Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

2 minuty temu, zoom napisał:

Paroksetyna nasennie, nigdy w życiu! Przez 14 lat brania nie zaobserwowałem takiego działania chyba że chodzi ci o dobry sen no to tak, natomiast jak dla mnie Paro działało raczej pobudzająco energetycznie, a nie zmulająco nasennie. Po tym leku zaczęło mi się chcieć zyć

 

Ja brałam tylko 3 tygodnie i spałam jak kamień. Miałam też większą potrzebę spania. Ale pewnie gdybym brała dłużej to by się to uregulowało

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, edi2933 napisał:

Witam 8 dni łykam paroxinor mam tak serce zaczyna przyspieszać potem zwalniać jakby serce za chwile miało nie bić częstoskurcze mam sercu serce zatrzymuje się na jedną sekundę 

 

Może to być przejściowe. Jednak paroksetyna nie ma znaczącego wpływu na pracę serca raczej... ale wiesz jeśli czujesz, że ci słabo itd to idź do lekarza.

 

Ja np. jak brałem Ketrel to też miałem tachykardię (częstoskurcz) ale to było takie chwilowe momenty że pobiło sobie troszkę to serce i przestawało, czasem lekko przyduszało, ale nic mi nie było więcej.

Z kolei jak brałem Anafranil to na początku leczenia szczególnie było niezbyt ciekawie bo serce mi tak biło słabawo czasami jakby miało stracić zaraz energię no i męczyłem się przy wchodzeniu po schodach strasznie, a młody jestem 20 parę lat. Z resztą Anafranil to mocno kardiotoksyczny lek. Ale wtedy byłem też w szpitalu na szczęście, miałem EKG co tydzień ale w miarę szło. Mimo wszystko odstawiłem to chujostwo ten Anafranil bo nie leczył mi dobrze psychy tylko rozpierdalał inne narządy, nie mogłem sikać itd

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem na paro od 6 dni, trzy dni 20 mg i już leci 40mg nie lubię wchodzić przez miesiąc na dawkę, bo jakie zwiększenie by nie było to sidy te same i ten sam czas się utrzymują. Zresztą jechałem przez jakiś czas 450 mg wenlafaksyny, dawka oczywiście dobrana samemu chciałem spróbować słynnego crf , do tego była mirta 90 mg, ale czułem ciągle napięcie rozrywało mnie od środka, a za nic nie chciało mi się zabrać. Teraz jest 40 mg paro 15 mg mirzy i niekiedy 50 mg sulpirydu do motywacji. Leczę się na depresję i w jej trakcie nabawiłem się NN. Przez miesiąc próbowałem esci, ale instalacja się nie powiodła, a brałem 20mg. Teraz próbuje z paro, bo zdobyłem opakowanie, jak zaskoczy to pójdę po reckę i pobiorę dłużej, a może zaskoczy, że wyciągnie mnie z tego gówna. Co jakiś czas napiszę jak się ładuje. Pozdr.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem negatywnie nastawiony do leków. Niestety leki ssri czy snri mają niemiły początek działania. Czasem to miesiąc czasem dwa a bywa i pół roku. Ważne by nie mieszać dawką w tym czasie. Owszem jest to kpiną by w tych czasach leczyć lęk czy depresję początkowo pogarszając stan. Zauważ że od informowania piszących tu ludzi nie sprawisz że lek zadziała szybciej i nie licz na cudowną poradę od innych by ominąć ten niefajny stan. Każdy to przechodzi. Niektórzy szybciej a niektórzy dużo wolniej. Bywa że nigdy nie przechodzi. Czasem zmienia się niepokój na zupełny brak odczuć. Niestety ssri czy wenla nie wyleczą a raczej mogą zamienić objawy. To tak jak u dentysty może boleć by później nie bolało a możesz wziąć znieczulenie i nie czuć. Tak i ssri potrafią znieczulić. Chciałbyś chodzić non stop ze znieczuleniem zęba? Stępienie emocjonalne to podobny stan. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Chorujacy napisał:

Nie jestem negatywnie nastawiony do leków. Niestety leki ssri czy snri mają niemiły początek działania. Czasem to miesiąc czasem dwa a bywa i pół roku. Ważne by nie mieszać dawką w tym czasie. Owszem jest to kpiną by w tych czasach leczyć lęk czy depresję początkowo pogarszając stan. Zauważ że od informowania piszących tu ludzi nie sprawisz że lek zadziała szybciej i nie licz na cudowną poradę od innych by ominąć ten niefajny stan. Każdy to przechodzi. Niektórzy szybciej a niektórzy dużo wolniej. Bywa że nigdy nie przechodzi. Czasem zmienia się niepokój na zupełny brak odczuć. Niestety ssri czy wenla nie wyleczą a raczej mogą zamienić objawy. To tak jak u dentysty może boleć by później nie bolało a możesz wziąć znieczulenie i nie czuć. Tak i ssri potrafią znieczulić. Chciałbyś chodzić non stop ze znieczuleniem zęba? Stępienie emocjonalne to podobny stan. 

 

Hi hi, to jak z astrazeneca, najpierw Cię wytrzęsie tak że żegnasz już się z życiem, tylko po to żeby potem było super i żeby się już nie bać COVIDA ;) 

Piszę o tym bo jutro mam pierwszą dawkę (wish me luck). Widzę analogię z SSRI :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś 8 dzień, natrętnych myśli mniej, to znaczy, że coś tam zaczyna ruszać, ale jest też jakiś niepokój jak po esci, no nic może przejdzie. Ogólnie to zero apetytu, wręcz wstręt do jedzenia i jakieś tiki nerwowe na prawym barku czego wcześniej nie było. Czyli instalacja trwa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobra leków na dwa miesiące, zobaczymy jak się rozpakuje paro, a w połowie kwietnia wizyta u psychiatry i zapytam czy może jakaś psychoterapia, mimo, że jestem mocno sceptycznie nastawiony, ale nic, będę próbował. Dziś 11 dzień, nadal taki dziwny niepokój, brak łaknienia i huśtawka samopoczucia no, ale NN się dość mocno uspokoiło także są plusy. Co do sidów to wenlafaksyna biła na głowę w moim organizmie kapeć w gębie, wytrzeszcz oczu, rozdrażnienie, agresja i bóle brzucha przez 4 lata nie odpuszczały

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Marta_anna witaj w klubie z tą szczepionką. Myślałam, że zejdę, ale co gorsze jestem na etapie odstawiania paroteksyny, a po szczepieniu mam gorsze dni z nastrojem. Minął już drugi tydzień. Zaczęło się po tych beznadziejnych stanach po szczepieniu. Być może przesilenie doszło do tego. Cały czas bym spała. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, ILUZJA napisał:

Tragedia jest z osiągnięciem orgazmu 😞 przejdzie to z czasem? Na wenli tak nie było. Ogólnie to jestem leniwy bardziej ciężko za coś się zabrać no, ale NN zminimalizowane, tylko depresja trzyma i niepokój

Wiesz co, może być ciężko. Ja brałam 3 tygodnie i nawet mi się nie chciało uprawiać seksu, było to dla mnie męczące. A osiągnięcie orgazmu ni ch... Brałam krótko, ale z tego co słyszę od innych ludzi ten jeden objaw uboczny może być nieprzemijający.  :(

 

Alutka 1234 astrę wzięłam i o dziwo żadnych działań ubocznych oprócz bólu ręki. Następnego dnia już zaliczyłam siłownię a 48 godzin po zrobiłam trening wydolnościowy na basenie. Mam szczęście. Trzymaj się ciepło, będzie lepiej!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej. 

Mam do Was pytanie. 

Choruje na nerwice lekowa z napadami paniki od 7 lat. Przez ostatnie 6 lat biore paroksetyne w dawce 20mg.

Przez ostatni miesiac jednak bralam ja bardzo, ale to bardzo nieregularnie (2,3 razy w tygodniu). Wczesniej bralam ja codziennie. 

Od tygodnia znow biore ja codziennie I niestety ataki paniki wrocily. 

Znow nie jestem w stanie wejsc do duzego sklepu, odrazu w srodku mam zawroty glowy. 

Czy to efekt nie regularnego brania tabletek I powrocenia do systematycznosci? Jesli tak, to czy to przejdzie? 

Jestem naprawde zalamana. 

Dziekuje za wszystkie odpowiedzi. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mili, jak najbardziej tak. Miałem tak na wenlafaksynie jak wydawało mi się, że już jest ok raz brałem, raz nie, manipulowałem dawkami i huk pojawiły się natrętne myśli, to zwiększyłem dawkę i zacząłem brać regularnie, a stan się z dnia na dzień pogarszał, ale nie przestawały brać i dopiero po ponad miesiącu się uspokoiło. Także lepiej brać regularnie, żeby stężenie się utrzymywało na tym samym poziomie to i myśli się uspokoją

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Mili89 witam Cie i pozdrawiam ;)
Tak jak Iluzja napisal, powodem Twojego zlego samopoczucia jest nieregularne branie Paro. Nidy tego nie rob, bo organizm wariuje. 
Ja juz przerabialem wszystkie metody brania paroksetyny. Najczestszym bledem w odstawianiu jest wlasnie branie paro co drugi dzien, lepiej zmniejszac dawke co kilka tygodni o pare mg. Mysle, ze moze potrwac to u Ciebie okolo 10-14 dni i wszystko sie unormuje ;)
Pozdrawiam i zycze duzo zdrowia ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@szymon0791

Bardzo, bardzo się cieszę! Tak trzymać!

Wygląda na to że potrzebowałeś odpoczynku. Jak się dużo pracuje to potem umysł zaczyna fiksować. Wystarczy trochę odpocząć, zrobić coś dla siebie, olać obowiązki i po powrocie z urlopu nagle zaczyna się myśleć jaśniej i stres odchodzi. Znam to. Dobrze, że miałeś dla siebie czas i pozwoliłeś sobie na relaks. Teraz już będzie tylko coraz lepiej!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@szymon0791, witam Cie serdecznie ;)
Tak, biore juz paroksetyne 20mg podajze 18 lat, dziala jak w pierwszy dzien, i nie wnikam czy placebo czy nie :D Zero hipochondrii i ciaglym mysleniu o chorobach smiertelnych. Libido tez jest dobre, tylko z orgazmem trzeba sie niezle nameczyc, ale jesli jest kilka dni seksualnej abstynencji to i z tym mozna sobie poradzic :D 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Don Corleone dziekuje za odpowiedz. Pamietam Cie sprzed paru lat z tego forum;)

Juz jest troche lepiej, zniknal bezdech przy zasypianiu, powrocily sny. 

Wychodzac do sklepu wzielam jeszcze zapobiegawczo xanax I bylo OK. 

Strasznie sobie rozstroilam organizm przez to nieregularne branie. 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, szymon0791 napisał:

Mam jeszcze pytanko, biorę ponad 3 tygodnie 20 mg, wcześniej 2 tygodnie 10 mg. Czy paro powinno już być rozkręcone czy jeszcze może się rozkręcić ? Skutki uboczne w większości mineły.
Póki co jakby mam trochę więcej odwagi, większa odwaga do zmian w życiu, trochę większa aktywizacja , ale to wszystko raczej na poziomie trochę mocniejszego placebo .
Nadal słabiej śpię, wybudzam się w nocy, a szczególnie nad ranem. To też może jeszcze minąć i sen się poprawi ?

3 tyg, ale na każdego to jak widać działa inaczej- daj sobie jeszcze troche czasu- zresztą sam piszesz że widzisz różnicę więc lek zaczyna już działać. Mi jak się lek rozkręcił to spało się super. Także czas czas czas🙂

Edytowane przez zoom

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×