Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dla chcących mieć dzieci


KarinaMarina

Rekomendowane odpowiedzi

Hej, przyznajcie szczerze, gdyby rodziny wasze nie były dysfunkcyjne, nie mielibyście nerwic i innych problemów z umysłem.

Gdyby każdy otrzymał bezpieczeństwo, akceptację i bezwarunkową miłość inaczej by się żyło.

Prawda jest taka iż jestem już na takiej skrajności iż uważam że państwo powinno robić wielokrotne testy i licencje na zostanie rodzicem, a sami rodzice powinni wykazać się środkami finansowymi które pokryją zapotrzebowanie dzieciaka minimum na 18 lat życia.

 

Mam wrażenie że ludzie mają dzieci bo tak trzeba, tak wypada, bo wpada, bo było miło, bo państwo wspiera, no bo taka natura, a jakoś to będzie, albo z ciekawości albo z nudności albo z egoistycznych pobudek.

Często rodzice myślą że skoro mają dzieci to mogą robić z nimi co chcą, doić je z hajsu albo że dzieci są im coś winne. Najlepszym przykładem są beneficjentki 500+ które hajs mają, a to że glut lata po podwórku niezadbany to już średnio istotne. Im więcej glutów tym więcej pieniędzy, czego nie rozumiecie? Jest czym się pochwalić no bo duża rodzina to znaczy kochająca, do pierwszego starcza a i na alkohol jest hajs.

 

Kiedy dzieci są dorosłe może się okazać że już nie są im potrzebne albo wręcz przeciwnie- dzwonią kiedy mają interes, a gdy nie mają telefon milczy. 

Nigdy nie sądziłam że będę tak pisać ale moja frustracja sięga zenitu.

Potem moi drodzy siedzimy na takich forach i błagamy by ktoś nam pomógł. Prawda jest taka że albo mieliśmy zryte dzieciństwo, traumy, deficyty albo mamy je stale i będziemy się z tym motać do końca naszych dni. Czasami już lepiej nie mieć dzieci niż fundować im takie życie. Kto się zgadza?

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@KarinaMarina dużo prawdy napisałaś , jako ludzie często jesteśmy egoistyczni , ciekawscy , leniwi , lubimy jak jest miło . Problemy ludzi nie tylko biorą się z dysfunkcyjnych rodzin , często są to nietrafione decyzje , zmiany w życiu , choroby , wypadki , mnóstwo sytuacji na które wpływ mamy ograniczony . Całe szczęście , że nie żyjemy w tak policyjnym państwie które decyduje kto może być matką a kto nie chociaż i za to się zabierają . Cierpienie jest częścią życia ale też często cierpienie jest bodźcem do wzrostu . Wielką sztuką jest to zaakceptować . Ktoś powiedział , że depresja się zaczyna jeśli oczekiwania przerosną możliwości , pozostaje zmniejszyć oczekiwania albo zwiększyć możliwości . 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, KarinaMarina napisał:

Mam wrażenie że ludzie mają dzieci bo tak trzeba, tak wypada, bo wpada, bo było miło, bo państwo wspiera, no bo taka natura, a jakoś to będzie, albo z ciekawości albo z nudności albo z egoistycznych pobudek.

Często rodzice myślą że skoro mają dzieci to mogą robić z nimi co chcą, doić je z hajsu albo że dzieci są im coś winne. 

No nie. Pisanie, że "często" i że "wszyscy" jest ogromnym nadużyciem. Owszem może się tak zdarza, ale w rodzinach patologicznych. Dziecko to największy cud. I normalnie to dla niego robi się wszystko, co można, żeby zapewnić mu dobrą przyszłość. Miałem może trudne dzieciństwo, bo ojciec tyran itd., no to teraz robię wszystko, żeby moja córka tak nie miała, żeby była szczęśliwa. No i raczej bym nie powiedział, że "ludzie mają dzieci bo tak trzeba, tak wypada, bo wpada, bo było miło, bo państwo wspiera". Teraz wiele małżeństw nie chce dziecka, bo im tak wygodnie, bo dziecko to odpowiedzialność, więc lepiej go nie mieć. Dzietność przez 500+ wcale nie wzrosła, mamy ujemny przyrost naturalny. Wiadomo, czasy są trudne, ale jednak... statystyki nie kłamią.

Poza tym pisanie, że ludzie chcą mieć dziecko z "nudów czy ciekawości" jest co najmniej nie na miejscu i obraża wszystkich normalnych rodziców, którzy to czytają. No więc wypowiadam się tu nie jako moderator, ale jako ojciec 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się tutaj z Dryagan. Po za tym jako matka mogę napisać że wpis jest bardzo krzywdzący bo ja o każdą ciążę walczyłam, dużo cierpiałam, dużo czasu spędzałam w szpitalu, dużo czasu leżałam ( niemal całą ciążę), wylałam morze łez, doznałam straty ciąży i tylko ktoś kto to przeszedł wie ile bólu się przechodzi. 

Mając dzieci nie było 500 plus, ba nawet rodzinnego nie dostawałam bo przekraczałam próg dochodowy. Zresztą wtedy to było może z 30 zł 🤔 

Dzisiaj mój syn dobrze się uczy, skończy technikum i przygotowuje się do matury. Nie miałam lekkiego dzieciństwa, nie miałam szans na edukację mieszkając w domu rodzinnym, do wszystkiego musiał dojść sama i własną pracą. Dlatego powiedziałam sobie że gdy będę miała swoje dzieci to zrobię wszystko by miały lepiej niż ja. 

Co do tego co napisałaś 

12 godzin temu, KarinaMarina napisał:

a sami rodzice powinni wykazać się środkami finansowymi które pokryją zapotrzebowanie dzieciaka minimum na 18 lat życia

Są różne sytuacje w życiu. Dzisiaj możesz mieć pieniądze, jutro już nie. Sam covid nam udowodnił to. Dzisiaj wielu ludzi którzy mieli firmy, pracę, dochód nie mają nic. Co w takim razie mają zrobić z dziećmi? Oddać? Pozbyć się? Są różne sytuacje życiowe i nie mam je oceniać. 

 

12 godzin temu, KarinaMarina napisał:

Potem moi drodzy siedzimy na takich forach i błagamy by ktoś nam pomógł. 

Przeważnie siedzimy na takich forach by znaleźć ludzi którzy mają takie same problemy i które są w stanie nas zrozumieć. Którym nie musimy tłumaczyć tysiąc razy o co nam chodzi. Dzięki którym przechodzimy nasze problemy lżej. 

12 godzin temu, KarinaMarina napisał:

Często rodzice myślą że skoro mają dzieci to mogą robić z nimi co chcą, doić je z hajsu albo że dzieci są im coś winne.

Nigdy tak nie pomyślałam. Jest to krzywdzące dla wielu rodziców. 

12 godzin temu, KarinaMarina napisał:

uważam że państwo powinno robić wielokrotne testy i licencje na zostanie rodzicem

I co jeszcze? Już nam mówią co mamy rodzić nie patrząc na zdrowie czy życie kobiet. Już chcą karać kobiet więzieniem nawet w przypadku poronienia mając gdzieś to co wtedy przechodzi nie jedna kobieta, mając gdzieś cierpienie po starcie dziecka, często bardzo wyczekiwanego.

12 godzin temu, KarinaMarina napisał:

glut

Może jeszcze bombelek itp? Dzieci też zasługują na szacunek jak każdy z nas, ty czy ja. 

Po za tym uważam że Twój wpis jest prowokacyjny ale postanowiłam mimo wszystko na niego odpowiedzieć. 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podpisuję się obiema łapkami pod postami Dryagana i Szczebiotki, dodam tylko, że nie ma ludzi idealnych a próby wprowadzania jakichś kryteriów do spełnienia, testów, są nierealne, bo dla każdego inny zbiór kryteriów byłby decydujący i kto ma o tym decydować? Zresztą, już był taki jeden "nadczłowiek", któremu się uwidziało, że odpowiednim kryterium eliminacji z rozrodu pewnych grup ludzi będzie jego zdaniem narodowość. I miał na to swoje pseudonaukowe teoryjki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 11.12.2022 o 18:36, KarinaMarina napisał:

Hej, przyznajcie szczerze, gdyby rodziny wasze nie były dysfunkcyjne, nie mielibyście nerwic i innych problemów z umysłem.

Gdyby każdy otrzymał bezpieczeństwo, akceptację i bezwarunkową miłość inaczej by się żyło.

Nie przyznam tak. Zaburzenia psychiczne nie biorą się jedynie z elementów środowiskowych. Jeśli w dysfunkcyjnej rodzinie przyjdzie na świat dziecko i zostanie oddane do adopcji przez wspaniałą rodzinę zastępczą bezpośrednio z porodówki, to wciąż jest duża szansa, że obciążenie genetyczne (które osoby tworzące rodzinę dysfunkcyjną mogą posiadać) da o sobie prędzej czy później znać. Pomimo idealnych warunków rozwoju dziecka.

 

W dniu 11.12.2022 o 18:36, KarinaMarina napisał:

Mam wrażenie że ludzie mają dzieci (...) , bo państwo wspiera

(...) Im więcej glutów tym więcej pieniędzy, czego nie rozumiecie?

Nawet rządowe raporty pokazują, że 500+ zasadniczo nie ma wielkiego wpływu na dzietność. Ktoś by się musiał cenić na poziomie groszowym, żeby za pół koła rozmyślnie przynosić na świat dziecko, którym nie ma ochoty się zajmować. Przecież takie dziecko będzie mu zwyczajnie koszmarnie przeszkadzać w prowadzeniu swojego dysfunkcyjnego życia. Taka osoba będzie cierpieć (na inny sposób niż dziecko) - czy warto dla takich pieniędzy?

 

W dniu 11.12.2022 o 18:36, KarinaMarina napisał:

Prawda jest taka iż jestem już na takiej skrajności iż uważam że państwo powinno robić wielokrotne testy i licencje na zostanie rodzicem, a sami rodzice powinni wykazać się środkami finansowymi które pokryją zapotrzebowanie dzieciaka minimum na 18 lat życia.

To są półśrodki oparte na błędnym założeniu wyłącznie środowiskowego podłoża zaburzeń. Aby poprawić skuteczność takiej polityki, należałoby dodać, oprócz sięgania po kartoteki poradni zdrowia psychicznego, testy genetyczne dla przyszłych rodziców oraz dzieci na poziomie płodowym. Osoby z "czystym genomem" żyłyby na koszt państwa, pod warunkiem utrzymania wysokiej dzietności.

Eugeniczne science-fiction... Nie szedłbym tą drogą.

 

W dniu 11.12.2022 o 18:36, KarinaMarina napisał:

Czasami już lepiej nie mieć dzieci niż fundować im takie życie. Kto się zgadza? 

Jeśli byłaby to niezależna decyzja rodziców, zamiast urzędnika wydziału ds. dzietności lokalnego urzędu, to spoko. Ale to jest  wyrzeczenie i poświęcenie w przypadku osób, które jednak czują potrzebę posiadania dzieci, którzy czerpaliby z tego mimo wszystko radość. No i trochę, wiesz. Po co się starać, brać leki, wydawać nierzadko ekwiwalent 500+ lub i więcej na psychoterapię, skoro i tak nie powinno się mieć nadziei, że to pomoże, że będziemy potrafili zapewnić potomstwu opiekę i zdrowy rozwój? Po co się starać, skoro i tak jesteśmy już przegrani?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, betelgeuse napisał:

@KarinaMarina Ja akurat uważam, że masz sporo racji. Jest sporo ludzi, którzy lepiej by zrobili gdyby nie mieli dzieci. Nie dotyczy to wszystkich w każdym razie.

A często ci, którzy bardzo by chcieli mieć dzieci, nie mają, bo nie mogą. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×