Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

jakbym mial problemy z krwawieniem jakims nadmiernym to w ogole bym nie wzial samej aspiryny obojetnie czy bez ssri czy razem, jest zwiekszone ryzyko krwawienia podczas brania aspiryny z ssri, tak samo jak jest zwiekszone ryzyko wystapienia drgawek podczas zazywania Wellbutrinu z innymi antydepresantami a lekarze czesta daja takie mixy, przy kazdym leku jest czegos ryzyko, jak masz alergie nie wiadomo jaka to po byle jakim leku mozesz dostac reakcji anafilaktycznej, tez jest ryzyko, wszedzie jest jakies ryzyko

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jeżeli dziewczyna nie jest jeszcze stabilna i właśnie wchodzi na lek, to alkohol można pominąć na tym etapie. Nawet psychiatrzy odradzają alkohol w początkowej fazie leczenia. Po co na starcie fundować sobie dodatkowe atrakcje?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

magnolia84, próbuję ale marnuję najlepsze lata życia na siedzeniu w domu i shizowaniu zamiast pojechać za granicę, zwiedzić świat, zrobić karierę.. nie chcę tak marnowac życia, chce cos osiągnąć :c

 

rotten soul, to taka spanikowana minka którą często używam jak się denerwuję stresuję itd

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dokładnie:/ wierzyłam w karme, byłam dobrym człowiekiem dla zwierzat i ludzi, i faktycznie było dobrze przez te 3 lata, dobro dane sie zwracalo, ale potem coś się samo zjebalo..

dzięki, mam nadzieję że tobie też uda sie wrócic do zdrowia :)

 

-- 24 gru 2013, 22:12 --

 

tak się teraz zastanawiam, czy nie zrobić jak pisał Stifler19, zamiast 0,5 to tylko 1,4 tabletki przez pierwszy tydzien i potem 0,5.. jeszcze koleżanka mnie nastraszyła teraz że moge mieć zespół serotoninowy jak miałam takie uczucie jakby mi ktoś rece skręcał itd po paro.. srsly czemu nie ma leków bez skutków ubocznych ;_;

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Punx nie stresuj sie paroksetyną, nie jest to lek który może zaszkodzić, jak już to bardziej podbudować, nie wywoła żadnych negatywnych trwałych zmian, doda Ci hormonu szczęścia dzięki czemu będziesz zrelaksowana i będziesz pogodniej spoglądać na wszystko, teraz może Ci sie to wydawać nierealne ale po kilkunastu dniach będziesz zdziwiona swoim bardzo dobrym nastrojem, odprężeniem, zdystansowaniem, sennością, większym spokojem, warto przetrwać...pierwszy tydzien napięcie, lęk, brak zrelaksowania, postrzeganie wszystkiego bardziej depresyjnie ale pomyśl o tym że to tak ma działać na początku i nawet gdy nic nie będzie zwiastowało poprawy(ja tak mam przez 7,8 dni przy podwyższaniu dawki) to ta poprawa niespodziewanie sie pojawia, po prostu któregoś dnia zauważysz że czujesz sie bardziej zrelaksowana, na luzie, spokojniejsza, z dobrym nastrojem, mniej będziesz sie stresować, na rzeczywistość będziesz patrzyła bardziej pozytywnie," Osoby przyjmujące leki przeciwdepresyjne zawierające paroksetynę często czują się mniej zestresowane, pewniejsze siebie, radośniejsze, bardziej otwarte na innych ludzi." http://www.wprost.pl/ar/184590/Osobowosc-na-lekach/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stifler19, u mnie to jest tak, ze nie cały czas mam ataki, dół, depersonalizacje, itd, tylko przeważnie tak miałam podczas ataku, i potem w godzinach kiedy miałam atak to przez 2 miechy strach w tych godzinach, czasem pół dnia, czasem tydzien, ale nie mam problemów z nawiazywaniem znajomości, to zalezy po prostu od momentu, w realu jestem bardzo gadatliwa, nie mam blokad żeby do kogoś zagadać, a mimo to ataki czesto dzieją mi sie w zatłoczonych miejscach :/ tak samo dobry nastrój potrafię sobie zrobić sama jak dziś gdy znalazłam moje ulubione srebrne szpilki, ale też potrafi się rownie szybko zjebać jak przeczytałam troche dołujące posty na forum.. stalam się strasznie podatna na to widzę i słyszę:/ leki mnie stresują bo mimo tego co piszesz to jednak boję sie że bedę na nie skazana przez całe życie, że mózg będzie cały czas tego potrzebował.. a nie chcę byc niewolnikiem leków, mam problem zażywac antybiotyk przez tydzien, to nie potrafie sobie wyobrazić jak ja będe to zażywac przez lata.. i czy to naprawde pomaga, czy po ,mam nadzieje jak najkrótszym czasie, jak juz bedzie dobrze i bedę chciała to odstawić to czy wszystko nie wróci? z tego co się naczytałam i nasłuchałam to jak juz raz się zacznie brac leki to się to ciagnie i ciągnie bo bez nich wraca się do punktu wyjścia.. a nie chcę byc uzalezniona ani od ludzi, ani od rzeczy :c

 

magnolia84, ok, tylko czy informowac psychiatre o tym że zaczynam od 1/4 i po tyg 0,5 czy powiedzieć mu o tym za te dwa miechy kiedy mam sie z nim widzieć? wiem, jestem przewrazliwona, w sumie to dzięki terapii grupowej w zeszłym roku, tam ciągle gadali o chorobach, i teraz jak mam zamknięte oczy i uczucie jakbym się przesuwała to od razu gózy mózgu mi przychodza na mysl, albo niepokojący ból/uczucie jakby ciepła lub zimna z tyłu głowy to tez milion chorób,.. -.-

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

magnolia84, oki

tak czytam teraz ten artykuł z wprost, 'stnieje też wiele tajemniczych efektów ubocznych przeciwdepresantów. Opisuje je na łamach „The British Journal of Psychiatry" prof. Jonathan Price z Universtiy of Oxford, badający zjawisko emocjonalnego stępienia, na które uskarżają się niektórzy pacjenci. Są co prawda wyleczeni z depresji, ale mają wrażenie, że ich emocje stały się raczej myślami o emocjach niż prawdziwymi uczuciami. Radość, miłość, pasja, entuzjazm to dla nich puste słowa. Dużo słabiej odczuwają także smutek, złość i agresję, nie potrafią płakać. Brakuje im poczucia więzi z własnymi dziećmi, partnerem, przyjaciółmi. Stają się apatyczni i obojętni. Nikt nie potrafi wyjaśnić, dlaczego tak się dzieje, ale to chyba wystarczający argument za tym, by nie sięgać po leki, gdy nie są niezbędne' tego też się obawiam, nie chcę stac się robotem.. mam takiego kumpla po wielku psychotropach i przerażajace to jest.. on własnie stał się taki 'pusty', tylko egzystujący... nie chcę tak skonczyć xc

 

-- 24 gru 2013, 23:08 --

 

tak mi przyszlo teraz na myśl, że te leki zabijają dusze.. creepy x___X znów lęk przed lekami damnit x___X

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×