Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

2 minuty temu, seneri napisał:

To normalne. Przejdzie po dwóch trzech tygodniach. Głowa do góry 🙂

A co robicie w takich sytuacjach ?

 

Bo u mnie jest masakra tak silne lęki i zawroty że nie da się funkcjonować...siedzę tylko w domu ale i tak jest porażka....no i oczywiście L4..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, seneri napisał:

Często na pierwszy miesiąc lekarze przepisuja benzo żeby to przetrwać. Najlepiej najsłabsze i brać jak najkrócej żeby się nie uzależnić. Jak nie masz to nie bój nic w końcu przejdzie choć wiem że to ciężkie 

No właśnie przepisał mi dodatkowo tranxene ale na razie nie chciałem brać bo wiem że uzależniają...i tylko tak się zastanawiam czy czekać aż przejdzie to samo....tylko nie wiem ile mogę tak czekać....afff ciężka sprawa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 31.01.2019 o 16:36, BlackAngel napisał:

Witajcie. Mam przepisany Paroxinor w dawce 20mg i SulpiryD 50mg. Paroxinor mam brać 1/4 tabletki wieczorem i po 4 dniach zwiększać do 1/2tabl przez 6 dni, a potem już 1/2 rano i wieczorem. Strasznie się boję skutków ubocznych i czy lęki się nie nasilą. Jak że sprawnością psychoruchowa? Muszę pracować, zajmować się dziećmi i prowadzić auto. Czy te leki mnie nie uśpia?

Lęki się nasilą jak sobie to wkręcisz. Zawsze można ratować się benzo ale nie polecam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli mówicie że pierwsze tygodnie na paro mogą być trudne ?

 

Potem powinno być już lepiej? Bo lęki są teraz ciągle tak silne że masakra...ciężko z domu wyjść bo wszystko jest jakieś dziwne...i tą derealizacją....nie wiem wogole co się zemną dzieje afff

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Musisz przyjmować stałą dawkę leku o tej samej porze codziennie. Siedź spokojnie na L4. Jest to normalny etap, sam też przez to przechodziłem, bałem się iść na pocztę czy do piekarni. Przez kilka dni nie wychodziłem z domu. Jeśli czujesz, że mocno się boisz, weź tranxene, jedną tabletkę. On działa długo, cały dzień. Nie bój się, nie jest to mocno uzależniająca benzodiazepina. Spokojnie możesz brać to tranxene co 2-3 dni przez 2 tygodnie, nic się nie stanie. Wiadomo, jak nie musisz, nie bierzesz, ale podejdź do tego na luzie. Rób to co lubisz, oglądaj sobie ulubione programy w TV, spróbuj coś poczytać, zajmuj czymś uwagę. Dobrze byłoby, jak poczujesz się lepiej iść na parę sesji psychoterapeutycznych do psychologa. Ponadto porozmawiaj szczerze z zaufaną osobą. Da Ci to większe poczucie bezpieczeństwa. Pamiętaj - nic Ci się nie stanie. To tylko psychiczne odczucia, które miną. Po 2-3 tygodniach wszystko powoli zacznie wracać do normy. 

Bardzo ważne jest też Twoje nastawienie. Staraj się myśleć "O kurcze, ale mnie buja :) Normalnie jakbym piwko strzelił. Przynajmniej zaoszczędziłem kasę. Haha! W sumie fajny ten lek. Trochę adrenaliny w życiu nie zaszkodzi. A w sumie to lubię się bać. No dalej, nerwico, pokaż co jeszcze potrafisz :P" gadaj tak do siebie, choć będzie Ci się to wydawać głupie i śmieszne. Miej polewkę ze swojego lęku, na siłę prowadź wesoły monolog wewnętrzny. Albo pomyśl sobie "a mam to w d***, niech się dzieje co chce". Walcz wewnętrznym głosem. 

Edytowane przez Lucaso

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wielkie dzięki za poświęcenie mi trochę czasu i że chciało ci się napisać takiego posta specjalnie na moje pytanie ( szacun )

 

Też tak staram sobie wmawiać ale wiadomo jak jest silny atak paniki lub lęku to ciężko na czymkolwiek skupić myśli itd i wszystko samo się napędza...ale mam nadzieję że jakoś zacznie się to normować...

 

Co do terapii to taki właśnie mam zamiar iść ale jak się trochę objawy wycisza żeby nie bać się wogole wychodzić z domu i jakoś normalnie zacząć funkcjonować...

 

Póki co nie biorę tego tranxenu i staram się jakoś dawać radę... jeden dzień jest lekko lepszy a drugi czasem bywa całkowita odmiennością to tego wcześniejszego dnia...

 

Mam nadzieję że wszystko się jakoś naprostuje i że dam radę wrócić do pracy i do normalnego funkcjonowania 

 

Pozdrawiam i życzę dużo zdrówka...wszystkim jest tak bardzo potrzebne...

 

Piona

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sam przez to przechodziłem. Samo rozpoczęcie brania leków i leczenie jest już zwycięstwem nad chorobą. Rozpoznałeś problem, który jest do opanowania. Teraz trzeba tylko trochę czasu. Zawsze jest tak, że będą lepsze i gorsze dni, tak to wygląda, ale z czasem tych lepszych będzie więcej. Trzymaj się i napisz za kilka dni jak się czujesz. Pozdrawiam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie. Otóż pisałem parę dni temu że odezwę sie co i jak u mnie.

Dzisiaj mija 13-sty dzień na lekach ( Xetanor+Atarax)

No i dzisiaj zdecydowałem się pojechać na zakupy do sklepu z myślą że będzie lepiej i w miarę dobrze..same zakupy w miarę ok...wiadomo że nie tak jak powinno ale dało się żyć...podchodzę do kasy i zaś to samo....zas silny atak lęku, nagłe osłabienie, nogi jak z waty i te zawroty...już myślałem że zostawię te zakupy i szybko wybiegne ze sklepu bo tak silne znowu objawy ze myślałem że tam zemdleje....ale jakoś na szybko przeszedłem przez tą kasę i kupiłem te zakupy...po powrocie do domu objawy trochę zmalały ale i tak nie jest zbyt ciekawie....

I teraz już sam nie wiem czy leki nie pomagają czy w ogóle nie działają skoro nic nie jest lepiej po dwóch tygodniach praktycznie...afff

Poradzicie mi co mam robić i czy to normalne czy jak bo ja już wariuje.... ;(

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No miałem to samo. Jeszcze ten lęk że karta nie przejdzie przy kasie i wszystko się wydłuży. U mnie było lepiej tak po 3-4 tygodniach 20mg paroksetyny rano. Ale dobrze robisz że się eksponujesz na bodźce. Codziennie idź na zakupy, dasz radę. Teraz będzie coraz lepiej. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem zdumiony twoimi szybkimi odpowiedziami ;) dzięki.

Wiesz wszystko zaczelo się właśnie podobnym atakiem tyle że po wejściu do pracy...

I teraz się tak zastanawiam czy leki w ogóle na to podziałają czy będą obojętne dla organizmu...już sam nie wiem i świruje..ale dziś ten atak mnie znowu dobił i zdołował affff 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piszę z telefonu więc nie mogę się rozpisywać, przy okazji napiszę więcej. Leczę się od września. Ale ataki paniki miewałem już w życiu, nawet 20 lat temu, teraz mam 39. Nigdy jednak aż tak mocne. Leki Ci pomogą. Wytrzymaj jeszcze z 2 tygodnie. Gdyby dalej nie działały, poproś o zmianę na inne. Sądzę jednak że zadziałają, ja też miałem chwile zwątpienia. Teraz już prawie 5 miesiąc jadę na paroksetynie 20 mg. Lęki ustąpiły po około miesiącu. 

Edytowane przez Lucaso

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No właśnie czas u mnie gra główną rolę...bo mam taką pracę się boje się że mnie z niej wyrzuca...a jeśli długie L4 i ma płacić ZUS to dostanę 1.5k .... A rodzina na utrzymaniu i to dodatkowo mnie stresuje...dlatego tak czekam na te efekty bo narazie właśnie robię takie próby że gdzieś wychodzę ale narazie bez efektu...dalej lęki są bardzo silne i całe objawy somatyzacyjne wzrastają... Ehhh ;(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No niestety, to poważna choroba. Przygotuj się na lepsze i gorsze okresy. Zmaganie się z nerwicą lękową trwa miesiące, jeśli nie lata. Ale paroksetyna powinna Cię przywrócić do stanu normalnego funkcjonowania w ok. 4 tygodnie stałej, regularnej dawki. Leczenie to:

1. Leki

2. Psychoterapia  - rozmowy z psychologiem, szukanie źródła (jakiś głęboki konflikt wewnętrzny, przebyty uraz psychiczny, silny stres, strach przed czymś itp.)

3. Praca nad sobą, stopniowa ekspozycja na sytuacje lękowe. 

Tutaj nic się nie przyśpieszy, tak jak nie przyśpieszysz gojenia złamanej nogi. 

Edytowane przez Lucaso

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiadomo wiadomo....już mam umówiona pierwszą wizytę u psychologa na poniedziałek i zobaczymy co się będzie działo. Mam nadzieję że leki pomogą wrócić do pracy i na udanie się wkoncu na terapię i ogólnie mam nadzieję że samopoczucie będzie lepsze bo narazie same lęki... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja już 22 dzień na paroksetynie i dalej czuję brak zdecydowanej odpowiedzi, zarówno w zakresie lęku jak i depresji a szczególnie napędu. Jedynie co sie zmiejszyło to rozdrażnienie i nadmierna emocjonalność. Do tego biore Spamilan 20 mg na wzmocnienie działania paroxetyny. No ale czekam jeszcze. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie przeszło. Dziwne uczucie bujania, mniej wyraźne widzenie. Tak po około miesiącu. Może za dużo oczekujecie. Ten lek ma pomóc wrócić do funkcjonowania. W tym sensie mnie pomógł. 

Edytowane przez Lucaso

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam 2 pytanka:

1 . Czy paro działa jakos na noradrenaline?

2. Mam C- PTSD i pisałem na grpach dotyczących C- PTSD/ PTSD jakie leki używaj i najczęściej była wenlafaksyna a nie paroksetyna. Przecież jak ktoś ma lęki to wenlafaksyna to niezbyt dobry wybór.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×