie dało rady osiągnąć, ale po odstawieniu 3 dni dalej nie dało rady. ALe później przez jjakieś 1,5 tygodnia już dało - co więcej w końcu wróćiła przyjemność i rozkosz sprzed depresji, niestety po 1,5 tygodnia wszystko wróciło do normy. I tak sobie myślę że zdecydowanie wolałbym pocierpieć 4-6 miesiecy bez wytrysku ale być zdrowym później. Niż np teraz na wellbutrinie mogę ciągle osiągać wytryski ale co z tego jak wszystkie są jałowe. ... Ktoś coś w tej sprawie poradzi?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

POMOCY!! wrociłem do paru ale nie chce zatrybić!!

 

przez 1,5 miesiaca bralem miansaryne 10 mg pote m 10 dni mirtazapine i potem paro zaczalem od 10 mg i teraz 20 mg. Jakies 2 dni po zaprzestaniu mirtazapiny a wzieciu paro pojawiły się : mega nudności, nie mogę nic zjęść do tego mega biegunka (woda i woda) na wadze -3kg. Objawy bardzo podobne do zespolu odstawiennego jak odstawialem paroxetyne. Czy mam zespół odstawienny po mirtazapine albo miansarynie??? czy powinienem zrobic przerwe miedzy mirtazapina a paro? bo przestalem brac z dnia na dzien i nastepny dzien wzialem paro

 

Co do orgazmow, na paro nie mam libido ale jak ostawiłem a nie brałem 9 miesiecy - przez caly ten okres chciało mi się 24/7 seksu :)

 

pzdr!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i nad tym ostatnio się bardzo zastanawiam. Bo paroksetyna działa bardzo dobrze antydepresyjnie , wiadomo wytrysku przy jej braniu zazwyczaj nie da się osiągnąć. No ale co sie dzieje po jej odstawieniu. Powiedzmy brałbym z 4-6 miesięcy i jak to Vengence napisałeś w czasie brania ruchać by się chciało a spuścić nie dało rady. A co po odstawieniu? Wiadomo że z dnia na dzień wytrysk by nie wrócił ale mysle ze z miesiac czasu i by wrócił. A co z przyjemnością podczas seksu? Działanie antydepresyjne utrzymuje się i ruchać się chce dalej i jest przyjemnie ?

Ja biorąc fluoksetynę , brałęm ją miesiąc po miesiącu odstawilem bo wytrysku nie dało rady osiągnąć, ale po odstawieniu 3 dni dalej nie dało rady. ALe później przez jjakieś 1,5 tygodnia już dało - co więcej w końcu wróćiła przyjemność i rozkosz sprzed depresji, niestety po 1,5 tygodnia wszystko wróciło do normy. I tak sobie myślę że zdecydowanie wolałbym pocierpieć 4-6 miesiecy bez wytrysku ale być zdrowym później. Niż np teraz na wellbutrinie mogę ciągle osiągać wytryski ale co z tego jak wszystkie są jałowe. ... Ktoś coś w tej sprawie poradzi?

Zacznę od tego, że dziwi mnie, że paro tak dobrze na ciebie działa przeciwdepresyjnie, choć kiedyś trochę mi pomogła, ale bardziej na natręctwa i lęki, co do twojego pytania, to bardzo, ale to bardzo ciężko o wytrysk po paroksetynie, na początku są nawet problemy z masztem :twisted: ale po pewnym czasie staje normalnie, ja miałem zawsze na parox problemu z wytryskiem, potem doraznie brałem jakieś tablety by dojść w sumie pomogło, ale i tak ruchałem długo, no ale nie tak długo jak bez wspomagania, jak odstawiłem ssri to spuszczałem się po minucie, kurwa nie śmiejcie się tylko :mrgreen: głowa była rozregulowana stąd przedwczesny wytrysk, potem to mija, ale ja ci powiem ogólnie, że aktualenie jestem w tak chujowym stanie psychicznym, że nie chce mi się nawet na dziwki jechać, mam nadzieje, że jakoś do końca roku się poskładam, pozdro.

 

 

[

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie brałem paroksetyny, ogólnie od 1 leczenia tymi lekami (SSRI) , naczytałem się tyle w necie że omijałem je szerokim łukiem. Od stycznia tego roku zacząłem się leczyć różnymi lekami ( brintellix 1,5 miecha- brak efektow tylko uspokojenie i wieksza pewnosc siebie) , (agomelatyna 1,5 miecha i srednie dzialanie, i o dziwo raz nakłonił mnie lekarz do fluoksetyny i tylko po niej ( ale niestety tylko jak ją odstawilem moje zycie seksualne wrocilo na tory takie jak bylo przed depresja). Za 1 razem brania wręcz miałęm libido wyższe o orgazmy intensywniejsze niż kiedyś. Oczywiscie to minęło... Ale jakbym brał dłużej to kto wie, zobacz zresztą opinię kolegi który napisał teraz przede mną. Po odstawieniu paro przez 9 miesiecy mial chcice ze hoho. Moim zdaniem wiekszosc opinii ze paro kastruje jest mocno przesadzona, bo ona kastruje ale wyłącznie w czasie brania leku, po odstawieniu jest lepiej. Oczywiscie to tylko moje domysły, po braniu fluoksetyny....

 

-- 10 wrz 2016, 10:09 --

 

A ze jest dobra no to na to wychodzi chociazby patrząc na wyniki sondy 350 osob glosowalo i 69% jest zadowolonych z efektow leczenia...

 

-- 10 wrz 2016, 10:13 --

 

Mi tez sie nic kompletnie nie chce, nawet wyjść z lozka. Na dziwki by jechal w depresji - dobre sobie. Najpierw trzeba ją wyleczyć :) I po co na dziwki, to juz normalnych kobiet nie ma ?:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Taka mała ciekawosta o paroksetynie :twisted: :

 

https://www.justice.gov/opa/pr/glaxosmithkline-plead-guilty-and-pay-3-billion-resolve-fraud-allegations-and-failure-report

GlaxoSmithKline to Plead Guilty and Pay $3 Billion to Resolve Fraud Allegations and Failure to Report Safety Data
In the criminal information, the government alleges that, from April 1998 to August 2003, GSK unlawfully promoted Paxil for treating depression in patients under age 18, even though the FDA has never approved it for pediatric use. The United States alleges that, among other things, GSK participated in preparing, publishing and distributing a misleading medical journal article that misreported that a clinical trial of Paxil demonstrated efficacy in the treatment of depression in patients under age 18, when the study failed to demonstrate efficacy. At the same time, the United States alleges, GSK did not make available data from two other studies in which Paxil also failed to demonstrate efficacy in treating depression in patients under 18. The United States further alleges that GSK sponsored dinner programs, lunch programs, spa programs and similar activities to promote the use of Paxil in children and adolescents. GSK paid a speaker to talk to an audience of doctors and paid for the meal or spa treatment for the doctors who attended. Since 2004, Paxil, like other antidepressants, included on its label a “black box warning” stating that antidepressants may increase the risk of suicidal thinking and behavior in short-term studies in patients under age 18. GSK agreed to plead guilty to misbranding Paxil in that its labeling was false and misleading regarding the use of Paxil for patients under 18.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hej kochani ! ja zwiekszylam jak wiecie dawke z 10 mg do 20 mg i zamiast chowania tabletki w kapsulke znalazlam inny sposob- wkladam ja w odrobinke masla :D i przynajmniej moge dzieki temu ja polknac.

nie wiem czy to zasluga zwiekszenia paro czy moze mojego pojscia do pracy, ale jestem w stanie po 2 latach wchodzic do sklepu, zrobic zakupy i sama gdzies pojsc- czuje sie jakbym doznala cudu ....

czy zwiekszenie paro moglo miec na to wplyw ?

do tej pory nie moge w to uwierzyc :)

 

buziaki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×