Skocz do zawartości
Nerwica.com

Fabeer

Użytkownik
  • Postów

    9
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Fabeer

  1. Dzięki, też mam taką nadzieję :) Już trzeci dzień jestem, wieczory są na prawdę spoko, wczoraj miałem nawet fajny dzień. Na razie mecza poranne lęki, ale się położyłem, gra muzyka w pokoju i się staram zrelaksować. Fajnie że na tym oddziale są różne zajęcia i nawet gry do dyspozycji (np. Monopol, ping pong). Jak są chęci to jest co robić. No i można pogadać z naprawdę fajnymi ludźmi, oczywiście jeśli się nie jest uprzedzonym :) Wczoraj wieczorem siedzieliśmy na palarni i rozmawialiśmy do 12 w nocy, dziwne że nas nikt nie wygonil :) Przedwczoraj z kolei nas wygonili, nawet chcieli mi dać coś na sen bo myśleli że spać nie mogę a po prostu fajnie się gadało :) Pozdro. -- 15 paź 2016, 09:35 -- Ale się wczoraj senny zrobiłem, pewnie po paru, mam nadzieję że to dobry znak :) Co tak to cicho? :) -- 15 paź 2016, 09:35 -- Dzięki, też mam taką nadzieję :) Już trzeci dzień jestem, wieczory są na prawdę spoko, wczoraj miałem nawet fajny dzień. Na razie mecza poranne lęki, ale się położyłem, gra muzyka w pokoju i się staram zrelaksować. Fajnie że na tym oddziale są różne zajęcia i nawet gry do dyspozycji (np. Monopol, ping pong). Jak są chęci to jest co robić. No i można pogadać z naprawdę fajnymi ludźmi, oczywiście jeśli się nie jest uprzedzonym :) Wczoraj wieczorem siedzieliśmy na palarni i rozmawialiśmy do 12 w nocy, dziwne że nas nikt nie wygonil :) Przedwczoraj z kolei nas wygonili, nawet chcieli mi dać coś na sen bo myśleli że spać nie mogę a po prostu fajnie się gadało :) Pozdro. -- 15 paź 2016, 09:35 -- Ale się wczoraj senny zrobiłem, pewnie po paro, mam nadzieję że to dobry znak :) Co tak to cicho? :) -- 15 paź 2016, 09:36 -- Dzięki, też mam taką nadzieję :) Już trzeci dzień jestem, wieczory są na prawdę spoko, wczoraj miałem nawet fajny dzień. Na razie mecza poranne lęki, ale się położyłem, gra muzyka w pokoju i się staram zrelaksować. Fajnie że na tym oddziale są różne zajęcia i nawet gry do dyspozycji (np. Monopol, ping pong). Jak są chęci to jest co robić. No i można pogadać z naprawdę fajnymi ludźmi, oczywiście jeśli się nie jest uprzedzonym :) Wczoraj wieczorem siedzieliśmy na palarni i rozmawialiśmy do 12 w nocy, dziwne że nas nikt nie wygonil :) Przedwczoraj z kolei nas wygonili, nawet chcieli mi dać coś na sen bo myśleli że spać nie mogę a po prostu fajnie się gadało :) Pozdro. -- 15 paź 2016, 09:35 -- Ale się wczoraj senny zrobiłem, pewnie po paru, mam nadzieję że to dobry znak :) Co tak to cicho? :) -- 15 paź 2016, 09:35 -- Dzięki, też mam taką nadzieję :) Już trzeci dzień jestem, wieczory są na prawdę spoko, wczoraj miałem nawet fajny dzień. Na razie mecza poranne lęki, ale się położyłem, gra muzyka w pokoju i się staram zrelaksować. Fajnie że na tym oddziale są różne zajęcia i nawet gry do dyspozycji (np. Monopol, ping pong). Jak są chęci to jest co robić. No i można pogadać z naprawdę fajnymi ludźmi, oczywiście jeśli się nie jest uprzedzonym :) Wczoraj wieczorem siedzieliśmy na palarni i rozmawialiśmy do 12 w nocy, dziwne że nas nikt nie wygonil :) Przedwczoraj z kolei nas wygonili, nawet chcieli mi dać coś na sen bo myśleli że spać nie mogę a po prostu fajnie się gadało :) Pozdro. -- 15 paź 2016, 09:35 -- Ale się wczoraj senny zrobiłem, pewnie po paro, mam nadzieję że to dobry znak :) Co tak to cicho? :)
  2. Hejka, Nie wcinam już dużych ilości xanaxu, tak miałem listopad-grudzien 2015 :) następny lekarz mi to uciął z dnia na dzień. Przez długi czas nie brałem w ogóle xanaxu. Teraz bralem sporadycznie jak było bardzo źle. Niestety przez ostatnie kilka tygodni coraz częściej było bardzo źle. Jestem na II oddziale we Wrocławiu. Psychiatra zwiększył mi parogen na 40mg i do tego 3x dziennie clon, niestety nie wiem jaka dawka. Takie małe różowe tabletki. Clon coś tam działa, ale raczej słabo. Lekarka chciała dorzucić trojpierscienia, ale powiedziała że brałem bardzo niska dawkę parogenu, więc wskoczyła na wyższą :) Nie wiem czemu nie dostałem wieczorem tritticco ani ptegabaliny.. Muszę się o to zapytać. Chociaż spadł bym dobrze gdyby nie chrapacz w pokoju;) Ranek był jak zwykle, ciężko kontaktowalem, duże lęki, teraz jest trochę lepiej. O dziwo wczoraj lęki prawie minęły po rozmowie z psychiatra, nawet bez clona. Może wtedy zaczął działać xanax, który wziąłem jeszcze w domu, może ulżyło mi że mnie przyjęli... Ogólnie było ciężko przed i podczas przyjęcia, cały czas płakałem albo powstrzymywalem się od płaczu. Byłem trochę załamany że muszę jechać do szpitala... Jednak jak się oswoiłem to okazało się że nie jest tak źle. Całkiem fajnych ludzi poznałem, w pokoju też w porządku osoby (na szczęście). Nie jest pięknie jak w hotelu, jedzenie też nie zachwyca, ale jest w porządku. Tutaj chodzi o to żeby wyzdrowieć a nie pławic się w luksusach :) I psychiatra wydaje się być w porządku. Podobno ten II oddział jest jednym z lepszych w Polsce, zobaczymy :) Pozdro i dzięki za słowa wsparcia :)
  3. Zadzwoniłam po pogotowie, xanax ledwo co zadziałała,n czułem się bardzo źle psychicznie
  4. Ale mną zaczęło trzepać... Jestem cały zdretwialy... Niestety zlalaem się i wziąłem xanax bo już chciałem dzwonić do szpitala... Jak nie zadziała w ciągu godziny to dzwonię po pogotowie
  5. Hej, Dzięki za odpowiedź :) Chodzę i chodziłem na różne terapie. Co do libido to to nie jest moim największym problemem Niestety nie pamiętam dawek mirty i Wenli. Xanax staram się nie brać nawet podczas duzego lęku. Dzisiaj strasznie mnie trzepie, aż cały Mokry wyszedłem z łóżka. Czytałem o TRE i zastanawiam się nad ponownym stosowaniem. Co jakiś czas starałem się to stosowac, jednak szybko się zniechecalem
  6. Czesc wszystkim :) Przeglądam to forum już od dłuższego czasu, ale niestety nie udzielam się za często. Kończę właśnie dwumiesięczny urlop zdrowotny, ogólnie jest bardzo ciężko i boję się wrócić co pracy. Moja przygoda z lekami zaczęła się w 2013 roku, gdzie bardzo dobrze zareagowałem na Elicee 20 mg. Dwa i pół roku było na prawdę swietnie. Przyczyną był ostry i przyciągający się stres. W ciągu kilku pierwszych wizyt u psycholog i psychiatry bardzo dużo płakałem. Bardzo źle było ze snem, mialem kilka ostrych ataków lęku/paniki. Psychiatra zdiagnozował wtedy depresję z lekami. Po dwóch i pół roku, razem z psychiatra, postanowiliśmy odstawić lek. Początkowo było bardzo ciężko (skutki odstawienie), jednak po kilku tygodniach zaczynało być lepiej. Niestety znowu byłem narażony na ogromny stres w pracy (zabrano nam projekt i obarczono wina). Była to międzynarodowa korporacja - bank. Po informacji o zabraniu projektu dostałem ataku paniki i zaczęły się problemy ze snem. Od razu wróciłem do Esci i awaryjnie pojawilem się u mojego psychiatry. Dodatkowo przepisał mi afobam i Ketrel na noc. Niestety stres i moje reakcje na niego się przyciągały miesiącami. Elicea niestety już mnie nie podniosła. Lekarz próbował te Wenli z mirta, nic nie pomagało. W końcu wrzucił mi 2 mg Xanax SR, który brałem przez dwa miesiace. Niestety po pierwszym tygodniun xanax przestał działać. Na początku roku zmieniłem lekarza bo widziałem że poprzedni nie miał już pomysłu na mnie. Zmieniłem też prace na dużo spokojniejsza. Kolejny lekarz okazał się totalnym niewypałem. Kazał mi z dnia na dzień odstawić poprzednie leki. Miał bardzo źle podejście do pacjenta i w końcu sam powiedział żebym poszukał nowego psychiatry (po pół roku leczenia). Leczył mnie citabaxem 20mg + sulpiryd 200 mg, później odstawilem sulpiryd i dodal triticco 25mg na "męskie sprawy". Po odstawieniu sulpirydu (brałem 3 miesiace) dostałem ataku duzego lęku i samopoczucie się pogorszyło. Zmienilem antydepresanty znowu na Esci i dorzucił Lamitryn. Niestety nie było żadnej poprawy. Teraz jestem u nowego lekarza od połowy sierpnia. Przez pierwszy miesiąc odstawilem Lamitrygine i dorzucila Pregabalin 150 na wieczór. Od początku września zastapilem Esci Paroksetyną (parogen). Na wieczór zostało mi jeszcze triticco 75mg. Pierwszy tydzień brałem 10 mg Parogenu i 20 mg Esci. Kolejny tydzień to 20 mg Parogenu i 10 Esci. Dalej samo 20 mg Parogenu, odstawilem Esci. Ogolnie minal właśnie trzeci tydzień na paro 20 mg. Byłem dzisiaj na wizycie i podniosła mi dawkę na 30 mg, jutro zaczynam. Nie czuję jakoś specjalnie działania leku. Czuję sie bardzo zestresowany lub mam duże lęki (sam już nie wiem co to jest:(). Cały czas spięty, nie mogę nic jeść, mam wstręt do jedzenia, cały czas napięciowy ból glowy, bole żołądka i mięśni brzucha, czuję się jakby świat był jakby za szybą, wszystko mnie denerwuje (nawet moje kochane koty). Czasem mam ataki bardzo duzego lęku lub paniki (hiperwentylacja, trzesawka, poty, nie wiem co się ze mną dzieje). Xanax SR 1mg niestety mało pomaga w takich sytuacjach. Nie są to raczej uboki paro, te objawy miałem wcześniej, chociaż mam wrażenie że się pogorszylo... Brakuje mi sil na to wszystko.... na szczęście mam wspananiala żonę, która mnie wspiera. Wiem że biorę paro dość niedługo, jednak to wszystko strasznie mnie przytlacza, bardzo ciężko jest żyć. Nie wiem jak będzie po powrocie do pracy. Jeszcze muszę zahaczyć o medycynę pracy (byłem na zwolnieniu 2 miesiace). Sam nie wiem czy to zaburzenia lękowe czy coś innego (podstawowe badania są ok). Może ktoś będzie miał inny pomysł co to może być? Dzisiaj lekarka mi powiedziała że to może być nieodreagowany stres lub trauma po poprzednich wydarzeniach. Poradzcie lub pocieszcie prosze
  7. Grubo:) Jeszcze się tylko obwiesic tabletami i można iść na lanserska imprezę -- 17 sie 2016, 12:11 -- Pożyjemy, zobaczymy. Zapewne na każdego działa inaczej. Nie wiem dlaczego miało by nie działać dłużej, dużo ludzi zgłasza że pozbylo się lęków... Lek też nie powinien wykazywać zwiększenia tolerancji. Przynajmniej w teorii..
  8. Witam szanownych kolegów/koleżanki:) Też mecze się z nerwica lekowa (być może i depresyjna). Ostatnio lekarz zrezygnował z mojego leczenia po półrocznym leczeniu, super lekarz :) może i dobrze, bo czułem się tylko coraz gorzej, a jak miałem iść do niego na wizytę to aż mnie trzęsło :/ Taki stary dziad, pewnie już wypalony zawodowo, ale opinie miał dobre... No nic, siła rzeczy zapisałem się do Pani psychiatry i okazała się być bardzo ludzka i od razu zrozumiała mój problem, bez zmywania i opieprzania za dodatkowe pytania (tak jak poprzedni). Ale do rzeczy, lekarka przepisała mi Pregabalin Zentiva 150mg. Biorę tylko wieczorem. Do tego biorę: 20 mg elicea 1-0-0 Triticco 75 mg 0-0-1 Lamitrin 50mg 1-0-1. Oprócz Pregabalin, to pozostale leki poprzedniego lekarza i schodzę z Lamitrinu. Powiem tak, pierwsza tabletkę Pregabaliny wziąłem wczoraj wieczorem i po chwili poczułem działanie, byłem bardzo spokojny, czułem się trochę jak ja fazie, dawno się tak dobrze nie czułem (chociaż do perfekcji dużo brakowało). Przez lekiem miałem bardzo ciężkie poranki... Budzilo mnie przed budzikiem, zaraz ostry ból i spięcie brzucha, napieciowy ból głowy, oszolomienie, nie wiedziałem co się ze mną dzieje, zimne poty, czasem odruch wymiotny. Dzisiaj obudziłem się też wcześniej niż zwykle, ale objawy miałem dużo łagodniejsze, nawet mi się udało śniadanie zjeść (przez ostatnie dwa tygodnie wciskalem jedzenie hamujac odruch wymiotny, czasem nie jadłem cały dzień, żyjąc na papierochach). Teraz trochę mnie bierze, ale tragedii nie ma:) Od dzisiaj jestem na miesięcznym zwolnieniu lekarskim, doktor zaskoczyła mnie tak ludzkim podejściem.... Nie zapeszajac mam nadzieję że ten lek pomoże po dłuższym stosowaniu:) Btw. Znalazłem Pregabalin 150 za trochę ponad 30zl na Kromera we Wrocławiu:)
×